czwartek, marca 13, 2014
Pimp your bust! / Tołpa Dermo Body Bust - Serum wypełniające biust
Biust jest jedną z delikatniejszych stref naszego ciała i bez względu na jego wielkość, powinnyśmy przykładać uwagę do właściwiej pielęgnacji. Wspominałam już kiedyś, że w tej kwestii natura mi nie poskąpiła, jednocześnie jednak, moja skóra charakteryzuje się małą elastycznością, szybko wiotczeje, traci jędrność, więc dobrze dobrana bielizna i preparaty pomagające utrzymać ten obszar w dobrym stanie są moimi must have. Od kilku tygodni wcieram w siebie Serum wypełniające biust z Tołpy, które zaskoczyło mnie ogromnie, warto więc napisać o nim coś więcej.
Od producenta:
Powiększa, wypełnia, modeluje i ujędrnia biust. Pobudza wzrost tkanki tłuszczowej, zwiększa obwód biustu do 3 cm i unosi go do 2 cm. Przywraca właściwą gęstość, elastyczność i sprężystość skóry. Nawilża i wygładza. Wzmacnia strukturę skóry biustu i dekoltu, przeciwdziała jej wiotczeniu.
Składniki aktywne: Borowina tołpa, unoszący biust kompleks lipoaminokwasów, ujędrniający ekstrakt z owoców kigelii afrykańskiej, wzmacniający ekstrakt z orzechów laskowych
0% alergenów, sztucznych barwników, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego, donorów formaldehydu
Efekty: zwiększa obwód biustu do 3 cm, unosi biust do 2 cm, zwiększa elastyczność skóry dekoltu o 11% i poprawia jej nawilżenie o 19 %
* badania aparaturowe i dermatologiczne na grupie 60 osób – pomiar obwodów.
Wyniki badań aparaturowych i pomiary po 6 tygodniach stosowania.
Moja opinia:
Zanim przejdę do serum, skupię się przez chwilę na samym kartoniku, gdyż nie jest on taki sobie zwyczajny i bardzo spodobała mi się jego forma. Zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz znajdziemy całe mnóstwo informacji, jest skład, opis składników aktywnych, sposób stosowania wraz z instrukcjami obrazkowymi, kilka słów na temat skóry biustu i przyczynach jej gorszego stanu, nie brakuje też humorystycznych wzmianek. Nawet najbardziej kapryśny konsument powinien czuć się dopieszczony, bowiem przekaz jest kompletny. Da się ? Da się!
Skupiając się już na produkcie, serum zamknięte jest w 150 ml miękkiej tubce, z wygodnym zamknięciem na zatrzask. Nie ma się co rozpisywać, wszystko działa jak należy, zużycie widać jak na dłoni, wydobycie zawartości nie nastręcza żadnych problemów.
Specyficzna dla marki szata graficzna mnie przekonuje i szczerze muszę przyznać, że przyjemnie się na taki produkt patrzy. Niby zwyczajna tuba, proste litery i pas koloru, po raz kolejny potwierdza się zasada, że w prostocie siła. Wiem, że są to kwestie drugorzędne, fajnie jednak, jeśli świetna zawartość skrywa się w równie fajnym opakowaniu.
Przyjemna, niezbyt gęsta, powiedziałabym nawet, że lekko żelowa konsystencja bardzo ładnie się rozprowadza i szybciutko wchłania nie pozostawiając na skórze klejącej warstwy, za co ma u mnie wielkiego plusa. Zapach ciężki do zdefiniowania, jest taki "tołpowy", bardzo charakterystyczny.
Producent sugeruje, aby kuracja trwała 6 tygodni i 150 ml tuba spokojnie na ten czas wystarczy, przy stosowaniu produktu 1 x dziennie (rano lub wieczorem). Jeśli ktoś chciałby wcierać serum dwukrotnie w ciągu dnia, bezpieczniej będzie zaopatrzyć się w dwa opakowania i ewentualnie przedłużyć nieco czas stosowania.
Ważność produktu wynosi tylko 3 miesiące od otwarcia, co skłania nas (a przynajmniej mnie) do regularnego użytkowania. Jeśli już o tym mowa, ok przyznaję, zdarzały mi się dni, w których: a) zapominałam, b) nie chciało mi się, c) nie miałam czasu, żeby serum na siebie nałożyć, ale były to przypadki raczej sporadyczne. Zazwyczaj raz dziennie, po wieczornej kąpieli sumiennie je wcierałam i wykonywałam przy tym szybki masaż.
Na początku napisałam, że produkt mnie zaskoczył, czym ? Ano tym, że faktycznie działa! Serio, po raz pierwszy spotykam się z preparatem, który spełnia wszystkie obietnice zawarte na opakowaniu. Po kilku tygodniach skóra jest wyraźnie jędrniejsza, bardziej zwarta i sprężysta, biust wydaje się pełniejszy - nie mylić z większy ;) Jeśli ktoś liczy, że np. z miseczki B zrobi się C, to raczej są to złudne nadzieje, chodzi tu bardziej o lepszą kondycję skóry, większe napięcie, przez co wizualnie wygląda lepiej. Uniesienie także jest zauważalne, nie wiem, czy są to te obiecane 2 cm, ale poprawę widać gołym okiem, więc ile wskazałby centymetr mało mnie interesuje. Nie mogę również narzekać na poziom nawilżenia skóry, jest optymalny.
Właśnie kończę pierwsze opakowanie, zrobię sobie krótką przerwę, a później powtórzę kurację. Mam nadzieję, że skóra nadal będzie reagowała tak dobrze.
Cena: 49,90 za 150 ml
(aktualnie na stronie Tołpy serum jest w cenie 34,99 - warto skorzystać)
Dostępność: drogerie Rossmann, SP, sklep internetowy Tołpa
Znacie serum Tołpy ? A może macie jakieś swoje hity, które pomagają Wam dbać o biust ?