czwartek, listopada 21, 2013

Ulga dla cery naczynkowej - Pat&Rub ekoAmpułka 3



Dzisiejsza notka potwierdza powiedzonko, że skleroza nie boli. O ekoAmpułce miałam pisać we wrześniu, niestety w gąszczu wydarzeń, jakoś wypadło mi z głowy. Jednak, jak potwierdza kolejne porzekadło co się odwlecze, to nie uciecze ;)

O Ampułkach P&R po raz pierwszy przeczytałam u Hexx, było to jakoś na początku tego roku. Jej recenzja wersji do cery naczynkowej narobiła mi ogromnego apetytu, po kilkutygodniowych rozważaniach w końcu się zdecydowałam i zakupiłam.

Jak się sprawdziła ? Rewelacyjnie! Po szczegóły zapraszam poniżej.



                                                       Od producenta:                                                

Aktywne  naturalne serum (ekoAmpułka) DO TWARZY łagodzące zaczerwienienie i wzmacniające naczynia  do stosowania pod krem lub w samodzielnie. Można stosować rano i wieczorem.
Działa kojąco i rozjaśniająco. Chroni i wzmacnia ściany naczyń, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki. Wygładza zmarszczki, ujędrnia i uelastycznia skórę.  Nie zawiera alergenów.

Kompozycja:

  • Wyciąg z liści winorośli* - 2% - wzmacnia naczynka, działa przeciwutleniająco i ściągająco
  • Lukrecja* - 2% - rozjaśnia cerę, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki 
  • Miłorząb* - 3% - wzmacnia i odbudowuje napięcie naczyń, ujędrnia i uelastycznia skórę
  • Wyciąg z algi Laminaria ochroleuca* - 2% - koi, wspomaga gojenie, chroni przed poparzeniami słonecznymi 
  • Olej arganowy* - 1% - chroni przed wolnymi rodnikami, wygładza zmarszczki
  • Naturalna witamina E*-  0,2% - wymiatacz wolnych rodników, działa przeciwzapalnie
  • Woda różana* - 10% - łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, nawilża
 *wszystkie surowce, z których skomponowany jest serum mają certyfikat naturalności

                                                            Skład:                                                           

Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Gingko Biloba Leaf Extract, Isoamyl Laurate, Vitis Vinifera ( Grape) Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Laminaria Ochroleuca Extract, Lysolecithin, Sclerotium Gum, Xanthan Gum, Pullulan, Phenethyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene

                                                         Moja opinia:                                                    

Opakowanie: Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetką (również szklaną). O ile początkowo wydawało mi się to takie eleganckie, och i ach, na dłuższą metę okazuje się jednak średnio praktyczne. 
Po pierwsze, buteleczka jest mała (30ml) więc łatwo ją potrącić, przewrócić, czy strącić na podłogę i zwyczajnie utłuc jej część lub stłuc całkowicie (albo to ja jestem tak niezdarna, gdyż kilka razy łapałam ją w locie). Ponadto pipetka nie sięga do samego dna, co staje się problemem przy wykańczaniu zawartości. Gdy pozostaje nam resztka produktu, nie ma sposobu aby go wydobyć, przez co porcja, która wystarczyłaby na kilka aplikacji, idzie na straty. Może lepszym rozwiązaniem byłby dobrej jakości plastik ? Nie wiem, wiem natomiast, że producent powinien sprawę przemyśleć.
Bardzo podoba mi się design - biel, czarne napisy + srebrne akcenty, prościej być nie może. Jest świetnie.


Konsystencja/zapach: Wodnisto-żelowa o specyficznym żółtawo-brunatnym zabarwieniu, bez konkretnego zapachu. Wyczuwałam w nim lekko metaliczną nutkę. Wizualnie ten glutek nie jest zbyt zachęcający, ale przecież nie o wygląd tu chodzi.

Serum pięknie się rozprowadza, jest niezwykle wydajne, większa kropla pozwoli nam na jedną aplikację na całą twarz. 30 ml buteleczka wystarcza więc na kilka miesięcy użytkowania (w moim przypadku 5). Jeśli cenę rozłożymy na czas, przez jaki produkt będzie nam służył, kwota nie przekracza 30 zł/miesiąc, co nie przeraża już wcale :)


Działanie: Zacznijmy od tego jaka jest moja cera ? 

Mieszana, skłonna do zapychania, zaskórników, przy tym niezwykle wrażliwa i naczynkowa. Odpowiednia pielęgnacja jest nie lada wyzwaniem. Cenię produkty lekkie, które nie obciążą i nie zapchają strefy T, jednocześnie ukoją i odżywią wrażliwe policzki oraz zapewnią całości komfortowe nawilżenie. Pracuję w klimatyzowanym pomieszczeniu, gdzie czasem ktoś włączy spore chłodzenie, czasem jakiś zmarzluch podgrzewa wszystkich do 28 stopni, więc wiecznie buraczane policzki sprawiały mi nie mały problem.

Czy ekoAmpułka 3 spełniła moje oczekiwania ? 

Początkowo wydawało mi się, że nie. Przez pierwsze dni byłam nawet zawiedziona, myślałam, że trafiłam jak kulą w płot. Okazuje się, że na wszystko trzeba czasu, mniej więcej po 2 tygodniach stosowania serum 1 raz dziennie (na noc) zaczęłam zauważać zmianę. 
Naczynka na policzkach były wyraźnie wyciszone, a moja twarz nie reagowała tak gwałtownie na zmiany temperatury.

Później było już tylko lepiej. 

Serum jest niezwykle leciutkie, nie obciąży nawet tłustej cery, wchłania się błyskawicznie, pozostawiając skórę miękką i delikatnie nawilżoną. W okresie letnim nie czułam potrzeby nakładania dodatkowo kremu na noc, wystarczała mi sama Apułka. Rano cera była przyjemnie odświeżona, gładka, rozświetlona, sprężysta, koloryt wyrównany, naczynka na polikach dużo mniej widoczne i zwyczajnie bledsze. I tak już zostało do samego końca. 
W składzie nie znajdziemy żadnych śmieci, możemy za to liczyć na sporą dawkę ekstraktów, olej arganowy, witaminę E, czy wodę różaną. W dodatku producent niczego nie ukrywa i wyraźnie podaje nam procentowe stężenia. Bardzo podoba mi się taka polityka. Potencjalny konsument wchodząc na stronę, uzyskuje kompleksowe informacje - od składu INCI począwszy, po opinie innych klientów. Mnie to przekonuje i życzyłabym sobie, aby więcej firm na tym bazowało.

Obecnie od ponad 2 miesięcy Ampułki nie używam i powoli zauważam nawrót rumieńców, niestety taka to wredna przypadłość, z którą trzeba walczyć na okrągło.

Podsumowując uważam, że ekoApułka 3 jest warta każdej złotówki, myślę że u mnie będzie bywała jeszcze niejednokrotnie.

Cena: ok. 135 zł/30ml 

Dostępność: strona Pat&Rub, Empik.com, Merlin.pl, Sephora

Moja ocena: 5/5

Znacie ekoAmpułki Pat&Rub ? Jak sprawdzają się u Was ?

36 komentarzy:

  1. Cieszę się, że spełniła Twoje oczekiwania :)
    Niestety walka z rumieniem i zaczerwieniami to jak walka z wiatrakami.... Jednak wiem, że profilaktyka i odpowiednia pielęgnacja przynoszą rezultaty. Uzależniłam się od 3 i 4, choć 1 gości u mnie od czasu do czasu także. W moim odczuciu to jedne z lepszych produktów na rynku, dorzucę jeszcze Tonik łagodzący który w uzyciu z ampułkami także przynosi pożądane efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie muszę wypróbować też i tonik :)
      Liczę, że przed Świętami pojawią się jakieś większe promocje i będzie okazja do konkretnych zakupów.

      Usuń
    2. Także na to liczę, bo mile mnie zaskoczyli dodatkowym rabatem dla stałego klienta :) Dlatego też jakaś extra obniżka bylaby jeszcze łaskawsza dla plano zakupowych.

      Usuń
    3. Szczęściara ;) Miło, gdy firma docenia stałych klientów.

      Usuń
  2. Produkt bez wątpienia rewelacyjny, cena nie jest najniższa, ale skoro tak fajnie działa, to też uważam, że chyba warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena jest wysoka,ale na skórę buzi nie ma co oszczędzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, dotyczy to nie tylko cery - generalnie im lepiej zadbamy o siebie teraz, tym mniej kłopotów w przyszłości ;)

      Usuń
  4. jak kiedys bede za bardzo bogata to sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się z tymi ampułkami nie polubiłam.. tę naczynkową też miałam i nie zrobiła nic.. do tego kiepski zapach, średnia konsystencja.. szału nie było :/ ale super, że Wy się polubiliście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mojej cerze poprawa była widoczna gołym okiem, szkoda, że u Ciebie nie było już tak pięknie. Zapach faktycznie jest średniawy ;)

      Usuń
  6. Fajnie, że tak dobrze się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dla mojej cery, ale chyba skuszę się na jakąś inną, a tę ampułkę polecę przyjaciółce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chodzi za mną od kiedy się pojawiła ale zawsze szkoda mi kasy. Jeszcze mnie bardziej ugruntowałaś w przekonaniu, że warto zainwestować. Jak wykończę wszystko co mam do twarzy i będzie promocja to na bank kupię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te kosmetyki to moje to moje marzenie muszę w końcu sie kiedyś na nie zdecydować P&R

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę kiedyś skusić się na coś z tej firmy - póki co jeszcze nie mam nic konkretnego na oku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolei moja lista jest bardzo długa, sama nie wiem co wybrać w dalszej kolejności ;)

      Usuń
  11. Jednaz ekoampułek kiedyś na pewno kupię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak sprawują się inne, ale 3 polecam :)

      Usuń
  12. Super, że zauważyłaś takie świetne efekty w czasie stosowania ampułki! Szkoda tylko, że taka kuracje jest dosyć droga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę droga, ale tak jak pisałam, serum jest bardzo wydajne, więc rozkładając koszt Ampułki na kilka miesięcy kuracji, cena nie wydaje się już tak straszna :)

      Usuń
  13. mam cerę naczynkową, tego produktu nie znam, ja mam kilka sposobów tanich i dobrych ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak na coś mi wpadnie w oko, to cena robi się mniej istotna, chyba że jest baardzo zaporowa :P Ja zamówiłam sobie serum nawadniające z Dermedic zbiera sporo dobrych recenzji i jest tańsze, upolowałam na allegro w zestawie z kremem w bardzo dobrej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o tym serum, myślę że w przyszłości także je wypróbuję :)

      Usuń
  15. nie mialam, ale cena troche duza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawe serum, też bym mogła wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy czegoś takiego nie używałam, ale fajnie, że się sprawdza. Nawet cena do przełknięcia, skoro jest wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że się sprawdza. Wysoka cena to i efekty muszą być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wysoka cena i skuteczność produktu nie zawsze idą w parze. W tym wypadku, na szczęście tak :)

      Usuń
  19. Bardzo interesujący produkt. Szkoda, że cena jest taka wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brzmi rewelacyjnie. Ampułka dość droga, choć biorąc pod uwagę inne wysokopółkowe sera na rynku (np. Estee Lauder) , ta eko-ampułka z tak porządnym składem to bardzo dobra i wcale nie najdroższa inwestycja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie właśnie, a często te wysokopółkowe produkty, wcale nie mają takich znowu rewelacyjnych składów, a cena wywindowana. Tutaj płacimy za konkrety :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM