środa, czerwca 20, 2012

Soraya - Wodoodporny balsam SPF 45

Przyszła pora na recenzję, którą zapowiadałam już jakiś czas temu - musiałam porządnie przetestować zanim się wypowiem ;)



Filtr Soraya SPF 45/UVA 21


Kilka słów od producenta:

Balsam zapewnia bezpieczną i skuteczną ochronę przeciwsłoneczną połączoną z pielęgnacją i nawilżaniem skóry. Do każdego rodzaju cery.

Nowoczesne filtry chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Witamina E zapobiega wolnym rodnikom, przyspieszających starzenie się skóry.

Algi morskie doskonale nawilżają i regenerują skórę. D-Panthenol i Alantoina koją i łagodzą podrażnienia.

Skład:


Moja opinia:

Balsam przeznaczony jest do całego ciała, ja go stosuję tylko na twarz i szyję.

Opakowanie: solidne, z pompką - bardzo wygodne w użyciu, jedno naciśnięcie uwalnia krem na jedną aplikację. 

Pojemność: 100 ml (spokojnie wystarczy na ok. 3 miesiące)

Wydajność: często czytam w opiniach o filtrach, że są bardzo wydajne - wystarczy troszeczkę, żeby nasmarować całą twarz, tymczasem, aby filtr był skuteczny, należy nałożyć odpowiednią jego ilość.

Odpowiednia ilość do jednorazowej aplikacji to ok. 1 ml na samą twarz - to nie jest tak mało ! 

Trzeba o tym pamiętać, jeśli oczekujemy maksymalnej ochrony.


Konsystencja/zapach: Krem ma dosyć treściwą konsystencję, przyjemny zapach, który dosyć długo utrzymuje się na skórze. 
Aplikuję go na 2 razy, wówczas szybciej się wchłania, chociaż z pewnością nie wchłonie się do matu. Po ok 15 minutach od nałożenia, bez problemu nakładam makijaż - nic się nie waży, nie roluje.
W ciągu dnia kilka razy muszę przypudrowywać twarz, bo szybciej się błyszczy.


Ogólne wrażenia: Zanim zaczęłam go używać, obawiałam się zapchania, ale na szczęście nic takiego się nie dzieje. Skóra jest dobrze nawilżona, miękka, nie wychodzą żadne niespodzianki.
Ważne, że filtr nie bieli, nie migruje do oczu, nie gryzie się z żadną kolorówką - możemy stosować co chcemy, bez obawy o destabilizację.
Minusem są parabeny w składzie.

Dostępność: Trochę się musiałam za nim nalatać, ponieważ w tym roku został wycofany ze sprzedaży, a jego miejsce zastąpił filtr SPF 50, który niestety bieli. 

Cena: w Realu zapłaciłam 21zł/100 ml

Moja ocena: 5/5


26 komentarzy:

  1. muszę sobie kupic filtr z wyzszą ochroną bo mam tylko 15 a to za malo dla mojej skory:(

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze jest tak , że jak coś dobre jest to wycofują ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi wystarcza z zupełności 15 lub 20 do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niestety nie :) Mam mocno rozszerzone naczynka i muszę jakoś je chronić, żeby za szybko nie straszyć buraczanym kolorem twarzy :D

      Usuń
  4. I ja muszę kupić wreszcie krem z wyższym filtrem, bo wiem jak promienie słoneczne negatywnie działają na skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wydaje sie ok :D
    Zapraszam do mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tym bieleniem to niestety kłopot. Ja kupiłam Rossmanowski Sun Ozon 50 dla dzieci i bieli jak diabli i na dodatek się roluje. Na ciele jeszcze jak cię-mogę, ale na twarz zupełnie się nie nadaje, bo efekt gejszy murowany.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie używam filtrów do twarzy a wiem że powinnam

    OdpowiedzUsuń
  8. oj, żebym tylko używała filtrów regularnie... niestety, nie pamiętam o tym na codzień :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooooo zapowiada się całkiem fajnie :) muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam żel po opalaniu, z tej firmy, w identycznym opakowaniu i był całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy, przyda się na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że słaba dostępność :(
    na twarz w upalny dzień jest niezbędny

    OdpowiedzUsuń
  13. mój blender chyba niestety za słaby na takie twarde rzeczy :(

    OdpowiedzUsuń
  14. napisałaś, że jednak w ciągu dnia szybciej Ci się skóra błyszczy - nie wiem czy mogłabym sobie na to pozwolić mając tłustą cerę :((
    Ale produkt wydaje się ciekawy i na wypad nad morze wręcz idealny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tłustej cerze faktycznie może to być kłopotliwe

      Usuń
  15. Mam taki i nie narzekam- mogę swobodnie "wychodzić na słońce" - bo działa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie nie lubię tych wszystkich ochronek itp. Ale trzeba używać no i cóż tu zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tego co kojarzę to Soraya ma niezłe kosmetyki z serii "do opalania" :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę,że ocenę masz dużą,więc z chęcią skuszę się na zakup :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo 45. Wysoka ochrona. Bardzo słusznie. My niestety nie rozstajemy się z olejkami do opalania:P
    A już u nas nowa notka "Jasno fioletowe oczko" makijaż krok po kroku.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyjemna niespodzianka ;) Myślałam, że będzie zapychał ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeżeli kiedyś byś szukała bardzo dobrze chroniącego filtra, który nie zapycha to polecam Ci z Polleny Eva Sun. Ja mam 30SPF, a ma wrażenie, że chroni jak 50. Kiedyś będąc na słońcu dekolt i kawałek ramion posmarowałam tym kremem,a resztę 20 z Sun Ozon, jakie było moje zdziwienie kiedy po 4 godzinach opalania miałam plamy w kolorze. Tam gdzie był krem do opalania z Eva Sun skóra było doskonale ochroniona i załapała delikatny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten balsam to mój ulubiony kosmetyk do opalania ! To prawda firma zaprzestała produkcji tego cuda ale zastąpiła je kremem z jeszcze wyższym filtrem SPF 50 który powiem szczerze jest bardzo dobry ! Tak dobry jak poprzednik 45 no i jeszcze lepiej chroni. Balsamy oba sie dobrze rozprowadza i szybko wchłania, skora nie pozostaje biala. Ochrona naprawdę super nawet po kąpieli skora chroniona przed sloneczkiem ! Do tego bardzo wydajny i przyjemny zapach. Polecam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM