poniedziałek, kwietnia 28, 2014
I ja TAM byłam! Czyli szybkie zakupy w Rossmannie...
Ok, wcale nie były takie szybkie, ale satysfakcjonujące już tak. To nic, że żeby kupić to, co miałam w planach musiałam oblecieć 7 Rossmannów, a i tak nie dostałam wszystkiego. To nic, że widok jaki zastałam przy szafach, mógł przyprawiać o ciarki. To nic, że rozszalały tłum deptał mi po piętach i przepychał łokciami. Serio - Rzeszów oszalał, mieszkają tu chyba sami łowcy promocji.
Dzisiaj, bogatsza o zeszłotygodniowe doświadczenia, wybrałam się do drogerii z dala od centrum, przed południem i zastałam tylko mały tłumek. Kupiłam com chciała, ale i tak boję się obniżek lakierowo-szminkowych ;)
Moja lista nie była długa, jednak potrzebowałam zarówno nowego podkładu, korektora, jak i pudru.
Początkowo chciałam Bourjois Healthy Mix i to właśnie za nim tyle się nabiegałam, niestety wszędzie został tylko numer 56, w porywach pojedyncze i macane 55, zadowoliłam się więc Healthy Mix Serum (31,61 zł) w idealnym dla mnie odcieniu 52 Vanille.
Co do korektora, wybór był prosty, Rimmel Match Perfection (15,79 zł) kusił mnie od dawna. Zapowiada się naprawdę fajnie.
Do kompletu dla Healthy Mix Serum dobrałam puder Healthy Balance (20,90 zł) w tym samym odcieniu (tutaj drapnęłam ostatnią sztukę). Ogólnie produkty Bourjois cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Poza listą skusiłam się na Mineralny róż Lovely w ciekawym i chłodnym odcieniu 06 (4,48 zł).
Z dziś rozpoczętej promocji przytargałam tylko dwa drobiazgi. Zwykle tani jak barszcz, a dzisiaj jeszcze tańszy, mój ulubiony tusz Lovely Curling Up Mascara (4,58 zł) oraz wielkie chciejstwo, którego nigdy dostać nie mogłam, czyli cielistą kredkę na linię wodną Max Factor w odcieniu 090 (15,29 zł).
Dodatkowo do koszyka wrzuciłam ukochaną odżywkę Garnier Awokado i Karite oraz kolejny żel pod prysznic Isana, tego nigdy dość.
Lakierowa kolekcja wzbogaciła się o 3 nowe nudziaki: GR Paris nr 11 i 12 oraz Wibo Express Growth nr 351. Któryś z nich wyląduje na moich paznokciach w dniu ślubu, najprawdopodobniej padnie na środkowy, czyli Golden Rose nr 12. GR to oczywiście zakup poza Rossmannem.
Niecierpliwie czekam na promocję przyszłotygodniową. Wśród szminek mam wiele chciejstw. Marzą mi się pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet, kredka tej samej firmy w odcieniu Fuchsia Libre, nie pogardziłabym także kolejnymi odcieniami Maybelline Color Whisper, czy Eliksirami od Wibo.
Wśród lakierów moje największe zainteresowanie wzbudza nowa kolekcja Rimmel by Rita Ora.
A co Wam udało się wrzucić do koszyka w ostatnim czasie ?
A może zakupy dopiero przed Wami ?