czwartek, stycznia 29, 2015

Golden Rose Nail Expert | Odżywka Black Diamond Hardener, Cuticle Remover Gel, Beauty Oil i Top Coat Mega Shine + KONKURS


W kwestii odżywek do paznokci od lat jestem bardzo monotematyczna. Odkąd odkryłam i wypróbowałam na sobie wzmacniającą odżywkę z diamentami Eveline, właściwie nie używałam niczego innego. Wiem, że jest dosyć kontrowersyjna, a opinie są mocno mieszane, jednak prawdą jest, że dzięki niej skończyły się moje problemy z paznokciami. Udało mi się je wzmocnić, przestały się łamać, rozdwajać i pięknie rosły. Co by o niej nie mówić, trzeba być świadomym, że ma w składzie formaldehyd, a jest to składnik mogący zaszkodzić, dlatego z entuzjazmem przyjęłam wiadomość o nowej serii odżywek Golden Rose Nail Expert. Wolne od formaldehydu formuły, spory wybór, niska cena, w dodatku jedna z nich miała szansę zastąpić moją diamentową ulubienicę. Czy faktycznie tak się stało ? O tym już za chwilkę.


W linii Nail Expert dostępnych jest 8 różnorodnych odżywek i preparatów do paznokci. Za buteleczkę o pojemności 11 ml zapłacimy 12,90 zł, do kupienia np. TUTAJTak jak wspomniałam, w żadnej z nich nie znajdziecie formaldehydu, a składy niektórych zaskakują (bardzo na plus). Wszystkie nowości zamknięte są w ładnych, estetycznych szklanych buteleczkach, wyposażone w średniej szerokości wygodny i dość długi pędzelek.

Od ponad miesiąca są ze mną 4 egzemplarze:

- Odżywka wzmacniająca Black Diamond Hardener,
- Preparat do usuwania skórek Cuticle Remover Gel,
- Odżywczy olejek do skórek i paznokci Beauty Oil,
- Preparat nadający połysk Top Coat Mega Shine

Oprócz tego w ofercie znajdują się też:

- Odżywka 4w1 kompleksowa ochrona 4 in 1 Complete Care,
- Odżywka przyspieszająca wzrost paznokcia Oxygen Nail Growth,
- Odżywka wygładzająca płytkę paznokcia Smooting Base Nail Foundation,
- Preparat przeciw obgryzaniu paznokci No More Bite Nail & Cuticle


ODŻYWKA BLACK DIAMOND HARDENER

"Dzięki cząsteczkom czarnego diamentu zapewnia paznokciom większą twardość i wytrzymałość. Zawiera podwójną ilość mikro cząsteczek diamentu oraz składników utwardzających. Tworzy na powierzchni paznokcia twardą i błyszcząca powłokę zapewniając tym samym trwałe wzmocnienie cienkich, słabych i łamliwych paznokci. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu paznokci oraz odpryskiwaniu lakieru już po 4 tygodniach stosowania"

Pokładałam w niej największe nadzieje. Pierwsze spotkanie trochę mnie zniechęciło. Rzadka konsystencja spływająca na skórki, mocny rozpuszczalnikowy zapach i nieco długie schnięcie. Jednak pierwsze wrażenie bywa mylne, bo dalej było już tylko lepiej. Oczywistym jest, że mając kilkuletnie przyzwyczajenia związane z innym produktem, w czymś nowym będziemy doszukiwać się minusów, na które normalnie zapewne nie zwróciłybyśmy tak wielkiej uwagi. Potrzebowałam czasu, aby przywyknąć. 
Okazało się, że konsystencja jest do ujarzmienia, wystarczy aplikować mniej produktu, wówczas i czas schnięcia poszczególnych warstw stawał się krótszy. Zapach rzeczywiście jest silny i może być drażniący, na szczęście znika w kilka godzin po aplikacji. Producent sugeruje, aby nakładać na paznokcie dwie warstwy produktu raz w tygodniu i tak też robiłam. Odżywka jest zupełnie przezroczysta, po wyschnięciu robi się taka półbłyszcząca i daje efekt zadbanych, czystych i schludnie wyglądających dłoni. Spodobało mi się to do tego stopnia, że w ostatnim miesiącu rzadko malowałam paznokcie na kolor. Jeśli już o tym mowa, Black Diamond ma podobno nadawać się też jako baza pod lakier, niestety w moim przypadku zupełnie nie zdaje w tej roli egzaminu. Kolorowe formuły koszmarnie długo na niej schną. Próbowałam z lakierami GR, Essie, Rimmel i innymi średniopółkowymi markami, za każdym razem ten sam efekt. Mimo wszystko polubiłam ją. Głównie za to, że faktycznie ma właściwości wzmianiające/utwardzające. Różnicę można zauważyć bardzo szybko. Płytka paznokcia robi się twardsza, mniej podatna na uszkodzenia, jest zabezpieczona z zewnątrz więc się nie rozdwaja, a przy nieco dłuższym wolnym brzegu nie kruszą się rogi, ogólnie jest skuteczna. Porównując do wspomnianej na początku odżywki Diamentowej Eveline, daje nieco słabszy efekt, ale dla osób bojących się formaldehydu może być fajną alternatywą. No i czarna buteleczka, bardzo ładna w moim odczuciu, też dodaje jej atrakcyjności.


PREPARAT DO SKÓREK CUTICLE REMOVER GEL

"Dzięki cząsteczkom mineralnym oraz składnikom odżywczym i nawilżającym delikatnie złuszcza i odbudowuje skórki. Preparat delikatnie złuszcza suche skórki a dzięki cząsteczkom mineralnym nadaje świeży wygląd paznokciom. Specjalna formuła zawierająca komórki macierzyste róży, słodkiego olejku migdałowego,  kompleksu tłuszczów i peptydy na bazie keratyny zapewnia wygładzenie i zdrowy wygląd skórek i paznokci."

Moje pierwsze spostrzeżenie "ooo, jak przyjemnie pachnie". Faktycznie, żel ma naprawdę miły, świeżo - kosmetyczny zapach, spodobała mi się też formuła. W produkcie zatopiono mnóstwo drobinek. Część z nich to mikroskopijne czerwone kuleczki, które rozpuszczają się podczas masażu, druga część pełni funkcję złuszczającą. To nie jest produkt w typie Cuticle Removera z SH, który nakładamy na skórki, chwilę czekamy, a skórki zostają rozpuszczone. Cuticle Remover z Golden Rose pełni rolę zmiękczacza skórek narośniętych na paznokieć, możemy je odsunąć, ale nie zostaną usunięte (chyba, że je wytniemy). Dodatkowo jest peeliniem dla wyschniętych zadziorków i wszelkich niedoskonałości wokół paznokci. Po nałożeniu wykonujemy krótki masaż, osuwamy skórki patyczkiem i myjemy dłonie. Przy regularnym wykonywaniu takiego zabiegu, nie potrzeba właściwie niczego więcej, natomiast jeśli ktoś ma problem z mocno narastającymi skórkami, żel może być niewystarczający. 


OLEJEK DO SKÓREK I PAZNOKCI BEAUTY OIL

"Wyjątkowe połączenie olejków nawilżających i odżywczych (wyciągu z pestek słonecznika, winogron, awokado, słodkiego olejku migdałowego) oliwy z oliwek i witaminy E zapewnia regenerację paznokci i skórek. Szybko wchłaniająca się beztłuszczowa formuła chroni warstwę paznokcia oraz zapewnia miękki i gładki wygląd skórek."

Największe zaskoczenie. Uwielbiam go, absolutnie. Ładny, krótki skład oparty o olej słonecznikowy i olej migdałowy. Oprócz nich znajdziemy też olej z pestek winogron, oliwę z oliwek, olej avocado i olej rycynowy. Dzięki swojej mało tłustej formule, olejek świetnie nadaje się do szybkiego użycia w ciągu dnia. Jedno maźnięcie pędzelkiem, krótki masaż i skórki trwają w świetnej kondycji, a na palcach nie pozostaje tłusta warstewka. Można używać go też do olejowania paznokci i sądzę, że efekty będą bardzo dobre, jednak z uwagi na to, że na moich paznokciach jednak ciągle coś jest (albo lakier, albo odżywka), używam go tylko do skórek. Stosuję nawet kilka razy dziennie. Po długim przebywaniu na zewnątrz, po myciu naczyń czy sprzątaniu, czyli zawsze wtedy, kiedy skórki narażone są na dużą utratę wilgoci i zwykły krem jest niewystarczający. Ogólnie oceniam go najlepiej z całej 4.


TOP COAT MEGA SHINE

"Przedłuża trwałość lakieru i nadaje połysk. Specjalna formuła tworzy na pomalowanym paznokciu twardą gładką warstwę znacząco przedłużającą trwałość i blask pomalowanych paznokci. Zapewnia zachowanie połysku i koloru oraz trwale zabezpiecza przed odpryskiwaniem. Nakładany pomiędzy kolejnym  manicure przedłuża kolor i połysk a dzięki zawartemu w nim filtrowi UV zapobiega rozjaśnieniu i żółknięciu paznokcia. Z kolei nakładany bezpośrednio na paznokcie nadaje naturalny, błyszczący wygląd."

Było nawiększe zaskoczenie pozytywne, czas na drobne rozczarowanie. Spodziewałam się po nim zupełnie czegoś innego, ale wynika to też z faktu, że nie doczytałam dokładnie jego opisu. Przepraszam, przyznaję się! Top faktycznie lekko nabłyszcza lakier, ma fajną konsystencję, ale! Nie przyspiesza wysychania lakieru. To produkt przeznaczony do aplikacji na już wyschnięty lakier, więc później znów trzeba czekać, aż kolejna warstwa wyschnie (dość długo), a to zupełnie nie na moje nerwy. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam 2 godzin wolego czasu na samo malowanie paznokci. Chcę zrobić to w miarę szybko, położyć top i za 10 minut móc robić już coś innego. No tutaj się tak nie da. Może być nakładany na "gołe" paznokcie, ale wtedy to już nie jest top, a zwykły bezbarwny lakier.


Podsumowując, z 3 na 4 produkty jestem zadowolona. Moim ulubieńcem stał się olejek do skórek, zawsze mam go gdzieś pod ręką i się nim smyram. Na uwagę zasługuje też wydajność, praktycznie go nie ubywa, więc wystarczy na długie miesiące. Odżywka Black Diamond i żel do skórek także zdobyły moją sympatię, może nie są produktami idealnymi, ale nie wątpię, że zadowolą wielu użytkowników.


Na koniec mam dla Was niespodziankę jaką przygotowałam wraz z Golden Rose!

Konkurs, w którym do zdobycia będą duety składające się z dowolnie wybranej przez was odżywki i dowolnie wybranego lakieru z serii Color Expert. Wygrywają 3 osoby!


Aby wziąć udział w konkursie należy:
- po(lubić) mój blog,
- po(lubić) fanpage Golden Rose na FB,
- wypełnić formularz, a w nim:
    - podać wybraną przez siebie odżywkę i wybrany kolor lakieru.
- odpowiedzieć na pytanie konkursowe: jaki jest Twój ulubiony lakier do paznokci

Odżywki możecie wybierać TUTAJ, a lakiery TUTAJ.

Dodatkowo (ale nie jest to konieczne) można:
- polubić My little pleasures na FB,
- w dowolny sposób udostępnić informację o konkursie.

Krótki regulamin:
- sponsorem nagrody jest firma Golden Rose,
- zabawa trwa w dniach 29.01-14.02.2015,
- nagrodę stanowi duet składający się z wybranej przez zwycięzcę odżywki i lakieru do paznokci z serii Color Expert,
- zwyciężają 3 osoby,
- zwycięzcy zostaną wyłonieni w ciągu 3 dni od zakończenia konkursu,
- ogłoszenie wyników odbędzie się pod TYM postem, 
- na adres do wysyłki będę czekała 3 dni, po tym czasie wybieram kolejną osobę, 
- nagroda zostanie wysłana przez firmę Golden Rose tak szybko, jak będzie to możliwe (w ciągu kilku dni).

WYNIKI!!!

Zestawy zdobywają:
- Anita B. (Odżywka 4w1 Complete Care + lakier Color Expert nr 2)
- robaczeeek (Top Coat Mega Shine + lakier Color Expert nr 79) BRAK KONTAKTU 
- Magdalena Kusio (Beauty Oil + lakier Color Expert nr 81)
- kolejny wybrany zwycięzca to sarinacosmetics (Odżywka Black Diamond Hardener + lakier Color Expert nr 51)

Gratuluję i proszę dziewczyny o kontakt na e-mail :)



Życzę miłej zabawy i powodzenia!

Przy okazji, zauważyłyście, że logo GR przeszło mały lifting ? Mnie się podoba, a Wam ? Co sądzicie o nowych odżywkach, może miałyście już okazję je poznać ? Z jakich odżywek korzystacie, co się u Was sprawdza ? Koniecznie dajcie znać :)

46 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zapraszam zatem do wzięcia udziału w konkursie :)

      Usuń
  2. Wzięłam udział, może się poszczęści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Porządny post, tyle informacji w jednym miejscu :) Nie miałam jeszcze żadnej odżywki z GR, najczęściej kupuję lakiery. Wzięłam udział, może coś zmieni się w mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe produkty, jeszcze nie miałam okazji ich mieć. Po wyczerpaniu moich zapasów może się zdecyduję :)) . A logo , podoba mi się :D .

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych produktów nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie miałam przeczucie, że olejek wypadnie najlepiej :)
    Uwielbiam takie preparaty, kilka dni temu kupiłam znowu Regenerum, ale i tego olejku chętnie spróbuję.
    Trzymam za siebie kciuki, może uda się go zdobyć u Ciebie, a jak nie, to będę szukać stacjonarnie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym z Regenerum nie słyszałam, fajny jest ?
      Powodzenia! :)

      Usuń
    2. Serio? Swego czasu wszyscy o tym trąbili ;) To taka tubka zakończona pędzelkiem, bardzo wygodna w użyciu :) Ja lubię, umnie się sprawdza, no i dodatkowo potem można wstrzyknąć do środka własne olejki i wciąż cieszyć się wygodnym aplikatorem ^^
      Nie dziękuję ;)

      Usuń
    3. To nie wiem gdzie się podziewałam, że nigdy nie natrafiłam na żadną informację o nim :D
      Czasem tak mam :D

      Usuń
    4. Wiesz, w tym natłoku kosmetyków i marek na rynku to wcale nie jest tak bardzo dziwne ;)

      Usuń
  7. faktycznie, logo GR wygląda nieco inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super wpis, konkretny, rzetelny, na pewno skuszę się na któryś z tych kosmetyków :) ciekawi mnie ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam do Ciebie prośbę :) mogłabyś mi powiedzieć czy moje zgłoszenie poszło, czy nie, bo nie wiem, czy wysłałam wypełniony formularz, bo córka marudziła i zamknęło mi się okno :( i teraz nie wiem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest ok, mam Twoje zgłoszenie :)

      Usuń
    2. dzięki :) no cóż skleroza nie boli a coraz częściej dokucza, już nie te lata :)

      A teraz już na temat - bardzo jestem ciekawa tego diamentowego utwardzacza i butelka mi się podoba :) Fajnie, że GR w końcu zrobiło odżywki, bo brakowało tego w asortymencie :)

      Usuń
    3. To fakt, że odżywek brakowało. Jeszcze jakby popracowali nad dobrym top coatem, byłoby miodzio :)

      Usuń
  10. od dawna szukam odżywki do paznokci i skórek :) dlatego jeśli nie wygram to polecę po ten olejek ;) ale nie zapeszam xD

    OdpowiedzUsuń
  11. daawno nie byłam w golden rose i chyba musze się tam przejść! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko weź pod uwagę, że stamtąd nie da się wyjść z pustymi rękami :P

      Usuń
  12. Też stosuję w tej chwili odżywkę Eveline 8w1 raz w tygodniu jako bazę, ale i tak mam trochę "stracha", paznokcie faktycznie stały się mocniejsze , tylko czy warto ryzykować;) mam ochotę wypróbować odżywki z GR ;ich lakiery uwielbiam, więc myślę, że i na odżywkach bym się nie zawiodła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli korzysta się z głową, to nic złego nie powinno się stać, ale wiadomo, że wszystkiego człowiek nie przewidzi :)

      Usuń
  13. No to nieźle jestem w tyle, nie wiedziałam, że Golden Rose ma w swojej kolekcji takie cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozytywnie zaskoczyła mnie Twoja opinia o odżywce Black Diamond Hardener. Aczkolwiek nie planuję na razie kupna, bo znalazłam już swojego ulubieńca - Nail Tek Xtra. W kategorii top coatów i żeli do usuwania skórek też już mam swoich faworytów, więc póki co nie odczuwam potrzeby próbowania czegoś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Opis olejku najbardziej mi się spodobał :) chyba przypadłby mi ten produkt do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  16. top coatu potrzebuję i zastanawiam się czy tego pomimo wszystko nie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zależy Ci głównie na dodatkowym nabłyszczeniu, śmiało próbuj, w przeciwnym razie możesz być trochę zawiedziona.

      Usuń
  17. Super kosmetyki ,olejek super tylko mi trzeba wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że nie mają w swojej kolekcji lakieru wybielającego płytkę. Ale ten olejek chętnie bym przygarnęła :)

    Pozwoliłam sobie zgapić od Ciebie widget z Goodreads, mam nadzieję, że nie będziesz zła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cathia, na wybielenie płytki polecam moczyć dłonie w letniej wodzie z dodatkiem cytryny (+ opcjonalnie sody oczyszczonej) i kilku kropel ulubionego oleju (np. kokosowy, migdałowy). Paznokcie zyskują ładny kolor, a skórki są nawilżone :)

      Usuń
  19. hej jeszcze nie miałam okazji sprobować odżywek z GR , ale lakiery z GR cOLOR eXPERT są rewelacyjne tak jak i inne lakiery w sprzedazy GR. Naprawde zachęcam do zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Golden Rose rozwija się w naprawdę fajnym kierunku :) Z nowej, odżywkowej oferty zainteresował mnie olejek do skórek, który na pewno będzie mój i odzywka wygładzająca. Mam paskudne prążki na paznokciach i chętnie spróbuję czegoś, co sobie z nimi poradzi. Stąd i moje zgłoszenie :) Trochę rozczarowała mnie Twoja recenzje tego preparatu do odsuwania skórek... Miałam chyba nadzieję, że będzie bliższy działaniu SH. Powodzenia dziewczyny!
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie prążki, chociaż z wiekiem jakby coraz mniejsze. U mnie znikają po przejechaniu blokiem polerskim, więc nie zaprzątam sobie nimi już głowy ;)

      Usuń
  21. Mam odżywkę i jest świetna, po przeczytaniu Twojej opinii muszę zaopatrzyć się też w żel do skórek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM