tag:blogger.com,1999:blog-86669909754560715382024-02-02T05:59:20.179+01:00My little pleasures | Beauty blogBlog kosmetyczny, recenzje kosmetyczne, makijaż, pielęgnacja, lifestyleEnkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.comBlogger264125tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-84382114378564234082018-01-08T20:57:00.000+01:002018-01-09T09:26:33.568+01:005 drogeryjnych hitów, które się u mnie nie sprawdziły #1<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPmN2uN-w8jA0TLWqCUstgEPRTqz-Spge2ttw4Vlt8rxgLq17QKqKVcRDUjbvkYCNu7xms61R2onENS9m-tqJ7N0J2AzwoShRLbLv9gofq9a7W6S4Cd5FfU-dWJV3qSiorxJbc-eeQELPD/s1600/IMG_6704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPmN2uN-w8jA0TLWqCUstgEPRTqz-Spge2ttw4Vlt8rxgLq17QKqKVcRDUjbvkYCNu7xms61R2onENS9m-tqJ7N0J2AzwoShRLbLv9gofq9a7W6S4Cd5FfU-dWJV3qSiorxJbc-eeQELPD/s1600/IMG_6704.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak przystało na kosmetycznego freaka, testuję sporo różnych produktów, zwłaszcza tych makijażowych (z pielęgnacją jestem nieco bardziej ostrożna, bo moja cera jest kapryśna i częste zmiany jej nie służą) i zwłaszcza tych szeroko polecanych, które zyskały miano perełek czy hitów. Dziś na tapetę biorę 5 drogeryjnych produktów, które mimo wielkiej sympatii wielu osób, zupełnie się u mnie nie sprawdziły. Żadnego z nich nie nazwałabym bublem (może poza jednym, ale o tym za chwilę), bardziej rozczarowaniem. Same przyznacie, że trochę smutek, gdy kupujecie coś z nadzieją na znalezienie ulubieńca, a okazuje się mocno średnio ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQYUrhwtlZPkLgIRoatbjRUJt1thuMEryPPixNiXqeUnhED8_MdvktJnvJ1DCYJpOhK5FSpbeWtMqnTlhNZCjfs886psni_BTk7lXPOmiTRB2DloScTLxZL8PK5MOhSOErvBu1Fa_D14o0/s1600/IMG_6722.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQYUrhwtlZPkLgIRoatbjRUJt1thuMEryPPixNiXqeUnhED8_MdvktJnvJ1DCYJpOhK5FSpbeWtMqnTlhNZCjfs886psni_BTk7lXPOmiTRB2DloScTLxZL8PK5MOhSOErvBu1Fa_D14o0/s1600/IMG_6722.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1. L`Oreal True Match, Podkład do twarzy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od plusów, ponieważ takowe też w nim odnajduję. Po pierwsze odcień. 2N Vanilla jest przyjemny i dosyć neutralny, choć ma w sobie lekko żółtawe tony. Po drugie konsystencja. Świetna, niezbyt gęsta, z gatunku tych, które bardzo lubię. Po trzecie opakowanie. Jako estetka przykładam sporo wagi do tego co stoi na mojej toaletce, a True Match jest naprawdę ładną ozdobą ;) Ciężka szklana buteleczka, minimalistyczna szata graficzna i srebrne wykończenie sprawia, że całość prezentuje się dosyć elegancko. Niestety te wszystkie plusy tracą na znaczeniu przy jednym, acz zasadniczym minusie, czyli tym, jak ten podkład wygląda na mojej twarzy. A wygląda zwyczajnie źle. Sucho i ciężko, bardzo pudrowo, podkreśla drobne zmarszczki, pory oraz inne niedoskonałości w strukturze skóry. Próbowałam różnych metod aplikacji, efekt zawsze jest taki sam i w efekcie finalnym jestem niezadowolona. Mam też wrażenie, że reszta nakładanych na niego produktów wygląda gorzej niż zazwyczaj. Po kilku próbach muszę się poddać i poszukać mu innego domu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>2. Catrice Liquid Camouflage, Korektor kamuflujący</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie chcę wsadzać tu kija w mrowisko, wiem że sporo z Was go uwielbia i jest nim zachwycona. Moja skóra pod oczami niestety nie bardzo. Szczerze mówiąc, nie odpowiada mi w nim nic poza konsystencją. Posiadam odcień 010 Porcellain, który mocno się utlenia, w dodatku po utlenieniu nabiera dziwnych szarawych tonów, co sprawia, że nijak nie wygląda, zwłaszcza pod okiem. Nawet gdyby wyglądał, to inne jego właściwości zachęciłyby mnie, by jednak go zmyć. Mianowicie, dawno nie spotkałam tak wysuszającego produktu, który nałożony na skórę postarza ją o 10 lat podkreślając każdą zmarszczkę, nawet tę o której istnieniu nie miałam pojęcia. Mam wymagającą skórę pod oczami, to fakt, ale o ile dla drugiego korektora, który znalazł się w dzisiejszym zestawieniu mogę znaleźć jakieś zastosowanie, tak dla Catrice niestety nie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6SfgJhPOTfgeSQMSuelZB_071BroybCNLIeDd2Y88To0K2TpfAv20biKMWzxtpDjPOvuzzpMizl4TY6ggqwJVnc7Sds4fLqemv7HUliY7YFZoqCyATC1bzd2tMzIwMx_uE0RRSBMfMA0g/s1600/IMG_6726.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6SfgJhPOTfgeSQMSuelZB_071BroybCNLIeDd2Y88To0K2TpfAv20biKMWzxtpDjPOvuzzpMizl4TY6ggqwJVnc7Sds4fLqemv7HUliY7YFZoqCyATC1bzd2tMzIwMx_uE0RRSBMfMA0g/s1600/IMG_6726.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHrBEeWrgZuOkFtB_jOGNw0_c03oKmMaDqwWK32TL8T9qply-9M-i5kd7H8kQZaEdI7UPUo3sdeoYUqEpGWGJvztqgEPTt_Fm22y_WonU5_MhyphenhyphenfQEJedQkXQV_V88fAMdGWvcCwkYqfF4x/s1600/IMG_6741.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHrBEeWrgZuOkFtB_jOGNw0_c03oKmMaDqwWK32TL8T9qply-9M-i5kd7H8kQZaEdI7UPUo3sdeoYUqEpGWGJvztqgEPTt_Fm22y_WonU5_MhyphenhyphenfQEJedQkXQV_V88fAMdGWvcCwkYqfF4x/s1600/IMG_6741.jpg"></a></div>
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3. Wibo Eyebrow Fixer, Żel utrwalający do brwi</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Kupiłam go na jednej z promocji -50% w Rossmannie, więc nie wydałam więcej niż kilka złotych, jednak opinie jakie znalazłam o nim w internecie, narobiły mi sporych nadziei jeśli chodzi o jego właściwości. Tymczasem dla mnie jest zupełnie bezużyteczny i nie robi właściwie nic. Owszem, do zwykłego przeczesania brwi może i się nadaje, ale żeby nazywać go fixerem ??? Ojojoj, no nie. Żel jest przezroczysty, po wyschnięciu staje się niewidoczny i to fajnie, ale moich brwi nie utrwala zupełnie. Nic, a nic. Może to kwestia grubości włosków i z cieńszymi sobie radzi, a z grubszymi w ogóle ? Dodatkowo bardzo nie lubię tej szczoteczki, jest miękka i wygina się na wszystkie strony. Jeśli już się czepiam, to na koniec przyczepię się też do przezroczystego opakowania. Gdy produkt jest nowy wygląda to ładnie, ale utrwalając pomalowane brwi, szczoteczka łapie inne (barwiące) produkty, przez co po każdym użyciu żel wewnątrz jest coraz bardziej ufafluniony i zaczyna przypominać mętne, brzydkie coś. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4. L`Oreal Paradise Extatic, Tusz do rzęs</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Pojawił się u nas stosunkowo niedawno i od pierwszych chwil zyskał miano fantastycznego odpowiednika tuszów droższych marek (jak np. Too Faced Better Than Sex). Nabyłam go z przyjemnością, zwłaszcza, że w ofercie L`Oreal jest kilku moich tuszowych ulubieńców wszechczasów. Szczoteczka rzeczywiście jest rewelacyjna, dość spora i gęsta, z klasycznymi włoskami, ale sam tusz nie robi szału. Świeżo nałożony wygląda całkiem przyjemnie, choć efektu wow nie ma, natomiast już w połowie dnia mam pod okiem koszmarny wręcz osyp, a to dla mnie dyskwalifikuje go zupełnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhNDQeGK4PIb72DACWtQtTx7i2eiKmVvJ2eLOBUp2ybOpHtofEwnzqtGVRoF4Hb7mk-k9jDmAIfiOrcn-rWWMToqaKN8KWCOC_g77snhDP-b7DjchaK2xbQLkfHQa5fRBgopxEFhv4nUmV/s1600/IMG_6750.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhNDQeGK4PIb72DACWtQtTx7i2eiKmVvJ2eLOBUp2ybOpHtofEwnzqtGVRoF4Hb7mk-k9jDmAIfiOrcn-rWWMToqaKN8KWCOC_g77snhDP-b7DjchaK2xbQLkfHQa5fRBgopxEFhv4nUmV/s1600/IMG_6750.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW4Ygr9Xzp1G95JVpRMKNgyRgKYxXb66cmVPMQLxdEyGkpf__x6fWkj5CZBjrXais6_9S8i-Bc1Upt8NnUF8B2YjU8Q244x8itJD6RZweS3i51xbbhqGGJ_gy-I0NKdf2w1g2RDMv0ir8L/s1600/IMG_6749.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW4Ygr9Xzp1G95JVpRMKNgyRgKYxXb66cmVPMQLxdEyGkpf__x6fWkj5CZBjrXais6_9S8i-Bc1Upt8NnUF8B2YjU8Q244x8itJD6RZweS3i51xbbhqGGJ_gy-I0NKdf2w1g2RDMv0ir8L/s1600/IMG_6749.jpg"></a></div>
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5. Maybelline The Eraser Eye, Korektor pod oczy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Nawet nie wiecie jak długo czekałam, aż ten kultowy produkt trafi do Rossmannów. I jak się cieszyłam, gdy maszerowałam z nim do domu. Jedyne czego trochę się obawiałam, to zbyt ciemny odcień, ale akurat ten okazał się w porządku. Nie wiem czy trafiłam na jakąś wadliwą sztukę, czy o co chodzi, ale jego formuła jest jakby zbyt sucha, przez co zupełnie nie spaja się z moją skórą. Wiecie o co chodzi, przy bliższym przyjrzeniu widać jak produkt jest osadzony na skórze, a nie pięknie z nią połączony. Próbowałam na kilka sposobów, z różnymi kremami pod, różnymi pudrami na nim, ale zwyczajnie się nie dogadujemy. Jak widać po zużyciu, dałam mu mnóstwo szans. Lepiej sprawdza się do ukrywania drobnych niedoskonałości na skórze i w ten właśnie sposób zużyję go do końca, jednak ponownie już nie kupię. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkhzbbCe2h1ZeliW6pv8uoqGsjPArjtAnl3yHN4XcC_El90GwVBUT6RkrHsIuxbC2WpCF89dtmWDK938NNEXiI404QTM2Fhz_q2f1N3j6yElIVBgZ2uRS4dOjGndmwopPbH-a_tl9wpg3c/s1600/IMG_6757.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkhzbbCe2h1ZeliW6pv8uoqGsjPArjtAnl3yHN4XcC_El90GwVBUT6RkrHsIuxbC2WpCF89dtmWDK938NNEXiI404QTM2Fhz_q2f1N3j6yElIVBgZ2uRS4dOjGndmwopPbH-a_tl9wpg3c/s1600/IMG_6757.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNWmFMEmKxMA4hC16rKOzaLByRahkGWYVjJY2t8hYRn7MslOgQ9g-Gm8c0RwYeR3OSwzj_pMPkCHW5m-0vwPj9GqPy9Sh5gYr496XZTMpBkgizn_Tejn8IhfHzahxUj42RsCe_qWadxoc6/s1600/IMG_6708.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNWmFMEmKxMA4hC16rKOzaLByRahkGWYVjJY2t8hYRn7MslOgQ9g-Gm8c0RwYeR3OSwzj_pMPkCHW5m-0vwPj9GqPy9Sh5gYr496XZTMpBkgizn_Tejn8IhfHzahxUj42RsCe_qWadxoc6/s1600/IMG_6708.jpg"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jestem ciekawa czy też macie na swoim koncie jakieś kosmetyczne hity, które okazały się dla Was rozczarowaniem ? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać :)</b></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com103tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-80175086655120730722018-01-01T21:00:00.000+01:002018-01-03T20:25:27.362+01:00Plany zakupowe na 2018 rok | Aktualna Wishlista kosmetyczna<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcB7dPTXkPvfpTCMDRur1FfHeKGMOa2gTkESYCKFZ4-WW0FscUWEqo78LvhR9xkqn3gMvXAUV1u5ei9elCc-u7cBpG4C_uuU-xW5LgcwM6mK32oXxcmuekOaTycOjNhU5KalZI3B_7aSfG/s1600/IMG_6613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcB7dPTXkPvfpTCMDRur1FfHeKGMOa2gTkESYCKFZ4-WW0FscUWEqo78LvhR9xkqn3gMvXAUV1u5ei9elCc-u7cBpG4C_uuU-xW5LgcwM6mK32oXxcmuekOaTycOjNhU5KalZI3B_7aSfG/s1600/IMG_6613.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Witajcie w 2018! :) Myślę, że początek nowego roku to idealny czas na zaktualizowanie swoich kosmetycznych zachcianek, a że kocham wszelkiego rodzaju wishlisty, nie mogłam odmówić sobie stworzenia tej z zakupowymi planami na najbliższy czas. Oczywiście, nie oszukujmy się, to nie jedyne produkty jakie wpadną w moje łapki, w międzyczasie z pewnością pojawi się masa interesujących nowości, więc w trakcie całego roku możecie liczyć na małe (bądź trochę większe) aktualizacje. Na chwilę obecną to właśnie poniższa gromadka często chodzi mi po głowie. Zapraszam na szybki przegląd. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>KOLORÓWKA</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1. Becca, Rozświetlacz w odcieniu Vanilla Quartz.</b> To nowość w asortymencie marki i jednocześnie moje najświeższe chciejstwo, które wypatrzyłam podczas ostatniego przeglądu amerykańskiej Sephory. Odcień Vanilla Quartz stanowi połączenie lekkiego złota z dyskretną różowawą poświatą, nie jest ani zbyt ciepły, ani zbyt chłodny, a ja właśnie takie rozświetlacze kocham, więc powinniśmy przypaść sobie do gustu. Oczywiście odcień aktualnie nie jest u nas dostępny, ale liczę na to, że (tak jak większość nowości) z małym opóźnieniem, pojawi się w polskiej Sephorze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>2. Kat von D, Paleta rozświetlaczy Alchemist.</b> Znacie zachcianki pod tytułem "w zasadzie niepotrzebne, ale koniecznie muszę mieć" ? Tak mam właśnie z Alchemist! Cztery przepięknie połyskujące odcienie, których pewnie nie zużyję do końca życia, bo mam w planach stosować je głównie w kąciki oka :D Nie zmienia to faktu, że paleta chodzi mi po głowie odkąd tylko pojawiła się w sprzedaży, dotąd powstrzymywały mnie resztki zdrowego rozsądku, ale nie mogę się dłużej oszukiwać - chcę ją i już! Zdradzę Wam jeszcze, że KVD to moje kosmetyczne odkrycie 2017 roku, doskonała jakość, unikalne produkty i obecnie bardzo dobra dostępność zachęcają aby próbować, próbować i jeszcze raz próbować.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3. Too Faced, paleta cieni Just Peachy Velvet Matte z kolekcji Peaches and Cream.</b> Wzdycham do niej właściwie od dnia premiery, same przyznajcie - czyż kolorystyka nie jest piękna ? Dla mnie bardzo, dlatego niezmiernie się cieszę, że już wkrótce ma być u nas dostępna i będę mogła ją pomacać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4. Tarte, korektor Shape Tape.</b> Chyba nie ma wśród nas osoby, która o nim nie słyszała. Kultowy produkt, który ma charakteryzować się świetnym poziomem krycia i idealnym stapieniem się ze skórą, jednocześnie ma nie zbierać się w zmarszczkach i nie przesuszać wrażliwego obszaru pod oczami. Cudownie się składa, ponieważ właśnie tego szukam. Szkoda tylko, że Tarte jest tak ciężko dostępny w całej Europie. Owszem, można zamówić go u pośredników, ale cena jest sporą przesadą, dlatego jeśli zdecyduję się w końcu na zakup zrobię to bezpośrednio na stronie Tarte. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na poświątecznej promocji w Sephorze skusiłam sie na drugi korektor, który do niedawna wzbogacał moją wishlistę, mowa o Magic Concealer Heleny Rubinstein, być może właśnie w nim odnajdę swój ideał :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5. Blend it, gąbki do makijażu.</b> Nigdy nie ukrywałam, że jestem ogromną fanką gąbeczek, więc próbuję wszystkie po kolei. Od jakiegoś czasu jestem wierna oryginalnemu BB, jednak czytałam opinie, że w bezpośrednim porównaniu Blend it wypada bardzo dobrze, dlatego nie ma innej opcji, koniecznie muszę je przetestować.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>6. Fenty Beauty, Podkład Pro filt`r soft matte longwear foundation.</b> Przyznam szczerze, że nie byłam jakoś szczególnie podekscytowana wprowadzeniem przez Rihanne linii kosmetyków. I właściwie nadal nie jestem, gdyż nic mnie tam szczególnie nie zachwyca. Ale! Podkład Fenty wydaje się być z gatunku tych, które bardzo lubię i których na rynku nie ma zbyt wiele, powiedziałabym nawet, że ze świecą takich szukać. Leciutka konsystencja, dobry poziom krycia i bardzo naturalne wykończenie połączone z dobrą trwałością i utrzymywaniem w ryzach cer mieszanych/tłustych, a na dokładkę ogromna ilość odcieni. Mnie to przekonuje. Fenty Beauty podobno ma pojawić się w Polsce, więc już zacieram ręce :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>7. Golden Rose, Matujący puder transparentny.</b> Szukam czegoś fajnego, co mogłabym stosować na strefę T, a puder od Golden Rose wydaje się być bardzo interesującą propozycją, w dodatku przystępną cenowo, toteż chętnie go wypróbuję. Lubię zdrowo wyglądający mat, więc wszystkie pudry dające bardziej tępe wykończenie odpadają, te lżejsze zaś nie radzą sobie z długotrwałym matowieniem, marzy mi się taki wypośrodkowany efekt.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>8. ABH, Paleta Modern Renaissance. </b>Kolejny kultowy produkt. Już miałam ją w koszyku, już prawie klikałam "kup teraz", już planowałam co ładnego nią wymaluję (na miarę moich umiejętności, rzecz jasna), aż tu nagle na horyzoncie pojawiła się Nabla Dreamy. I kupiłam Nablę, nie mogłam czekać, bo same wiecie jak szybko się wyprzedała :D ABH zeszła na dalszy plan, ale wcześniej czy później też do mnie trafi. Jeśli jesteście zainteresowane produktami ABH to bez problemu kupicie je na stronie Cult Beauty, bez żadnych kosmicznych marż pośredników.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>9. Smashbox, podkład Studio Skin.</b> Kolejna podkładowa pozycja do sprawdzenia. Mam wrażenie, że ostatnio zrobiło się bardzo głośno o tej marce w youtubowym i blogowym świecie. Nie wiem czy to zasługa mocnego marketingu, faktycznie tak świetnych jakościowo produktów, czy jednego i drugiego. Osobiście znam tylko ich bazę pod cienie i jestem z niej zadowolona na tyle, że chcę wypróbować coś jeszcze :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-uOR6m6juU524ICCjV3iexoZQfVbQoyx44bQveNQWUkFu3inL7T7LpsJKaR4Efa6TYtFztEZtOL7obbnMGZfqYlUxPQla2S44DDmbdgSw0aRlHjc_n-dOhAs70JuKOlD9uznH5kCY88VM/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-uOR6m6juU524ICCjV3iexoZQfVbQoyx44bQveNQWUkFu3inL7T7LpsJKaR4Efa6TYtFztEZtOL7obbnMGZfqYlUxPQla2S44DDmbdgSw0aRlHjc_n-dOhAs70JuKOlD9uznH5kCY88VM/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>PIELĘGNACJA</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>1. Pixi, Glow Tonic.</b> Delikatnie złuszczający tonik z 5% zawartością kwasu glikolowego zdobył ogromna sympatię w UK. Ma ładny skład i świetne opinie, a jego popularność nie słabnie od długiego czasu. Miałam go na liście chciejstw już dawno temu, ale z niewiadomych powodów zapomniałam o nim na jakiś czas. Teraz będę pamiętać i przy najbliższych zakupach na Cult Beauty z pewnością wrzucę go do koszyka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>2. Make Me Bio, Krem do twarzy Featherlight.</b> Krem przeznaczony do cery mieszanej i tłustej, z olejem z orzechów laskowych, olejem jojoba, olejem grejpfrutowym i wodą z kwiatów pomarańczy ma sprawiać, że cera będzie nawilżona, ujędrniona, rozjaśniona, dodatkowo ma wzmacniać naczynia włosowate i regulować gruczoły łojowe, co przy mojej mieszanej i naczyniowej cerze, która obecnie bardzo szybko się odwadnia, wydaje się być idealnymi właściwościami. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>3. Foreo, Luna Mini 2.</b> Szczoteczka soniczna znalazła się już na jednej z moich wcześniejszych wishlist, przez chwilę wydawała mi się zbędnym wydatkiem, dlatego jeszcze do mnie nie trafiła, jednak po dłuższym przemyśleniu sprawy stwierdzam, że warto w nią zainwestować. Obecnie można ją dostać w bardzo atrakcyjnej cenie na Allegro (oficjalny sklep Foreo) z bezpłatną wysyłką prosto ze Szwecji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>4. Anwen, Maska do włosów wysokoporowatych.</b> Jako wierna czytelniczka Anwen, nie mogłam przejść obojętnie obok jej produktów, dlatego z chęcią wypróbuję coś z asortymentu. Obecnie najbardziej ciekawi mnie maska, chociaż oleje również wydają się być świetnie skomponowane.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>5. The Ordinary. </b>Nie wymieniam poszczególnych produktów tej marki, ponieważ asortyment aż kipi od produktów, które warto wypróbować. Atrakcyjne ceny, wegańskie receptury i wysokie stężenia składników aktywnych sprawiły, że The Ordinary stało się ogromnie popularne w wielu zakątkach świata. Na start chciałabym zamówić serum Caffeine Solutions 5%, Lactic Acid 10% + HA2% oraz serum Granactive Retinoid 2% in Squalane. Wszystkie produkty znajdziecie na wspomnianym już wyżej Cult Beauty lub na Beauty Bay (oba sklepy wysyłają do Polski i są sprawdzone).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD53v_BQ18MOrZJHl4gA61U4IOqOo62Uo7XbUSE6NbXNBHHeNMnnSRhww-hU_DOK2e5GoK6f4v__dmKlWAh3wkgV-JYRXaqIQ3LkDhiOuV0wwIUZ8S4w7OfgKrOZW-fvt5z1boTuGicDBg/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD53v_BQ18MOrZJHl4gA61U4IOqOo62Uo7XbUSE6NbXNBHHeNMnnSRhww-hU_DOK2e5GoK6f4v__dmKlWAh3wkgV-JYRXaqIQ3LkDhiOuV0wwIUZ8S4w7OfgKrOZW-fvt5z1boTuGicDBg/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jestem bardzo ciekawa co fajnego kryje się na waszych zakupowych listach, więc dzielcie się śmiało swoimi chciejstwami :) Jeśli znacie któryś powyższy produkt, chętnie poznam też Wasze zdanie na jego temat.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-85973926679265038382017-12-04T19:57:00.002+01:002017-12-09T12:25:29.377+01:00Ulubieńcy # 19 | Jesień 2017<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dziwnie pisze się tutaj po tak długiej przerwie. 1,5 roku! Tyle minęło od mojej ostatniej aktywności, co prawda nie planowałam aż takiego przestoju, jednak kompletnie pochłonęły mnie inne kwestie i musiałam wszystko uporządkować sobie na nowo. Wielkim motywatorem do reaktywacji tego miejsca jesteście właśnie Wy, okazuje się że przez cały czas blog notuje sporo odwiedzin, czyli znajdujecie tu dla siebie ciekawe i atrakcyjne treści, co ogromnie mnie cieszy. Przez 1,5 roku blogosfera z pewnością bardzo się zmieniła, więc musicie dać mi trochę czasu zanim ponownie się z nią oswoję, jednak już dziś chciałam przedstawić Wam <b>My Little Pleasures</b> w nowej odsłonie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu i nadal będziecie tu chętnie zaglądać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przerwa od blogowania wcale nie oznacza przerwy od kosmetycznych nowinek, przez cały ten czas w moje ręce wpadło wiele ciekawych produktów, a z gromadki poniżej z wielką przyjemnością korzystałam przez całą tegoroczną jesień. Co prawda ta kalendarzowa nadal trwa, ale dla mnie grudzień to już zima na całego (o czym najlepiej świadczy obecna aura za oknem), więc jesień zamknęłam w listopadzie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidot8BPlLsYPowXIFvBRuZC6GAvNJfh7XmQ9-pGjrRagGM0FNK79i8q4oNRl4vLj_y-1150Sb5L9gssgWTVp8YBT0n6ijIOEcMaUn78G2735eb1qQ02fCYWwCXYH8wCamD5D9vt1xu_f0/s1600/IMG_6397-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhidot8BPlLsYPowXIFvBRuZC6GAvNJfh7XmQ9-pGjrRagGM0FNK79i8q4oNRl4vLj_y-1150Sb5L9gssgWTVp8YBT0n6ijIOEcMaUn78G2735eb1qQ02fCYWwCXYH8wCamD5D9vt1xu_f0/s1600/IMG_6397-1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>1. Kat Von D - Shade + Light Contour Palette</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Zacznę od prawdziwej perełki, czyli palety do konturowania Kat. To moje najlepiej wydane 200 zł wszechczasów, odkąd ją mam wszystkie inne produkty do konturowania odeszły w niepamięć. Wcześniej chętnie korzystałam z Bahamy Mamy lub bronzerów Kobo, obecnie moje serce należy do Shade + Light i podejrzewam, że nie zmieni się to przez długi czas. Paleta składa się z 6 pudrów, 3 z nich służą do rozjaśniania, a 3 do kontruowania/ocieplania. Część rozjaśniająca nadaje się nie tylko do wyznaczania wyraźniej linii konturu, świetnie sprawdza się też pod łuk brwiowy, lub jako neutralne cienie na całą powiekę. Podobnie sprawa ma się z drugą częścią, brązy idealnie posłużą nam jako cienie do powiek, więc mamy takie dwa w jednym. Najczęściej korzystam z pierwszego bronzera (kontur) + lekko ocieplam twarz środkowym odcieniem. Ten najciemniejszy zostawiam sobie na lato, obecnie jest trochę za mocny i za ciepły. Formuła produktów jest bajeczna, mam wrażenie, że wręcz same się rozcierają. Kilka ruchów pędzlem, a efekt taki jakbym pracowała nad policzkiem z 10 minut. Jeśli macie ochotę przygotuje na temat tej palety osobny post i wówczas zaprezentuję Wam ją w pełnej krasie. <b>Dostępność: Spehora, 199 zł</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>2. Beauty Blender - Beauty Blender Pro</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jestem absolutnie wierna gąbeczkom i żadna siła nie przekona mnie do nakładania podkładu pędzlami. Z racji takich upodobań, przez moje ręce przewinęło się naprawdę sporo gąbeczkowych aplikatorów, do tej pory były to jednak odpowiedniki Beauty Blendera. Niektóre sprawdzają się na piątkę z plusem, ale wciąż byłam ciekawa wzorca, więc niedawno zdecydowałam się na zakup oryginału. No i jest super, co do tego nie mam wątpliwości. Pięknie aplikuje podkład, jest mięciusieńki, nie pozostawia po sobie żadnych śladów swojej struktury, dodatkowo nie wchłania w siebie zbyt dużo produktów i mimo czarnego koloru ładnie się dopiera. Zaskoczyła mnie też jego trwałość, spodziewałam się, że może być bardziej podatny na uszkodzenia, na szczęście nic z tych rzeczy. <b>Dostępność: np. Mintishop, Sephora, 69 zł</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0eCi3BYD8fqTp5X070P9Xwlah084xuYc90xtylJu05OOCIbEnQHmAb4YMX8C9Vbvnvuz9VG-ilQ86M8M87ksue9NbqHmXprt8_0E5Iv981r_-B88xwJADIdoIctTEVUqbH5jyO1rupUB7/s1600/IMG_6422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0eCi3BYD8fqTp5X070P9Xwlah084xuYc90xtylJu05OOCIbEnQHmAb4YMX8C9Vbvnvuz9VG-ilQ86M8M87ksue9NbqHmXprt8_0E5Iv981r_-B88xwJADIdoIctTEVUqbH5jyO1rupUB7/s1600/IMG_6422.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>3. Eveline - Podkład Liquid Control HD</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od kilku miesięcy przeżywam katusze w ujarzmianiu wybryków mojej cery. Nie chodzi o wypryski, nie nie. Chodzi o jej kapryśne usposobnienie. Ogólnie mam cerę mieszaną, ale ostatnio to taka mieszanka cery suchej/tłustej i wrażliwej. Momentami sama nie wiem czym ją pielęgnować i czym się malować żeby jej dogodzić. Albo świecę się jak choinka, albo męczę się z podrażnieniami i przesuszeniem, no zwariować można. Eveline naprawdę spadło mi jak z nieba. Jest połączeniem lekkości, średniego stopnia krycia i ładnego naturalnego matu. To obecnie jedyny podkład, który wygląda na mnie dobrze. Nie wchodzi w zmarszczki, nie waży się, absolutnie nie podkreśla małych suchych skórek, dodatkowo pięknie stapia się z cerą i wygląda naturalnie. Wybrałam 3 z gamy odcień 015 Light Vanilla, trafiłam wręcz idealnie, jest przyjemnie jasny i wpada w żółte tony. <b>Dostępność np. Rossmann, ok. 37 zł</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>4. My Secret - Rozświetlacz Face Illuminator Powder w odcieniu Princess Dream</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Cudeńko! Dlaczego nie kupiłam go wcześniej ? Nie wiem, ale lepiej później niż wcale. To idealny dowód na tezę, że tańsze wcale nie znaczy gorsze. Myślę, że na tym polu My Secret bije na głowę wiele dużo droższych produktów. Przepiękny, przepiękny, przepiękny... Mogłabym tak zachwalać go bez końca, aż zabrakłoby mi przymiotników. Idealny szampański odcień, wspaniała pigmentacja i zupełny brak drobinek, to wszystko gwarantuje nam cudowną taflę na policzku. Bardzo wydajna, wypiekana formuła sprawia, że produkt się nie pyli, dodatkowo ładnie łapie się pędzla i rozciera.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Używam go codziennie mniej więcej od września, a ubytku niemal nie widać, zresztą o czym my tu dyskutujemy - jeśli jeszcze go nie macie, czas to zmienić. <b>Dostępność: Natura, ok. 17 zł</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>5. Kobo - Kremowa pomadka do ust w odcieniu 105 Velvet Rose</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pomimo mojej wielkiej sympatii do matowych formuł, te kremowe wcale nie zeszły na dalszy plan. Nadal używam ich często i z wielką ochotą. Tego typu wykończenie być może jest mniej trwałe, ale stanowi fajną odmianę od wszędobylskich matów. 105 Velvet Rose od Kobo to odcień, jakiego szukałam od dawna. Piękny przygaszony róż, który będzie pasował do większości karnacji, to taki kolor dający efekt my lips but better. Świetnie nadaje się do codziennego użytku, gdy mam ochotę lekko podkreślić usta czymś nie rzucającym się w oczy. Zresztą ja ogólnie jestem wierna takim neutralnym odcieniom i to właśnie w nich czuję się najlepiej. <b>Dostępność: Natura, ok. 18 zł</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi78wUf1JVHClZoAlRInVS7YRdJEwlaD4xxfTBZhxcPoUcB-147kJ3eplNPZ2vohj42MlR8q6B-d-FnN4cQVUNFWqZjoFTKcZTeA67Oa8QXvLxFcI_0hzKfhN3jxbbw3k8NlQ5nW4ptXeFR/s1600/IMG_6428.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi78wUf1JVHClZoAlRInVS7YRdJEwlaD4xxfTBZhxcPoUcB-147kJ3eplNPZ2vohj42MlR8q6B-d-FnN4cQVUNFWqZjoFTKcZTeA67Oa8QXvLxFcI_0hzKfhN3jxbbw3k8NlQ5nW4ptXeFR/s1600/IMG_6428.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeUsIJ8oWb8Q_QuIP7zSVqxb-SDr_PWMgwrNqeAYVZs8RbnEI2Y_hEUUHOasfN83CLNuunq_L1Zs6YgQHW1gJkeYE-b_u3-SbaIIIBk6umoucFRmOcQRoaX9oMSdTmHysh0Zqux9P4midM/s1600/IMG_6434.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeUsIJ8oWb8Q_QuIP7zSVqxb-SDr_PWMgwrNqeAYVZs8RbnEI2Y_hEUUHOasfN83CLNuunq_L1Zs6YgQHW1gJkeYE-b_u3-SbaIIIBk6umoucFRmOcQRoaX9oMSdTmHysh0Zqux9P4midM/s1600/IMG_6434.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhia6DaorwK90zhyphenhyphengYh_OO3pQhCEXTwCt6VIbBv7a_jgnKynZIDvMU8pBEHiN5n2f0aK3DRCSc08YJXZ-fW0trQ9gZDS902Ssl63Kl0JGVI1amCMZc66ygPxN9iXKWlycVO29Ac0JqB-a0H/s1600/IMG_6471.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="533" data-original-width="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhia6DaorwK90zhyphenhyphengYh_OO3pQhCEXTwCt6VIbBv7a_jgnKynZIDvMU8pBEHiN5n2f0aK3DRCSc08YJXZ-fW0trQ9gZDS902Ssl63Kl0JGVI1amCMZc66ygPxN9iXKWlycVO29Ac0JqB-a0H/s1600/IMG_6471.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>6. Nacomi - Arganowy krem pod oczy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kilkumiesięczne poszukiwania jakiegoś sensownego kremu pod oczy zakończone sukcesem. Mając 30 na karku już nie jest tak łatwo z doborem pielęgnacji, niestety zaczęłam zauważać też pierwsze oznaki spadku jędrności skóry, w związku z tym potrzebowałam czegoś bardziej treściwego, co poradzi sobie z nawilżeniem i jednocześnie lekko odżywi obszar pod okiem. Krem ma naprawdę fajny skład z olejem arganowym, olejem z pestek winogron i masłem shea na czele (zaraz za wodą), więc mamy pewność, że nie nakładamy na siebie substancji dających pseudo efekty. Treściwa formuła dobrze nawilża, wygładza i całkiem szybko się wchłania, więc z powodzeniem można stosować go pod makijaż. Mam też wrażenie, że pozytywnie wpływa na redukcję cieni pod oczami, kiedyś ten problem był u mnie dosyć uporczywy, od jakiegoś czasu cienie są sporo zredukowane, a nie stosowałam niczego nadzwyczajnego, więc obstawiam, że to działanie tego właśnie kremiku. Absolutnie nie podrażnia, nie jest też mocno pefrumowany, korzystanie z niego to czysta przyjemność i bardzo gorąco Wam go polecam. <b>Dostępność: np. Hebe, ok. 30 zł</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>7. Evree - Black Rose detoksykująca czarna maska do twarzy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kupiona na fali wysypu produktów z węglem w składzie, okazała się jedną z moich ulubionych. Przy mieszanej cerze doskonale się sprawdza. Oczyszcza, lekko wygładza i ściąga pory, a jednocześnie nie jest bardzo agresywna w działaniu, co docenią wszyscy posiadacze cery naczynkowej (bo naczynka to i mój, kolejny już, problem). Maska przyjemnie pachnie, nie zastyga na twarzy w związku z czym łatwo się zmywa, a po użyciu nie daje uczucia ściągnięcia. Ogólnie lubię tę markę i uważam, że wśród produktów drogeryjnych jest jedną z ciekawszych opcji. Chciałabym też wypróbować serum/eliksir z tej serii. <b>Dostępność: np. Rossmann, ok. 30 zł</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBebFrzzpRCZHR3FgCKZ8Qb4b0cq00vtcN17pGadfoclcAZek-2OGwSHMnRSovJ-4-SgoEO7dk2AcjaHeN_eD5jkuRFzIleCbWZM4b0UjKgb2FArpgz9IC5bwIFt46xnNWnkZvtQFGib8t/s1600/IMG_6392.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBebFrzzpRCZHR3FgCKZ8Qb4b0cq00vtcN17pGadfoclcAZek-2OGwSHMnRSovJ-4-SgoEO7dk2AcjaHeN_eD5jkuRFzIleCbWZM4b0UjKgb2FArpgz9IC5bwIFt46xnNWnkZvtQFGib8t/s1600/IMG_6392.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jestem ciekawa czy znacie któryś z powyższych produktów i jak się u Was sprawdza, więc koniecznie dajcie znać. Chętnie poznam też Waszych ulubieńców.</b></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-84298815256322265202016-04-19T21:12:00.000+02:002017-12-09T12:27:08.729+01:00Promocja -49% w Rossmannie | PRODUKTY GODNE UWAGI - TWARZ, OCZY, USTA | Moje plany zakupowe<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Doczekałyśmy się! Już jutro ponownie startują szaleńcze promocje na kolorówkę w Rossmannie, pomyślałam więc, że to fajny czas na pokazanie Wam produktów, które moim zdaniem są szczególnie godne uwagi i warto przyjrzeć im się bliżej. Postów o tej tematyce jest sporo, wiem, ale przed wyruszeniem na zakupy warto zrobić porządny research, w tym przypadku każda sugestia może okazać się pomocna. Wszystkie kosmetyki, o których wspominam poniżej, znam, regularnie z nich korzystam, a większość z nich swobodnie mogę zaliczyć do grona swoich ulubieńców. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie wśród nich coś dla siebie :) Zapraszam na mały przegląd.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh48lH2xH-FGiMbiUc42TuLhgpb7NcJWgcuRmef7z2COuLjjQ5lD61WnjkbYG8cdL_CUDG2oCbnzVo8FdysRkvdenEHXndtPyp7y3qftaTeDA83cWngpTSmPH68MT6J03-ThZ_iW9FLfld3/s1600/IMG_0075.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh48lH2xH-FGiMbiUc42TuLhgpb7NcJWgcuRmef7z2COuLjjQ5lD61WnjkbYG8cdL_CUDG2oCbnzVo8FdysRkvdenEHXndtPyp7y3qftaTeDA83cWngpTSmPH68MT6J03-ThZ_iW9FLfld3/s1600/IMG_0075.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="color: #ea9999; font-weight: bold;">TWARZ</span><span style="color: #444444; font-weight: bold;"> </span><b><span style="color: #ea9999;">(OD 20.04 DO 25.04 -49% NA PODKŁADY, PUDRY, KOREKTORY, RÓŻE, BRONZERY)</span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Co roku największe zakupy robię podczas trwania promocji właśnie na tę kategorię, w związku z tym mam tu sporą garstkę swoich faworytów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. Bell - HypoAllergenic CC Cream Make-up i CC Cream Smart Make-up</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Dwa świetne kremy CC, oba bardzo do siebie zbliżone, choć ten drugi lubię nieco bardziej. Lekko nawilżające, pięknie wyrównujące koloryt i niesamowicie komfortowe w noszeniu. Dobrze sprawdzają się nawet przy mieszanej cerze, nie zapychają, nie podkreślają zmarszczek mimicznych ani suchych skórek, w żaden sposób nie obciążają też strefy T. Gama kolorystyczna liczy tylko 4 odcienie, pierwsze dwa są naprawdę ładne i w miarę jasne. (Cena po 49% obniżce : 9,99 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. Bourjois - Podkład Healthy Mix</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Chyba nikomu nie trzeba go bliżej przedstawiać. Mój absolutny ulubieniec, którego zawsze mam pod ręką. Jeśli jeszcze go nie znacie, a szukacie podkładu o średnim kryciu i ładnym naturalnym wykończeniu, to HM jest właśnie takim produktem. Uwielbiam! Korzystam z dwóch odcieni 51 Light Vanilla i 52 Vanilla. (Cena po 49% obniżce: 32,12 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Eveline - Korektor Art Scenic</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Odkryłam go podczas ostatniej tego typu promocji i z pewnością zostanę przy nim na dłużej. Idealnie sprawdza się pod oczy. Dość przyjemnie kryje, jednocześnie nie wysusza delikatnej skóry pod oczami, nie podkreśla żadnych zmarszczek i ładnie dogaduje się z innymi produktami. (Cena po 49% obniżce: 7,65 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>4. Wibo - Korektor Deluxe Brightener</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Delikatny, rozświetlający i subtelnie kamuflujący drobne przebarwienia pod oczami. Nie jest to korektor zapewniający mocne krycie, więc jeśli takiego szukacie, nie będziecie z niego zadowolone. Jeśli natomiast zależy Wam na produkcie, który nada okolicom oka blasku, który świetnie zgra się ze skórą bez podkreślania żadnych niedoskonałości i takim, który lekko zneutralizuje zasinienia, to jest właśnie coś dla Was. (Cena po 49% zniżce: 8,67 zł) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>5. Wibo - Rozświetlacz Diamond Illuminator</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Piękna, złotawo - szampańska tafla. Warto mieć go w swojej toaletce. (Cena po 49% zniżce: 5,10 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>6. Rimmel - Puder Stay Matte</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Moim zdaniem to jeden z lepszych prasowanych pudrów wśród drogeryjnych produktów. Używam wersji transparentnej, na twarzy jest niemal niewidoczny, dobrze dogaduje się z różnymi podkładami, nie podkreśla porów, daje ładne matowe, ale nie płaskie wykończenie. (Cena po 49% zniżce: 13,67 </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>7. Max Factor - Róże Creme Puff Blush</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Piękne, wypiekane mozajkowe róże o cudnych odcieniach. Mój ulubieniec to 010 Nude Mauve, subtelny różo-beż, idealny do codziennego stosowania. Cena regularna jest dosyć wysoka, ale ich wydajność jest ogromna, więc jeden egzemplarz wystarczy Wam na długi czas. (Cena po 49% zniżce: 26,26 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="color: red; font-weight: bold;">EDIT:</span><span style="color: #444444;"> <b><span style="color: red;">Niektóre ceny produktów Wibo wydają mi się wyższe niż do tej pory, zauważyłam wzrost o średnio 2 zł. Nie wiem jak z innymi markami, ale mam nadzieję, że to nie zagrywka promocyjna.</span></b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><span style="color: #444444;"><br /></span></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgw6I45fPXTM-nnlCNfpLKAlCUXsD8WAsf2xxZusKKsHky93vYpkz7LRIhHOjonhkhUps7J33-luPdL6iBISK0B35P1dhhsMRNH-TnsHtxNqcZLDPzmD2at8-wUQHCPOvh0-qkyJSM6prI/s1600/Twarz.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgw6I45fPXTM-nnlCNfpLKAlCUXsD8WAsf2xxZusKKsHky93vYpkz7LRIhHOjonhkhUps7J33-luPdL6iBISK0B35P1dhhsMRNH-TnsHtxNqcZLDPzmD2at8-wUQHCPOvh0-qkyJSM6prI/s1600/Twarz.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>OCZY (OD 26.04 DO 02.05 -49% NA TUSZE, KREDKI, EYELINERY, CIENIE)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. Max Factor - Kredka Kohl Pencil w odcieniu 090 Natural Glaze</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Świetna kredka na linię wodną oka. Ładny, neutralny cielisty kolor, który pięknie optycznie otwiera oko, a nie wybija się na pierwszy plan. (Cena po 49% zniżce: 15,80 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. L`Oreal - Tusz So Couture</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Muszę sięgnąć do wizażowego żargonu - to mój tusz wszech czasów! Pasuje mi w nim wszystko, od formuły począwszy, przez szczoteczkę, efekt wydłużonych, rozdzielonych i zagęszczonych rzęs, trwałość, na pięknym opakowaniu skończywszy. Jest najlepszy i tyle. (Cena po 49% zniżce: 31,10 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Lovely - Tusz Curling Up Mascara</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Świetny tusz z najniższej półki cenowej. Używałam go przez bardzo długi czas i świetnie spełniał swoje zadanie. Nie skleja rzęs, ładnie je podkreśla, odrobinę wydłuża. Nie jest tak trwały jak L`Oreal, ale to naprawdę godny uwagi produkt. (Cena po 49% zniżce: 5,60 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>4. Maybelline - Tusz Lash Sensational</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mój nr 2, zaraz po So Couture. Bardzo ładnie zagęszcza rzęsy, a fajnie wyprofilowana szczoteczka daje możliwość dotarcia nawet do tych najmniejszych włosków w kącikach oczu. Jego jedyną wadą jest bardzo mokra konsystencja zaraz po otwarciu, więc musi minąć trochę czasu od otwarcia zanim zawartość odrobinę przyschnie i stanie się bardziej komfortowa w użytkowaniu. (Cena po 49% zniżce: 18,35 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>5. L`Oreal - Brow Artist Plumper</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Maskara do brwi, która jest mistrzem w ujarzmianiu niesfornych, lubiących się czochrać włosków. Używam jej głównie jako elementu wykończeniowego, ładnie utrzymuje kształt brwi, dyscyplinuje dłuższe włoski i nie pozwala im wychodzić przed szereg. Najciemniejszy z dostępnych odcieni jest naprawdę intensywny, więc z powodzeniem może być też stosowany jako główny produkt do podkreślania. (Cena po 49% zniżce: 18,86 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVI2k6grfrBk1ic9bYoqxZKYSPNOGF2m1gUZOnJib41GxoB8Cjc7qrN1tPVEuuQ5v-Laxxr8oSJuI3mH-xLLYILi0JdLjfskVPT0As2N71gNFejMdRPwsvO1jtUQky4MbFaC_sS7-rMHz_/s1600/Oczy.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVI2k6grfrBk1ic9bYoqxZKYSPNOGF2m1gUZOnJib41GxoB8Cjc7qrN1tPVEuuQ5v-Laxxr8oSJuI3mH-xLLYILi0JdLjfskVPT0As2N71gNFejMdRPwsvO1jtUQky4MbFaC_sS7-rMHz_/s1600/Oczy.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>USTA (OD 04.05 DO 10.05 -49% NA POMADKI, BŁYSZCZYKI, KONTURÓWKI, LAKIERY I ODŻYWKI DO PAZNOKCI)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. Maybelline - Pomadki Color Sensational</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Bardzo komfortowe w noszeniu kremowe formuły, duży wybór odcieni, niezła trwałość. Moim ulubieńcem jest odcień 250 Mystic Mauve. (Cena po 49% zniżce: 15,14 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. Revlon Colorburst - Matowy balsam do ust</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kupiłam go z czystej ciekawości podczas ostatniej promocji - 49% i okazał się strzałem w 10. To właśnie taki balsam o matowym wykończeniu. Nie zastyga mocno na ustach, w związku z czym fajnie i komfortowo się nosi dając przy tym prawdziwie matowy efekt. Trwałości i pigmentacji nie mogę nic zarzucić. Miłym dodatkiem jest mentol (chyba) w składzie, który nadaje kredce fajnego zapachu, a po nałożeniu jej na usta, lekko mrowi. (Cena po 49% zniżce: 26 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Lovely - Extra Lasting</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Do niedawna była najbardziej trwałą matową pomadką, jaką znałam (teraz przebijają ją nieco nowe pomadki w płynie z Golden Rose). Jest łatwa w aplikacji, szybko zastyga, nie wysusza i pięknie wygląda na ustach. Minusem jest mały wybór kolorystyczny - zaledwie 3 odcienie. (Cena po 49% zniżce: 5 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>4. Wibo - Pomadki Glossy Temptation</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Następczynie słynnych Eliksirów. Półtransparentne, delikatne formuły idealnie sprawdzają się przy codziennym stosowaniu. To takie moje torebkowe opcje ratunkowe, umożliwiają szybkie i lekkie podkreślenie ust bez misternego nakładania. (Cena po 49% zniżce: 5,76 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">O pomadkach Glossy Temptatnion pisałam już <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/01/wibo-glossy-temptation-nowa-szata.html"><b>TUTAJ</b></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>5. Bourjois - Rouge Edition Velvet</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Najsłynniejsze matowe pomadki w płynie. Piękne odcienie i bardzo fajna zrównoważona formuła, która z jednej strony nie powoduje dyskomfortu podczas noszenia, a z drugiej daje przyjemny dla oka mat. (Cena po 49% zniżce: 28,35 zł)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho3US3CrmW2d4LSEIMl_n3zcuSmTB-BIpZUudH2ywqXRp0lsZQy2mjEF2IDwUrU0SQ02ItpIhAJWDxYEBkD702OZ6O9g8X6WGOwQsMP-SwhzkfvgBRZYNyemMp0G4RCfn3Qqu3qNSUspzq/s1600/Usta.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho3US3CrmW2d4LSEIMl_n3zcuSmTB-BIpZUudH2ywqXRp0lsZQy2mjEF2IDwUrU0SQ02ItpIhAJWDxYEBkD702OZ6O9g8X6WGOwQsMP-SwhzkfvgBRZYNyemMp0G4RCfn3Qqu3qNSUspzq/s1600/Usta.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>MOJE ZAKUPOWE PLANY</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Lista nie jest krótka, ale tego typu promocje zawsze traktuję jako idealny moment na uzupełnienie zapasów i wypróbowanie ciekawiących mnie nowinek. Z pewnością kupię kilka ulubionych produktów, które właśnie mi się kończą, do koszyka powędrują więc: <b>korektor Eveline Art Scenic, tusz L`Oreal So Couture i podkład Bourjois HM w odcieniu 51</b> (jeśli uda mi się go dorwać). Pozostałe rzeczy, na które mam chrapkę to dla mnie nowości, cześć z nich jest już na rynku dłuższy czas, więc być może je znacie i lubicie, część to zupełne świeżynki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wśród znanych podkładów mam plan przygarnąć <b>L`Oreal True Match</b> oraz <b>Maybelline Affinitone</b>. Oba są polecane i sądzę, że mogą mi pasować, jedyne z czym mam problem to odcień. Może mogłybyście polecić coś dla bladziocha z poziomu 51 Bourjois HM ? Z nowinek bardzo ciekawią mnie <b>fluidy Bielendy oraz fluid-serum Lirene No mask</b>, ale przed zakupem muszę obadać testery, sprawdzić formuły i kolorystykę. Z kategorii twarz do koszyka chętnie wrzucę też polecany <b>fixer z Wibo</b>. Jeśli chodzi o oczy, tutaj mam tylko dwie zachciejwajki i nie sądzę, żebym skusiła się na coś ponadto. Planuję nabyć <b>liner Perfect Slim z L`Oreal</b> i nową wersję tuszu <b>Maybelline Lash Sensational Intense Black</b>. Mimo, że produktów do ust mi nie brakuje, oczywiście i tu wypatrzyłam coś dla siebie. Chciałabym wypróbować nowe pomadki <b>Wibo Juicy Color</b> oraz matowe pomadki <b>Maybelline Creamy Matte</b>, jestem też bardzo ciekawa najświeższej nowości marki <b>Bourjois - Rouge Edition Souffle de Velvet</b>, czyli półtransparentne matowe pomadki w płynie. Brzmi ciekawie, kolorystyka też wydaje się zachęcająca, więc jeśli tylko uda mi się na nie trafić, nie omieszkam zakupić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CRukZ0G0YY55utRPlpbsBlMrGmOGyVkBCrW2mXO7uSN_hLjG1dpUPmZz6A1ziiW3UPNSybY3Y85DfleiL0l9R-Ta9gkYhUM4kPPkykkKcQ9sWcRMx32b0-0UZqQXmMHpm4iec2E2LTq1/s1600/-49%2525-Ross.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CRukZ0G0YY55utRPlpbsBlMrGmOGyVkBCrW2mXO7uSN_hLjG1dpUPmZz6A1ziiW3UPNSybY3Y85DfleiL0l9R-Ta9gkYhUM4kPPkykkKcQ9sWcRMx32b0-0UZqQXmMHpm4iec2E2LTq1/s1600/-49%2525-Ross.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Planujecie skorzystać z nadchodzącej promocji -49% ? Co ciekawego znajduje się na Waszych zakupowych listach ? A może macie swoich pewniaków, o których nie wspomniałam, a warto je poznać ? Chętnie skorzystam z Waszych rekomendacji :)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-37875176911673802272016-04-11T23:03:00.001+02:002017-12-28T23:32:07.002+01:00Golden Rose | Konturówki do brwi Longstay Precise Browliner<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Golden Rose rozwija się w szaleńczym tempie, nie zdążyłam jeszcze ochłonąć po premierze <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2016/03/nowosc-golden-rose-matowe-pomadki.html"><b>matowych pomadek w płynie</b></a>, a znów mam Wam do pokazania coś ciekawego. Tym razem na tapetę wzięłam kolejną nowość marki, czyli długotrwałe konturówki do brwi <b>Longstay Precise Browliner</b>. Intensywnie testuje je od kilku dni i choć na pełną recenzję jest jeszcze za wcześnie, uznałam, że są na tyle interesujące, że warto pokazać je już teraz. Czuję, że zdobędą równie dużą popularność jak <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2014/08/golden-rose-eyebrow-powder-pudry-do-brwi.html"><b>pudry do brwi</b></a>. Zapraszam na kilka słów na ich temat, fotorelację i oczywiście swatche porównawcze.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ0HcjATvJjnQC2D49iZFHFzQinFnVPDRJnOYNsmxm3Y6VJlZOo3W1NA4mSu6SPg997bmaKVkaMXWnZ5NDflAX0w1BdER-h9-Zr0bN7eSl8x9P5mPKKCgE-KZ3phMb_GqWyuuQBcnSPIKx/s1600/IMG_5750.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ0HcjATvJjnQC2D49iZFHFzQinFnVPDRJnOYNsmxm3Y6VJlZOo3W1NA4mSu6SPg997bmaKVkaMXWnZ5NDflAX0w1BdER-h9-Zr0bN7eSl8x9P5mPKKCgE-KZ3phMb_GqWyuuQBcnSPIKx/s1600/IMG_5750.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib9tTJ6Qvf-R7cMsgIszc4cDkcG368uy6lUUNhc9Y4cMlFuOEPshSGgV7inpH1LBA_MzmC5xKnIPcfWkXrQcoTycFLWhgjsGT7QyNWN3CrQTQipuzzqQoJQAC0NyLVTdVwpGhGeWKb7EI0/s1600/IMG_5791.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib9tTJ6Qvf-R7cMsgIszc4cDkcG368uy6lUUNhc9Y4cMlFuOEPshSGgV7inpH1LBA_MzmC5xKnIPcfWkXrQcoTycFLWhgjsGT7QyNWN3CrQTQipuzzqQoJQAC0NyLVTdVwpGhGeWKb7EI0/s1600/IMG_5791.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Konturówki dostępne są w <b>5 odcieniach</b> (101-105), kolorystyka jest dosyć różnorodna i sądzę, że każdy będzie w stanie dopasować coś do siebie, warto jednak zaznaczyć, że wśród odcieni brakuje jakiegoś jasnego i mocno chłodnego zarazem. Te z Was, które lubią szarawe odcienie na wzór Permanent Taupe z Maybelline CT mogą czuć pewien niedosyt. W moim przypadku tak chłodne odcienie się nie sprawdzają, wolę coś bardziej neutralnego i spośród 5 odcieni Precise Browliner swobodnie mogę korzystać aż z 3. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Longstay Precise Browliner</b> skonstruowano w taki sposób, abyśmy przy makijażu brwi nie potrzebowały już żadnych dodatkowych gadżetów. Jedna strona opakowania skrywa cienką wykręcaną konturówkę, druga zaś zakończona jest naprawdę dobrej jakości szczoteczką (odtąd moja ulubiona!). Obie części składają się na bardzo estetycznie wyglądającą całość, która zajmuje minimum miejsca i jest bardzo wygodna w stosowaniu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Konturówki mają 0,09 g pojemności, kosztują 19.90 zł za sztukę, znajdziecie je <a href="http://goldenrose.pl/produkty/oczy/pudry-do-brwi/longstay-precise-browliner-dlugotrwala-konturowka-do-brwi-golden-rose-297.html">TUTAJ</a>.</b></span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-P_Tx-tVZv_f2m3FujDQDwqSdCDBBF7lmoY9_ZW0rSTCbVkeWwehTeOn7pTnk561R7Ih8i1LGolSBSmCyvYLvobf0AexpyinQHG6q3Sf6egTs2aWodzE6oe2CUfiXPPgtWmFN_0oFXgfj/s1600/IMG_5780.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-P_Tx-tVZv_f2m3FujDQDwqSdCDBBF7lmoY9_ZW0rSTCbVkeWwehTeOn7pTnk561R7Ih8i1LGolSBSmCyvYLvobf0AexpyinQHG6q3Sf6egTs2aWodzE6oe2CUfiXPPgtWmFN_0oFXgfj/s1600/IMG_5780.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirlIjt5EWCrUgFs2ImCf14j3QseFdao5asuREPzaRHp6CJOJ4a630yan1pqLeBx6I0EKxmCSmqRlg1Z1ZGEqFy2sTJ3uqQBUWqa2X1bFni-7Fxiu2nene62LJZUfpoZQT9oCumD9ZuFfZ7/s1600/IMG_5764.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirlIjt5EWCrUgFs2ImCf14j3QseFdao5asuREPzaRHp6CJOJ4a630yan1pqLeBx6I0EKxmCSmqRlg1Z1ZGEqFy2sTJ3uqQBUWqa2X1bFni-7Fxiu2nene62LJZUfpoZQT9oCumD9ZuFfZ7/s1600/IMG_5764.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-E15qhc8UqGqL1LDR1jDuiedvzp7vKdPyxmfu4JI_ZTPJEh55mgFACOsSOH7Iw2lbh3MXxZX4QFSwAFa3xNBYNrp4wrNI4PkxxogYXxRaO469q1wWKzSiKJX25gkq3v16UPXqh-B5mwmM/s1600/IMG_5792.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-E15qhc8UqGqL1LDR1jDuiedvzp7vKdPyxmfu4JI_ZTPJEh55mgFACOsSOH7Iw2lbh3MXxZX4QFSwAFa3xNBYNrp4wrNI4PkxxogYXxRaO469q1wWKzSiKJX25gkq3v16UPXqh-B5mwmM/s1600/IMG_5792.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPrBV_X4zdZfPB45VTZlJSVzAnIvkZ466TVNdsNHz5nrcJErB7PwWQWSEkViO21X-4obBzFi61K4bdNZszO_5qAGvKjeA7qdHgptvYvejo55RPOJRHiQ9ATPyuykGPcRlyeOrkpQv9qOye/s1600/IMG_5798.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPrBV_X4zdZfPB45VTZlJSVzAnIvkZ466TVNdsNHz5nrcJErB7PwWQWSEkViO21X-4obBzFi61K4bdNZszO_5qAGvKjeA7qdHgptvYvejo55RPOJRHiQ9ATPyuykGPcRlyeOrkpQv9qOye/s1600/IMG_5798.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Ogromną zaletą tych konturówek jest ich naturalne wykończenie. Końcówka jest bardzo cienka i precyzyjna, a formuła ani zbyt twarda, ani nazbyt miękka, dzięki czemu możemy dorysowywać pojedyncze włoski i delikatnie wypełniać braki bez przesadzonego efektu. Ewentualny nadmiar produktu bardzo łatwo się wyczesuje. </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podoba mi się też to, że lekko woskowa formuła ujarzmia niesforne włoski, dzięki czemu przeczesane szczoteczką ładnie się układają i zazwyczaj nie wymagają już dużej ingerencji w ich kształt. </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Miałam pewne obawy dotyczące gramatury, wydawać by się mogło, że przy tak cienkiej formie konturówka będzie zużywała się w szaleńczym tempie, ale i tutaj jestem pozytywnie zaskoczona. Po ponad tygodniu codziennego używania zużycie jest dosłownie minimalne, więc sądzę, że z wydajnością wcale nie będzie tak źle.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Czy formuła rzeczywiście jest longstay ?</b> Z pewnością nie jest to typowy produkt wodoodporny, ale rzeczywiście charakteryzuje się fajną trwałością. Makijaż brwi trzyma się cały dzień, nie wyciera się miejscami, nie rozmazuje, jednocześnie jest łatwy do usunięcia podczas wieczornego demakijażu. Myślę, że nie przesadzę jeśli napiszę, że to unikatowy produkt w swoim przedziale cenowym. Zarówno design, jak i to, co kryje się w środku przywodzą na myśl produkty z wyższej półki. Mam sporo produktów do brwi, wiele z nich lubię, ale obecnie to właśnie GR Longstay Precise Browliner wysuwa się na prowadzenie. Konturówki GR są trwalsze od pudrów, intensywniejsze od klasycznych kredek do brwi i zdecydowanie łatwiejsze w obsłudze niż np. konurówki w żelu Inglota, więcej chyba nie trzeba dodawać. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBAhcs2zBSADGL6CZMUeglFUNCvIydJvEHB9l6jNIjpHJ6RFHthuc0CsIADA2evSLuRgagGjOcYykvJLtVPg2GfN2cGupPTmDp_CWKqMVCIeRt18WW_SFI-qi3BKbLDW5TqsUXK8WkFICk/s1600/IMG_5813.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBAhcs2zBSADGL6CZMUeglFUNCvIydJvEHB9l6jNIjpHJ6RFHthuc0CsIADA2evSLuRgagGjOcYykvJLtVPg2GfN2cGupPTmDp_CWKqMVCIeRt18WW_SFI-qi3BKbLDW5TqsUXK8WkFICk/s1600/IMG_5813.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt7WehU4Qr40IOio8t_RVe7I1CFFY256XEWpHY8d5UYydI_9-tt9Cp8PYMCX9Rlxx10da45OnDzri3gPDWyenU4u78CXZ1yy6lmizAOEmLYDmFSxCLky0-JAbM9DwbbqcSfS7QNeprcMh9/s1600/IMG_5809.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt7WehU4Qr40IOio8t_RVe7I1CFFY256XEWpHY8d5UYydI_9-tt9Cp8PYMCX9Rlxx10da45OnDzri3gPDWyenU4u78CXZ1yy6lmizAOEmLYDmFSxCLky0-JAbM9DwbbqcSfS7QNeprcMh9/s1600/IMG_5809.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgurRGVuolWHx3wDypRThJKIUYe2bQgc9Mg8sWSQ9iqhQarz1vGWCSffRyoQz6RLFOVxVPXPkWdOPwexi6I0ueW9fk0csFC8vZ9HryOBAEaSuMTNqoyA9TG5XiLrB-Yhn-2Tp5M8JswVdGp/s1600/IMG_5824.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgurRGVuolWHx3wDypRThJKIUYe2bQgc9Mg8sWSQ9iqhQarz1vGWCSffRyoQz6RLFOVxVPXPkWdOPwexi6I0ueW9fk0csFC8vZ9HryOBAEaSuMTNqoyA9TG5XiLrB-Yhn-2Tp5M8JswVdGp/s1600/IMG_5824.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Przejdźmy do prezentacji kolorów. Moimi typami są odcienie 101 i 102. Jaśniejszy i ciemniejszy średni brąz o przyjemnej tonacji, która bardzo ładnie komponuje się z moimi ciemnymi włosami i jasną cerą. Odcień 103 jest najciemniejszy i najchłodniejszy w gamie, 104 to dosyć ciepły i intensywny brąz, natomiast 105 lekko wpada w rude tony. Poniżej przygotowałam też porównanie z innymi popularnymi produktami do brwi: pudrami GR w odcieniach 102 i 104, konturówkami w żelu Inglot AMC w odcieniach 12 i 16 oraz znaną i lubianą kredką Catrice w odcieniu 040 Don`t let me brow`n. Myślę, że wszystko świetnie widać, ale gdybyście miały dodatkowe pytania, śmiało piszcie.</span></div>
<div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOfchbnc9wVUjS5YBgS1tLatYzozVHYPyYqhPioTvnQOXENfvyr0amekKPnBjW90NQeMgtu3txj6lgavgMAtnYsgEjk5PaY7RxPFl8BlLE6ehukHvG9y91LMzTRdC7VHInwW1P7liS3NR5/s1600/IMG_5827.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOfchbnc9wVUjS5YBgS1tLatYzozVHYPyYqhPioTvnQOXENfvyr0amekKPnBjW90NQeMgtu3txj6lgavgMAtnYsgEjk5PaY7RxPFl8BlLE6ehukHvG9y91LMzTRdC7VHInwW1P7liS3NR5/s1600/IMG_5827.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTLO_apsjjT4M78UWpcav3WHD7YXrMtS2Vmgrl0xQGyy2OA63Gqdc1K9oh1LIUKDzGdxGKJnejLIAA5jBEaTzP5BZRTPFk71cYl9c3gC6LijEDkzilBFQKWDNdpMOKEz41wofTT8poShjV/s1600/IMG_5842.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTLO_apsjjT4M78UWpcav3WHD7YXrMtS2Vmgrl0xQGyy2OA63Gqdc1K9oh1LIUKDzGdxGKJnejLIAA5jBEaTzP5BZRTPFk71cYl9c3gC6LijEDkzilBFQKWDNdpMOKEz41wofTT8poShjV/s1600/IMG_5842.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuQ5E9L_3zv5Rzn0ou-59wDYzaZgK3XpH9XmaaOGIui3FNR7jRO6nVr52zPIiQKV1K9HWUpkTVbm7wdoaok7XbBjAqAcvPcRyBZa4sR86gBqgw0j9XwUX17PvF6cpo7JGqqVMUWtFQQyOk/s1600/IMG_5753.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuQ5E9L_3zv5Rzn0ou-59wDYzaZgK3XpH9XmaaOGIui3FNR7jRO6nVr52zPIiQKV1K9HWUpkTVbm7wdoaok7XbBjAqAcvPcRyBZa4sR86gBqgw0j9XwUX17PvF6cpo7JGqqVMUWtFQQyOk/s1600/IMG_5753.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Co sądzicie o nowych konturówkach ? Jak podoba Wam się ich forma i dostępna kolorystyka ? Może któraś z Was już z niej korzysta ? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać :) </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-71962164847863985602016-04-10T23:41:00.002+02:002017-11-23T00:37:41.986+01:00Ambasadorska paczka sklepu Kalina #2 - Marzec | Bioline, Natura Estonica, Dizao Natural<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Czas na kolejną odsłonę ambasadorskiej przygody z <a href="http://kalina-sklep.pl/">Kaliną</a>. O szczegółach całej akcji pisałam <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2016/03/ambasadorska-paczka-sklepu-kalina-1.html">TUTAJ</a>, wszystkich zainteresowanych odsyłam właśnie do tego postu :) W marcu towarzyszyły mi produkty zupełnie nowych dla mnie marek, wyboru ponownie mogłam dokonać sama, więc postawiłam na różnorodność. Do paczki trafił hydrolat oczarowy polskiej firmy Bioline oraz dwie pozycje pochodzące zza naszej wschodniej granicy: krem do ciała Natura Estonica i kolagenowa maska pod oczy Dizao. Czy pośród tej trójki znalazłam coś szczególnie godnego uwagi ? O szczegółach opowiem Wam już za chwilkę, zapraszam :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidUGd1t4lyuk8xUSPggJ944O7Y9v__MZVmX8imqtQqI7EXv3GCgCXhQ6QMp74LZuC3RDhbPzz80ZAHUw6dgosQVWIhISaV3UINpPPZCAOJwbKwnDOPTXFcME6Apzs0nKPZVhtBz2EgduNa/s1600/IMG_5679.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidUGd1t4lyuk8xUSPggJ944O7Y9v__MZVmX8imqtQqI7EXv3GCgCXhQ6QMp74LZuC3RDhbPzz80ZAHUw6dgosQVWIhISaV3UINpPPZCAOJwbKwnDOPTXFcME6Apzs0nKPZVhtBz2EgduNa/s1600/IMG_5679.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>BIOLINE - BIO HYDROLAT OCZAROWY</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mój czarny koń tej paczki. Nigdy wcześniej nie używałam hydrolatów i szczerze przyznaję, że trochę żałuję, bo to genialna sprawa. Świetna opcja zastępująca wszelkie toniki, ideał dla osób szukających produktów tonizujących działających na określone problemy lub dla tych z Was, którym zależy na maksymalnie prostym składzie. Hydrolaty to nic innego jak naturalne wody powstałe przez destylację parą wodną kwiatów lub roślin, składnik mamy w nich więc tylko jeden, ten tytułowy. Bioline oferuje mnóstwo ciekawych wersji roślinnych wód, od najpopularniejszej oczarowej i różanej, przez rzadziej spotykaną lipową czy lawendową, po zupełnie nieznane mi dotąd z jałowca lub dziurawca. Warto dodać, że wszystkie ich bio toniki posiadają certyfikaty Ecocert.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Ze względu na moją mieszaną, naczynkową cerę i blisko 30 lat na karku zdecydowałam się na opcję oczarową. Określana jest najsilniejszym antyoksydantem wśród hydrolatów, działa antyseptycznie, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, reguluje pracę gruczołów łojowych, normalizuje wydzielanie sebum, a dodatkowo wzmacnia i zwęża naczynka oraz redukuje zaczerwienienia. Jest szczególnie polecana dla osób z rozszerzonymi porami, trądzikiem i widocznymi pajączkami. To o mnie! W końcu trądzik to nie tylko ropne czerwone wykwity, ale też problematyczne zaskórniki, a z tymi drugimi walczę od lat. Ostatnio trochę się kwaszę, więc zależy mi aby reszta pielęgnacji była łagodna i maksymalnie skuteczna, a dobry tonik jest absolutną podstawą. Hydrolat świetnie sprawdza się właśnie w swojej głównej roli. Tonizuje, usuwa ewentualne pozostałości makijażu, lekko uspokaja zaognione obszary, przywraca poczucie komfortu i przygotowuje cerę na przyjęcie kolejnych produktów. Szklana buteleczka z atomizerem sprawia, że stosowanie jest łatwe, proste i przyjemne, a produkt nie zużywa się tak szybko, jak w przypadku klasycznego wylewania porcji na wacik, więc 75 ml spokojnie wystarczy na około 2 miesiące codziennego stosowania. Poza tym hydrolaty wykorzystać można też do innych celów. Będą dobrą bazą dla maseczek z glinki, fajnie sprawdzą się do stosowania tonizujących maseczek na tkaninie (nasączamy suchą chusteczkę kosmetyczną, nakładamy na kilka minut na twarz), mogą być używane jako odświeżające mgiełki do twarzy, co szczególnie przydaje się latem i ja z pewnością będę z tej opcji korzystać. Wszystkie dostępne wersje znajdziecie <a href="http://kalina-sklep.pl/58_bioline"><b>TUTAJ</b></a>, buteleczka o pojemności <b>75 ml</b> to koszt około <b>25 zł</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjusz6VnDLu1BUrlASpfVpMQ-rbptioEyfFtVoHBSAmn5Y97d5UxJIRUHlsIRO5fzb4gpRHvgHR9pskhQUq4r-kpiOZ6DF25ulvAlKH2S96Fb0BLAiysbj0938aSIyuQhZNSuOyr2ash7tN/s1600/IMG_5692.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjusz6VnDLu1BUrlASpfVpMQ-rbptioEyfFtVoHBSAmn5Y97d5UxJIRUHlsIRO5fzb4gpRHvgHR9pskhQUq4r-kpiOZ6DF25ulvAlKH2S96Fb0BLAiysbj0938aSIyuQhZNSuOyr2ash7tN/s1600/IMG_5692.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghQTEw3k5tyqZ1_2KbkNTrOG-EEVjT5_YGOHLjAonKP4wdX_vcg1a5fQF2AD-KmSkdQqQhSjmHEEdfoCZz6I7ZMPOl-NTaBs2rQreHdbkJbym3LlSA4TboKMjN_YAmTFG2AtdZnRWWqpHI/s1600/IMG_5720.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghQTEw3k5tyqZ1_2KbkNTrOG-EEVjT5_YGOHLjAonKP4wdX_vcg1a5fQF2AD-KmSkdQqQhSjmHEEdfoCZz6I7ZMPOl-NTaBs2rQreHdbkJbym3LlSA4TboKMjN_YAmTFG2AtdZnRWWqpHI/s1600/IMG_5720.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>NATURA ESTONICA - UJĘDRNIAJĄCY KREM DO CIAŁA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">O ile cerę mam mieszaną, tak skórę całej reszty ciała zaliczyłabym raczej do suchych. Często odczuwam brak odpowiedniego nawodnienia, ściągnięcie i nieprzyjemny dyskomfort, a co za tym idzie jędrność też pozostawia trochę do życzenia. Wszelkie smarowidła są u mnie zużywane na kilogramy. Zimą stawiam na mocno treściwe formuły, a wiosną, gdy problem staje się mniej dokuczliwy, mogę zacząć przerzucać się na lżejsze konsystencje. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kremy do ciała Natura Estonica dostępne są w 5 różnych wersjach, mój wybór padł na ujędrniającą. Opakowanie z gatunku moich ulubionych, czyli duży prosty słój z którego wygodnie się korzysta i nic się nie marnuje. Zawartość o pięknej lekko miętowej barwie, orzeźwiającym zapachu oraz bardzo miły dla oka design zapowiadały, że wybór jest trafny. I rzeczywiście jest dość przyjemnie, chociaż to produkt z gatunku tych lżejszych. Krem ma specyficzną konsystencję, takie połączenie budyniu z galaretką. W słoiku niby zbite, treściwe i lekko sprężyste, a zadziwiająco lekko się rozprowadza, mocno odświeża i błyskawicznie się wchłania. Nie miałam wcześniej styczności z taką ciekawą mieszanką. Mistrzem nawilżania bym go nie nazwała, ale zdaję sobie sprawę, że jego działanie ukierunkowane jest na inny problem i faktycznie z optyczną poprawą jędrności skóry radzi sobie nieźle. W składzie znajdziemy oliwę z oliwek, ekstrakt z werbeny cytrynowej i żen-szenia oraz kofeinę, czyli wszystko to co ma skórę zregenerować, poprawić ukrwienie i pomóc w uzyskaniu sprężystości. Lubię stosować go po porannym prysznicu, dosłownie chwilę po aplikacji swobodnie można się ubrać, nic się nie klei, ani nie lepi, skóra jest odprężona, lekko napięta, a zapach sprawia, że zmysły budzą się do życia. Myślę, że będzie dla mnie fajną opcją na późniejszą wiosnę lub lato, obecnie muszę wspomagać się jeszcze dodatkowymi nawilżaczami. <b>300 ml</b> słoik kosztuje około <b>18 zł</b>, krem znajdziecie <a href="http://kalina-sklep.pl/kremy-balsamy-masla/2475-NATURA-ESTONICA-KREM-DO-CIALA-UJEDRNIAJACY-4744183016996.html"><b>TUTAJ</b></a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #999999; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><strong style="background-color: white; border-image-outset: initial; border-image-repeat: initial; border-image-slice: initial; border-image-source: initial; border-image-width: initial; border: 0px; box-sizing: border-box; font-stretch: inherit; line-height: 24px; margin: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;">Skład:</strong><span style="background-color: white; line-height: 24px;"> Aqua, Isopropyl Palmitate, Cetyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Lippia Citriodora Flower Water*, Panax Ginseng Root Extract*, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed Wheat Protein, Caffeine, Benzyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Parfum, CI 42051, CI 19140, Citronellol, Geraniol, Limonene.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJR41pCIQxb1JrKKT4J1FJ2muVtl8TgU3hJ7cwnwcH3Z61G1alm207UENrbr_gOCGYDshQhfNx1W7js1PXE47c2oK6TBWa5v_cTn907N0lbKLFPxBTPr-6YZNiRw3uM9BkNGqnfIau3aXY/s1600/IMG_5696.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJR41pCIQxb1JrKKT4J1FJ2muVtl8TgU3hJ7cwnwcH3Z61G1alm207UENrbr_gOCGYDshQhfNx1W7js1PXE47c2oK6TBWa5v_cTn907N0lbKLFPxBTPr-6YZNiRw3uM9BkNGqnfIau3aXY/s1600/IMG_5696.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglJsO_Sv1Ey3gHEY32MCiRKcLgYFOB7DLoG4c7Jd8awZxZ34SG7QHkJDLk-3t8rI2ORXexHCBntQyEWp7aB-JtpiwxMvUT4TAXIXWxDD-4Kwscsz1F9wG933j9uXPSqIVFI_RBoz2scUW9/s1600/IMG_5699.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglJsO_Sv1Ey3gHEY32MCiRKcLgYFOB7DLoG4c7Jd8awZxZ34SG7QHkJDLk-3t8rI2ORXexHCBntQyEWp7aB-JtpiwxMvUT4TAXIXWxDD-4Kwscsz1F9wG933j9uXPSqIVFI_RBoz2scUW9/s1600/IMG_5699.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuOoM7NfaYALFhD_9G45iREtAN-5AiPBHgN7mKFk-yfFcsgA0Vq33WDrI0tIw3HcRPMKmmPRkMlLh5isI3XyRxwwQ-6C5I8IJ9YjTQzFCVpsRZjhpSV59BTrDkQ5ZByA-nlN4TIsqwHwuA/s1600/IMG_5707.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuOoM7NfaYALFhD_9G45iREtAN-5AiPBHgN7mKFk-yfFcsgA0Vq33WDrI0tIw3HcRPMKmmPRkMlLh5isI3XyRxwwQ-6C5I8IJ9YjTQzFCVpsRZjhpSV59BTrDkQ5ZByA-nlN4TIsqwHwuA/s1600/IMG_5707.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>DIZAO - KOLAGENOWA MASECZKA POD OCZY I DO TWARZY</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Tkaninowe maseczki są jednymi z moich ulubionych (zaraz za glinkami), nasączone bogatą mieszanką składników dają naprawdę fajne rezultaty i są dobrą opcją do zastosowania przed większym wyjściem. Kolagenowa maska Dizao to prawdziwa bomba jeśli chodzi o ilość dobroczynnych substancji, które znajdziemy w jej składzie. Nie jest to typowa maska tkaninowa nakładana na całą twarz, a saszetka podzielona jest na dwie części. W większej znajdziemy płatki pod oczy, które nakładamy na 15 minut, ich zadaniem jest podwyższenie zawartości kolagenu w skórze, zwiększenie sprężystości, wygładzenie zmarszczek oraz intensywne nawilżenie. Spójrzcie na skład! Wśród drogeryjnych produktów (oscylujących w podobnym przedziale cenowym) ze świecą szukać takiej zawartości. Mamy tu między innymi wygładzający i przeciwzmarszczkowy puder perłowy, rozjaśniający skórę wyciąg z korzenia morwy, ujędrniający kolagen, witaminę C, łagodzący pantenol i nawilżający kwas hialuronowy. Druga, mniejsza część, to żel do nałożenia na całą twarz, który ma nawilżyć i poprawić sprężystość skóry. Jego skład jest jeszcze bogatszy i obfity w ekstrakty (skład poniżej), a lekka formuła sprawia, że nadaje się praktycznie do każdej cery. Za jednym zamachem fundujemy więc sobie szczególną pielęgnację okolic oczu oraz całościowe odżywienie skóry twarzy i szyi. W efekcie cera jest wyraźnie rozjaśniona, wygładzona i nawilżona. Mała uwaga dla wrażliwców i alergików. Taka mnogość ekstraktów i substancji aktywnych może (choć nie musi) powodować podrażnienia. U mnie pojawiło się lekkie mrowienie na obszarach z rozszerzonymi naczynkami, więc któryś składnik musiał zadziałać drażniąco. Nie było to nic, co spowodowałoby jakieś niedogodności na dłużą metę, jednak warto mieć na uwadze, że przesadzić można w każdą stronę. Zastanawiam się teraz, czy to nie przez produkty z kwasami, które aktualnie stosuje. Skóra jest wrażliwsza niż zazwyczaj, w związku z tym mogła tak zareagować. <b>Koszt saszetki to około 12.50 zł</b>, do kupienia <a href="http://kalina-sklep.pl/maseczki/1561-dizao-kolagenowa-maseczka-do-twarzy-100-kolagen-5292452000553.html"><b>TUTAJ</b></a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #999999; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Skład części 1 (tkaninowej)</b>: <span style="background-color: white; line-height: 24px;">Aqua, Glycerin, Pearl Powder, Morus Alba Root Extract, Collagen, Ascorbic Acid, Riboflavin, Panthenol, Hyaluronic Acid, Phenoxyethanol, Tremella Fuciformis Polysaccharide, Tremella Fuciformis (Mushroom) Extract, Plant Collagen Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Butyl Benzoate, Ethyl Benzoate, Isopropyl Benzoate, Methyl Benzoate, Parfum</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #999999; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #999999; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;"><b>Skład części 2 (żelowej)</b>: </span><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Aqua, Glycerin, Rosa Canina Fruit Oil, Collagen, Hydroxyethylcellulose, Tomato (Solanum Lycopersicum) Extract, Grape (Vitis Vinifera) Extract, Wild Cherry (Prunus Serotina) Extract, Honeysuckle (lonicera Caprifolium) Extract, Persimmon (Diospyros Kaki) Extract, Hyaluronic Acid, Tremella Fuciformis Polysaccharide, Tremella Fuciformis (Mushroom) Extract, Plant Collagen Protein, Hydrolyzed Whead Protein, Panthenol, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Phospolipids, Thocopherol, Butyl Benzoate, Ethyl Benzoate, Isopropyl Benzoate, Methyl Benzoate, Ceramide 3, Parfum.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7eiNklp1XNyjRaL_cl0ISz4VfOh1BPjp5Gbrgqs_9zMlRuzLS101so0zuEfyM2iydgf9IWl9lVze0i1fnzLXzK2c_uORDjBd5LoL5SoMa7PIRzfBkdZYIIUQEdIMsBN-26jPBjEm2sD3a/s1600/IMG_5598.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7eiNklp1XNyjRaL_cl0ISz4VfOh1BPjp5Gbrgqs_9zMlRuzLS101so0zuEfyM2iydgf9IWl9lVze0i1fnzLXzK2c_uORDjBd5LoL5SoMa7PIRzfBkdZYIIUQEdIMsBN-26jPBjEm2sD3a/s1600/IMG_5598.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ZMKHfWxGYycWDIMfesC6-oU-n4Xez-9PJUpLNebQfTXvwrZgPu3NdSfKZoA8VZ7M9g_x8g3pFCj6_KpAUauyu9HK2wPgeXs7wyw74UqIbBjZBZXI8nB8KQ5F-vmlyuU_6xnvecpupVyR/s1600/IMG_5723.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ZMKHfWxGYycWDIMfesC6-oU-n4Xez-9PJUpLNebQfTXvwrZgPu3NdSfKZoA8VZ7M9g_x8g3pFCj6_KpAUauyu9HK2wPgeXs7wyw74UqIbBjZBZXI8nB8KQ5F-vmlyuU_6xnvecpupVyR/s1600/IMG_5723.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2qeRjWc1wIIfZtwZbgIhqrQc7Lq_URWq6DHVl5lXWpN4Bi1AJyCRJFB7fZKGEuDWm94n2okqLbqEXlOVHxqU-b9zFxghAav51FhzCwJRrCH21cl2sha-TEeo_yYbjnX55GkwllKpGXkMm/s1600/IMG_5615.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2qeRjWc1wIIfZtwZbgIhqrQc7Lq_URWq6DHVl5lXWpN4Bi1AJyCRJFB7fZKGEuDWm94n2okqLbqEXlOVHxqU-b9zFxghAav51FhzCwJRrCH21cl2sha-TEeo_yYbjnX55GkwllKpGXkMm/s1600/IMG_5615.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Podsumowując,</b> czy znalazłam jakiś hit ? Od teraz hydrolaty to mój absolutny must have wśród produktów pielęgnacyjnych! Na uwagę z pewnością zasługują też maski Dizao, marka oferuje mnóstwo różnych opcji, więc warto je przejrzeć. Krem Natura Estonica zostawiam sobie na troszkę cieplejszy okres, obecnie zużywam resztki zimowych zapasów.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;">Może miałyście okazję poznać już któryś z powyższych produktów ? </b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jestem ciekawa czy w swojej codziennej pielęgnacji korzystacie z hydrolatów ? Jeśli tak, jakie wersje oprócz oczarowej możecie mi polecić ? </b></span></div>
<a href="https://www.bloglovin.com/blog/19168101/?claim=755avzn5jyg">Follow my blog with Bloglovin</a>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-19196263625612688142016-03-24T22:48:00.000+01:002017-12-28T23:32:22.848+01:00Golden Rose | Matowe pomadki Longstay Liquid Matte Lipstick 03 i 05<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Nieco ponad dwa lata temu pokazywałam Wam tu pierwsze matowe pomadki, które Golden Rose wprowadziło do oferty i które były jednymi z pierwszych dostępnych na naszym rynku, czyli <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2014/02/matowa-doskonaosc-pomadki-golden-rose.html"><b>Velvet Matte</b></a>, dziś przychodzę z kolejną matową nowością tej marki, pomadkami w płynie <b>Longstay Liquid Matte Lipstick</b>. Są w sprzedaży zaledwie od kilku-kilkunastu dni, a jest o nich już tak głośno, że ciężko przejść obok nich obojętnie. Nie jest tajemnicą, że maty są moją wielką miłością, więc popędziłam na stoisko, by oko w oko zapoznać się z tymi nowinkami i chyba nikogo nie zdziwi, że z pustymi rękami nie wyszłam ;) Wiem, że wiele z Was ciekawi zarówno formuła jak i kolorystyka Liquid Matte, więc zapraszam na szybką fotorelację i kilka słów z pierwszym wrażeniem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFuyDDes5BpRaBiBFyP1KTIUiD1tKOS90JMMD5YzEkAaqYy4JU0gZjgl2sktuRNccDRptZmpUkLO62MdhAcVvMFhYmEFX-zc5fvr5UUgJ0cYWwqwO0DjLxq3U_7XfW5VL22CQe8oDniiXx/s1600/IMG_5287.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFuyDDes5BpRaBiBFyP1KTIUiD1tKOS90JMMD5YzEkAaqYy4JU0gZjgl2sktuRNccDRptZmpUkLO62MdhAcVvMFhYmEFX-zc5fvr5UUgJ0cYWwqwO0DjLxq3U_7XfW5VL22CQe8oDniiXx/s1600/IMG_5287.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">W ofercie dostępnych jest <b>12 różnorodnych odcieni</b> uwzględniających najnowsze trendy. Mamy wśród nich delikatniejsze dzienniaki, mamy mocne i intensywne barwy idealne na wiosnę i lato, pojawia się też czerwień, śliwka z nutą burgundu oraz brązowe i fioletowo-beżowe chłodne nuty. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">No cuda wianki! Jeśli obserwujecie mnie na<a href="https://www.instagram.com/my_little_pleasures/"> <b>INSTAGRAMIE</b> </a>mogłyście zobaczyć szybkie swatche kilku z kolorów, są piękne i mega intensywne. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomadki mają <b>5,5 ml</b> pojemności, kosztują <b>19,90 zł</b> za sztukę, kupicie je <b><a href="http://goldenrose.pl/produkty/usta/pomadki/longstay-liquid-matte-lipstick-matowa-pomadka-w-plynie-golden-rose-310.html">TUTAJ</a></b>, a producent pisze o nich tak:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 18.2px;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>"Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie. Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu. Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania."</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 18.2px;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="line-height: 18.2px;">Do domu wróciły ze mną dwa odcienie, zdecydowałam się na bezpieczny i idealny na co dzień przygaszony róż o nr <b>03</b> oraz coś mocniejszego, czego do tej pory w mojej "kolekcji" zdecydowanie brakowało, czyli intensywny i głęboki burgundowo-śliwkowy kolor o nr <b>05</b>. Z moich obserwacji wynika, że oba kolory wzbudzają duże zainteresowanie (03 chyba najciężej zdobyć, bo momentalnie się wyprzedaje). Szał jest też na lekko sinawy odcień 10, który przy moim typie urody odpada kompletnie, ale jeśli dobrze czujecie się w takich barwach, warto go sprawdzić.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="line-height: 18.2px;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGbaFW06Gh_EiFJ3aZgeAORUAcmcJ9hc95LLJSf48pyWlDAEVR_LByE21wp6yjPilFRBeqXrT11Vk9hiO6GRfByf0kIpI-4avBRyUv8IdHqRDAfqtRx9ICk6Vvy2d9Q1GpVgEj5DCB5Hne/s1600/IMG_5209.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGbaFW06Gh_EiFJ3aZgeAORUAcmcJ9hc95LLJSf48pyWlDAEVR_LByE21wp6yjPilFRBeqXrT11Vk9hiO6GRfByf0kIpI-4avBRyUv8IdHqRDAfqtRx9ICk6Vvy2d9Q1GpVgEj5DCB5Hne/s1600/IMG_5209.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA5kTpsHwG0ck4l84MGpw8k7n4rX1SZgzPHefo3d-0fb4TyVopz3fVIDNl6bLCDIx6WHcxvDFMsZBtS7UMROM2vAVCCJx3zZ54qyKRIkUwBhog51geVD1ZuZV48ncXDx6AWvA4CHI_e9To/s1600/IMG_5226.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA5kTpsHwG0ck4l84MGpw8k7n4rX1SZgzPHefo3d-0fb4TyVopz3fVIDNl6bLCDIx6WHcxvDFMsZBtS7UMROM2vAVCCJx3zZ54qyKRIkUwBhog51geVD1ZuZV48ncXDx6AWvA4CHI_e9To/s1600/IMG_5226.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8B1LPBNQ07VDBMy47f5CeAcLO_c7Uoff4bid7XzH_E-Gnx10cDL5eQM3IqvfUnrdmQqmk4QSVM8v-GST5iDNUnZ5ZpcnWPFPm5TtIe3Sx9VTHbRKggtV-srnQmXQ6-gqf2YzRz9DVOq4E/s1600/IMG_5284.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8B1LPBNQ07VDBMy47f5CeAcLO_c7Uoff4bid7XzH_E-Gnx10cDL5eQM3IqvfUnrdmQqmk4QSVM8v-GST5iDNUnZ5ZpcnWPFPm5TtIe3Sx9VTHbRKggtV-srnQmXQ6-gqf2YzRz9DVOq4E/s1600/IMG_5284.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomadki zamknięte są w porządnej jakości opakowaniu, prosty design, mocny i twardy plastik oraz matowa czarna nakrętka w zupełności spełniają moje estetyczne oczekiwania. Dodatkowo każda sztuka ma na spodzie oznaczenie z nr koloru, a całość zabezpiecza kartonik. Spodobał mi się też aplikator. To nie jest taka klasyczna błyszczykowa gąbeczka, ale nieco spłaszczona pacynka, która ułatwia aplikację i umożliwia precyzyjne nałożenie produktu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Przejdźmy do najważniejszego, czyli zawartości. Bardzo leciutka i rewelacyjnie napigmentowana formuła sprawia, że pomadka fajnie i równomiernie się nakłada, chwilę po aplikacji całość zastyga i jest nie do ruszenia. Kolor nie transferuje na rękę, nie odbija się też na szklankach. Częściowo można go rozetrzeć przez mocne pocieranie, ale całość schodzi tylko przy użyciu produktu do demakijażu. Kolor jest trwały, wytrzymuje jedzenie, picie, a producent zapewnia, że przetrwa również całusy ;) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Kilka moich wstępnych obserwacji:</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- pomadki są dosyć suche i prawdziwie matowe (po zastygnięciu), więc wymagają dobrze wypielęgnowanych ust,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- nakładamy je cienką równomierną warstwą, w przypadku zbyt dużej ilości produkt może zacząć się lekko wykruszać w ciągu dnia (widoczne zwłaszcza przy ciemnym odcieniu),</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- po zastygnięciu są niemal niewyczuwalne, nie lepią się, nie powodują też dyskomfortu, noszą się świetnie,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- dają się zmyć płynem micelarnym,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- nie zostawiają na ustach barwnika (tak jak np. niektóre odcienie REV z Bourjois),</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- oba moje kolory mają w sobie bardzo bardzo drobniutki shimmer, którego zupełnie nie widać na pierwszy rzut oka, ale po dokładnym przyjrzeniu można go dostrzec na ustach, zwłaszcza przy mocnym oświetleniu. Moim zdaniem to zupełnie niepotrzebny dodatek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">To chyba na tyle po 2 dniach testów, w najbliższych dniach będę intensywnie użytkować oba kolory i jeśli dokonam jeszcze jakichś odkryć, uzupełnię powyższą listę. Na pewno możecie liczyć też na opinię po dłuższym czasie użytkowania, póki co jestem bardzo zadowolona. Zostawiam Was z resztą zdjęć i swatchami na ręce oraz ustach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJwQDejuxhYtpnTy77BcYoenD14wKQVNVaMCOZqGjoPif4iBEJP5B3a5ISktq8raEjrqReKC4nnCpmS9WzYLWFLnUKznmMoraYIe5JuooBwpav98wpMODISfral4m9JBbCZF7B2XHH-zVW/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJwQDejuxhYtpnTy77BcYoenD14wKQVNVaMCOZqGjoPif4iBEJP5B3a5ISktq8raEjrqReKC4nnCpmS9WzYLWFLnUKznmMoraYIe5JuooBwpav98wpMODISfral4m9JBbCZF7B2XHH-zVW/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXne_IUU8dGpYep6waVzl7ACjXQxNl7Q8v6sK6EVb_cAfaRx3obHPRwhS3EVCqR0cACzymUXLPQjFmh4uEW6j1sDN2qa2dzDJgjvsPo2CHXSkxxLoTzYh6T2YrLsC91X_oxyt5NoYIpQ4-/s1600/IMG_5274.png" imageanchor="1" style="font-family: verdana, sans-serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXne_IUU8dGpYep6waVzl7ACjXQxNl7Q8v6sK6EVb_cAfaRx3obHPRwhS3EVCqR0cACzymUXLPQjFmh4uEW6j1sDN2qa2dzDJgjvsPo2CHXSkxxLoTzYh6T2YrLsC91X_oxyt5NoYIpQ4-/s1600/IMG_5274.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5AIe4Sbx7-EyPfIuPQZQtAil_wN7w6L95ogyzVw7hU11LK8glF2ggJhx8Xxf4o1Up86myfSWwhGA6fHv2P_vm6zWvdsZ0hfWf0oHvzlv4jfwt227DsoHr9ja1L5vf6HxMl7knMgKSBbX/s1600/Bez-nazwy-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5AIe4Sbx7-EyPfIuPQZQtAil_wN7w6L95ogyzVw7hU11LK8glF2ggJhx8Xxf4o1Up86myfSWwhGA6fHv2P_vm6zWvdsZ0hfWf0oHvzlv4jfwt227DsoHr9ja1L5vf6HxMl7knMgKSBbX/s1600/Bez-nazwy-2.png" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFZVJlZiJ_GsgMYaowkq5z0OXHI7gEZpAzUXXqlg9zZczi1S6xByTxfgKgVLOVWs1ZQhrW_1MfXsZxQimnQ3I6eucKye_61WpeXHDQirwArsk4jdanrq8tfsS4oeX7UEDoleYBE_QyKBSO/s1600/IMG_5289.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFZVJlZiJ_GsgMYaowkq5z0OXHI7gEZpAzUXXqlg9zZczi1S6xByTxfgKgVLOVWs1ZQhrW_1MfXsZxQimnQ3I6eucKye_61WpeXHDQirwArsk4jdanrq8tfsS4oeX7UEDoleYBE_QyKBSO/s1600/IMG_5289.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Skuszone ? A może któraś z Was już je ma i podzieli się wrażeniami ? Jeśli planujecie zakupy dajcie znać jakie odcienie podobają Wam się najbardziej :)</b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com89tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-89083574875883421452016-03-21T20:43:00.002+01:002017-11-22T18:31:20.819+01:00KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder | Świetne i niedrogie pudry do konturowania<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do niedawna znalezienie fajnego pudru do konturowania wśród oferty marek drogeryjnych graniczyło z cudem. Ok, właściwie w ogóle nie było możliwe, bo na półkach tych popularnych i dostępnych dla każdego marek, zupełnie nie było takich wynalazków. Mam na myśli typowy produkt służący do modelowania twarzy, na tyle chłodny by mógł imitować ładny cień w strategicznych miejscach. Obecny wybór też nie jest jakiś oszałamiający, kojarzę tylko dwie pozycje, za to obie bardzo chwalone. Pierwsza, nieco droższa, to pudry do modelowania twarzy HD z Inglota, a druga to właśnie pudry </span><b style="font-family: Verdana, sans-serif;">Matt Bronzing & Contouring KOBO</b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">, które momentalnie zyskały wielką popularność i zapewne wiele z Was je zna. Ja poznałam dopiero niedawno, więc ciągle jestem na etapie zachwytów i tymi zachwytami chciałam się z Wami podzielić :) Zapraszam!</span></span></div>
<div style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirZmVrfYukLUqDERMCk3JzFzGp4epoIc-Ifv6mWpL-azSd3mu4bekEc8CHArDGdOuQL2WumypnLj8Mn8lhy3Spp8h2mRMJU_fSDVsJG4cx-aomCsU-zkXiBlziJX5ncCB3hLElRfZo5he9/s1600/IMG_5028-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirZmVrfYukLUqDERMCk3JzFzGp4epoIc-Ifv6mWpL-azSd3mu4bekEc8CHArDGdOuQL2WumypnLj8Mn8lhy3Spp8h2mRMJU_fSDVsJG4cx-aomCsU-zkXiBlziJX5ncCB3hLElRfZo5he9/s1600/IMG_5028-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">W pudrach przekonuje mnie praktycznie wszystko. Fajna jakość, przystępna cena, łatwość aplikacji, prosty design opakowań, kolorystyka, czy nawet dostępność, choć przyznam, że fajnie byłoby, gdyby marka wyszła w końcu poza Natury i była dostępna też w innych sieciowych drogeriach lub chociaż w popularnych sklepach on-line.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">KOBO stworzyło dwie wersje kolorystyczne <b>308 Sahara Sand</b> i <b>311 Nubian Desert</b>. Oba warianty są chłodne i wyraźnie wyróżniają się na tle wszystkich innych drogeryjnych bronzerów, które nadają się bardziej do ocieplania twarzy, niż do nadawania konturu. Tutaj mamy typowy produkt modelujący, praktycznie bez ciepłych tonów, a już z pewnością bez grama pomarańczy, co szczególnie docenią posiadaczki jasnych karnacji. Pudry mają 9 gram pojemności, są dobrze zmielone i jakby lekko aksamitne w dotyku. Podczas aplikacji mogą delikatnie pylić, ale nie jest to coś, co byłoby jakoś szczególnie uciążliwe. Wykończenie nie jest 100% matem, na swatchach poniżej widać, że oba odcienie mają w sobie ociupinkę satyny, być może nie w takim stopniu jak Bahama Mama z The Balm, ale jednak. Dzięki temu bardzo fajnie wyglądają na skórze, ładnie stapiają się z resztą makijażu i mam wrażenie, że są łatwiejsze w "obsłudze", niż gdyby były suchymi matami. Dla porównania poniżej znajdziecie zestawienia wszystkich 3 produktów. Uświadomiłam sobie teraz, że jednak jest w nich coś, co troszkę mnie irytuje. Mianowicie, przez swoją formułę/konsystencję pudry mają tendencję do tworzenia się na ich powierzchni takiej cienkiej twardej skorupki. Nie wiem czy wiecie co mam na myśli, ale po kilkunastu użyciach górna warstwa produktu zaczyna twardnieć i tworzyć wyślizganą skorupkę, dlatego smyranie pudrów palcami jest wysoce niewskazane ;) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhthkXGNlXl018NPVzcaDP33uSO52SgkUc-Pz8ChwUqi-zNH-y5QhWN8IQUzX1rpH3B_ht_VIUKmU2dJpq6NWw_CyKY-vjcjtvVrVPP9Oy5Of-dEVrq-Fla7s0tvVRZroqUFps6HdkMdk75/s1600/IMG_5011-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhthkXGNlXl018NPVzcaDP33uSO52SgkUc-Pz8ChwUqi-zNH-y5QhWN8IQUzX1rpH3B_ht_VIUKmU2dJpq6NWw_CyKY-vjcjtvVrVPP9Oy5Of-dEVrq-Fla7s0tvVRZroqUFps6HdkMdk75/s1600/IMG_5011-2.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmOV94K-eqiqhSvZJcdEF23jKz52tnF8wzsqmvh5nzltMT_rHl3cqvFSoUloNyGqcYvIog6S0uhM8CFVU2TzpBL1CpFh01BbWA6tneAv7dCZILF1t58eJ7pzGB7PUz1xbEJEGEgYYp57z0/s1600/IMG_5035-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmOV94K-eqiqhSvZJcdEF23jKz52tnF8wzsqmvh5nzltMT_rHl3cqvFSoUloNyGqcYvIog6S0uhM8CFVU2TzpBL1CpFh01BbWA6tneAv7dCZILF1t58eJ7pzGB7PUz1xbEJEGEgYYp57z0/s1600/IMG_5035-1.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Z aplikacją poradzi sobie nawet bardzo początkująca w konturowaniu osoba, moim zdaniem nie ma możliwości zrobienia sobie nimi krzywdy. Bladolicym szczególnie polecam jaśniejszą wersję, czyli 308 Sahara Sand. To taka kawa z mlekiem, bardzo subtelna, chłodna ale nie brudna, idealna na co dzień gdy nie mamy zbyt wiele czasu na zabawy z misternym nakładaniem i rozcieraniem konturów, a chcemy delikatnie podkreślić kluczowe obszary. Puder pięknie się rozciera, nie robi plam, można go dokładać, a efekt nadal będzie nieprzesadzony. Te z Was, którym zależy na nieco intensywniejszym efekcie, powinny być zadowolone z odcienia 311 Nubian Desert. Jest sporo ciemniejszy od 308, mocno chłodny, wręcz lekko szarawy. Będzie pasował wielu typom urody z wyjątkiem tych bardzo ciepłych. Mimo ciemniejszego odcienia nim także możemy operować bez obaw o plamy czy przesadzony efekt, chociaż z uwagi na kolor wymaga nieco większej precyzji. Generalnie jednak pracuje się z nimi wyjątkowo łatwo. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Na duży plus zasługują też proste i solidne opakowania. Kwadratowe płaskie puzderka bardzo łatwo przechowywać w toaletce, plastik jest gruby, dobrej jakości, wieczko nie rysuje się jakoś szczególnie, napisy trwają bez żadnych uszczerbków. Są to sprawy drugorzędne, ale bardzo nie lubię, gdy chwilę po zakupie opakowanie produktu zaczyna przypominać obdrapane niewiadomoco.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEf67tjFMqVErau9VRykusmMmEKx1_lZS5Z4YBzFjcUDr0v_PjjfmzufCXiVA99Sg42s8ZE0sku7jqOsRCuKvDtugIvTK7l65IV-i15xzVKFQvgxpbjav5l7y2RrmlHMeDwTK-a3LAnYFE/s1600/IMG_5031-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEf67tjFMqVErau9VRykusmMmEKx1_lZS5Z4YBzFjcUDr0v_PjjfmzufCXiVA99Sg42s8ZE0sku7jqOsRCuKvDtugIvTK7l65IV-i15xzVKFQvgxpbjav5l7y2RrmlHMeDwTK-a3LAnYFE/s1600/IMG_5031-1.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOl26ycEUryvD0WV4xEjeoxFscA62Ft8jmfKP_bLBG7RNEeY4PHvSNE42mC5KH8oGEcV6-c7J2rgK9Cr7tpti1XpWEvDzeZcB_1igv-E4ibh0ASkSlsaIsiiD42_gaHUQxeKguwIWingxW/s1600/IMG_5051-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOl26ycEUryvD0WV4xEjeoxFscA62Ft8jmfKP_bLBG7RNEeY4PHvSNE42mC5KH8oGEcV6-c7J2rgK9Cr7tpti1XpWEvDzeZcB_1igv-E4ibh0ASkSlsaIsiiD42_gaHUQxeKguwIWingxW/s1600/IMG_5051-1.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak już wspomniałam pudry dostępne są w drogeriach Natura, <b>cena</b> <b>regularna to 19,90 zł</b>. Natura coraz częściej organizuje różne akcje zniżkowe, dzięki którym możemy załapać się na spory upust, obecnie również trwa promocja. <b>Do 26.03 kupicie kolorówkę 40% taniej, więc za jeden puder zapłacimy niecałe 12 zł :)</b> Jeśli do tej pory nie mogłyście ostatecznie zdecydować się na zakup, to świetny moment na przetestowanie formuły i kolorystyki.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Na koniec porównanie kolorów wraz z popularną Bahamą Mamą The Balm. Doskonale widać jak chłodne są oba odcienie KOBO, na ich tle mamuśka wydaje się mocno ciepła. Z pewnością jest lepiej napigmentowana, można używać jej zarówno do konturowania jak i lekkiego opalenia twarzy, ale formuła wymaga już dużo bardziej wprawnej ręki, dlatego obecnie jednak chętniej sięgam po delikatniejsze pudry z KOBO.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLoP4zll-Oh-0w56XuwjoViN6kIcuJ9_0ni5qAwvpYgBfteN50ra9Q4qC2xYoKKPdb9azxpp83x1n-p8bd-zPPt75KvcEoECIkAweOQGOiZAPo7zdsFrlyedApqX14U7uh570f1R3uNb1K/s1600/IMG_5057-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLoP4zll-Oh-0w56XuwjoViN6kIcuJ9_0ni5qAwvpYgBfteN50ra9Q4qC2xYoKKPdb9azxpp83x1n-p8bd-zPPt75KvcEoECIkAweOQGOiZAPo7zdsFrlyedApqX14U7uh570f1R3uNb1K/s1600/IMG_5057-1.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnMBkTIB0aCV-ILVdz4s1Cr7Wmjj1Kke3ca0ixyKF2XRNHwK2hqxLfMY1K_w4bFVMRNVftHmbgHqAR8JdZ3CWEmX5oNNRUcvkIWXKA1nx5iEzortFMxtDmwcBK-QzpnSpkvDt2rGnEwX71/s1600/IMG_5136.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnMBkTIB0aCV-ILVdz4s1Cr7Wmjj1Kke3ca0ixyKF2XRNHwK2hqxLfMY1K_w4bFVMRNVftHmbgHqAR8JdZ3CWEmX5oNNRUcvkIWXKA1nx5iEzortFMxtDmwcBK-QzpnSpkvDt2rGnEwX71/s1600/IMG_5136.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjenImZ5AzKYYh1sG1tEvcUD80l4YfqejFVwfLO_qqwBY5rsySyjoQRuURiuN61iUISyB8XLTjNUal-9QnhGbvQ209k_mhnYvm8-z5jkab42qjF0H9TTIz4LahsLuQzlQg-3RCsqFPLvG0q/s1600/IMG_5144.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjenImZ5AzKYYh1sG1tEvcUD80l4YfqejFVwfLO_qqwBY5rsySyjoQRuURiuN61iUISyB8XLTjNUal-9QnhGbvQ209k_mhnYvm8-z5jkab42qjF0H9TTIz4LahsLuQzlQg-3RCsqFPLvG0q/s1600/IMG_5144.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Podsumowując</b> uważam, że pudry będą świetną opcją dla początkujących, tych z Was, które do tej pory bały się zabrać za samodzielne konturowanie oraz tych, które szukają fajnych i nieproblemowych produktów do codziennego użytku. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dajcie znać z jakich bronzerów do konturowania korzystacie i czy miałyście już okazję wypróbować pudry z KOBO, z przyjemnością poczytam o Waszych doświadczeniach z tymi produktami.</b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com53tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-92158940820367837032016-03-02T23:59:00.001+01:002017-11-23T00:43:32.640+01:00Ambasadorska paczka sklepu Kalina #1 - Luty | Serum do włosów Ecolab, Mydło Yope, Szampon łopianowy Fitokosmetik<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Myślę, że każdy kto choć trochę interesował się kosmetykami rosyjskimi kojarzy <a href="http://kalina-sklep.pl/"><b>Kalinę</b></a> i nie trzeba szczególnie Wam jej przedstawiać. Sklep oferuje mnóstwo kosmetycznych dobroci, głównie zza naszej wschodniej granicy, choć w asortymencie można znaleźć też marki z innych krajów (w tym Polski). Idea jest jedna, ma być jak najbardziej naturalnie, organicznie i ziołowo, możemy więc liczyć na fajną jakość i ciekawe składniki :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Od lutego mam przyjemność być Ambasadorką sklepu, z czego bardzo się cieszę, to świetna okazja do odkrycia wielu interesujących produktów. Co miesiąc będę miała dla Was garść recenzji, a posty będą pojawiały się w formie serii. Z mojej strony, jak zawsze, możecie liczyć na szczere opinie bez lania lukru, dokładnie takie też jest założenie tej akcji. Mam nadzieję, że będzie ciekawie :) Przygodę czas zacząć! O składzie pierwszej paczki decydowałam sama, przy tak bogatej ofercie wybór nie był łatwy, ostatecznie postawiłam na dwa produkty, które od dawna chciałam poznać, skusiłam się też na jedną nowość.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNmTghNJzwHE0oHjjpJiHOaNLSyfjy6FnByStkWIP7V2RnuojxZMo3GObQlHJOD7q3mn2xJ6nV8kirchxSC5imSGD3s9ihzV1tHta_7JfgOfvmbagVyPMLe9VCp0ue_OPcsP4jRydmtw3o/s1600/IMG_4742.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNmTghNJzwHE0oHjjpJiHOaNLSyfjy6FnByStkWIP7V2RnuojxZMo3GObQlHJOD7q3mn2xJ6nV8kirchxSC5imSGD3s9ihzV1tHta_7JfgOfvmbagVyPMLe9VCp0ue_OPcsP4jRydmtw3o/s1600/IMG_4742.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">ECOLAB - SERUM DO WŁOSÓW STYMULUJĄCE WZROST (włosy tłuste)</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">O swoich kłopotach z wypadaniem pisałam już nieraz. Bywają okresy lepsze i gorsze, walka trwa, wciąż szukam czegoś, co przyniesie długotrwałą poprawę. Przełom zimy/wiosny zawsze wiąże się z natężeniem problemu, więc oprócz suplementacji regularnie stosuję też wcierki mogące pomóc włosom pozostać na swoim miejscu. Mój łojotokowy skalp bywa kapryśny, absolutnie nie toleruje tradycyjnego olejowania ani żadnych treściwych konsystencji, niezbyt dobrze reaguje też na bardziej agresywne składniki, musi być delikatnie, nieobciążająco i odżywczo jednocześnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Serum Ecolab występuje w dwóch wariantach - do włosów suchych i do włosów tłustych z problematyczną skórą głowy, z oczywistych względów zdecydowałam się na ten drugi. 95% składników pochodzenia roślinnego oraz wizja zagęszczonych i błyszczących włosów brzmi zachęcająco. W składzie rzeczywiście znajdziemy mnóstwo dobra. Mamy pełen witamin i minerałów ekstrakt z hibiskusa, lekkie olejki (cyprysowy, grejpfrutowy, z drzewa herbacianego) mające za zadanie odświeżać, tonizować, regulować pracę gruczołów łojowych, odnawiać komórki skóry i eliminować łupież, mamy też unikalny kompleks PROCAPIL. Na PROCAPIL składa się min. kompleks aminokwasów i biotyny (odżywia i wzmacnia), apigenina z drzewa grejpfrutowego (flawonoid pobudzający krążenie i wzrost włosów) oraz kwas oleanowy z liści oliwnych (szczególnie pomocny przy łysieniu androgenowym). </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Naprawdę dawno nie trafiłam na wcierkę, w której kompozycja składników tak dobrze odpowiadałoby moim potrzebom. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Serum stosuję po każdym myciu, czyli codziennie lub co 2 dni. Ma przyjemny roślinny zapach, jest zupełnie nieobciążające, po wysuszeniu włosy u nasady są minimalnie sztywniejsze niż zazwyczaj, co ja akurat lubię, bo wyglądają na nieco gęstsze i ładniej się układają. Forma sprayu znacznie ułatwia proces aplikacji i ogranicza marnowanie zawartości, po blisko miesiącu użytkowania ubytek sięga mniej więcej 1/3 pojemności, więc cała 200 ml butelka spokojnie wystarczy na 3 miesiące kuracji. W celu osiągnięcia najlepszych rezultatów producent zaleca dokładnie taki czas regularnego stosowania. A jakie są efekty po miesiącu ? Przede wszystkim ukojenie skalpu, nie męczy mnie już tak często uczucie pieczenia i nieprzyjemny świąd skóry, a wcześniej borykałam się z tym właściwie co chwilę. Ponadto włosy u nasady wydają się być w lepszym stanie (wizualnie), ładnie błyszczą, są mniej niesforne, nie są przesuszone (co zdarza się czasem przy wcierkach tego typu). Obserwując odrosty mam wrażenie, że przyrost w tym miesiącu rzeczywiście był nieco większy niż zazwyczaj, choć szczerze mówiąc nie jest to dla mnie jakoś szczególnie ważne. Najbardziej liczę na wzrost nowych włosów i ograniczenie wypadania. W tej drugiej kwestii nie widzę niestety żadnych zmian, być może okres stosowania jest jeszcze za krótki. Jeśli zaś chodzi o baby hair, wydaje mi się, że przy linii włosów na czole pojawiły się jakieś pojedyncze maleńkie igiełki, mam wielką nadzieję, że coś się z tego wykluje, ale z ostateczną opinią wstrzymam się do zakończenia kuracji i z pewnością dam Wam znać jak sprawa wygląda po 3 miesiącach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Serum znajdziecie <a href="http://kalina-sklep.pl/serum-olejki/1835-ecolab-serum-do-wlosow-stymuluje-wzrost-tluste-4627089431790.html" style="line-height: 24px;"><b>TUTAJ</b></a>, <b>kosztuje 29.99 zł</b>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Skład:</b> <span style="background-color: white; line-height: 24px;"><span style="font-size: xx-small;">Aqua, Organic Hibiscus Extract (organiczny ekstrakt hibiscusa), Glycerin, PROCAPIL [ (Butylene Glycol (and) Water (and) PPG-26-Buteth-26 (and) PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (and) Apigenin (and) Oleanolic Acid (and) Biotinoyl Tripeptide-1)], Sorbitan Olivate, Melaleuca Essential Oil (olej drzewa herbacianego), Organic Cypressus Oil (organiczny olej cyprysa), Organic Citrus Paradisi Essential Oil (organiczny olej grejpfruta), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIinmKV5tlHorv2W2AX7SchQH2XfBBJKIBt2WJmM_IGot2kUnk01wzTXp7cIFQshNahnMajgnqBnLbwAIz7C0s9HX4f7ypwVR-AVE5RvPwDlJnOHCXOqEHr93LSPoNZzNowS7ugzl2aN9/s1600/IMG_4751.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIinmKV5tlHorv2W2AX7SchQH2XfBBJKIBt2WJmM_IGot2kUnk01wzTXp7cIFQshNahnMajgnqBnLbwAIz7C0s9HX4f7ypwVR-AVE5RvPwDlJnOHCXOqEHr93LSPoNZzNowS7ugzl2aN9/s1600/IMG_4751.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgdxMGGOoT2QEYwz_zKlESYIrjrw6y1VXCxgXA4VmmP-3M2ChUOuYhi8n0QcoK0Xz0cwoOdcigi9UlGjkn-paFuCU7f9ghNPY-uDSwSnGaP-buLNODfnBiGHFmsLB57vYoIRswOMIWzjBr/s1600/IMG_4791.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgdxMGGOoT2QEYwz_zKlESYIrjrw6y1VXCxgXA4VmmP-3M2ChUOuYhi8n0QcoK0Xz0cwoOdcigi9UlGjkn-paFuCU7f9ghNPY-uDSwSnGaP-buLNODfnBiGHFmsLB57vYoIRswOMIWzjBr/s1600/IMG_4791.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>YOPE - MYDŁO W PŁYNIE WANILIA I CYNAMON</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mydło YOPE znalazło się na mojej kosmetycznej <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2016/01/plany-zakupowe-na-rok-2016-aktualna.html"><b>wishliście na 2016 rok</b></a>, więc nikogo pewnie nie zdziwi, że było moim pierwszym typem przy wyborze produktów z Kaliny :) Wiecie, że to Polska marka ? Ciekawość wprost mnie zżerała. Zdecydowałam się na wersję waniliowo-cynamonową, uwielbiam takie kompozycje zapachowe, więc zapowiadało się cudnie. I tutaj jestem odrobinę zawiedziona. Zapach owszem, jest bardzo przyjemny, niezbyt przesłodzony, brak w nim chemicznego smrodku, czuć go na skórze po wysuszeniu rąk, jednak spodziewałam się, że będzie intensywniejszy. Wyczuwam głównie wanilię, cynamon też gdzieś tam jest, ale to tylko takie majaczenie w tle. Następnym razem zdecyduję się na Werbenę, bardzo polecałyście mi tę wersję na Fb. Tak, tak, planuję zakup nowej butli, bo oprócz delikatnego zapachowego niedosytu nie mam już żadnych zastrzeżeń. Zalet jest zdecydowanie więcej. Fajna, niezbyt gęsta żelowa konsystencja, dobre pienienie, wygoda stosowania, duża wydajność i najważniejsze - YOPE rzeczywiście nie przesusza dłoni. Da się to wyczuć już po pierwszym użyciu, zazwyczaj po mydle skóra jest lekko ściągnięta, a w tym przypadku nic takiego nie występuje. Skład jest krótki i prosty, oprócz substancji myjących zawiera ekstrakty z kory cynamonu i wanilii, roślinną glicerynę, witaminę B5 i alantoinę. Mydła są wolne od parabenów, silikonów, barwników, SLS-u i SLES-u. Oprócz swojego standardowego przeznaczenia, naprawdę fajnie sprawdzają się w roli żelu pod prysznic. Wisienką na torcie jest cudny design opakowań, ujmuje mnie ten lekko retro klimat. </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mydła </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">dostępne są w 3 wersjach zapachowych</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">, </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">500 ml</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"> butelka z dozownikiem </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">kosztuje 15.99 zł</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">, do kupienia </span><a href="http://kalina-sklep.pl/mydla/2304-yope-mydlo-w-plynie-wanilia-cynamon-5903111747039.html" style="font-family: verdana, sans-serif;"><b>TUTAJ</b></a><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">. W ofercie dostępne też są </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">uzupełnienia - 500 ml za 13.99 <a href="http://kalina-sklep.pl/mydla/2432-YOPE-MYDLO-W-PLYNIE-WANILIA-DOYPACK-ZAPAS-5905279370012.html">KLIK</a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Skład:</b> <span style="background-color: white; line-height: 24px;"><span style="font-size: xx-small;">Aqua, Coco- Glucoside (and) Disodium Lauryl Sulfosuccinate (and) Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco- Glucoside (and) Glyceryl Oleate, Cetyl Betaine, Cinnamomum Zeylanicum Extract, Vanilla Planifolia Extract, Sodium Sunflowerseedamphoacetate, Parfum, Lactic Acid, Panthenol, Allantoin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_L0Kl9ADsAGaeEo9d2xEApYGjnw8rs1Vw67Aj2SlwQ8yrFfeOCvfX_lV59eel3vnPjHGU-dstYznMdli0cEXhbM1FJaWqevGambyA0bFjO1LzWFemWmbc_8_ns_PM5Wz28G-INRgVkM0U/s1600/IMG_4774.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_L0Kl9ADsAGaeEo9d2xEApYGjnw8rs1Vw67Aj2SlwQ8yrFfeOCvfX_lV59eel3vnPjHGU-dstYznMdli0cEXhbM1FJaWqevGambyA0bFjO1LzWFemWmbc_8_ns_PM5Wz28G-INRgVkM0U/s1600/IMG_4774.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR5rwMaxpxsuv2HuFoxikfV-cZkNiD45Eq5BKOySuJBOSbqFZjzVVR3VCJIvWDe8qSgaBsqb9XeGlncwcOAV_wihCAo7HuFxVB-Sc0GMqGVP0Y55cTV3kd8xNuGLExo_WV4fXtmrIm2ig8/s1600/IMG_4782.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR5rwMaxpxsuv2HuFoxikfV-cZkNiD45Eq5BKOySuJBOSbqFZjzVVR3VCJIvWDe8qSgaBsqb9XeGlncwcOAV_wihCAo7HuFxVB-Sc0GMqGVP0Y55cTV3kd8xNuGLExo_WV4fXtmrIm2ig8/s1600/IMG_4782.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>FITOKOSMETIK - ŁOPIANOWY SZAMPON DO WŁOSÓW "TOTALNA REGENERACJA"</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">To ta nowość, o której wspominałam we wstępie. Rzadko eksperymentuje z szamponami, mój skalp nie lubi zbyt częstych zmian, wiele szamponów (także naturalnych) powoduje u mnie koszmarny łupież, więc raczej trzymam się sprawdzonych pewniaków. W tym przypadku skusiła mnie innowacyjna formuła oparta na bazie naturalnych orzechów mydlanych i całkiem fajny skład. Krótki i jednocześnie dość bogaty w ekstrakty, ale należy mieć na uwadze, że wspomniane wcześniej orzechy nie są tu jedynymi substancjami myjącymi, pojawia się też detergent. Spośród dostępnych opcji wybrałam wersję łopianową z olejkiem cedrowym i kompleksem roślinnym, przeznaczoną do włosów przesuszonych, łamliwych i podrażnionych. Szampon ładnie się pieni, dobrze oczyszcza skórę, a słodki cukierkowo-owocowy zapach stanowi miły akcent. Tytułowy ekstrakt z łopianu zajmuje w składzie trzecią pozycję, dalej jest też żen-szeń, ekstrakt z kaliny koralowej, ekstrakt z lawendy i oczywiście olejek cedrowy. Całość ma delikatnie oczyszczać, odbudowywać strukturę włosa, odżywiać, wzmacniać i stymulować wzrost. Dla moich przerzedzonych, słabych i bardzo delikatnych włosów ta mieszanka okazała się aż nazbyt odżywcza. Szampon może obciążać właśnie takie piórka jak moje, przez co szybko wyglądają nieświeżo. Na długości jest świetnie, włosy są sypkie, lśniące i miękkie, ale przy nasadzie jest już nieco za ciężko. Dużo większy pożytek będą miały z niego posiadaczki suchych skalpów :) Wszystkie szampony z tej serii mają <b>450 ml pojemności</b>, kosztują <b>18.99 zł</b>, znajdziecie je <a href="http://kalina-sklep.pl/search?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=szampon+fitokosmetik&submit_search="><b>TUTAJ</b></a>, a wersję łopianową </span><a href="http://kalina-sklep.pl/szampony/2172-fitokosmetik-szampon-lopianowy-totalna-regenerac-4670017920460.html" style="font-family: verdana, sans-serif;"><b>TUTAJ</b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Skład:</b> <span style="background-color: white; line-height: 24px;"><span style="font-size: xx-small;">Aqua, Sapindus Mukurossi Peel Floral Water, Cocamidoproyl Betaine, Arctium Lappa Extract, Cocamide DEA, Glycereth-2, Cocoate, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Glycerin, Panax Ginseng Extract, Viburnum Opulus Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Cedrus Deodara oil, Maris Sal, Parfum, Glicol Distearate, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Saccharomyces Cerevisiae Extract, CI 60730, CI45380.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUoJtAkHBepiTr6qW7M1HGe6FEBqGYxlNSL54UaGTUTLTHrKZ9xQeKR2wP3lSyKCaePQDQuC9tCDHlxEYebSTMqNm8y12BLdJ3k4VVqdXBRZnRwcW3fL4Q7P-BhBehEWJBK5-6OlLFvBCs/s1600/IMG_4769.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUoJtAkHBepiTr6qW7M1HGe6FEBqGYxlNSL54UaGTUTLTHrKZ9xQeKR2wP3lSyKCaePQDQuC9tCDHlxEYebSTMqNm8y12BLdJ3k4VVqdXBRZnRwcW3fL4Q7P-BhBehEWJBK5-6OlLFvBCs/s1600/IMG_4769.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih-LNM4vrEEyWnmHQCKOwJm2H07qPXjOqc5bshgZzB6ya5phhgFQTJs9secTOmNyilwlUtyOluO2uU2bhp2STBgkwCPvWbR20H8XWDzYpJ1yYAtaw-Wqfc8QiUdZg3JV-bNg__pkWOk-sZ/s1600/IMG_4809.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih-LNM4vrEEyWnmHQCKOwJm2H07qPXjOqc5bshgZzB6ya5phhgFQTJs9secTOmNyilwlUtyOluO2uU2bhp2STBgkwCPvWbR20H8XWDzYpJ1yYAtaw-Wqfc8QiUdZg3JV-bNg__pkWOk-sZ/s1600/IMG_4809.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;"><br /></b>
<b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">Podsumowując,</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"> wszystkie trzy produkty okazały się ciekawym wyborem. Z mydłem i serum trafiłam niemal w punkt, szampon jest zbyt odżywczy dla moich przerzedzonych i delikatnych włosów, ale nadal uważam, że seria na bazie orzechów mydlanych jest godna uwagi. Być może w moim przypadku lepiej sprawdziłaby inna wersja, mam próbki, więc będę testować.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli znacie któryś z tych produktów, z chęcią poznam Waszą opinię. Co sądzicie o rosyjskich kosmetykach ? Lubicie, korzystacie ? Jestem ciekawa czy macie pośród nich swoje perełki, dajcie znać :)</span></b></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-9470094934630199522016-02-25T22:42:00.001+01:002017-11-23T00:43:57.176+01:00Lily Lolo BB Cream | Porównanie wszystkich odcieni - FAIR, LIGHT, MEDIUM<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Idzie wiosna! Czujecie ? Ja bardzo, moja cera chyba też, bo w ostatnim czasie postanowiła przestać sprawiać problemy ;) Zima to dla mnie zawsze nieco cięższy okres, często zmagam się z miejscowymi przesuszeniami, a duże wahania temperatur nie sprzyjają naczynkom i strefie T. Wyzwaniem jest nie tylko odpowiedni dobór pielęgnacji, z makijażem też nie ma lekko. Jak nie podkreślone suche skórki, to znów warzenie się produktów na zaognionych obszarach naczynkowych, albo nieposkromione ilości sebum. I bądź tu mądry, człowieku! Właśnie w takich okolicznościach znalazłam wspólny język z kremem BB od Lily Lolo i dzisiaj kilka słów na jego temat. Pokażę Wam też porównanie dostępnych kolorów, bo dzięki Costasy jestem w posiadaniu wszystkich opcji. Zapraszam :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHr7kwlMgKQ20Ygja8G5E9hZi64sINuSx5Jrq_Qxo0ay4ZxFpK99o85OSY93v3wtu_f_QSQelTySD6_pr4Z-dgghqkmvui2Cl4Vxv7NxNMv1tc6ay2C1JL-443znZzrtfiF0ME2pXkLvSd/s1600/IMG_4560.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHr7kwlMgKQ20Ygja8G5E9hZi64sINuSx5Jrq_Qxo0ay4ZxFpK99o85OSY93v3wtu_f_QSQelTySD6_pr4Z-dgghqkmvui2Cl4Vxv7NxNMv1tc6ay2C1JL-443znZzrtfiF0ME2pXkLvSd/s1600/IMG_4560.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>JAKI JEST BB LILY LOLO ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Zupełnie inny od wszystkich wcześniej znanych mi produktów tego typu, dlatego trochę trwało zanim znalazłam na niego sposób. Dość gęsta konsystencja, która nad wyraz lekko się rozprowadza zapewniając tylko mgiełkę koloru. Subtelnie ujednolici koloryt, ale nie zakryje przebarwień i wyprysków. Tutaj niezbędny będzie korektor. BB miewa tendencję do mazania się po twarzy, dlatego lepiej nałożyć mniej i ewentualnie dołożyć produktu, niż bawić się w rozprowadzanie smug. Dużo bardziej sprawdza się też wklepywanie, niż rozsmarowywanie. Przy tak lekko kryjącej formule do aplikacji najlepiej użyć palców, po prostu. Nieźle sprawdza się też stemplowanie gąbeczką typu Beauty Blender. W składzie kremu znajdziemy wiele olejów, między innymi: jojoba, olej z pszenicy, olej migdałowy, arganowy, manuka, słonecznikowy, czy olej z owoców granatu. Możemy więc liczyć na niezłą dawkę pielęgnacji i faktycznie jest ona odczuwalna, ale w niektórych przypadkach (cery tłuste) ta obfitość może okazać się zbyt obciążająca. Oprócz olejów w składzie mamy też witaminę E, kwas hialuronowy i sok z aloesu, bogactwo dla mojej wymęczonej zimą cery :) Miłym akcentem jest zapach. Intensywny, z taką herbaciano-cytrynową nutą, bardzo go lubię.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="color: #444444;"><b><span style="color: #444444; font-size: x-small;">SKŁAD</span></b><span style="color: #444444;">:</span></span><span style="background-color: white; color: #666666; font-size: xx-small; line-height: 16.8px;"><i>AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERIN, COCO-CAPRYLATE, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, TRITICUM VULGARE (WHEAT) GERM OIL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, STEARIC ACID, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, BORON NITRIDE, BENZYL ALCOHOL, PARFUM, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER, LEPTOSPERMUM SCOPARIUM (MANUKA) OIL, PUNICA GRANATUM (POMEGRANATE) SEED OIL, DEHYDROACETIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SODIUM HYALURONATE, LIMONENE, LINALOOL, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRON OXIDE), CI 77492 (IRON OXIDE), CI 77499 (IRON OXIDE)</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibglg2LZBjKsO9T-Sjx3dXgaq2YPIcsAjf3Jw4BYmukAg1QbHzco_juPaX1_NsLyvhk9xaHaSo1jVXF9uvnVR_2LD62Br8VayYDgGKIxQ_D90FcFMrENMNUxBxLfJHoSPGsxQAqzSreLJU/s1600/IMG_4575-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibglg2LZBjKsO9T-Sjx3dXgaq2YPIcsAjf3Jw4BYmukAg1QbHzco_juPaX1_NsLyvhk9xaHaSo1jVXF9uvnVR_2LD62Br8VayYDgGKIxQ_D90FcFMrENMNUxBxLfJHoSPGsxQAqzSreLJU/s1600/IMG_4575-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwAmwT7lfDW3iJ0-fmlv-J6HuUJE4o4pwRTqz_HPX74nv7qji-lnAhfvYj0Dk59l3U-s-sJXKXqQb1_Pp-8RmHyeqtjAVEs4dKKH-EaoNm4VjBguSZjmuVGngcit06KiB5H-AP30KG3VsS/s1600/IMG_4593.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwAmwT7lfDW3iJ0-fmlv-J6HuUJE4o4pwRTqz_HPX74nv7qji-lnAhfvYj0Dk59l3U-s-sJXKXqQb1_Pp-8RmHyeqtjAVEs4dKKH-EaoNm4VjBguSZjmuVGngcit06KiB5H-AP30KG3VsS/s1600/IMG_4593.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>U KOGO BB LILY LOLO MOŻE SIĘ SPRAWDZAĆ ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Z pewnością u posiadaczek cer wrażliwych i delikatnych, poszukujących bardzo delikatnego wyrównania kolorytu i lekkiej porcji nawilżenia. Polecałabym go bardziej cerom suchym niż tłustym, chociaż tutaj wiele zależy od indywidualnych upodobań. Dużą rolę ogrywa też dobranie odpowiedniego kremu pod spód. W przypadku mojej mieszanej cery BB zupełnie nie sprawdzał się latem. Spływał, obciążał, wraz z pudrem matującym lub z podkładem mineralnym zdarzało mu się tworzyć jedno wielkie ciastko. Zupełnie odmienna sytuacja ma miejsce obecnie, czyli zimą (i jak sądzę podobnie będzie wiosną). Zapewnia dawkę ukojenia, na skórze jest praktycznie niewyczuwalny, zupełnie nie obciąża strefy T i świetnie spełnia swoje zadanie. Moja cera daleka jest od ideału, dlatego na stosowanie BB solo mogę pozwolić sobie tylko w wolne dni, za to świetnie sprawdza się w roli bazy.</span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>MOŻLIWOŚCI STOSOWANIA</b></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Solo. </b>Jak już wspomniałam uzyskamy nim bardzo lekkie krycie i ujednolicenie kolorytu. Opcja świetna dla osób, które nie borykają się z większymi problemami z cerą, nie potrzebują dużego kamuflażu i stawiają na naturalność.</span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jako baza pod podkłady mineralne.</b> Moja ulubiona przy obecnej aurze :) Nie lubię zbyt pudrowego efektu na twarzy, a krem BB pozwala mi go zminimalizować. Świetnie dogaduje się z podkładem i pudrem mineralnym LL, całość idealnie się scala, a makijaż pięknie trzyma się cały dzień. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jako baza pod problematyczne płynne podkłady</b> (np. zbyt suche, zbyt ciężkie, tępe). Tutaj bywa różnie, bo nie z każdymi podkładami się dogaduje. Metodą prób i błędów można znaleźć combo idealne.</span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPBiTYxBGmyDCGk7ML9XAEYiWUQu4StXpT8eYnBrMLEwXgLxVHKc-2iluhrS01kOiTlXbXRZYae8bAWC_jmc90SfS-372AVMz5B9rDYvsRLuDNbx0_gXr8wCfxnig9ReJFoXJsDepakFsP/s1600/IMG_4580.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPBiTYxBGmyDCGk7ML9XAEYiWUQu4StXpT8eYnBrMLEwXgLxVHKc-2iluhrS01kOiTlXbXRZYae8bAWC_jmc90SfS-372AVMz5B9rDYvsRLuDNbx0_gXr8wCfxnig9ReJFoXJsDepakFsP/s1600/IMG_4580.png" /></a></div>
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCHpaTnB5RSq4F6Zz4rB_NNM0PMXU5LaBlJ1cAoBvH6cXU9JevuAeeNLAg7IkumckJ5d7DR1-Whipf17RhQp_qYyHbIvG0XHrejlBEPx46LV01bVlH86YpdTBuVGJDkGqqZpw_GuHmTcRv/s1600/IMG_4611.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCHpaTnB5RSq4F6Zz4rB_NNM0PMXU5LaBlJ1cAoBvH6cXU9JevuAeeNLAg7IkumckJ5d7DR1-Whipf17RhQp_qYyHbIvG0XHrejlBEPx46LV01bVlH86YpdTBuVGJDkGqqZpw_GuHmTcRv/s1600/IMG_4611.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>ODCIENIE</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Fair -</b> najjaśniejszy i jednocześnie najnowszy w ofercie. Będzie idealny dla wszystkich bladzioszków. Odcień wydaje się dosyć neutralny, ale ma w sobie lekko różowawe tony, co ujawnia się na twarzy, przynajmniej tak jest w moim przypadku. Myślę, że żółty puder/podkład mineralny świetnie by to neutralizował.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Light</b> - sporo ciemniejszy od fair, nazwa może być odrobinę myląca. Dla mnie (obecnie jestem na poziomie 51 z Bourjois) ideałem jest mieszanka obu kolorów (z lekką przewagą fair).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Medium</b> - najciemniejszy, ciepły odcień. Będzie dobry dla śniadych karnacji.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Dla porównania wrzucam też swatch popularnego podkładu <b>Bourjois Healthy Mix w odcieniu 51 Light Vanilla.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img class="alwaysThinglink" src="//cdn.thinglink.me/api/image/758377679052341249/1024/10/scaletowidth#tl-758377679052341249;1043138249'" style="max-width: 100%;" /><script async="" charset="utf-8" src="//cdn.thinglink.me/jse/embed.js"></script>
</span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img class="alwaysThinglink" src="//cdn.thinglink.me/api/image/758375073701691393/1024/10/scaletowidth#tl-758375073701691393;1043138249'" style="max-width: 100%;" /><script async="" charset="utf-8" src="//cdn.thinglink.me/jse/embed.js"></script></span></div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;"><br /></b>
<b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">Podsumowując</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">, krem BB Lily Lolo ma dość specyficzne cechy, jednak przy dokładnym zweryfikowaniu swoich potrzeb może okazać się naprawdę fajnym i przydatnym produktem wśród mineralnej kolorówki. 40 ml tubka z wygodną pompką kosztuje </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;">75.50 zł</b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">, dostaniecie go </span><b style="color: #444444; font-family: verdana, sans-serif;"><a href="http://www.costasy.pl/menu,135,krem_bb">TUTAJ</a>.</b></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Stosujecie kremy BB ? Macie wśród nich swoich ulubieńców ? A może poznałyście już BB Lily Lolo i możemy porównać doświadczenia ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<b><span style="color: #ea9999;">Inne recenzje produktów Lily Lolo:</span></b><br />
<b><span style="color: #d9ead3;">- <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/09/nowosc-od-lily-lolo-prasowane-bronzery.html">Prasowane bronzery (wszystkie odcienie: Honolulu, Miami Beach, Montego Bay)</a>,</span></b><br />
<b><span style="color: #d9ead3;">- <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/05/lily-lolo-roz-ooh-la-la.html">Róż Ooh La La,</a></span></b><br />
<b><span style="color: #d9ead3;">-<a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/06/lily-lolo-podkad-warm-peach-puder.html"> Podkład Warm Peach, puder Translucent Silk i pędzel Super Kabuki</a></span></b></div>
</div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-34410252242671895932016-02-15T21:43:00.000+01:002017-11-23T01:04:02.165+01:00Ulubieńcy #18 | Styczeń 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pięć miesięcy. Dokładnie tyle minęło od czasu, kiedy prezentowałam Wam swoich ostatnich ulubieńców. W ciągu tych miesięcy przez moje ręce przewinęło się sporo nowych produktów, część z nich polubiłam na tyle, że zagościły u mnie na stałe, najwyższa więc pora zaktualizować nieco ulubieńcowe informacje. Oczywiście nie jestem w stanie napisać o wszystkich naraz, ale stopniowo będę pokazywała Wam produkty, które moim zdaniem są godne uwagi i warte wypróbowania :) </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-fJOU0Ujf22y4dvfEAdDEgFnmQYsN0oVm8FC7HOhU19YvEefNNvmmbR4GvnSz5DjOxQfOnanV2Dv-Cd7XDMy7VwRQXdYi_gi03D2RcOtco_VDPmWJX7ldlJmbW2TfiDPgNvyctMfvUyYQ/s1600/IMG_4444.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-fJOU0Ujf22y4dvfEAdDEgFnmQYsN0oVm8FC7HOhU19YvEefNNvmmbR4GvnSz5DjOxQfOnanV2Dv-Cd7XDMy7VwRQXdYi_gi03D2RcOtco_VDPmWJX7ldlJmbW2TfiDPgNvyctMfvUyYQ/s1600/IMG_4444.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo7K6djl6q3NBld6KEjahFVbJRL3qjw50slcMRKMP_xNmLsvBSBY40MNZdgZ4LMX70o3hB7tsJ9PKWOsk4XYmN2cxx3iW4tepc_jGDb2d6wq-8bomeqm5GJ1FknnnSxO90PVpq9div78el/s1600/IMG_4423.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Bielenda Expert Czystej Skóry - Kojący płyn micelarny</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Odkryty przez zupełny przypadek. Pewnego razu wybrałam się do drogerii po swojego pewniaka (różowy Garnier), dopiero w momencie, gdy wszystkie zapasy zużyłam do ostatniej kropelki i zmuszona byłam kupić coś na już. Po Garnierze zastałam pustą dziurę na półce, więc rozglądając się nieco bezradnie zdałam się na opinię ekspedientki, która Bielendę gorąco zachwalała. No i bingo! To naprawdę bardzo fajny produkt. Świetnie zmywa każdy makijaż oczu bez potrzeby mocnego tarcia, nie podrażnia, nie przesusza, nie pozostawia po sobie żadnej nieprzyjemnej warstewki, jest bezzapachowy, szczerze mówiąc nie widzę w nim wad. Ma krótki, prosty skład, zawiera pantenol i alantoinę, faktycznie lekko koi i delikatnie pielęgnuje. Generalnie w żaden sposób negatywnie nie wpływa na stan mojej wrażliwej, naczyniowej cery. Pojemność 400 ml to koszt ok. 15 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFyp5H7H7J7TuZeL0PkS3F1jNJ7G_F_RPTCgKmgk5aLyN3SWEBePSQMfL46YU7Wybi3Pa8jXYpYt4mACN6uvDRN5NJ1sH768A9eNbTYS0k43eu4wZDEujTIeQSERxpmR0tj3RRH3CqOwFc/s1600/IMG_4428.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFyp5H7H7J7TuZeL0PkS3F1jNJ7G_F_RPTCgKmgk5aLyN3SWEBePSQMfL46YU7Wybi3Pa8jXYpYt4mACN6uvDRN5NJ1sH768A9eNbTYS0k43eu4wZDEujTIeQSERxpmR0tj3RRH3CqOwFc/s1600/IMG_4428.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>La Roche- Posay - Effaclar Żel oczyszczający do cery tłustej i wrażliwej</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mój pierwszy produkt z serii Effaclar, ale z pewnością nie ostatni. To jeden z lepszych kosmetyków myjących z jakimi miałam okazję się zapoznać. Świetnie oczyszcza, odświeża, usuwa resztki makijażu i nadmiar sebum, pozostawiając skórę przyjemnie zmatowioną, ale nie ściągniętą. Trochę się bałam, że może przesuszać, na szczęście nic z tych rzeczy. Używam go dwa razy dziennie, jest delikatny i skuteczny, w dodatku bardzo wydajny, dosłownie odrobina wystarczy aby umyć całą twarz. Dodatkowo mam wrażenie (choć może to być też zasługa reszty pielęgnacji), że korzystnie wpływa na pojawiające się wypryski, które znikają zanim na dobre się się rozgoszczą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX96IfQEdwkavrqpPAMOL0eQC-et4jRc4kLTnMdPyTVEMcF61HGC3F6CEKaUgLHBEZWqgVjCrstffCk9i2axkwhnUgytz5yRQakVz2TijTgvEFRSQlSqKI41WvZSMrDukuax_Ee8NTPbYB/s1600/IMG_4427.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX96IfQEdwkavrqpPAMOL0eQC-et4jRc4kLTnMdPyTVEMcF61HGC3F6CEKaUgLHBEZWqgVjCrstffCk9i2axkwhnUgytz5yRQakVz2TijTgvEFRSQlSqKI41WvZSMrDukuax_Ee8NTPbYB/s1600/IMG_4427.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Alterra - Szampon z kofeiną i biotyną</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Po wersji "Morela i pszenica" miałam uraz do szamponów Alterry i nie planowałam sięgać po żaden z nich. Kilka miesięcy temu coś mnie jednak podkusiło żeby wypróbować ten z kofeiną i biotyną, od tamtej pory zużyłam już chyba 4 butelki. Obecnie to mój ulubiony szampon do codziennego stosowania. Dzięki niemu raz na zawsze pozbyłam się uporczywego swędzenia skalpu, z którym długo się zmagałam. Szampon dobrze oczyszcza, nie podrażnia, po umyciu włosy są sypkie i lekkie, nie puszą się. Zauważyłam też znaczną poprawę w czasie świeżości włosów. Przy innych szamponach musiałam myć głowę codziennie, czasem już wieczorem czułam, że włosy są lekko tłustawe, obecnie wystarczy raz na 2, a nawet 3 dni (trzeciego dnia posiłkuję się już suchym szamponem, ale nadal mogę wyjść do ludzi). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMA5B6uenf8_Q30gPFagrc2b994gCFU5Cg0YWEshGSwmW6lTF1o4Yk8sYgAD76u_IjRD9xG8e8lEh7g0cEqofBiYeI3BzkKnml9m5sR0mc0bthotenTnE9hBzTG_WGgW_I-m8K324UdANR/s1600/IMG_4439.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMA5B6uenf8_Q30gPFagrc2b994gCFU5Cg0YWEshGSwmW6lTF1o4Yk8sYgAD76u_IjRD9xG8e8lEh7g0cEqofBiYeI3BzkKnml9m5sR0mc0bthotenTnE9hBzTG_WGgW_I-m8K324UdANR/s1600/IMG_4439.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Maybelline - Pomadka Color Sensational </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podczas ostatniej promocji -49% w Rossmannie skusiłam się na odcień 250 Mystic Mauve. To jeden z takich kolorów, które będą pasować większości z nas. Przyjemny, przygaszony róż z lekko fioletową nutą. Idealnie pasuje na te chłodniejsze miesiące w roku, świetnie nadaje się na co dzień i z powodzeniem może być taką "torebkową opcją awaryjną" :) Pomadka ma przyjemną, kremową formułę, ładnie kryje, nosi się lekko i komfortowo. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7t6Mb6YZsaGK4i6d0_ouDZfBKnKAtNaaYaJ5ISFHzc_NApJAFa2ARYXfYsNUxHGfjQ1bbwFPQn5AEaZmyyOyHnf79P3JngNkwCXLc17McelA1GWTiWteSSWFdQAjtJEB-aKZJZI826zCY/s1600/IMG_4442.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7t6Mb6YZsaGK4i6d0_ouDZfBKnKAtNaaYaJ5ISFHzc_NApJAFa2ARYXfYsNUxHGfjQ1bbwFPQn5AEaZmyyOyHnf79P3JngNkwCXLc17McelA1GWTiWteSSWFdQAjtJEB-aKZJZI826zCY/s1600/IMG_4442.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Essence - Żelowa maskara do brwi</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Nazywana tańszym odpowiednikiem Gimme Brow z Benefitu i rzeczywiście wizualnie są do siebie bardzo podobne. Maskara ma w sobie drobne włókienka, które pozwalają uzyskać efekt lekkiego zagęszczenia. Stosowana solo daje bardzo naturalny, nieprzesadzony efekt, lekko utrwala i ładnie podkreśla. Czasem, gdy mam ochotę na mocniejszy efekt, używam jej też w połączeniu z innym produktem (kredką lub cieniem), w obu przypadkach bardzo fajnie się sprawdza. Planuję post ze wszystkimi produktami do podkreślania brwi, których używam i uważam, że są godne polecenia, wówczas pokażę Make me Brow z bliska.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm3z5WrwIH9dXMMRvbM1HrxRSBls1uNnZrlFTomWngyRAYMbnutm4cooZJ88mTs1rE4UcIJeC91Hp7QiiwBT56dTLWiSfRd3D7IqVUZzX-tp56z6l2oLKPecYpBYH5XqlDMy6xmCe9U9yn/s1600/IMG_4452.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm3z5WrwIH9dXMMRvbM1HrxRSBls1uNnZrlFTomWngyRAYMbnutm4cooZJ88mTs1rE4UcIJeC91Hp7QiiwBT56dTLWiSfRd3D7IqVUZzX-tp56z6l2oLKPecYpBYH5XqlDMy6xmCe9U9yn/s1600/IMG_4452.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdxmF3p8SO-TKiJ8TK9kzjC45FelI-1_1-vs7wC5iFvcZ8oP-L56FPPWT_KDjdA-srXZ5rURDCzAYvZqZgLi03Rvz3lJ1e3oGY4TdfqMEbijcwA3eAOFoTWSbUTaDlX_2CTUCDBTurTdM2/s1600/IMG_4423.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdxmF3p8SO-TKiJ8TK9kzjC45FelI-1_1-vs7wC5iFvcZ8oP-L56FPPWT_KDjdA-srXZ5rURDCzAYvZqZgLi03Rvz3lJ1e3oGY4TdfqMEbijcwA3eAOFoTWSbUTaDlX_2CTUCDBTurTdM2/s1600/IMG_4423.png" /></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jeśli znacie któryś z tych produktów koniecznie dajcie znać! A może macie w planach zakup jednego z nich ? </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-82782582591332805902016-02-11T20:42:00.003+01:002017-11-23T00:51:52.440+01:00Płatek peelingujący FYB | Tani gadżet przydatny w codziennej pielęgnacji twarzy<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">W swoich poszukiwaniach idealnej metody oczyszczania twarzy przerobiłam już wiele. Były muślinowe ściereczki, celulozowe gąbeczki, gąbki konjac, specjalne rękawice stosowane z żelem i bez żelu. Był też oczywiście sam żel, pianki, musy, emulsje i tak naprawdę sama nie wiem co jeszcze. Po popularne szczoteczki nie sięgałam ze względu na słabe naczynia krwionośne i z obawy o narobienie więcej szkód niż pożytku. Przez pewien okres byłam mocno napalona na soniczną szczoteczkę Foreo Luna, ale nadal nie wiedziałam jak na ten rodzaj oczyszczania zareaguje moja skóra, więc na chwilę odpuściłam temat. Nie jest tak, że wszystkie wcześniejsze metody mnie nie zadowalały. Były lepsze i gorsze pozycje, ale moja ciekawska natura sprawia, że lubię testować różne nowinki, dlatego z wielkim zainteresowaniem wrzuciłam do koszyka nowość, na którą natknęłam się podczas zakupów w Rossmannie, czyli <b>płatek peelingujący For Your Beauty</b>. Okazał się naprawdę fajną opcją i właśnie jemu chciałam poświęcić dziś kilka słów, zapraszam :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHRimehizY0yTPqMWASCKQNMeP-5W-oaGpKXItSs0NoisAlP11orP3CbauubI9d44eabvTXDYqd33CoiEa_hUxNQTENxLn4QWT8a_H9mXkDaOqX14kNIne7PHV2mfdkuWeBZma5mROVeDs/s1600/IMG_4321.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHRimehizY0yTPqMWASCKQNMeP-5W-oaGpKXItSs0NoisAlP11orP3CbauubI9d44eabvTXDYqd33CoiEa_hUxNQTENxLn4QWT8a_H9mXkDaOqX14kNIne7PHV2mfdkuWeBZma5mROVeDs/s1600/IMG_4321.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>CZYM WŁAŚCIWIE JEST PŁATEK PEELINGUJĄCY I JAK GO UŻYWAĆ ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Płatek, krążek, myjka - pod wieloma nazwami kryje się ten sam gadżet. Mały, silikonowy krążek pokryty dwoma rodzajami wypustek. Drobnymi dłuższymi "igiełkami" i płaskimi twardszymi kuleczkami. Można pokusić się o stwierdzenie, że to taka manualna namiastka drogich szczoteczek. Nazwa może sugerować, że produkt ma nam zastąpić peeling, tymczasem dużo lepiej sprawdzi się jako czyścik/myjka. Jest idealny do codziennego oczyszczania cery, bardzo pomocny przy wieczornym demakijażu i właśnie tak go stosuję. Myślę, że z powodzeniem nada się też do porannego mycia, ja ograniczam się do 1 użycia dziennie. Płatek stosujemy do spółki z wodą i żelem, kulistymi ruchami oczyszczamy cerę przez kilka chwil i spłukujemy. W efekcie skóra jest wygładzona, porządnie oczyszczona z resztek makijażu, nadmiaru sebum i innych zanieczyszczeń całego dnia, a dodatkowo dużo skuteczniej chłonie produkty nakładane w dalszych etapach pielęgnacji (tonik, serum, krem). Ze względu na tworzywo, z którego płatek jest wykonany bardzo łatwo utrzymać go w czystości, schnie ekspresowo, nie sprzyja powstawaniu siedlisk bakterii i grzybów w takim stopniu jak gąbeczki, więc jeden egzemplarz posłuży nam przez dłuższy czas. Płatek wyposażony jest w uchwyt, dzięki któremu jest bardzo poręczny, wystarczy chwycić go między dwa palce. Uchwyt jest też jednocześnie przyssawką, więc po umyciu można przykleić go np. do brzegu lustra, by spokojnie wysechł bez kontaktu z podłożem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>CZY PŁATEK NADA SIĘ DLA KAŻDEJ CERY ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jako posiadaczka cery wrażliwej i naczynkowej śmiało mogę stwierdzić, że tak. Silikonowe wypustki są miękkie i delikatne, bardziej smyrają twarz niż ją drapią, więc żadne podrażnienia nie powinny mieć miejsca. Oczywiście ważna jest też siła nacisku i czas trwania oczyszczania, wszystko robimy z umiarem :) Fajne jest to, że z myjki zadowolone powinny być zarówno osoby potrzebujące delikatnego oczyszczenia jak i te, których cera wymaga nieco intensywniejszego mycia. Wszystko regulujemy siłą nacisku. Dla osób lubiących mocne drapanko płatek będzie za subtelny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlM2T_vVyzeqShupjIANR4QjCUwVebFz9d1st6c_DxQaVv2X-Y6S6RDvDld1h2eViGtOo81bu8mGEes7UHPShCp8P4DL_5VhOqax-bBFFVJbPq8rOvR1_mEhdulJx0jkrHTcDarr-qSeec/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlM2T_vVyzeqShupjIANR4QjCUwVebFz9d1st6c_DxQaVv2X-Y6S6RDvDld1h2eViGtOo81bu8mGEes7UHPShCp8P4DL_5VhOqax-bBFFVJbPq8rOvR1_mEhdulJx0jkrHTcDarr-qSeec/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTJNxlbq3vtc2IaI3cjBppnoSfnksGIlRtAdMhPLWujez7ivyg858ZApD8bFnXmdq5vTCb11J6HfJW-TQyXUz0appFaycYoh6UguB5xYFbbbiULjW-AmI5-hYmX7Ti9Jk19BzXL5dYwYbs/s1600/IMG_4346.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTJNxlbq3vtc2IaI3cjBppnoSfnksGIlRtAdMhPLWujez7ivyg858ZApD8bFnXmdq5vTCb11J6HfJW-TQyXUz0appFaycYoh6UguB5xYFbbbiULjW-AmI5-hYmX7Ti9Jk19BzXL5dYwYbs/s1600/IMG_4346.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsP0bQkf_4yTax2n6d__9CGPlHTjgmcocKaf8LEMGNxGi-CGwoTsC4iY3AD1yfVMne6bcrBG5P_DiE2ncbrZ2SEuZk1GeCFrFR3zobnxSPsWcbnOH-2sTCxQgfZXwXMajmiuO3eSNm9-94/s1600/IMG_4344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsP0bQkf_4yTax2n6d__9CGPlHTjgmcocKaf8LEMGNxGi-CGwoTsC4iY3AD1yfVMne6bcrBG5P_DiE2ncbrZ2SEuZk1GeCFrFR3zobnxSPsWcbnOH-2sTCxQgfZXwXMajmiuO3eSNm9-94/s1600/IMG_4344.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>INNE ZASTOSOWANIA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli zdecydujecie się wypróbować ten gadżet i okaże się jednak, że to nie jest to, czego szukałyście, płatek z powodzeniem można wykorzystać w inny sposób. Jaki ? Jest świetną myjką dla pędzli. Zwłaszcza tych mniejszych: do oczu, rozświetlacza, czy różu. Zdecydowanie ułatwia domycie włosia z resztek produktów płynnych i kremowych, które są nieco cięższe w usunięciu niż te sypkie. Ja polubiłam oba zastosowania, więc mam dwa egzemplarze, jeden do twarzy, drugi do pędzli. Myję z jego pomocą praktycznie wszystkie pędzle, wyjątek stanowi ten do pudru i duży kabuki, które są zwyczajnie za duże, reszta pierze się bez problemu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL2spqxmaxHvZ9MxFm7OT3l4GakB_KtzuQLpuipRWo3GrTvcizY_TNcEXTpYThBaZgijDTnawfvdKMkdp4SwGTKBqmAmVuhZ14zjVqKLrMIjyo6JK1nZhhgY9DWrGzBWlw4tBwjwSPrp69/s1600/IMG_4356.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL2spqxmaxHvZ9MxFm7OT3l4GakB_KtzuQLpuipRWo3GrTvcizY_TNcEXTpYThBaZgijDTnawfvdKMkdp4SwGTKBqmAmVuhZ14zjVqKLrMIjyo6JK1nZhhgY9DWrGzBWlw4tBwjwSPrp69/s1600/IMG_4356.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podsumowując uważam, że warto go wypróbować, niezależnie od tego, czy szukacie skutecznego i delikatnego gadżetu do codziennego oczyszczania cery, czy też macie ochotę na małą pomoc podczas mycia pędzli. <b>Płatek jest śmiesznie tani, w cenie regularnej kosztuje 4.99 zł, dostępny jest w każdym Rossmannie.</b> Podobne płatki w ofercie ma też Ebelin (od 1,5 euro do nawet 15 zł w sklepach on-line), Sephora (ok. 20 zł) i KillyS (ok. 9 zł)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Dajcie znać co sądzicie o takich gadżetach ? Lubicie, czy jesteście raczej sceptyczne ? A może używacie już tego typu produktu ?</span></b></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com50tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-26655300194044877832016-01-30T22:15:00.000+01:002018-01-01T18:43:47.806+01:00Plany zakupowe na rok 2016 | Aktualna wishlista kosmetyczna<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jako maniaczka wszelkiego rodzaju spisów, planów i tabelek nie mogłam odmówić sobie stworzenia świeżutkiej listy moich aktualnych kosmetycznych marzeń na rok 2016. Tych małych i tych trochę większych, choć to te drugie stanowią większość. Skupiam się na produktach nieco droższych, których zakupu ciągle sobie odmawiałam, tym razem muszą do mnie trafić. Oczywiście rok jest długi, rynek kosmetycznych nowinek bardzo dynamiczny, a moja silna wola bywa słaba, więc z pewnością trafi do mnie niejedna nadprogramowa ciekawostka, ale poniższa grupka będzie traktowana priorytetowo. No to lecimy :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-vBUchqKNMs8/Vqzt8yNLWkI/AAAAAAAAJ0I/PvG___m0sJ4/s1600/Bez-nazwy-4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJGdeCsVA9J5AGGy62Va8iUrPiHaLylvQbDlK4si2T5jInMaZobolSItUyuayixoaqOtA40XFf5SNyeeR9nWndx5DdJ-GTKniqfAda2NwoBiVkveEgo96_lyVlhquqs_BHTXd5_bs-I3Qc/s1600/Bez-nazwy-3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="720" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJGdeCsVA9J5AGGy62Va8iUrPiHaLylvQbDlK4si2T5jInMaZobolSItUyuayixoaqOtA40XFf5SNyeeR9nWndx5DdJ-GTKniqfAda2NwoBiVkveEgo96_lyVlhquqs_BHTXd5_bs-I3Qc/s1600/Bez-nazwy-3.png" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>PIELĘGNACJA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. Resibo, Krem pod oczy</b>. Podobno świetny, a ja od dawna szukam kremu, przy którym mogłabym zostać na trochę dłużej niż jedno opakowanie. Resibo ma podobno: nawilżać, redukować drobne zmarszczki, zwalczać cienie i obrzęki, a dodatkowo wzmacniać naczynia krwionośne. Ideał ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. Vianek, Tonik/mgiełka do twarzy.</b> Już nie raz pisałam Wam jak wielką sympatią darzę firmę Sylveco i z ciekawością obserwuję ich rozwój. Nie mogę przejść obojętnie obok ich nowości w postaci marki Vianek. W ofercie przeważają produkty do pielęgnacji ciała, natomiast mnie zainteresowały te przeznaczone do twarzy. Na początek wypróbuję mgiełkę, a jeśli okaże się w porządku, chętnie zakupię też krem i emulsję do mycia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Aubrey, Oczyszczająca maska z 1% kwasem salicylowym z kory wierzby. </b>Miałam jej próbkę i wydała mi się bardzo fajna dla mieszanej cery, więc chętnie nabędę pełną wersję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>4. Vichy, Szampon Neogenic.</b> Walka z włosami nadal trwa, wciąż próbuję wszystkiego, co daje mi nadzieję na jakąkolwiek poprawę. Mój poprzedni szampon z wishlisty - WardiShan niestety kompletnie się u mnie nie sprawdza. Ma bardzo prosty skład, a powoduje koszmarny łupież, swędzenie skalpu i spory przyklap tuż po umyciu, więc tym razem postawię na coś mniej naturalnego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>5. Origins GinZing, Krem do twarzy.</b> Ten zakup odkładam na wiosnę/wczesne lato, bo właśnie na tę porę roku GinZing wydaje się być idealny. Marka Origins ciekawi mnie od dawna, a że od jakiegoś czasu bez przeszkód możemy dostać ich produkty w Sephorze, możliwe, że skuszę się też na coś jeszcze. Ale najpierw krem :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>6. Yope, Mydło w płynie.</b> Widzę je dosłownie wszędzie w sieci! Faktycznie są takie wyjątkowe ? Spróbujemy, zobaczymy ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJ6NnVrOgxhWKWw8OnCH-cStaFMM-YfZNfPzrUprNQab7-j6X_CwTo7c7gh3HMJ-jwhZVnAZc-q_07NdGFhCKk6ggULOe8uWGhHQzoTFnh9wFCda639ry3uRoBpbfP8gUHlXpuv6O7C1Z/s1600/Bez-nazwy-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="720" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieJ6NnVrOgxhWKWw8OnCH-cStaFMM-YfZNfPzrUprNQab7-j6X_CwTo7c7gh3HMJ-jwhZVnAZc-q_07NdGFhCKk6ggULOe8uWGhHQzoTFnh9wFCda639ry3uRoBpbfP8gUHlXpuv6O7C1Z/s1600/Bez-nazwy-2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WeFYkdE2nbs/Vqzt82McojI/AAAAAAAAJ0I/zwc0nC3J2js/s1600/Bez-nazwy-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>KOLORÓWKA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. TheBalm, The Manizer Sisters.</b> Co tu dużo pisać, trio kultowych rozświetlaczy. Od dawna chciałam Mary-Lou, dwie pozostałe wersje również budziły we mnie niemałą ciekawość, zatem paleta ze wszystkimi siostrami wewnątrz jest idealną odpowiedzią na moje zachcianki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. Clinique, Mineralny puder łagodzący zaczerwienienia.</b> To właśnie jedna z tych pozycji, których odmawiałam sobie od dawna. Tym razem nawet nie będę patrzeć w stronę innych pudrów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Inglot, Konturówka do brwi AMC.</b> Tę pozycję właściwie mogę już odhaczyć, chociaż nie wiem, czy nie dokupię drugiego koloru. Kilka dni temu odwiedziłam stoisko Inglota i wybrałam dla siebie odcień 16, po pierwszych testach wydaje mi się jednak odrobinę za ciepły, może skuszę się jeszcze na coś chłodniejszego. Może 12 ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>4. Zoeva, Paleta En Taupe.</b> Uśmiecha się do mnie odkąd tylko ją zobaczyłam. Kolorystyka wydaje się bardzo moja, paleta będzie świetna do dziennych makijaży, chociaż mam odrobinę wątpliwości co do jej tonacji. Jest chłodna, nie wiem, czy nie zbyt chłodna. Ciągle nad nią myślę. Mam już chłodną Basics 2 z UD, może lepiej będzie postawić na neutralną Naturally Yours ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>5. Zoeva, Eye Set.</b> Pędzle do oczu to pozycja, której zdecydowanie mi brakuje. Mam pędzle z zestawu Rose Golden vol. 2 Luxury Set, ale ciągle mi mało, potrzebuję kilku dodatkowych sztuk. I znów mam zagwozdkę. Nie wiem który zestaw wybrać. W pierwszym momencie myślałam o Rose Golden vol. 2 Complete Eye Set, tak żeby pasowały do tych pędzli, które już mam, ale bardzo zależy mi na drugim pędzelku nr 317, a tam go brak. Spodobał mi się design pędzli stworzonych do kompletu z paletą En Taupe, być może wybiorę właśnie ten secik. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>6. Semilac, lakiery hybrydowe.</b> Moja fascynacja hybrydami trwa w najlepsze. W najbliższych miesiącach chcę zaopatrzyć się w kilka typowo wiosennych / letnich odcieni. Moja lista nie ma końca, ale pierwszeństwo mają: piękny, lekko neonowy 130 Sleeping Beauty, klasyczna biel 001 Strong White i delikatny 102 Pastel Peach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>7. MAC, Pro Longwear Concealer.</b> Chciejstwo ciągnące się za mną już z rok i dwie poprzednie wishlisty, więc otrzymuje status priorytetu nadzwyczajnego ;) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO5C81lY2MV8NBu55YyLmILR_WKLpmiuQfDzBfIelNYfI5Oykth53R4dOZ5NPtBmftCUTEwJxaZZ2OzC9k9IpmSgDN-M0OGOT54gdtX_aF6ZBivbJDl7NhLN9R9U3Vql9rwEAUOkrJ4ecR/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="720" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO5C81lY2MV8NBu55YyLmILR_WKLpmiuQfDzBfIelNYfI5Oykth53R4dOZ5NPtBmftCUTEwJxaZZ2OzC9k9IpmSgDN-M0OGOT54gdtX_aF6ZBivbJDl7NhLN9R9U3Vql9rwEAUOkrJ4ecR/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jeśli znacie któryś z tych produktów i możecie go polecić lub odradzić, śmiało piszcie :) Chętnie poczytam też co ciekawego znajduje się na waszych chciejlistach.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com44tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-23063812629137618512016-01-21T20:48:00.000+01:002017-11-22T18:41:01.997+01:00L`Occitane | Kolekcja Pierre Hermé Paris - Jaśmin Immortelle Neroli<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Cóż mogło powstać ze współpracy mistrza cukiernictwa i firmy słynącej z niesamowitych, oryginalnych kompozycji zapachowych ? Tak, tak, dobrze myślicie! Zapach piękny, niebanalny i przepełniony subtelną słodyczą. Świetlisty, zmysłowy i absolutnie kobiecy. Taka właśnie jest linia <b>Jaśmin Immortelle Neroli <span style="background-color: white; line-height: 21px; text-align: justify;">Pierre’a Hermé</span></b> stworzona dla marki <b>L`Occitane</b> i taki będzie dzisiejszy post, zapraszam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtnuooJ7UI8F3SdSq13xmvhv5cCQNQ6YpoqmBCtj3Rsc9I6G0Zfp_kUnTizsb9W5eROjQ-CPVfo6w2juVa7DV273xoibhY_28LD1flJ5Rjj3SU0BZBGCb-6C2RNY7VC9Tj1BNqJ7y73yQZ/s1600/IMG_4054.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtnuooJ7UI8F3SdSq13xmvhv5cCQNQ6YpoqmBCtj3Rsc9I6G0Zfp_kUnTizsb9W5eROjQ-CPVfo6w2juVa7DV273xoibhY_28LD1flJ5Rjj3SU0BZBGCb-6C2RNY7VC9Tj1BNqJ7y73yQZ/s1600/IMG_4054.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; line-height: 18.2px;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">W 2015 roku Olivier Baussan poprosił swojego przyjaciela <b>Pierre’a Hermé</b>, mistrza cukiernictwa, by stworzył kompozycje zapachowe dla L’OCCITANE, takie jakich tylko zapragnie. Efekt? Pięknie skomponowane zapachy, które są zarazem złożone i wyraziste, wyczuwa się w nich wspomnienia z regionu śródziemnomorskiego i z „wyspy piękna”, którą obaj przyjaciele tak bardzo ukochali. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif; line-height: 18.2px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif; line-height: 18.2px;">Dzięki przekształceniu szlachetnych składników w zaskakujące, autorskie kompozycje zapachowe Pierre Herme stworzył<b> 3 linie</b>: <b>Grejpfrut - rabarbar, Miód - mandarynka </b>oraz<b> Jaśmin - Immortelle - Neroli</b>, z którym miałam okazję się zapoznać</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>W skład linii Jaśmin Immortelle Neroli wchodzą:</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Woda toaletowa 75 ml <i>(230 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Mleczko do ciała 250 ml <i>(99 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Żel pod prysznic 250 ml <i>(62 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Krem do rąk 30 ml <i>(29,90 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Perfumowane mydełko 50g <i>(15 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">- Balsam do ust 12 ml <i>(32 zł)</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wszystkie produkty można znaleźć <a href="http://pl.loccitane.com/ja%C5%9Bmin-immortelle-neroli,36,2,74770,0.htm"><b>TUTAJ</b></a>, obecnie niedostępny jest jedynie krem do rąk, możliwe że wciąż jest do kupienia w sklepach stacjonarnych.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSBjGUIc7sNhNOSIXpgG-iSGLndkc2lV8wXcj5fc-f4BCOuK0ARvj3VghurvbdrrBD-Wks6aMJ-eNDHyEcm8eKf-IOU0jjvM7LR1ZXMQcT6TKVoddrPbihhMAsblqQGorBuViPAZxbIUuL/s1600/IMG_4076.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSBjGUIc7sNhNOSIXpgG-iSGLndkc2lV8wXcj5fc-f4BCOuK0ARvj3VghurvbdrrBD-Wks6aMJ-eNDHyEcm8eKf-IOU0jjvM7LR1ZXMQcT6TKVoddrPbihhMAsblqQGorBuViPAZxbIUuL/s1600/IMG_4076.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUoZRAggrAOh52Wd_BmHU_t5MezYlhV8Kc37ibaHeE0kJFI0RT8gHY8w5p4EdidyjW64wxNsXEFyr8ywE2F8xsz_sgf90BbcULdchb4xPSEKFMgmvSXUcA0imDUz4yIbd5QaY4-Tp4hR53/s1600/IMG_3997.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUoZRAggrAOh52Wd_BmHU_t5MezYlhV8Kc37ibaHeE0kJFI0RT8gHY8w5p4EdidyjW64wxNsXEFyr8ywE2F8xsz_sgf90BbcULdchb4xPSEKFMgmvSXUcA0imDUz4yIbd5QaY4-Tp4hR53/s1600/IMG_3997.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgpxtNpm6LdZMZ6OpagxJ4EMg_qwZcwpx_3jaXK81UF60CF5cfNz_WJFM7O0fXfb_AAtWW3ppjUwBmKkmNuJ6z7V5Bb3w0JsgIR15vEDC1gcaTAlbkLKsKGMOuxaaWH1rkIcHHCw-95c0X/s1600/IMG_4066.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgpxtNpm6LdZMZ6OpagxJ4EMg_qwZcwpx_3jaXK81UF60CF5cfNz_WJFM7O0fXfb_AAtWW3ppjUwBmKkmNuJ6z7V5Bb3w0JsgIR15vEDC1gcaTAlbkLKsKGMOuxaaWH1rkIcHHCw-95c0X/s1600/IMG_4066.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Początkowo sądziłam, że zapach <b>Jaśmin Immortelle Neroli</b> daleki będzie od moich upodobań. Jestem fanką lekkich, raczej świeżych woni, a tutaj zapowiadało się słodko i bardzo, bardzo aromatycznie. Pierwsze użycie zupełnie zmieniło mój pogląd na tego typu kompozycje. W nutach głowy znajdziemy cytrynę, petit grain i różowy pieprz, więc początkowe chwile są dosyć subtelne, może nawet ciut orzeźwiające. W sercu jest jak w ogrodzie pełnym kwiatów, z jednej strony nuty jaśminu i łagodnych kwiatów pomarańczy, a z drugiej mocno aromatyczne i miodowe naręcze kwiatów immortelle z Korsyki. Całość bazuje na nutach piżmowych i drzewnych. Pomimo dużego udziału kwiatów, dla mnie ta mieszanka jest idealnym zapachem na obecną porę roku i sądzę, że te z Was, które zazwyczaj lubią otaczać się delikatnymi aromatami, odnajdą przyjemność w stosowaniu tego typu kompozycji właśnie zimą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBStOrk40yY-nVqA38LRVn5QC_vY7HfsceGBhj6oXCXkycAxjPYkTyC1doBIqmukDbc3vIF72iJnHVtxAsX3zfZAOrW_w3FE-CRFkGV8KgLp5KQYI014iFrZk3snWoho6ug1lljTcehprQ/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBStOrk40yY-nVqA38LRVn5QC_vY7HfsceGBhj6oXCXkycAxjPYkTyC1doBIqmukDbc3vIF72iJnHVtxAsX3zfZAOrW_w3FE-CRFkGV8KgLp5KQYI014iFrZk3snWoho6ug1lljTcehprQ/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Żel pod prysznic i krem do rąk</b> stanowi przyjemne dopełnienie dla wody toaletowej. Krem na bazie masła shea będzie świetny do podręcznej kosmetyczki, jest lekki, szybko się wchłania, wyraźnie nawilża i przynosi ukojenie spierzchniętej skórze. Zresztą, kremy do rąk są przecież sztandarowym produktem L`Occitane, więc jeśli jeszcze nie miałyście okazji ich poznać, gorąco do tego zachęcam. Ja uwielbiam wersję migdałową, tak jak i całą migdałową kolekcję:) Wrcając do linii Jaśmin Immortelle Neroli, żel pod prysznic pachnie nieco lżej niż woda toaletowa, nadal jest mocno aromatycznie, ale w takiej kąpielowej wersji, co bardzo mi odpowiada. Ładnie się pieni i nie przesusza. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Szata graficzna produktów, jakość opakowań, ich estetyka i pomysłowe rozwiązania niesamowicie cieszą oko, a dodatkowo stanowią piękną ozdobę łazienki, czy toaletki. </span><br />
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPsB02nekBQui7_umwMvbvZxx3JLHHdZzmFZDciahfobTMMqIfxJdt70eU9bW9A2Ry5gIJ9Uk6BUupKRwnTtumQMrZl0VRyjFPWGxyU56HgypoeALAETw4XJbP7RLMTYzBJ6qYhGW0HlIx/s1600/IMG_4047.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPsB02nekBQui7_umwMvbvZxx3JLHHdZzmFZDciahfobTMMqIfxJdt70eU9bW9A2Ry5gIJ9Uk6BUupKRwnTtumQMrZl0VRyjFPWGxyU56HgypoeALAETw4XJbP7RLMTYzBJ6qYhGW0HlIx/s1600/IMG_4047.jpg" /></a></div>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRGhlEChehXHUAlOaw5elCs0Yv02tytlzsqhNv_COmQI28B3XvvxenEvGWNgAGooQGz-PV-4oeOljb1dvc-eia8E2yeTJdgmNuiVQB_lp0Sdl6Go10H2uGllc9e17lZjLCZWXvoFB1aXB4/s1600/IMG_4049.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRGhlEChehXHUAlOaw5elCs0Yv02tytlzsqhNv_COmQI28B3XvvxenEvGWNgAGooQGz-PV-4oeOljb1dvc-eia8E2yeTJdgmNuiVQB_lp0Sdl6Go10H2uGllc9e17lZjLCZWXvoFB1aXB4/s1600/IMG_4049.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pierre Hermé zasługuje na brawa, wyobrażam sobie jakie cukiernicze smakołyki musi tworzyć człowiek mający taki zmysł jeśli chodzi o niebanalne połączenia :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Miałyście może okazję poznać którąś z kompozycji stworzonych przez Pierr`a Hermé ? A może macie chrapkę na jedną z linii ? Mnie bardzo ciekawił grejpfrut - rabarbar, który dosyć szybko rozszedł się na stronie, więc podejrzewam, że jest cudnie :)</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-83864454302159363062016-01-18T22:23:00.004+01:002016-01-21T21:25:47.567+01:00Kosmetyczne podsumowanie roku 2015 | Ulubieńcy, odkrycia, rozczarowania<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Przebijając się przez trzymiesięczną warstwę kurzu, która tu zaległa, witam się z Wami i zapraszam na nowy post. Zanim przejdę do prezentacji i recenzji konkretnych produktów (a nazbierało się tego, oj nazbierało), chciałam podsumować miniony rok, wyłonić faworytów, podzielić się swoimi największymi odkryciami i trochę ponarzekać na to, co mnie zawiodło. Zaczynajmy :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZl9KKSTTG319yeh_9pHBTjFOIFog55_nn3yRmLzM3guNvQ-cA9Hf-d9LybUBqHWz26haxnvKdPgpjMzVaBuR-O7mbrGpcLqSFSAoLwTGwDmVATj_3NpsMG2zWW63Zjk3Jsz1l38XfhLW/s1600/2016.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmZl9KKSTTG319yeh_9pHBTjFOIFog55_nn3yRmLzM3guNvQ-cA9Hf-d9LybUBqHWz26haxnvKdPgpjMzVaBuR-O7mbrGpcLqSFSAoLwTGwDmVATj_3NpsMG2zWW63Zjk3Jsz1l38XfhLW/s1600/2016.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>KOLORÓWKA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kosmetyki do makijażu stanowią najliczniejszą grupę, bo to właśnie one zdominowały 2015 rok. Wcześniej skupiałam się głównie na pielęgnacji, a kolorówkę ograniczałam do grupki podstawowych i sprawdzonych produktów, od jakiegoś czasu mam zupełnie odwrotnie ;) <b>Bahama Mama z The Balm i Honolulu z Lily Lolo to dwa bronzery</b>, po które sięgałam najczęściej i którym nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Oba zachowane w dość chłodnej tonacji i świetne do konturowania. Honolulu jest odcieniem ciut delikatniejszym i cieplejszym niż BM, idealnie nadaje się na co dzień, jest łatwy we współpracy, trwały i niezwykle przyjemny pod względem składu. <b>Baza pod cienie Urban Decay</b> jest moim kosmetycznym objawieniem. Nie pamiętam już czym są zrolowane cienie, czy słaba trwałość koloru. Do <b>palety Naked Basics 2 Urban Decay</b> początkowo miałam pewne zastrzeżenia, ale już się zaprzyjaźniłyśmy. Była moją makijażową podstawą niemal dzień w dzień przez calutki rok. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Recenzja i swatche prasowanych bronzerów Lily Lolo <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/09/nowosc-od-lily-lolo-prasowane-bronzery.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3kFffR43TMTjV0t-wZGpukHYQKPeqRFk1iTixnKGqWzteBm2LvLcpFsqgYP4tCms4cos9BzQ3OOGtLw7hu1EBZC1cTpfdtynDaMAoNJ7k1F_Ct4m2qjnjVWrsBOUizZmkayk5MhZr-wK4/s1600/Bez-nazwy-9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3kFffR43TMTjV0t-wZGpukHYQKPeqRFk1iTixnKGqWzteBm2LvLcpFsqgYP4tCms4cos9BzQ3OOGtLw7hu1EBZC1cTpfdtynDaMAoNJ7k1F_Ct4m2qjnjVWrsBOUizZmkayk5MhZr-wK4/s1600/Bez-nazwy-9.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wśród produktów do ust z równym uwielbieniem sięgałam po pomadki zapewniające matowe wykończenie (o których wspominałam już w <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/01/kosmetyczne-podsumowanie-roku-2014.html">podsumowaniu roku 2014</a>) jak i po te dające zupełnie naturalny i delikatny efekt. Do mojej podręcznej kosmetyczki zawsze wędrował któryś z kolorów <b>Maybelline Color Whisper i balsamy Beautifying Lip Smoother z Catrice</b>. <b>Róże Creme Puff Blush Max Factor </b>przekonały mnie zupełnie do tego typu produktów. Odcienie są subtelne, pięknie wyglądają na skórze i stanowią świetne uzupełnienie codziennego makeupu. W 2015 po raz pierwszy sięgnęłam też po kultowy już <b>podkład Bourjois Healthy Mix</b> i śmiało mogę mianować go moim podkładowym ideałem. Lekki, ładnie stapiający się z cerą, o przyjemnym wykończeniu, które nie podkreśla żadnych niedoskonałości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Recenzja i swatche wygładzających balsamów Catrice <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/03/catrice-beautifying-lip-smoother.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8J0Wu4o9oPWj4ecRSIqkinPeNYVO2X43AvYt5Q68gUGjPokSozzTlRMYn3A5rUWoqkZADdya0qe1qPJgzPPtKIf1AKIi1ZupWow3TCZ0QCimBAXK6aP9lhmb0TlNzDYc5cMvzlziqyCQL/s1600/Bez-nazwy-8.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8J0Wu4o9oPWj4ecRSIqkinPeNYVO2X43AvYt5Q68gUGjPokSozzTlRMYn3A5rUWoqkZADdya0qe1qPJgzPPtKIf1AKIi1ZupWow3TCZ0QCimBAXK6aP9lhmb0TlNzDYc5cMvzlziqyCQL/s1600/Bez-nazwy-8.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>PIELĘGNACJA, WŁOSY</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Szampon Alterra Biotyna&Kofeina</b> to moje największe włosowe odkrycie i zaskoczenie zarazem. Po wielu przebojach z szamponami, nareszcie znalazłam produkt, który genialnie wręcz spisuje się w swojej roli. Szukałam całymi miesiącami, niejeden raz wydając sporo złotówek i wciąż coś było nie tak. A to swędzący skalp, a to łupież, duży przesusz włosów albo nasilenie łojotoku. Odkąd sięgnęłam po tę wersję Alterry wszystkie problemy minęły jak ręką odjął. Z wypadaniem wciąż się zmagam, to złożony problem, ale w końcu odczuwam zupełny komfort jeśli chodzi o stan skalpu i ogólny stan włosów. <b>Glinka Ghassoul, hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco i krem Magic Rose Evree</b> to trio, które świetnie spełnia potrzeby mojej mieszanej, kapryśnej, wrażliwej i naczyniowej cery. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Recenzja delikatnych toników do codziennego stosowania <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/08/delikatne-toniki-do-codziennego.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQYcSlT9HKt9INiZhQHqbb2CWerLmvowj25oc3Mnlik3iMIrQ9oVJs8EfjD9SxDzD1H_Q3cVZ0zWMmgOrpOJv1zKZjoHALrl2ewXAi1uLxfoKR1jfFmYgXib1oBe6au3olDdhO8-1iOJ2L/s1600/Bez-nazwy-10.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQYcSlT9HKt9INiZhQHqbb2CWerLmvowj25oc3Mnlik3iMIrQ9oVJs8EfjD9SxDzD1H_Q3cVZ0zWMmgOrpOJv1zKZjoHALrl2ewXAi1uLxfoKR1jfFmYgXib1oBe6au3olDdhO8-1iOJ2L/s1600/Bez-nazwy-10.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>PAZNOKCIE</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Hybrydy</b> totalnie zdyskwalifikowały wszystkich wcześniejszych paznokciowych faworytów. Po raz pierwszy skusiłam się na tego typu manicure w połowie roku i od tamtej pory zwykłe lakiery poszły w odstawkę, a moja hybrydowa kolekcja ciągle rośnie. Wybrałam produkty <b>Semilac</b> i jestem z nich ogromnie zadowolona. Na uwagę zasługuje też odżywka do paznokci <b>Black Diamond Golden Rose</b>, która widocznie wzmacnia i utwardza płytkę paznokcia, a przy tym nie zawiera formaldehydu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgabfAtBrs_lnErRtffWp47DSjwTfqDQBxPNfWhukp091HN19KN4Y-ubIR0m3xwAF5zu0TthryVHc7OQsRf1O-aQ8u6G-B4MYbdThnmLKElRr1wVh4xXhaINqzuUDDQnfR1NYZ9g1Oty8BP/s1600/Bez-nazwy-6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgabfAtBrs_lnErRtffWp47DSjwTfqDQBxPNfWhukp091HN19KN4Y-ubIR0m3xwAF5zu0TthryVHc7OQsRf1O-aQ8u6G-B4MYbdThnmLKElRr1wVh4xXhaINqzuUDDQnfR1NYZ9g1Oty8BP/s1600/Bez-nazwy-6.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>AKCESORIA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Moja miłość od pierwszego wejrzenia i pierwszego użycia, czyli absolutnie genialne<b> pędzle Zoeva</b>. Kocham i planuję powiększenie rodzinki o set pędzli do oczu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Pełna prezentacja Zoeva Rose Golden vol.2 Luxury Set <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/02/zoeva-rose-golden-vol2-luxury-set.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFHvKXZpsnKT3bhxgD85gsfInt5vmw9-vHWDRF08JasSj4sF0MOoWV3eh8fyTaikgJpj3ClPTd0CJ010bXxNKWZm89CeC4xzBQhnDHedvmaE0Ls8ilitpzJ5xP240bykGTd5PVmV4VfIdc/s1600/Bez-nazwy-4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFHvKXZpsnKT3bhxgD85gsfInt5vmw9-vHWDRF08JasSj4sF0MOoWV3eh8fyTaikgJpj3ClPTd0CJ010bXxNKWZm89CeC4xzBQhnDHedvmaE0Ls8ilitpzJ5xP240bykGTd5PVmV4VfIdc/s1600/Bez-nazwy-4.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>ROZCZAROWANIA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Pomadki Matte Liquid Kobo</b> mają piękne odcienie, to fakt, ale... to nie są maty :( Prezentowałam Wam je wraz z krótkim pierwszym wrażeniem i od tamtego czasu coraz bardziej mnie irytują. W roli zwykłych pomadek wypadają kiepsko pod względem komfortu noszenia, a w roli matów kiepsko pod względem wykończenia. <b>Fluid Lirene My Color Code ZIMA</b> zachwycał jaśniutkim odcieniem idealnym dla bladzioszków, niestety jego suche i pudrowe wykończenie zupełnie nie przypadło mi do gustu. <b>Szampon Pharmaceris</b> </span><b style="color: #444444; line-height: 18.48px;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">H-Stimupurin </span></b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">kompletnie nie radzi sobie z problemem zaawansowanego wypadania włosów, tak naprawdę nie zrobił u mnie nic poza okresowym podrażnianiem skalpu. <b>Marka Biolaven</b>, wbrew moim oczekiwaniom, zupełnie nie podbiła mojego serducha. Wypróbowałam <b>żel do mycia twarzy i kremy na dzień + na noc</b>. Produkty mają dziwne konsystencje, średni zapach i nie wyróżniły się u mnie niczym szczególnym. Pozostaję więc w swoim uwielbieniu do marki Sylveco.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Wszystkie tegoroczne rozczarowania <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/01/kosmetyczne-rozczarowania-ostatnich.html">KLIK</a>,<a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/04/kosmetyczne-rozczarowania-4-rimmel.html"> KLIK</a> i <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/10/kosmetyczne-rozczarowania-5-biolaven.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #d5a6bd; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Swatche KOBO Matte Liquid Lipstick <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/10/nowosc-kobo-matowe-pomadki-matte-liquid.html">KLIK</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZCYS7mRajzJhHH31n-145PcJaEEUQ_IOEwjwi4TJep4Rnbr5jFL3QwZ8tQ08L68itVhvyROJXeTiPgZ1ueG2FbrKuTtUt2l-B2vtyfGyyb-kJP_NAOlEPCmP89fo6roWlaWlxlnRZkrV/s1600/Bez-nazwy-5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZCYS7mRajzJhHH31n-145PcJaEEUQ_IOEwjwi4TJep4Rnbr5jFL3QwZ8tQ08L68itVhvyROJXeTiPgZ1ueG2FbrKuTtUt2l-B2vtyfGyyb-kJP_NAOlEPCmP89fo6roWlaWlxlnRZkrV/s1600/Bez-nazwy-5.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Rok uznaję za bardzo owocny :) Mam nadzieję, że 2016 będzie równie obfity w kosmetyczne odkrycia. Swoimi zakupowymi planami podzielę się z Wami w jednym z kolejnych postów, mam chrapkę na wiele ciekawie zapowiadających się produktów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jakie kosmetyki trafiły do grona Waszych ulubieńców roku 2015 ? A może odkryłyście prawdziwą perełkę ? Z przyjemnością poznam Wasze typy :)</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></b></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-48027221679864161932015-10-18T21:32:00.004+02:002017-12-28T23:32:42.431+01:00 KOBO | Matowe pomadki Matte Liquid Lipstick<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Od dłuższego czasu z coraz większym zainteresowaniem przyglądam się marce Kobo, która co chwilę zaskakuje interesującymi i dobrymi jakościowo nowościami. Kilka dni temu oferta wzbogaciła się o kolejne ciekawostki, wśród jesiennych nowości pojawił się set cieni do brwi oraz <b>matowe pomadki w płynie</b>. Właśnie za sprawą tych drugich nie mogłam odpuścić sobie wizyty w Naturze. Nawiasem mówiąc, strasznie ubolewam, że Kobo dostępne jest tylko w tej sieci drogerii, mam tam zupełnie nie po drodze i jestem dosłownie 2-3 razy w roku. Wracając do meritum. Byłam, zobaczyłam i...oczywiście kupiłam. Swoje łupy pokazywałam Wam już na <a href="https://instagram.com/my_little_pleasures/">Instagramie</a>, bardzo chciałyście zobaczyć swatche, więc zapraszam na szybki post z pierwszym wrażeniem i oczywiście pełną fotorelacją :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ112Bj8zV97vwp1kTe1Vwoga7P2KwzOsvahyphenhyphenevGsa4rGRNSlQw5fH1Y9ALKXSGWftyTXZW1Fm1i-Aokj3Gxu7xOigaSVG3dNY1WzJ3ohKPENu4jktUEeuUjPMzDxaSyvnG7Q0nd14tZLh/s1600/IMG_3781.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ112Bj8zV97vwp1kTe1Vwoga7P2KwzOsvahyphenhyphenevGsa4rGRNSlQw5fH1Y9ALKXSGWftyTXZW1Fm1i-Aokj3Gxu7xOigaSVG3dNY1WzJ3ohKPENu4jktUEeuUjPMzDxaSyvnG7Q0nd14tZLh/s1600/IMG_3781.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQuKleoTFaYES67ERXUdvFjlOW7nA0vyv69GriCXWOAs0Ljr2xYOujsn8lfo1P0HyY936Ddw2KGxE_9B_xwH9rj_x8M2Rm6STs94QxsltGvO_xjTxUdwG0G5JvImLbMxgluT40zLtptzE5/s1600/IMG_3763.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQuKleoTFaYES67ERXUdvFjlOW7nA0vyv69GriCXWOAs0Ljr2xYOujsn8lfo1P0HyY936Ddw2KGxE_9B_xwH9rj_x8M2Rm6STs94QxsltGvO_xjTxUdwG0G5JvImLbMxgluT40zLtptzE5/s1600/IMG_3763.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomadki mają <b>9 ml pojemności, kosztują 14,99 zł</b> za sztukę i zamknięte są w opakowaniach, które odrobinę przypominają mi matowe pomadki Manhattanu. <b>Matte Liquid Lipstick dostępne są w 6 kolorach</b>. Przekrój kolorystyczny jest dość spory, więc sądzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mamy typowego nudziaka (<b>401 Cranberry Meringue</b>), lekko przygaszony dzienny róż (<b>405 Passiflora Tea</b>), róż nieco ostrzejszy (<b>404 Litchi Yougurt</b>), coś z arbuzową nutą (<b>402 Watermelon Juice</b>), żywą czerwień (<b>403 Cherry Drink</b>) oraz fuksję z domieszką fioletu (<b>406 Raspberry shake</b>). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Z całej gromadki wybrałam 3 odcienie, które po szybkim zapoznaniu się z testerami, spodobały mi się najbardziej. Oczywiście to, co widziałam przy drogeryjnym oświetleniu nieco rozminęło się z tym, co ujrzałam po przyjściu do domu, ale byłam na to przygotowana i ostatecznie jestem zadowolona z kolorystycznych wyborów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifodABrC4IwZ8c4sn7X5er3LL8t_BzHQyMuPezL-L3pwuaZmD1ML9dcFs1aFHyJ2LxiXSs2iD4ibReZwFQCwnpzKeq40yLdncJ-eEc5teDirzF2x9IA1jTq-0HMVIwVR42UYRuJ39rYjx9/s1600/IMG_3770.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifodABrC4IwZ8c4sn7X5er3LL8t_BzHQyMuPezL-L3pwuaZmD1ML9dcFs1aFHyJ2LxiXSs2iD4ibReZwFQCwnpzKeq40yLdncJ-eEc5teDirzF2x9IA1jTq-0HMVIwVR42UYRuJ39rYjx9/s1600/IMG_3770.png" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Moje kolory to <b>402 Watermelon Juice, 405 Passiflora Tea oraz 406 Raspberry Shake</b>. Wszystkie charakteryzują się naprawdę fajną pigmentacją i dają możliwość uzyskania efektu odpowiadającemu temu, co widzimy patrząc na opakowanie. </span><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Myślałam, że formuła będzie zbliżona do Rouge Edition Velvet z Bourjois, jednak jest inna i te z Was, które po pomadkach Kobo spodziewać się będą takiego typowego matu, mogą być nieco zawiedzione. <b>Wykończenie Matte Liquid określiłabym najwyżej jako delikatny soft mat lub półmat.</b> Bezpośrednio po nałożeniu z pewnością matem nie są, później lekko zastygają, ale nadal daleko im do deklarowanego wykończenia. Producent zaleca odciśnięcie ust od chusteczki, ale wówczas tracimy nieco na intensywności, a oczekiwanego mocnego matu nadal nie ma. Zresztą, mat ma być matem bez odciskania. W formule pomadek czuć taką oleistość (zapewne masło morelowe, które jest w składzie), która daje leciutki połysk i sprawia, że pomadka ma problem z zastyganiem. Zwiększa to komfort noszenia, ale wpływa też na efekt i wytrzymałość. Ogromną zaletą matowych formuł jest długa trwałość i stosunkowo wysoka odporność na ścieranie w trakcie noszenia, w przypadku Kobo czuję pewien niedosyt. Mam wrażenie, że przez swoje wykończenie pomadka mocno transferuje i ściera się szybciej, niż bym tego oczekiwała. Oczywiście to moje wstępne przemyślenia po 2-3 pierwszych użyciach. Zobaczymy jak sprawdzą się na dłuższą metę, póki co intensywnie testuję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9K9eFNhi85muKRWO353GB9iWV51nDHcVbn2EZ8G44_Q6ngduomlFXNbnEq9MatBRgyuYhDm7R1IKJ7RTliq5oZKEK85-VUk5qhyVedysQfUdMtaaeLbCQE1qNtUZmmxl9Wsi33lDLzGHB/s1600/IMG_3806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9K9eFNhi85muKRWO353GB9iWV51nDHcVbn2EZ8G44_Q6ngduomlFXNbnEq9MatBRgyuYhDm7R1IKJ7RTliq5oZKEK85-VUk5qhyVedysQfUdMtaaeLbCQE1qNtUZmmxl9Wsi33lDLzGHB/s1600/IMG_3806.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Ach, jeszcze jedno! Matte Liquid będą uwydatniać niedoskonałości i suche skórki, więc regularny peeling i nawilżanie to podstawa. Nie wiem jak same pomadki wpływają na stan ust, po pierwszych użyciach mam wrażenie, że nie wysuszają, wręcz przeciwnie, ale wszystko wyjdzie w praniu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI2x07zz3VDL8LpOKQJtC-yPEw6HDiE_CUnmIiUB0FjpSVYRhgYdhqQEfDwY6qv6R1BDTNXfhb47Yvzzz877quRsj3t5a3caeaMix5pGHZvPdFFWmvzcSyCMldpRv-X2cwyaIAB83xMHek/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI2x07zz3VDL8LpOKQJtC-yPEw6HDiE_CUnmIiUB0FjpSVYRhgYdhqQEfDwY6qv6R1BDTNXfhb47Yvzzz877quRsj3t5a3caeaMix5pGHZvPdFFWmvzcSyCMldpRv-X2cwyaIAB83xMHek/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaXpE_3PVx3gbO7mBQY9IdZUktWepczUa1lMR_SyJDVHnTL5YGBe5ohov2D9cz3pb7VGNEMYXqTTgWDgxqpD9sKTEytWepWu5HGqW3g1gjTYpnuCas3W1iNRpKBM6NbHBrS80UtFZcjgOe/s1600/IMG_3737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaXpE_3PVx3gbO7mBQY9IdZUktWepczUa1lMR_SyJDVHnTL5YGBe5ohov2D9cz3pb7VGNEMYXqTTgWDgxqpD9sKTEytWepWu5HGqW3g1gjTYpnuCas3W1iNRpKBM6NbHBrS80UtFZcjgOe/s1600/IMG_3737.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJUAvInZ7XD8dMWmd7RzAvqPYFiXTPzAhbIRcIVBAHfcA23Z38fT-Ydz-znlA02Wj-vPS99QnkGJRfRmOGlmPSdKrDcExNJV9igf0UnPi24hxlRklLLHe254yci_WSamwxB-GmyS661mXz/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJUAvInZ7XD8dMWmd7RzAvqPYFiXTPzAhbIRcIVBAHfcA23Z38fT-Ydz-znlA02Wj-vPS99QnkGJRfRmOGlmPSdKrDcExNJV9igf0UnPi24hxlRklLLHe254yci_WSamwxB-GmyS661mXz/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpXg453CpkAkjIWmLYOvvhdu8df3LJnlvdKvo1oilg9vmtGKrx8VKA5XUMq3MXWlK_uG2Y63ChtWQeD3MLDswfPy95xwUUV5X-IF330hj-Ez1IMsfLbEhw4bWE8AMhWHoSSczMg6v73mY4/s1600/IMG_3778.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpXg453CpkAkjIWmLYOvvhdu8df3LJnlvdKvo1oilg9vmtGKrx8VKA5XUMq3MXWlK_uG2Y63ChtWQeD3MLDswfPy95xwUUV5X-IF330hj-Ez1IMsfLbEhw4bWE8AMhWHoSSczMg6v73mY4/s1600/IMG_3778.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak podobają Wam się kolory i wykończenie ? Czujecie się skuszone ? Od wczoraj trwa promocja -30% na markę KOBO, więc to dobry czas na zakupy ;) A może już zdecydowałyście się na zakup któregoś odcienia i możecie podzielić się ze mną swoim pierwszym wrażeniem ? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com66tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-62125172544203221582015-10-12T20:02:00.001+02:002017-11-23T01:05:47.147+01:00Kosmetyczne rozczarowania #5 | Biolaven, Lirene, Batiste<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pomimo tego, że w ostatnich miesiącach nie eksperymentowałam zbyt wiele z kosmetycznymi nowinkami i trzymałam się raczej tych sprawdzonych pewniaków, to i tak trafiłam na kilka produktów, z którymi zupełnie się nie dogaduję. Być może dla kogoś są to hity, dla mnie to całkowicie rozczarowujące znajomości i z pewnością nie planuję kontynuacji. Zapraszam na piątą odsłonę moich <a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/search/label/kosmetyczne%20rozczarowania">kosmetycznych rozczarowań</a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg54kmHyf6CkRYhOYIJfrS1qJYTBoIy0GlifH7Q-H8VjT8PFqYNyUGcDox_cSWthjR59MswMD13glPmErZDdYHzBjCHvbYzgY_BRgd2XPGzfpvt2_PFJ1JT3V8HR4aw-jUlYy9Zirw-AHwt/s1600/IMG_3663.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg54kmHyf6CkRYhOYIJfrS1qJYTBoIy0GlifH7Q-H8VjT8PFqYNyUGcDox_cSWthjR59MswMD13glPmErZDdYHzBjCHvbYzgY_BRgd2XPGzfpvt2_PFJ1JT3V8HR4aw-jUlYy9Zirw-AHwt/s1600/IMG_3663.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>1. Biolaven - Żel myjący do twarzy</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Te z Was, które czytają mnie w miarę regularnie, zapewne zauważyły, że darzę wielką sympatią markę Sylveco. Ich produkty świetnie wpisują się w potrzeby mojej wrażliwej i dość kapryśnej cery, mam do nich pełne zaufanie i w momencie, gdy wszystko inne zawodzi wiem, że mogę postawić właśnie na tę firmę. Na wieść o tym, że Sylveco wypuszcza na rynek zupełnie odrębną linię zaświeciły mi się oczy i niemal natychmiast zamówiłam kilka produktów Biolaven na próbę. Wybrałam krem na dzień, krem na noc i żel do mycia twarzy. Kluczowy duet, czyli połączenie oleju z pestek winogron z eterycznym olejkiem z lawendy wydawał się stworzony wprost dla mnie. Spodziewałam się tęczy, brokatu i jednorożców. Niestety, miłości z tego nie będzie. O kremach napiszę innym razem, bo choć nie zachwyciły mnie jakoś szczególnie, nie są złe, natomiast żel jest, w moim odczuciu, lekkim nieporozumieniem. Co mam mu do zarzucenia ? Przede wszystkim rzadką, przelewającą się przez palce konsystencję. Woda, woda, woda. Nie potrafię tego używać, wszystko mi cieknie, kapie i muszę pompować dziesięć razy zanim umyję twarz. Po drugie zapach. Miało być pięknie, a wyszło jakoś dziwnie, przynajmniej mój nos tak to czuje. Składowo jest świetnie, natomiast nic mi z tego, jeśli przyjemność stosowania jest żadna. O wiele bardziej odpowiadają mi żele tymiankowy i rumiankowy z Sylveco.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyjAyepXgEGyavw9zZVhy_nFfoUFyOwf6miMpzNpoGyfiJNnTrONY5wVsN-R3loHjP5sRCiw4IeKzu6Ng8VL4_Oe3fsUNbZyh_LyKj2anfzUOcC09ODSZl0rt9-APTmWe-f6qvGULC-7u6/s1600/IMG_3688.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyjAyepXgEGyavw9zZVhy_nFfoUFyOwf6miMpzNpoGyfiJNnTrONY5wVsN-R3loHjP5sRCiw4IeKzu6Ng8VL4_Oe3fsUNbZyh_LyKj2anfzUOcC09ODSZl0rt9-APTmWe-f6qvGULC-7u6/s1600/IMG_3688.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>2. Lirene My Color Code - Fluid kryjąco-matujący ZIMA</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wejście na rynek nowej linii fluidów Lirene wiązało się z dość głośną kampanią z blogerkami w roli głównej, więc ciężko było ich nie zauważyć. Idea świetna, cztery podstawowe typy urody i cztery nowe fluidy: wiosna, lato, jesień, zima. Wśród drogeryjnych podkładów najczęstszym problemem jest znalezienie naprawdę jasnego i w miarę neutralnego odcienia, a My Color Code Lirene oferuje bardzo przyjemną opcję dla bladzioszków, czyli wersję ZIMA. Kolorem nie powinien być nikt zawiedziony, jest jaśniutki bez żadnych świnkowych ani pomarańczowych tonów, dla mnie okazał się nawet ciut za jasny, więc często używałam go do rozjaśniania ciemniejszych podkładów, które mi zalegały. W czym więc tkwi problem ? W wykończeniu. Jest najgorsze z możliwych. Suche, mocno pudrowe, podkreśla pory i niedoskonałości, a twarz wygląda nieświeżo. Czuję się w nim jak jakaś podstarzała pudernica ;) Mieszanie z innymi produktami trochę pomaga, ale nadal wybija się ta jego suchość i pudrowość, w związku z tym nie mam na niego żadnego pomysłu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSLkRLJNbJTeZW1OPFt1V5YhWSOC-z_xL-ExX2KEuoTo2cR2OW572zAQWO5P1VI1nsCQV_Hq0cGBb9ivp6v1szwmEPzbuzDV7xebPdaC76qXbZekuXN7-AsKrrupFX66IttS-aPtTJGG0z/s1600/IMG_3689.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSLkRLJNbJTeZW1OPFt1V5YhWSOC-z_xL-ExX2KEuoTo2cR2OW572zAQWO5P1VI1nsCQV_Hq0cGBb9ivp6v1szwmEPzbuzDV7xebPdaC76qXbZekuXN7-AsKrrupFX66IttS-aPtTJGG0z/s1600/IMG_3689.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>3. Batiste - Suchy szampon Medium&Brunette</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">To, że w rozczarowaniach znalazł się jakiś szampon Batiste zaskoczyło nawet mnie samą. Ogólnie bardzo lubię ich produkty, zawsze świetnie się u mnie sprawdzały i nigdy nie pomyślałabym, że poszczególne warianty mogą wywoływać tak skrajne odczucia. Od długiego czasu byłam wierna wersji do włosów ciemnych, czyli Dark&Deep Brown, którą szczerze uwielbiam i nie znajduję w niej większych wad. Niedawno skusiłam się na nieco jaśniejszą opcję, czyli Medium&Brunette i nadal nie mogę uwierzyć, że tak koszmarnie się u mnie sprawdza. Nie chodzi o kolor, bo choć barwnik jest tu nieco jaśniejszy, po wyczesaniu nadal ładnie współgra z moimi włosami. Chodzi o to, że ten barwnik kompletnie nie trzyma się włosów. Po spryskaniu głowy, wtarciu szamponu w głowę i ostatecznym wyczesaniu, całą łazienkę mam brązową. Ręce, czoło, kark, bluzka, podłoga, szczotka i wszystko to, co znalazło się w pobliżu pokryte jest brązowym proszkiem, a we włosach barwnika brak. Nie wiem o co chodzi, bo z wersją Dark zupełnie nie miałam takiego problemu. Może trafiłam na jakąś wadliwą partię ? Dajcie znać jak te barwione wersje sprawdzają się u Was.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfh_-vXAWFERTmb4TxcvxIW9Wdc9DSoue-dWL060apcrp452KZ_fndlr-nxU2_YtlbFdBl6-5zMRVy6_EG_GupvQqCY7-7tOTKycwGFj5ZnrXNvEaeVbiqoquotve_cDE_gBnnp8WG8HHH/s1600/IMG_3693.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfh_-vXAWFERTmb4TxcvxIW9Wdc9DSoue-dWL060apcrp452KZ_fndlr-nxU2_YtlbFdBl6-5zMRVy6_EG_GupvQqCY7-7tOTKycwGFj5ZnrXNvEaeVbiqoquotve_cDE_gBnnp8WG8HHH/s1600/IMG_3693.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Trafiła Wam się ostatnio jakaś kosmetyczna porażka ? A może znacie powyższe produkty ? Jak sprawdzają się u Was ? </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com62tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-13435016885173847332015-09-23T21:25:00.002+02:002015-10-12T19:54:28.391+02:00Jesienne chciejstwa | Aktualna wishlista<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;">Początek nowego sezonu nierozłącznie wiąże się u mnie z tworzeniem uaktualnionej listy mniejszych i większych chciejstw. Lubię mieć pod ręką spis tego, co chciałabym kupić i przetestować w pierwszej kolejności, a z czym mogę (albo nawet powinnam) wstrzymać się na dłuższy czas. Zrobiłam ostatnio mały bilans, mam zdecydowanie za dużo kosmetyków (bardzo odkrywcze, wiem), więc tegoroczna jesienna wishlista jest nieco skromniejsza niż zazwyczaj. Oczywiście, kusi mnie o wiele więcej rzeczy, ale czasem trzeba do sprawy podejść bardziej zdroworozsądkowo ;) Mam twarde postanowienie nie kupować niczego ponad to, co sobie zaplanowałam i zużyć choć część z moich zapasów. Druga część listy to pozycje uzupełniające jesienną garderobę. Zapraszam na przegląd :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVKCtoPqpCPrzjAV5I3Tm8wLMr-hANicPNW3hlMJdR-5m9BVWN-TT-F30yI1EvvaOiANtlkycvT3zmR-KTEkfpMYE2UBWHS9uTLeE1IKWpvgv7uEKeErB2_40odNWA_NysWGjxrv_-kj1k/s1600/2015.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVKCtoPqpCPrzjAV5I3Tm8wLMr-hANicPNW3hlMJdR-5m9BVWN-TT-F30yI1EvvaOiANtlkycvT3zmR-KTEkfpMYE2UBWHS9uTLeE1IKWpvgv7uEKeErB2_40odNWA_NysWGjxrv_-kj1k/s1600/2015.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>1. Semilac, Lakiery hybrydowe</b> - temat, który chodzi za mną już długi, długi czas, ale tak naprawdę do niedawna wciąż nie byłam zdecydowana, czy hybrydy to coś dla mnie. Wystarczyła jedna wizyta w salonie, by przekonać się, że tak. Co za wygoda, prawie 3 tygodnie pięknych paznokci bez zmartwień o odpryski i inne uszkodzenia, nad czym się tyle zastanawiałam ??? Lampę UV już mam, więc pozostaje mi kupić całą resztę i zacząć zabawę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>2. Organique, Glinka Ghassoul</b> - jedna z moich ulubionych glinek. Świetnie działa na wrażliwą, mieszaną cerę. Rozjaśnia, oczyszcza, wygładza, przyspiesza gojenie się wyprysków, jednocześnie jest bardzo delikatna i potrafi pięknie wyciszyć podrażnienia. Do tej pory używałam glinki w płatkach, tym razem chciałabym wypróbować wersję sypką.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>3. Catrice, Kamuflaż w płynie</b> - huczy o nim niemal cała blogosfera, ciężko przejść koło takiej nowości obojętnie. Wersja w słoiczku jest świetna, ale dla mnie nieco za ciężka i średnio nadaje się pod oczy, dlatego w nowej formule pokładam wielkie nadzieje. Być może w końcu znajdę swój korektor idealny :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>4. Phenome, Peeling enzymatyczny</b> - kolejny produkt, który chodzi za mną całe wieki. Czytałam na jego temat mnóstwo recenzji, głównie pozytywnych, ale pojawiały się też głosy na nie, więc miałam pewne obawy. Wszelkie wątpliwości rozwiała <a href="http://www.balbinaogryzek.pl/">Balbi</a>, która podesłała mi szczodrą odlewkę. Jest super i koniecznie muszę zaopatrzyć się w swoją butlę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzeBVFiTwMw_3xrTfaa62d6-gYKEHomDVE35Lx8DkSb2EzSFMlUBpKy-Lzf8CU3ht01eHa9JBr_m0Pprcl74f4nhuBV1s9sOs7RMne_fpRwHrI6Rs7MAgwTTeJlp7Zl3ePSE_QWkKfQQSW/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzeBVFiTwMw_3xrTfaa62d6-gYKEHomDVE35Lx8DkSb2EzSFMlUBpKy-Lzf8CU3ht01eHa9JBr_m0Pprcl74f4nhuBV1s9sOs7RMne_fpRwHrI6Rs7MAgwTTeJlp7Zl3ePSE_QWkKfQQSW/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>5. Blotterazzi, Gąbeczki matujące</b> - Niedawno marka Beautyblender zaprezentowała ciekawą nowość. Gąbeczki pochłaniające sebum, wielorazowe, w poręcznym etui. To taka alternatywa dla bibułek matujących, które jakoś nigdy nie podbiły mojego serducha. Bloterazzi powinny być świetną opcją do torebki i szybkiego odświeżenia makijażu w ciągu dnia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>6. Bielenda, Super Power Mezo Serum</b> - kolejny hit blogosfery. U mnie z takimi hitami bywa różnie, tak samo jak różne bywają moje odczucia względem produktów marki Bielenda, ale ciekawość bierze górę. Zapowiada się świetnie, a jesień to idealny czas na rozpoczęcie tego typu kuracji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>7. Wardi Shan, Szampon wzmacniający cebulki włosowe</b> - następne chciejstwo, którego sprawczynią jest Balbina Ogryzek. Jak wiecie, od lat zmagam się z nadmiernym wypadaniem włosów, więc chętnie testuję każdy produkt, który daje choć cień nadziei na poprawę sytuacji, a Wardi Shan podobno działa cuda. Zobaczymy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji9-nTxYTSsJxTatWdIRa_9xmAWAs_fwyW6vpZWmQVvVvytQq3-o-votPV7esECvo3Ai22BNNbYqPlLbuBgKtD0ol9BW_OwCWEolytUOQDhygeMHaxGI_wxsGXXQKy5NUM703RfZODhKm8/s1600/Bez-nazwy-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji9-nTxYTSsJxTatWdIRa_9xmAWAs_fwyW6vpZWmQVvVvytQq3-o-votPV7esECvo3Ai22BNNbYqPlLbuBgKtD0ol9BW_OwCWEolytUOQDhygeMHaxGI_wxsGXXQKy5NUM703RfZODhKm8/s1600/Bez-nazwy-2.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli chodzi o część ubraniową, moje potrzeby są znacznie większe, niż te kosmetyczne. Zrobiłam niedawno wielkie porządki w garderobie i okazało się, że mam sporo braków. Na powyższą szóstkę zamierzam zapolować w pierwszej kolejności, oprócz tego moją szafę zasili też zapewne jakaś koszula, kilka basicowych bluzek i sweterków. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>1. Jeansy Boyfriend</b> - marzę o nich od dwóch sezonów, ale ciągle nie mogę trafić na te idealne. W najbliższym czasie muszę wybrać się na tour po sklepach i będę mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>2. Ciepłe papucie</b> - punkt obowiązkowy każdej jesieni. Wiele słodkich wzorów widziałam w F&F i najpewniej postawię na któryś z nich.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>3. Długi kardigan</b> - najlepiej lekko oversizowy, grubo tkany i cieplutki. Swój typ wypatrzyłam w H&M, mają naprawdę spory wybór tego typu narzutek, więc jeśli też szukacie czegoś w tym stylu, polecam zajrzeć właśnie tam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>4. Ramoneska</b> - moja ukochana skórka z Mango przeżywa swoje ostatnie chwile, jest już na tyle wysłużona, że zdecydowanie muszę rozejrzeć się za czymś nowym. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>5. Płaskie botki</b> - temat ciągnie się za mną od zeszłego roku, wówczas nie znalazłam dla siebie nic sensownego i odpuściłam. Tym razem zostałam bez żadnych jesiennych butów, muszę coś kupić! Na szczęście w sklepach jest naprawdę duży wybór (w CCC można dostać oczopląsu od sztybletów i botków wszelkiego typu), więc jest nadzieja.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><b>6. Mała torebka</b> - w moim zbiorku dominują duże i bardzo duże shoppery, które uwielbiam, ale nie zawsze mam ochotę tachać ze sobą takie wielkie torbiszcza. Potrzebuję czegoś bardziej poręcznego, średniej wielkości torebki do której zmieszczę portfel, telefon i małą kosmetyczkę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #444444; font-family: Verdana, sans-serif;">Więcej chciejstw nie pamiętam ;) Dajcie znać co ciekawego znajduje się w Waszych planach zakupowych na jesień, może jakieś pozycje nam się pokrywają ?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com51tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-11674164928887820292015-09-10T21:19:00.001+02:002017-11-23T01:06:31.329+01:00Ulubieńcy #17 | Lato 2015<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podobno lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i niebawem znów możemy spodziewać się temperatur bliskich 30 stopni, ale w kwestii ulubieńców z pewnością nic się już u mnie nie zmieni, więc śmiało mogę zaprosić Was na przegląd tych produktów, które w ciągu ostatnich tygodni zdobyły moją ogromną sympatię.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEireJNVJtMambOuwQIZgAV97RGShyphenhypheni-arMzuQ0ZhQ-FqRqH72XXqzb7Q8H8JcAFn2OIxaMN6x-kx5zq4jMQM7eaXEfqtfJMIp6GrtwNB9Ezq9kDu4edxSyy29OENPOCLO9_lkH6J3cK6cah/s1600/IMG_3501.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEireJNVJtMambOuwQIZgAV97RGShyphenhypheni-arMzuQ0ZhQ-FqRqH72XXqzb7Q8H8JcAFn2OIxaMN6x-kx5zq4jMQM7eaXEfqtfJMIp6GrtwNB9Ezq9kDu4edxSyy29OENPOCLO9_lkH6J3cK6cah/s1600/IMG_3501.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Maybelline - Pomadki Color Whisper</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mój kolorówkowy rodzynek, ale jaki! Kocham te pomadki miłością tak wielką, że na wieść o ich wycofaniu ze sprzedaży miałam doła przez 3 dni ;) Oczywiście żartuję, ale nie rozumiem dlaczego różne shity utrzymują się na rynku przez lata, a fajne produkty są wycofywane po jednym sezonie. Color Whisper są idealnymi pomadkami na okres wiosenno-letni. Lekko nawilżająca formuła i półtransparentny efekt na ustach sprawiają, że nosi się je komfortowo nawet podczas dużych upałów. CW ujęły mnie też przepięknymi kolorami, najchętniej kupiłabym je wszystkie, ale nie wszystkie do mnie pasowały, więc ograniczyłam się do 5 wariantów. Oprócz odcieni widocznych poniżej, przez chwilę cieszyłam się też tym o nazwie Faint For Fuchsia, niestety gdzieś go posiałam i zostałam z czterema sztukami. Lubię je wszystkie, a Lust For Blush z nr 220 śmiało mogę nazwać swoim KWC, wykańczam już drugą sztukę i smutno mi, że będę zmuszona szukać jakiegoś zamiennika. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_K9Oc8nebQtMPrkdp5FUt4PxOppu6hN3NHup_I6h3sQuMUzx_aBoP_StmAPFhEs1VyQpx5-HKXkcZ9nkd3zODBN4tui1S0_IlpSJlf-TKXgu0zUQFwXnoE5IurIAiYeZITvi4mW6rECYp/s1600/IMG_3557.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_K9Oc8nebQtMPrkdp5FUt4PxOppu6hN3NHup_I6h3sQuMUzx_aBoP_StmAPFhEs1VyQpx5-HKXkcZ9nkd3zODBN4tui1S0_IlpSJlf-TKXgu0zUQFwXnoE5IurIAiYeZITvi4mW6rECYp/s1600/IMG_3557.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8JuQk-YbsR6nGql-Fsel9I6k3R4bXv9b1dxnALQoPgGpTzW9NTRm4RFCycMQtyMzJjAhrBbqavnAx1k_e5nRoEgS77AmtEBUPD_Dj7x795jbXBIVjPQtzeFD9XB9gGwjv1b6xUw-gXK_/s1600/IMG_3563.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8JuQk-YbsR6nGql-Fsel9I6k3R4bXv9b1dxnALQoPgGpTzW9NTRm4RFCycMQtyMzJjAhrBbqavnAx1k_e5nRoEgS77AmtEBUPD_Dj7x795jbXBIVjPQtzeFD9XB9gGwjv1b6xUw-gXK_/s1600/IMG_3563.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dove - Balsam Summer Glow</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">To chyba mój coroczny ulubieniec. Najlepszy balsam brązujący z jakim miałam do czynienia. Daje ładny, niezbyt nachalny kolor brązowo-złotej opalenizny, bez grama pomarańczki. Nigdy nie zrobiłam sobie nim plam, nie miałam też problemu z nierównomiernym schodzeniem koloru. Na lato zawszę kupuję wersję przeznaczoną dla ciemniejszych karnacji. Świetnie podkreśla i przedłuża opaleniznę, którą uda mi się złapać naturalnie, a efekt z łatwością można stopniować. Po jednym użyciu skóra zyskuje lekkie muśnięcie kolorem, druga i trzecia aplikacja pod rząd pozwala uzyskać mocny, ale nadal naturalny kolor. Z wersji jaśniejszej korzystam głównie zimą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnI-cuB0OpDbVbUYOXA5uNJAcqcqxwIq2mAXZdpKZ7DEn09EXAmlI4_FVM45zQOSg7E0FGNFZowJ3PJyGHFHCkbyB16c1kGpZZbqPtPFR76MLZq6jzR1ec-HSo5bMygMAy4Cq8Xn2uOzq/s1600/IMG_3534.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnI-cuB0OpDbVbUYOXA5uNJAcqcqxwIq2mAXZdpKZ7DEn09EXAmlI4_FVM45zQOSg7E0FGNFZowJ3PJyGHFHCkbyB16c1kGpZZbqPtPFR76MLZq6jzR1ec-HSo5bMygMAy4Cq8Xn2uOzq/s1600/IMG_3534.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Balea - Krem do ciała Morela i Bazylia</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podczas zeszłorocznej wizyty w drogerii DM narobiłam tyle zapasów, że niektóre nabytki doczekały się na swoją kolej dopiero teraz. Cieszę się, że nie zabrałam się za ten krem zimą, wówczas byłby zdecydowanie za słaby, za to na lato okazał się genialny. Bardzo leciutka konsystencja, prosty i niezły skład, błyskawiczne wchłanianie, delikatne nawilżenie bez obciążenia i lepkości to atuty, które niesamowicie docenia się, gdy temperatura za oknem przekracza 30 stopni, a człowiek cały się topi. Zaskoczył mnie też zapach, spodziewałam się mocno perfumowanego smarowidła, tymczasem aromat kremu jest bardzo subtelny i naturalny. Dodatkowo na plus duża pojemność, niska cena i piękna szata graficzna, czego chcieć więcej.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2XqxtkNpr-RSi15kwW8wv97dyKFK_qSxyVHal5xBKd5sUz2c3F15HB3J10W56SDTqXRJV_vafypJ4z0EUnuWQnqWXxP03TadZ67V1Q0vjJMwCgumjUBqWVVjj2Wzlhe6wyBKwcx6RjEFy/s1600/IMG_3525.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2XqxtkNpr-RSi15kwW8wv97dyKFK_qSxyVHal5xBKd5sUz2c3F15HB3J10W56SDTqXRJV_vafypJ4z0EUnuWQnqWXxP03TadZ67V1Q0vjJMwCgumjUBqWVVjj2Wzlhe6wyBKwcx6RjEFy/s1600/IMG_3525.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Organique - Cukrowe pianki do ciała (wersje Ice Tea i Fruit Cocktail)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Produkt stworzony z myślą o lecie. Jak nazwa wskazuje, Sugar Whip to myjąca pianka, w której zatopione są peelingujące drobinki cukru. Przepiękne, orzeźwiające zapachy i ciekawa formuła sprawiają, że chyba nie da się ich nie polubić. Stosowanie uprzyjemniają też piękne pastelowe kolory owych pianek - niebieski dla mrożonej herbaty i różowy dla owocowego koktajlu. Pianki nie są z gatunku tych mocnych zdzieraków, peelingują delikatnie i będą sprawdzały się nawet przy wrażliwej skórze. Nie pozostawiają po sobie żadnej olejowej warstewki, skóra jest oczyszczona, ale nie oblepiona. Lubię to! Cukrowe pianki zdobyły moją sympatię jeszcze jedną rzeczą, mianowicie bardzo prostymi składami. Nie ma tam nic zbędnego, a producent nie składa żadnych utopijnych obietnic. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjggv6EUg5BlBjalReYgztSRmage_4TTe2COUfJ2f0ktM6DfhZCQCV0okFIZ1MQcxjUoBsq7pr-61FcW2ZJCcpIm2ccO5N476HwYn_GdQGQ7cVw9cD8fYzaol8qKy9-0T9OpeD0f92l03FD/s1600/IMG_3546.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjggv6EUg5BlBjalReYgztSRmage_4TTe2COUfJ2f0ktM6DfhZCQCV0okFIZ1MQcxjUoBsq7pr-61FcW2ZJCcpIm2ccO5N476HwYn_GdQGQ7cVw9cD8fYzaol8qKy9-0T9OpeD0f92l03FD/s1600/IMG_3546.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Synchroline - Krem Rosacure Intensive SPF 30 i Emulsja-żel Rosacure Fast</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Duet dermokosmetyków stworzony dla cer naczynkowych, który sprawdził się u mnie doskonale i o którym niebawem naskrobię pełną recenzję. Moja kapryśna cera pokochała te kremy, trwały rumień na policzkach wyraźnie zmalał, a ja przetrwałam lato bez wielkiego najazdu nieprzyjaciół i bez ciągłych podrażnień, nawet po ekspozycji twarzy na słońce. To był mój debiut jeśli chodzi o markę Synchroline i cieszę się, że miałam okazję ją poznać, bo do obu produktów z pewnością będę wracać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq2HEmOg1NT0O0jjb3pxhzADouXn5TXer7-aHXvRSlR_v712sH4QvGFQAveGCEs2ERj7nnaTW5tu7oFm33poU9jkxLX9YwW7aLouf5zO2ve-G5LLlJ9UA0LSxOsepEj9H-JE2KJlg8tEfI/s1600/IMG_3516.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq2HEmOg1NT0O0jjb3pxhzADouXn5TXer7-aHXvRSlR_v712sH4QvGFQAveGCEs2ERj7nnaTW5tu7oFm33poU9jkxLX9YwW7aLouf5zO2ve-G5LLlJ9UA0LSxOsepEj9H-JE2KJlg8tEfI/s1600/IMG_3516.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Znacie coś z mojej gromadki faworytów ? Jestem też bardzo ciekawa jakie produkty zasługują na miano Waszych ulubieńców lata 2015 ? Podzielcie się swoimi typami :) </b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com57tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-26578411823134609842015-09-07T17:30:00.000+02:002017-11-22T18:42:25.189+01:00Lakiery Delia | Kolekcja Marsala<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kilka tygodni temu pokazywałam Wam <b><a href="http://mylittle-pleasures.blogspot.com/2015/08/delia-cosmetics-makijazowa-kolekcja-na.html">makijażową kolekcję </a>Delii </b>na lato, a dziś zapraszam na przegląd <b>lakierowej kolekcji Marsala</b>, która pobiła moje serce przepiękną gamą kolorystyczną. Marsala, kolor roku 2015, idealnie trafia w moje gusta, szczególnie te lakierowe. Uwielbiam takie barwy na paznokciach, a najlepszą porą roku na ich noszenie jest właśnie nadchodząca jesień. Myślę, że kolekcja stworzona przez Delię wpadnie w oko niejednej z Was :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0OwNcOTMSG9_ywrkOixDdEtqyUWL8vry-LWGZVlboBN9RdbkwkX9BvOonrWSGAYTo9K6-vrlW3q7aoBgrRw0mfNzwH2p95t_UXCMvz0leAXnMP-kJwOyrPocchzj1hU0UIxLyTA9AFqhy/s1600/IMG_3426.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0OwNcOTMSG9_ywrkOixDdEtqyUWL8vry-LWGZVlboBN9RdbkwkX9BvOonrWSGAYTo9K6-vrlW3q7aoBgrRw0mfNzwH2p95t_UXCMvz0leAXnMP-kJwOyrPocchzj1hU0UIxLyTA9AFqhy/s1600/IMG_3426.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlUrTMCXBdiReoyJNiZti0JYvdC0DhwFTPHPMdLsv9jJN-SDWloamypB4ek0CXGPwFPOy7TU94hnkmADBD8ITZgpaCLwnviHSQbebXv56yULNX_ABkM8DHFI4iPAuhLbYkJdoTIgGDs8qk/s1600/IMG_3398-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlUrTMCXBdiReoyJNiZti0JYvdC0DhwFTPHPMdLsv9jJN-SDWloamypB4ek0CXGPwFPOy7TU94hnkmADBD8ITZgpaCLwnviHSQbebXv56yULNX_ABkM8DHFI4iPAuhLbYkJdoTIgGDs8qk/s1600/IMG_3398-2.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kolekcja Marsala liczy sobie <b>8 lakierów</b> tworzących spójną kompozycję. Znajdziemy w niej zarówno delikatne kremowe odcienie, głębokie brązy, winne czerwienie jak i shimmerowe wykończenia. Cudo, jestem naprawdę urzeczona! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Standardowe buteleczki o pojemności 11 ml, wygodny szeroki pędzelek, dobra jakość, piękny połysk, szybkie schnięcie i niezła trwałość zachęcają, by lakiery tej marki poznać bliżej. Jeśli do tej pory nie miałyście okazji, a szukacie fajnych, niedrogich produktów, szczerze zachęcam, by zerknąć właśnie na lakierową ofertę Delii. Wszystkie lakiery z kolekcji Marsala wyróżniają się idealną wręcz konsystencją, bardzo wygodnie się nimi maluje, nie są ani zbyt lejące, ani zbyt gęste. Dodatkowym atutem jest dobra pigmentacja, do pełnego krycia wystarczą zazwyczaj standardowe 2 warstwy. Jeden lakier to wydatek około 7 zł, więc nawet przy zakupie kilku sztuk nie nadszarpniecie zanadto swojego budżetu. Znajdziecie je w wielu drogeriach (np. Super Pharm) oraz w sklepie on-line <a href="https://sklep.delia.pl/pl/p/Lakier-do-paznokci-Marsala-Collection-11ml-CORAL/328"><b>TUTAJ</b></a>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrvBOzgHUXOYNL4XnbHJ7CtbzRbzYI3gyiwOSncg5LY7SZFgSmqOYyqJ2L3dMxXtOdtj7ffr_WKD6-55tF9v2kW0y5XZ72cs5gpJkvDbHIypYXIdjZR_Pzzfm7PI1rsKrJ91-df_J1ES7y/s1600/IMG_3375.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrvBOzgHUXOYNL4XnbHJ7CtbzRbzYI3gyiwOSncg5LY7SZFgSmqOYyqJ2L3dMxXtOdtj7ffr_WKD6-55tF9v2kW0y5XZ72cs5gpJkvDbHIypYXIdjZR_Pzzfm7PI1rsKrJ91-df_J1ES7y/s1600/IMG_3375.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_CP7FlARaIvDvznp4sKAHa2fwnA88OrylLN0cEuwfGFMne05aZL3ME8uDPCoTtuetx2XqxJyW-nEceraPiA7KyNhXOmoAuYp1C0ml0KFgq_x9YDpHzT9R1wV1v_i2Lm9JURnTqG5rHL6D/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_CP7FlARaIvDvznp4sKAHa2fwnA88OrylLN0cEuwfGFMne05aZL3ME8uDPCoTtuetx2XqxJyW-nEceraPiA7KyNhXOmoAuYp1C0ml0KFgq_x9YDpHzT9R1wV1v_i2Lm9JURnTqG5rHL6D/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 01</b> - najdalej mu do Marsali, ale dzięki niemu kolekcja nabiera zupełnie innego wyrazu. Delikatny beż z lekko różowawymi tonami i pięknym shimmerem będzie idealnym uzupełnieniem dla ciemniejszych lakierów. Do pełnego krycia potrzebuje 3 warstw.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 02</b> - nude w jesiennym wydaniu. Określiłabym go jako jasne kakao. Kremowe wykończenie, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 03</b> - ciemny brąz w ciepłej tonacji. Ma w sobie coś z mlecznej czekolady. Nie przepadam za brązami, a ten spodobał mi się na tyle, że jest jednym z moich faworytów. Kremowe wykończenie, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 04</b> - bardzo jesienny. Ciepły brąz z rudością w tle. Wykończenie kremowe, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 05</b> - według mnie to marsala idealna. Uwielbiam go! Wykończenie kremowe, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 06</b> - odrobinę mocniejsza wersja odcienia 05. Większa ilość czerwieni i mniej przykurzony efekt. Wykończenie kremowe, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 07 </b>- mocny, winny, shimmerowy, kojarzy mi się z zimą i świętami Bożego Narodzenia. Pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Odcień 08</b> - najciemniejszy w gamie. Bardzo głęboki, ciemny brąz z nutą czerwieni, który w przyciemnionych pomieszczeniach wygląda na czerń. Wykończenie kremowe, pełne krycie przy 2 warstwach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg8PC4cTQl7dhJ3cOrZ3sgNbZVMKaaN58hyY2qv0f5wdhuqyo2pIxaMqHYA9rDSj4_OJkhv6p1aw3ds228piPiULXfxkyV92xonixeDLhIrTRcvviFLMcn-WCgh1TxMumCjA5BkCjaQajG/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg8PC4cTQl7dhJ3cOrZ3sgNbZVMKaaN58hyY2qv0f5wdhuqyo2pIxaMqHYA9rDSj4_OJkhv6p1aw3ds228piPiULXfxkyV92xonixeDLhIrTRcvviFLMcn-WCgh1TxMumCjA5BkCjaQajG/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZhZ__JC8jZHjGLbTnyJd1plBjVU7HWzNkzXFjJ0ocl_7eyw-czcKWB8FenGxK6DWW7upR0n4DOasOP1a7Vn7N_iA9Un9D9-WBI_mJz8LAhaChvOP3mCg4_U3tkfsT4cXF_Xn7jtuMDPD_/s1600/IMG_3416.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZhZ__JC8jZHjGLbTnyJd1plBjVU7HWzNkzXFjJ0ocl_7eyw-czcKWB8FenGxK6DWW7upR0n4DOasOP1a7Vn7N_iA9Un9D9-WBI_mJz8LAhaChvOP3mCg4_U3tkfsT4cXF_Xn7jtuMDPD_/s1600/IMG_3416.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Z całej 8 mam trzech faworytów i są to odcienie numer 02, 03 i 05. Sądzę, że nadchodząca jesień będzie należała właśnie do nich. Podoba mi się też shimmerowy 01, który idealnie będzie wyglądał jako ozdoba na jednym, góra dwóch paznokciach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Co sądzicie o kolekcji Marsala ? Podoba Wam się taka kolorystyka ? Który z lakierów najbardziej wpadł Wam w oko ?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com40tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-7353739476618047152015-09-01T23:34:00.001+02:002018-01-03T20:54:53.116+01:00Lily Lolo | Prasowane bronzery - Miami Beach, Honolulu, Montego Bay<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">No i mamy wrzesień! To chyba mój drugi ulubiony miesiąc w roku, zaraz po maju. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam. Zanim jesień rozgości się u nas na dobre, zapraszam na post w jeszcze typowo letnim klimacie, z bronzerami w roli głównej. Kilka tygodni (no dobra, może kilkanaście) temu oferta Lily Lolo poszerzyła się o prasowane bronzery w 3 wersjach kolorystycznych do wyboru. Wszystkie 3 towarzyszyły mi przez calutkie wakacje, więc najwyższy czas na kilka słów na ich temat. Oczywiście z pełną fotorelacją :) </span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Sqb0xjUM0FaybRC3UQBt0q5XosiNc2eIjZyJlnsUHGPGoWI96EphGrMJwggIJI5OOzLgzxuVq1St7zEC7SXTzAXr5e0eN9Hwt4oxjA1lCfm-Wjzbj-qFb8LFUmrhIKi1t_U82zS-M8Wz/s1600/IMG_1628.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Sqb0xjUM0FaybRC3UQBt0q5XosiNc2eIjZyJlnsUHGPGoWI96EphGrMJwggIJI5OOzLgzxuVq1St7zEC7SXTzAXr5e0eN9Hwt4oxjA1lCfm-Wjzbj-qFb8LFUmrhIKi1t_U82zS-M8Wz/s1600/IMG_1628.jpg" /></span></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Bronzer to niemal podstawowy element mojego codziennego make-upu i choć z ładnym konturowaniem wciąż różnie u mnie bywa, obecnie zupełnie nie potrafię obejść się bez tego typu produktów. Od dłuższego czasu moim faworytem w tej kategorii była słynna Bahama Mama z The Balm, jednak jak na kosmetykomaniaczkę przystało, z wielką chęcią poznaję dobrze zapowiadające się nowinki i tak też było w przypadku nowości, które przywędrowały do mnie z <a href="http://www.costasy.pl/">Costasy</a>. Wśród całej trójeczki znalazłam odcień, który przypasował mi na tyle, że zupełnie zdominował tegoroczne lato. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3r4hDz28kSZOpjxCZvswTpbflvDggTgVbLdSYe82iu7raN3wEcroQUXt_5ezzmtCQ59iTehzy2iSBKUR5MOStgxH_11oajz0mXh_30oQjgXYSayRqEbe9wnFkBlI12ML4r5f5yhyFyIK6/s1600/IMG_1655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3r4hDz28kSZOpjxCZvswTpbflvDggTgVbLdSYe82iu7raN3wEcroQUXt_5ezzmtCQ59iTehzy2iSBKUR5MOStgxH_11oajz0mXh_30oQjgXYSayRqEbe9wnFkBlI12ML4r5f5yhyFyIK6/s1600/IMG_1655.jpg" /></span></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Bronzery zamknięte są w typowych dla Lily Lolo puzderkach. Małe biało-czarne krążki z subtelnym logiem na wierzchu, jest minimalistycznie i pięknie zarazem. Wewnątrz znajdziemy poręczne lusterko oraz<b> </b>9 gram produktu, czyli o 2 więcej porównując Lily Lolo do Bahamy Mamy z The Balm. Do tej pory dane było mi poznać tylko sypkie formuły LL, więc konsystencja bronzerów była dla mnie ciekawostką. Jest dosyć specyficzna, produkt jest dobrze sprasowany i miękki zarazem, a w dotyku wydaje się lekko satynowy. Do aplikacji najlepiej używać miękkiego pędzla, te twardsze mogą powodować pylenie i niepotrzebne marnowanie zawartości. </span></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZTmlq3TX4O7K8JrovfihQGpGyyJiR2-rShXGdOV4gTNSht5uCl_4a86Shbz8LBbem2gfLe2XZVlS5RVaQ6X4chWoj9MdLcgWe3CLmjWHv0YNGHF61kzQN6fr0PXQVMY3v3CWNo9HwlvLb/s1600/IMG_1653.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZTmlq3TX4O7K8JrovfihQGpGyyJiR2-rShXGdOV4gTNSht5uCl_4a86Shbz8LBbem2gfLe2XZVlS5RVaQ6X4chWoj9MdLcgWe3CLmjWHv0YNGHF61kzQN6fr0PXQVMY3v3CWNo9HwlvLb/s1600/IMG_1653.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Pigmentacja różni się w zależności od odcienia, więc poświęcę jej chwilę w dalszej części postu, tymczasem chciałam się skupić na składzie, który jest naprawdę świetny. Analizujecie składy kolorówki ? Ja robię to zdecydowanie za rzadko. Jesteśmy przyzwyczajone do zerkania na składniki ogólnie pojętej pielęgnacji, natomiast produkty kolorowe kupujemy skuszone pięknymi odcieniami lub chęcią wypróbowania jakiejś kuszącej nowości i mniej interesuje nas co tam w środku siedzi. Oczywiście nie ma co popadać w paranoję, ale czasem warto poświęcić chwilę i zerknąć na etykietkę, zwłaszcza w przypadku produktów, które nadkładamy warstwami na twarz. Lily Lolo może poszczycić się naprawdę fajnymi składami i nie inaczej jest tym razem. Bronzery wysoko w składzie mają olej arganowy, oprócz niego znajdziemy też np. olej z pestek granatu i olej manuka, dodatkowo produkty nie zawierają talku, sztucznych substancji zapachowych i są odpowiednie dla wegan. Mamy więc dwa w jednym, produkt kolorowy o lekkich właściwościach pielęgnacyjnych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><i><b>Skład:</b> MICA, OCTYLDODECANOL, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, PUNICA GRANATUM (POMEGRANATE) SEED OIL, CANDELILLA CERA, TOCOPHEROL, RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL, POLYGLYCERYL-2 ISOSTEARATE/DIMER DILINOLEATE COPOLYMER, GLYCERYL CAPRYLATE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, LEPTOSPERMUM SCOPARIUM (MANUKA) OIL, SODIUM HYALURONATE, ERYNGIUM MARITIMUM CALLUS CULTURE FILTRATE, [+/- CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRON OXIDE), CI 77492 (IRON OXIDE), CI 77499 (IRON OXIDE)]</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRT_Z39d9I-N-fJxnsjEkR6_UBytVjoUIyYJYXJS3ZjZRmURDB-cZmNqnam4P-9lRr8ikB2yPbPCi3T_5yYeGuMnkUWk2ZWWpMkrhtVHIx_FpjCWm8wLdHh2hrKcD8Da0ezsribJ3FrIRI/s1600/IMG_1705.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRT_Z39d9I-N-fJxnsjEkR6_UBytVjoUIyYJYXJS3ZjZRmURDB-cZmNqnam4P-9lRr8ikB2yPbPCi3T_5yYeGuMnkUWk2ZWWpMkrhtVHIx_FpjCWm8wLdHh2hrKcD8Da0ezsribJ3FrIRI/s1600/IMG_1705.jpg" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jak już wspomniałam, bronzery dostępne są w <b>3 wersjach kolorystycznych</b>. Jest coś dla osób o jaśniejszej jak i ciemniejszej karnacji, jednak według mnie tylko jeden odcień nadaje się do konturowania. Pozostałe dwa dobre będą do ocieplenia twarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Miami Beach</b> - najjaśniejszy z całej trójki, przez producenta określony jako jasny matowy o średniej pigmentacji. Jest średnio napigmentowany i jasny, to fakt, natomiast zupełnie matowy nie jest. Ma lekko satynowe wykończenie, a po roztarciu skóra zyskuje leciuteńkie i bardzo subtelne glow, co doskonale widać na poniższych swatchach. Nie ma żadnych drobinek, nic z tych rzeczy, być może to sprawka tej ciekawej formuły o której wspominałam wcześniej, bo owe glow widzę w każdym z kolorów. Miami Beach ma w sobie ciepłe tony, będzie dobry dla prawdziwych bladzioszków do ocieplania twarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Honolulu </b>- mój faworyt. Najchłodniejszy z całej trójki. Określiłabym go jako nieco lżejszą wersję Bahamy Mamy z The Balm. Nie ma w sobie tyle szarości co Mamuśka, dopatrzyłam się w nim za to lekko ciepłego podbicia. Nie jest tak mocno napigmentowany, przez co łatwiej się z nim współpracuje. Pięknie się rozciera i idealnie nadaje się do konturowania. Aktualnie mój nr 1, choć nie wiem, czy tak samo dobrze będzie sprawdzał się zimą, gdy osiągnę bladość absolutną.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Montego Bay</b> - mocna pigmentacja i ciepły, wręcz miedziano-ceglasty odcień. Dodatkowo ma najwyraźniejszą z całej trójki poświatę . Dla mnie zdecydowanie za ciepły i za ciemny, ale dla osób lubiących intensywny efekt, z ciemniejszą karnacją lub dla tzw. południowego typu urody, powinien być super.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wszystkie odcienie znajdziecie <a href="http://www.costasy.pl/menu,153,prasowany_bronzer_lily_lolo"><b>TUTAJ</b></a>, Koszt jednego bronzera to <b>89,90 zł</b>. Nie jest to tani produkt, jednak w dobre rzeczy warto inwestować. Biorąc pod uwagę przyjazny skład, dużą pojemność i ogromną wydajność, cena nie wydaje się już tak wysoka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL8PY543xcuewbue-XqPpRtQbyfD8QQgWVEbTyDp1romXR-z6M2EIj4pt0PYRBLJp2XDfUJD2Ys963epn_lVoBphFuJa324n85HPDNB919kBhy_YEAP4S8UXvkOoCwAE0nKVMHxHvFdZ72/s1600/IMG_1696.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL8PY543xcuewbue-XqPpRtQbyfD8QQgWVEbTyDp1romXR-z6M2EIj4pt0PYRBLJp2XDfUJD2Ys963epn_lVoBphFuJa324n85HPDNB919kBhy_YEAP4S8UXvkOoCwAE0nKVMHxHvFdZ72/s1600/IMG_1696.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Na koniec zostawiam Was ze swatchami. Ostatnie dwa zdjęcia to porównanie odcienia Honolulu z bronzerem Bahama Mama z The Balm. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC1cVR-rtPjx2Boz_zMuYrKvT-o5401qAcCVuerf6hCIa0LZgJN6TTsgw5wTNLaBmcbF4yYaGySp18WfjhrHXKnEC3eLYqK_B2PyPYyxaLbif1p9enn5MfqnLPbm48z0d3QjZ_vpj_viUe/s1600/IMG_1733.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC1cVR-rtPjx2Boz_zMuYrKvT-o5401qAcCVuerf6hCIa0LZgJN6TTsgw5wTNLaBmcbF4yYaGySp18WfjhrHXKnEC3eLYqK_B2PyPYyxaLbif1p9enn5MfqnLPbm48z0d3QjZ_vpj_viUe/s1600/IMG_1733.jpg" /></span></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1f_sYJElvtY5OKZoBrNV_5Gc9YSnnmB6Ty1RX0S8Xq8QpYPPEo-Rcxztzjy7WG8yGxbOtJoFckTqbkOTNn-OE9YLhJeBDKUBS9rsQkE6mwbZO3k7ZypVmNhfRPXGjcuCDLkgXGR0p252X/s1600/IMG_1758.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1f_sYJElvtY5OKZoBrNV_5Gc9YSnnmB6Ty1RX0S8Xq8QpYPPEo-Rcxztzjy7WG8yGxbOtJoFckTqbkOTNn-OE9YLhJeBDKUBS9rsQkE6mwbZO3k7ZypVmNhfRPXGjcuCDLkgXGR0p252X/s1600/IMG_1758.jpg" /></span></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUKldRbJN1SLgYg2lzfS8DYz-__WOHVK9sTX7RHfKD6oYyL9LHH9P_y6qTQvkekUcCkfNA1IQRFCQRy6gFUSNzSb0tVQZu7ov0-78eM8YfsIWZKFo9tjoGpL7L4qo3iVjs5ijNeW7V7YFE/s1600/IMG_1760.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUKldRbJN1SLgYg2lzfS8DYz-__WOHVK9sTX7RHfKD6oYyL9LHH9P_y6qTQvkekUcCkfNA1IQRFCQRy6gFUSNzSb0tVQZu7ov0-78eM8YfsIWZKFo9tjoGpL7L4qo3iVjs5ijNeW7V7YFE/s1600/IMG_1760.jpg" /></span></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNepqYIruSX7hw73e1zoyAy5oCOZkxSO81S-XOdsW37wWfwCqC4TKq1Zc5QQoKo5sTnikzBETePBwEM6QnPEH1MIaPC_Yuahi-dCV9w30AdORBh90be_n42sb1oTTIe7kPf1uVuBmaWw9d/s1600/IMG_1828.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNepqYIruSX7hw73e1zoyAy5oCOZkxSO81S-XOdsW37wWfwCqC4TKq1Zc5QQoKo5sTnikzBETePBwEM6QnPEH1MIaPC_Yuahi-dCV9w30AdORBh90be_n42sb1oTTIe7kPf1uVuBmaWw9d/s1600/IMG_1828.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr673O_71VB6NCLz8ku58TUyCe-wZEU_NghE1UvAhVdkaeenPtXba1SikrwkBiQTwn6rkjk8pSVEAK5vtVrZzrnX5eNea7oKlARXaLhSMnjB2wz6cA4Zwv3NZc5-bH6FVvw4_nMngItA2b/s1600/IMG_1825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr673O_71VB6NCLz8ku58TUyCe-wZEU_NghE1UvAhVdkaeenPtXba1SikrwkBiQTwn6rkjk8pSVEAK5vtVrZzrnX5eNea7oKlARXaLhSMnjB2wz6cA4Zwv3NZc5-bH6FVvw4_nMngItA2b/s1600/IMG_1825.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7JN1rQAP_mzaskeKKNlg7V5XBqqLyDCaWrDE9rFQB7jtboCK3-lbxGmg7cTJagBDzd6-UVvGnE2ats4ZbsHKZ7hHzfGvC09fLaJ9y6_P4iVVID4CxS3CWDQEvtLIJUw1dR0AP3FKBj6wJ/s1600/IMG_1633-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7JN1rQAP_mzaskeKKNlg7V5XBqqLyDCaWrDE9rFQB7jtboCK3-lbxGmg7cTJagBDzd6-UVvGnE2ats4ZbsHKZ7hHzfGvC09fLaJ9y6_P4iVVID4CxS3CWDQEvtLIJUw1dR0AP3FKBj6wJ/s1600/IMG_1633-2.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jak podoba Wam się kolorystyka zaproponowana przez Lily Lolo ? Widzicie coś dla siebie ? Chętnie poczytam też z jakich bronzerów korzystacie na co dzień, zdradźcie swoich ulubieńców! :)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
</div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-77404176445757238632015-08-21T22:34:00.002+02:002017-11-23T01:06:06.827+01:00Delia Cosmetics | Makijażowa kolekcja Lato 2015<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Co prawda wakacje mają się już ku końcowi, ale przed nami wciąż ponad miesiąc kalendarzowego lata, a część z Was wybiera się pewnie jeszcze na urlopowe wojaże, więc absolutnie nie jest za późno na zaprezentowanie Wam makijażowej kolekcji Delii przygotowanej z myślą o obecnym sezonie. A jest co pokazywać! Zapraszam :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibrl47OCJq-Fb5935L0VzJGishZmSvmZpPwoxb-FVnSaT1qRFhk7lRTshPZ5gjryCkNpSmc-LcHcfjLEFo_QrK-hwI0XmSdzPlhwnI9FA_rS-S6c2yzhS-GOtKaxURml-EuepUmLbNOJ9j/s1600/IMG_1233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibrl47OCJq-Fb5935L0VzJGishZmSvmZpPwoxb-FVnSaT1qRFhk7lRTshPZ5gjryCkNpSmc-LcHcfjLEFo_QrK-hwI0XmSdzPlhwnI9FA_rS-S6c2yzhS-GOtKaxURml-EuepUmLbNOJ9j/s1600/IMG_1233.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">To moje pierwsze spotkanie z kolorówką Delii i powiem Wam szczerze, że jestem ogromnie zaskoczona. Pozytywnie. Kosmetyki są piękne kolorystycznie, dobre jakościowo, a i wizualnie w większości cieszą oko. Jestem pewna, że niektóre produkty z kolekcji Lato 2015 zostaną w niejednej kosmetyczce na cały rok :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCvxeJWufBXGWD3j2267FhQA_dvAp29TuByaIzCK1W8t9Fo1y3FW6_Tfe6hMKkyiRSleuIbLzrcF3YwHEpgAwa1HckXW2mkxW1bkwz7uv53jk3DYr-IFcdd0HA82OlW_0fmd5b_dI0quA1/s1600/IMG_1261.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCvxeJWufBXGWD3j2267FhQA_dvAp29TuByaIzCK1W8t9Fo1y3FW6_Tfe6hMKkyiRSleuIbLzrcF3YwHEpgAwa1HckXW2mkxW1bkwz7uv53jk3DYr-IFcdd0HA82OlW_0fmd5b_dI0quA1/s1600/IMG_1261.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>KRYJĄCE POMADKI DO UST - CREAMY GLAM</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Zacznę od nich, bo to właśnie one zrobiły na mnie największe wrażenie. Są absolutnie genialne! Jeśli jesteście fankami mocnego krycia, dużej intensywności koloru i kremowego wykończenia, to jest coś dla Was. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Linia pomadek Creamy Glam liczy sobie 8 odcieni, z czego 2 wchodzą w skład kolekcji Lato 2015:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nr 103</b> - jasna czerwień z nutką pomarańczy, która na opalonej skórze wygląda wręcz neonowo,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nr 107 </b>- landrynkowy róż z lekko fioletowymi tonami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">W przypadku obu kolorów krycie jest doskonałe, pomadki są mięciutkie, lekko suną po ustach, a ich kremowość sprawia, że niezwykle komfortowo się noszą. Do precyzyjnego nałożenia obowiązkowo potrzebować będziemy lusterka (+ najlepiej pędzelka). To nie jest typ produktu, którym malujemy się na szybko przed wyjściem z domu, czy w trakcie przerwy w pracy, ale efekt końcowy jest warty chwili poświęcenia. Odcienie są mocne, rzucają się w oczy i właściwie robią całą robotę, a skóra muśnięta słońcem idealnie z takimi kolorami współgra. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie mogę nie wspomnieć o opakowaniach, są piękne! Co prawda plastikowe, ale prezencji odmówić im nie można. <b>CENA: ok. 15 zł</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJGu6qPRutjLaITqb_g6L2bWST1AU61_9z_FubAOENSIw3x7EIzYkEerGj7kjSBsXfrFsQkCeDcXpjUpXZQhRWuakMrHYmsQ59TxbOvbePhMXs-kRRKNbQr6chfpKhcynpw2Iypw_NnqN/s1600/IMG_1283.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJGu6qPRutjLaITqb_g6L2bWST1AU61_9z_FubAOENSIw3x7EIzYkEerGj7kjSBsXfrFsQkCeDcXpjUpXZQhRWuakMrHYmsQ59TxbOvbePhMXs-kRRKNbQr6chfpKhcynpw2Iypw_NnqN/s1600/IMG_1283.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrx_Sts9BMKsbawo0KretwwSC6Ux0gKx_x0S_3bSbMnjsigJFK4n-F3ec-5jH8Z4eNUp2KG8oGq4D1PlQS1J0dbd1Y3wk_ZBkpAFl2bIk0nmU3M81Qe6EpbmixkLa4N6lNio4_nTNTD70P/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrx_Sts9BMKsbawo0KretwwSC6Ux0gKx_x0S_3bSbMnjsigJFK4n-F3ec-5jH8Z4eNUp2KG8oGq4D1PlQS1J0dbd1Y3wk_ZBkpAFl2bIk0nmU3M81Qe6EpbmixkLa4N6lNio4_nTNTD70P/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>BŁYSZCZYKI Z DROBINKAMI - STARLIKE</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Coś dla fanek delikatniejszego efektu. Półtransparentne, subtelne odcienie i duża ilość drobinek. Przyjemnie pachnąca formuła i wygodny aplikator zdecydowanie na plus. Nie jestem zwolenniczką błyszczyków, a tych połyskujących w szczególności, więc na widok poniższej dwójki serce nie zabiło mi mocniej, ale jestem pewna, że tego typu produkty mają spore grono zwolenniczek. Do wyboru dwa odcienie <b>03</b> - przyjemna koralowa brzoskwinka i <b>07</b> - delikatny róż. <b>CENA: ok. 12 zł</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhddBQCVRm1VYpfGy5x382dsCew7MW_gKDuv-aOxznjlAseCjuFpJxEVydU0mlmfTfn6RBQm9quayNqx93Qq5-PaHlTenm7AkMEVOTkAPVWOcUVH_nze7uk7Hx66yNuYAirlvYLbM6LBPQV/s1600/IMG_1285.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhddBQCVRm1VYpfGy5x382dsCew7MW_gKDuv-aOxznjlAseCjuFpJxEVydU0mlmfTfn6RBQm9quayNqx93Qq5-PaHlTenm7AkMEVOTkAPVWOcUVH_nze7uk7Hx66yNuYAirlvYLbM6LBPQV/s1600/IMG_1285.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj57WiAX-r9HHzsi6G8ISJ49XWK7vlFs_mQWtC-Bcre7KLzvYvcsm-NN5W1kzNr_tGU5zysk62ZXIkuxsZz8NOw5dKlgI1rjYDMNQg7Ls7HfwslBqFtohHfqKfBhimhdxGBo7Zpp46fb_J_/s1600/IMG_1308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj57WiAX-r9HHzsi6G8ISJ49XWK7vlFs_mQWtC-Bcre7KLzvYvcsm-NN5W1kzNr_tGU5zysk62ZXIkuxsZz8NOw5dKlgI1rjYDMNQg7Ls7HfwslBqFtohHfqKfBhimhdxGBo7Zpp46fb_J_/s1600/IMG_1308.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV3ctkmvaiJlo7Xd_1nb1tWyH3f4jzjQ-lyROFuQv8OwBJOBzp2i0MNcIJgBUqa0jJYMGC6898W1Abtv-1L1hFm9VGZSEXPqt0xKSynVvqy5WQuUUIteu8pePHUFyF1XNrhgvcFv2E30h-/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV3ctkmvaiJlo7Xd_1nb1tWyH3f4jzjQ-lyROFuQv8OwBJOBzp2i0MNcIJgBUqa0jJYMGC6898W1Abtv-1L1hFm9VGZSEXPqt0xKSynVvqy5WQuUUIteu8pePHUFyF1XNrhgvcFv2E30h-/s1600/Bez-nazwy-2.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>POJEDYNCZE CIENIE DO POWIEK</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Kto by pomyślał, że te małe złote krążki kryć będą w sobie tak fajną zawartość ? Cienie są dość dobrze napigmentowane, miękkie, nie osypują się podczas aplikacji, a delikatne odcienie idealnie nadają się do stosowania na całą powiekę. Do tego tusz i nie trzeba mi nic więcej. Właśnie taki minimalistyczny makijaż oka preferuję latem. <b>Odcień 19</b> to niby róż, niby brzoskwinka, bardzo przyjemny, odświeżający spojrzenie matowy kolor. <b>Odcień 20</b> jest moim ulubieńcem, przez ostatnie tygodnie używałam go na okrągło i wciąż jestem nim oczarowana. Lekko połyskujący, szampańsko-różowo-beżowy odcień. Ciężko go zdefiniować, ale czegoś takiego szukałam od dawna.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Mały minus za opakowania, ciężko się otwierają, a plastik na wieczkach rysuje się jak szalony. <b>CENA: ok. 8 zł</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidaNr8I9xWOeMY6pQfLyKcVnrYY_NFj-NuOYdRayQrPi_ssVgdX3rTyM6YHIPQbVrIhBUE5OiYvkH40ZuA7CA5q_WgJ6m8kNQ2y7UXGdP1zpOF8vH3D49CCTHYOrXhw3oH-e-LAjQ457Jr/s1600/IMG_1325.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidaNr8I9xWOeMY6pQfLyKcVnrYY_NFj-NuOYdRayQrPi_ssVgdX3rTyM6YHIPQbVrIhBUE5OiYvkH40ZuA7CA5q_WgJ6m8kNQ2y7UXGdP1zpOF8vH3D49CCTHYOrXhw3oH-e-LAjQ457Jr/s1600/IMG_1325.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuBY39VGHb1N9PDk6B_piRz_m-IXpFzYT5HzZfGFvInSfe8GAcNiJMHNupLpLwMWn-VbFmL9ZpoetEgSRtWo7KCuNGJ49X9O6WSoMrDuyeyJormPH1UIBJWHsRrsqJH72vXYcJ2HWNtn-3/s1600/Bez-nazwy-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuBY39VGHb1N9PDk6B_piRz_m-IXpFzYT5HzZfGFvInSfe8GAcNiJMHNupLpLwMWn-VbFmL9ZpoetEgSRtWo7KCuNGJ49X9O6WSoMrDuyeyJormPH1UIBJWHsRrsqJH72vXYcJ2HWNtn-3/s1600/Bez-nazwy-4.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>MOZAIKI MULTICOLOR BLUSH</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Podeszłam do nich z ogromną ciekawością. Dwie wersje kolorystyczne skomponowane tak, by pasować zarówno posiadaczkom jaśniejszych jak i ciemniejszych karnacji. <b>Wersja 01 - RÓŻOWA</b> to jak nazwa wskazuje połączenie trzech intensywności różu, natomiast <b>02 - BRĄZOWA</b> to dwa delikatniejsze różo-brzoskwinki + mocny brąz w ciepłej tonacji. Najjaśniejsze odcienie w obu mozaikach mają lekko połyskujące wykończenie, jednocześnie są bardziej miękkie i mają w sobie nutkę kremowości, pozostałe kolory są matowe, twardsze i suchsze. Tego typu produkt daje nam sporo możliwości, możemy używać każdego koloru oddzielnie lub mieszać je ze sobą tworząc pożądane kombinacje. Aplikacja nie przysparza żadnych problemów i choć pigmentacja jest całkiem dobra, nawet niewprawna ręka z łatwością podkreśli kości policzkowe powolutku dokładając kolejne warstwy. Sytuacja z opakowaniami ma się podobnie do cieni - są ładne, niestety wieczka okropnie się rysują. <b>CENA: ok. 16 zł</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZYpy8BLaHVizfkXXWgbibRdj7sF85Ab6hL7A08Zyk9tkHOe5PZTuSkvD01PmLz9INn30i0Q_0sdrk2rgI0Fz-sl-xBkgXY36_X3Q2fLtJLmogIv09H0wjRfZ9fHVf2s2ME7U78HGTRHeI/s1600/IMG_1351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZYpy8BLaHVizfkXXWgbibRdj7sF85Ab6hL7A08Zyk9tkHOe5PZTuSkvD01PmLz9INn30i0Q_0sdrk2rgI0Fz-sl-xBkgXY36_X3Q2fLtJLmogIv09H0wjRfZ9fHVf2s2ME7U78HGTRHeI/s1600/IMG_1351.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2LxAyLiOh02VMy7DGlByQFTAgtX-2Dz3td6GFmJ7BmVOiNGhNwUMM_SNvKVDF6havscuwJKcWs-M2KpJuCvZbK-CthPqGbL4dRzxkmBsP_ZenQqG3tps5Sl7G0hF7R-4h0BOcyrpX4z7/s1600/IMG_1350.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2LxAyLiOh02VMy7DGlByQFTAgtX-2Dz3td6GFmJ7BmVOiNGhNwUMM_SNvKVDF6havscuwJKcWs-M2KpJuCvZbK-CthPqGbL4dRzxkmBsP_ZenQqG3tps5Sl7G0hF7R-4h0BOcyrpX4z7/s1600/IMG_1350.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzzVguOqyroHNvl7mextqtWru8W4vj1S8W2Vz-YF4YsOyWHUQICIscIN6GSuCXXcwmdhyDtfDQvfroxMalZADCWGZxROaPYlkTnQp1D6r5FDY8hx41tW_BUQ3bPEMLo7aZDM8UtKBE77qL/s1600/Bez-nazwy-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzzVguOqyroHNvl7mextqtWru8W4vj1S8W2Vz-YF4YsOyWHUQICIscIN6GSuCXXcwmdhyDtfDQvfroxMalZADCWGZxROaPYlkTnQp1D6r5FDY8hx41tW_BUQ3bPEMLo7aZDM8UtKBE77qL/s1600/Bez-nazwy-5.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>LAKIERY DO PAZNOKCI - CORAL</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Dzięki nim kolekcja jest kompletna, od A do Z można stworzyć spójny kolorystycznie letni zestaw. Z lakierami Delii znałam się już wcześniej, są naprawdę dobre jak na produkt z niższej półki cenowej. Niedawno linia przeszła mały lifting, jest nowocześnie i świeżo. Mam wrażenie, że obecne pędzelki są nieco grubsze niż te w starych wersjach, dla mnie to kolejny plus. Jeśli chodzi o kolorystykę, znów możemy wybierać pomiędzy brzoskwinką, a różem, choć tak naprawdę warto mieć oba te kolory, bo świetnie się ze sobą komponują :) <b>Odcień K02</b> ma w sobie delikatny shimmer, a pełne krycie uzyskamy przy dwóch solidnych lub 3 cieńszych warstwach, natomiast <b>K03</b> to czysty krem ze świetnym kryciem przy dwóch standardowych warstwach. Schnięcie standardowe, trwałość bez zarzutu, jestem na tak. <b>CENA: ok. 6,50 zł</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3IV8_sfh91PP4vN5VVCUGj2hDQK2960855DVKUcac678V_q79e4nV1fQWQfzLgw_LzIYtb_eyYDFmvlFCXycfE3bJ0rAetWBxWZENpWBf-PCCHeZyLb8qMCD6HAE0sYWNRjnk_OpHPW6Z/s1600/IMG_1370.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3IV8_sfh91PP4vN5VVCUGj2hDQK2960855DVKUcac678V_q79e4nV1fQWQfzLgw_LzIYtb_eyYDFmvlFCXycfE3bJ0rAetWBxWZENpWBf-PCCHeZyLb8qMCD6HAE0sYWNRjnk_OpHPW6Z/s1600/IMG_1370.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA4EI2XjDmyu0w56hGe2xRBz22Osaw81cO2le3nonDuWF1gKngjnN0WoJcV_i6bMTfb-N60rxbxy0EuU_LvNIzz5kY5DNg5TVgbHjVRjz7i5GB_zjVouKBLyCHL-e4A-QjgdcII3baBMp-/s1600/IMG_1371.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA4EI2XjDmyu0w56hGe2xRBz22Osaw81cO2le3nonDuWF1gKngjnN0WoJcV_i6bMTfb-N60rxbxy0EuU_LvNIzz5kY5DNg5TVgbHjVRjz7i5GB_zjVouKBLyCHL-e4A-QjgdcII3baBMp-/s1600/IMG_1371.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie8FHZdzvqyepP1mW9YYgMnk27-_fTFp0E29XXDipv946boAx4NilRY4ksEkOGyMHQMkFVVkxBDCzAf9V-liqIq0qynumWKF7pLzeLEUH2FjK0_owRsK0Kr6LG9aG43AgYK5-LznlqX1W4/s1600/Bez-nazwy-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie8FHZdzvqyepP1mW9YYgMnk27-_fTFp0E29XXDipv946boAx4NilRY4ksEkOGyMHQMkFVVkxBDCzAf9V-liqIq0qynumWKF7pLzeLEUH2FjK0_owRsK0Kr6LG9aG43AgYK5-LznlqX1W4/s1600/Bez-nazwy-3.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wszystkie produkty z kolekcji letniej znajdziecie on-line <a href="https://sklep.delia.pl/pl/c/MAKIJAZ/20"><b>TUTAJ</b></a>. Ubolewam nad dość słabą dostępnością stacjonarną. Co prawda na stronie marki widnieje informacja o współpracy z największymi sieciami (Rossmann, Super-Pharm, Hebe, Natura), ale dotyczy to chyba głównie kosmetyków pielęgnacyjnych, osobiście na kolorówkę Delii nie natknęłam się nigdy. <b>A może jednak gdzieś da się pooglądać ich produkty na żywo ? Dajcie znać jeśli wiecie gdzie je dorwać! </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_tNIUqqLDCRUxwKosEYVKP1LL_1JqwtZXOAP8Aw_z-ihlm8IoI8tpME6lfqHEB3HpVCcm4JEW6Yb1pch1Hkvo6auIuk2HJBkfACK39PXoUGFcsfwoP6cTNczLW47gowT9qSaxY0gDTcCp/s1600/IMG_1228.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_tNIUqqLDCRUxwKosEYVKP1LL_1JqwtZXOAP8Aw_z-ihlm8IoI8tpME6lfqHEB3HpVCcm4JEW6Yb1pch1Hkvo6auIuk2HJBkfACK39PXoUGFcsfwoP6cTNczLW47gowT9qSaxY0gDTcCp/s1600/IMG_1228.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Jak podobają Wam się propozycje marki na Lato 2015 ? Mnie podobają się bardzo!</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com56tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-8893409869295157912015-08-17T12:30:00.004+02:002017-11-23T01:06:51.125+01:00Delikatne toniki do codziennego stosowania | Natura Siberica, Sylveco, Pat&Rub<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Dzień dooobryy po ponad 1,5 miesięcznej przerwie! Przerwie zupełnie nie planowanej, ale i takie czasem są potrzebne. Przede mną góra nadrabiania blogowych zaległości, mam Wam do pokazania mnóstwo kosmetycznych ciekawostek, więc będzie się działo :) Dziś kilka słów na temat tego elementu pielęgnacji, który na stałe pojawił się w moim "menu" stosunkowo niedawno, a bez którego dziś już nie wyobrażam sobie porannej i wieczornej rutyny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzFw00nbREGRZiFxKey6Yr3s9f7qHG0NKRtwkKYKY41p3QAjwNOtIAxH62jEcyLiFL9hxHaYEAoRumP3NA_xnSscqD4FVBqQIWmtsf9VdWZ6ck89azYXcrG8Ac_Ld8ucIwqgDJ-mB1KZT1/s1600/Bez-nazwy-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzFw00nbREGRZiFxKey6Yr3s9f7qHG0NKRtwkKYKY41p3QAjwNOtIAxH62jEcyLiFL9hxHaYEAoRumP3NA_xnSscqD4FVBqQIWmtsf9VdWZ6ck89azYXcrG8Ac_Ld8ucIwqgDJ-mB1KZT1/s1600/Bez-nazwy-1.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Toniki. Przez długi czas zupełnie je lekceważyłam, wydawały mi się zbędne, a na taki stan rzeczy składały się najpewniej moje wcześniejsze tonikowe próby, oczywiście nieudane. Mając cerę mieszaną, skłonną do niedoskonałości i jednocześnie dość wrażliwą, naczynkową, wybierałam wówczas produkty zbyt agresywnie działające, najczęściej matujące lub antybakteryjne, co nie było najlepszym pomysłem i wcześniej czy później kończyło się na podrażnieniach. Powracając do toników postawiłam na delikatność, proste naturalne składy, nawilżające właściwości i właśnie te aspekty okazały się kluczowe. Efekty były widoczne gołym okiem. Poniższa trójka obrazuje moich aktualnych faworytów, zapraszam na kilka słów o każdym z nich.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://siberica.com.pl/pl/"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4ZhgSati0quxjjqiZPt_XQIsBjG3yglZyfg4u0Ocpvs_B9WsSvre0xqe439fjPp9UYHXmmvfyq_yn1hsxhuR6RnRlhF3ZgepHtjWOkZjPig1p4E3KLQYTsT1sxtSlPQq89UMiQxyR0p37/s1600/IMG_1067.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>NATURA SIBERICA - Oczyszczający tonik do cery tłustej i mieszanej</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jako jedyny z całej trójki dedykowany jest stricte cerze tłustej i mieszanej, początkowo trochę się tego obawiałam, we wspomnieniach wciąż miałam toniki, które z denatem w składzie siały spustoszenie na mym licu. Szybki rzut oka na INCI i już wiedziałam, że nie może być źle. I rzeczywiście, nie było. Wręcz przeciwnie, było bardzo dobrze. 99,4% naturalnych składników, brak PEGów, EDTA, parabenów, silikonów, mineralnych olei, bogactwo roślinnych ekstraktów. Stawkę otwiera szałwia, która jest silnym antyseptykiem, działa oczyszczająco i lekko ściągająco, co jest zbawieniem dla cer zmagających się z nadmierną produkcją sebum i rozszerzonymi porami. Drugim kluczowym składnikiem jest Lebiodka pospolita, czyli oregano. Nie wiedziałam, że ma aż tyle dobroczynnych właściwości - odświeża, uspokaja cerę, zmniejsza zaczerwieniania i regeneruje naskórek. Dalej mamy szereg syberyjskich dóbr: ekstrakt z jarząbu, jałowca, pępawy, świerku, a także wyciąg z zielonej herbaty, mydlnicy lekarskiej i cytryny. Generalnie całość skomponowana jest tak, by było delikatnie i skutecznie zarazem. Tonik NS świetnie nadaje się jako element porannej pielęgnacji, przynajmniej ja upodobałam go sobie głównie w tej roli. Bardzo fajnie odświeża, tonizuje, lekko nawilża i wycisza skórę, a piękny kwiatowo-ziołowy zapach pobudza zmysły i uprzyjemnia stosowanie. Lubię go też za to, że nie pozostawia po sobie żadnej lepkiej warstewki, wchłania się praktycznie do matu, pozostawiając po sobie uczucie komfortu. Cena również jest przyjemna - około 25 zł za 200 ml. <b>Tonik znajdziecie <a href="http://siberica.com.pl/pl/pielegnacja/13-oczyszczajacy-tonik-do-cery-tlustej-i-mieszanej-4607174431317.html">TUTAJ</a></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Skład: <span style="background-color: white; line-height: 22px;">Aqua, Sucrose Laurate, Sucrose Dilaurate, Sucrose Trilaurate, Glycerin, Sorbitol, ZnPCA, Salvia Officinalis Leaf Water*, Origanum Vulgare Leaf Extract, Sorbus Sibirica ExtractWH, Juniperus Sibirica Needle ExtractWH, Crepis Sibirica ExtractWH, Picea Obovata Needle ExtractWH, Pine amidopropyl BetainePS, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Cetraria Islandica Extract, Saponaria Officinalis Root Extract*, Achillea Millefolium Flower Water*, Citrus Medica Limonum Extract*, Sodium Hydroxide, Salicylic Acid, Parfum, Limonene**, Linalool**.</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i style="background-color: white; color: #666666; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small; line-height: 22px;">(*) Issued from organic agriculture</i><br />
<i style="color: #666666; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;">(**) Natural components of essential oils</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: xx-small;"><i>(WH) Wild harvested Siberian plants organic extracts</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: xx-small;"><i>(PS) Siberian Pine Oil Derivative</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: xx-small;"><i>(HR) Altai Oblepikha Oil Derivative</i></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw5nOswZGEUXYIJ-mZKKIoodEfddSU4onvnMZIDyTseB65wkX2f_fuXPQR3y-Tw8BaH7CHPVql0iAGEZHnOYyBDCp2BU4uoPf2EL2C5c8Gr93txInizh5voVtJuLZ-qoMoapfOGVTbwB0C/s1600/IMG_1070.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgw5nOswZGEUXYIJ-mZKKIoodEfddSU4onvnMZIDyTseB65wkX2f_fuXPQR3y-Tw8BaH7CHPVql0iAGEZHnOYyBDCp2BU4uoPf2EL2C5c8Gr93txInizh5voVtJuLZ-qoMoapfOGVTbwB0C/s1600/IMG_1070.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>SYLVECO - Hibiskusowy tonik do twarzy</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">O swojej sympatii do marki Sylveco wspominałam wielokrotnie, więc do toniku podeszłam z ogromną ciekawością i dużą dozą zaufania. Po raz kolejny się nie zawiodłam. Ze względu na swoją specyficzną formułę tonik można potraktować jako lekkie serum nawilżające, klasyczna aplikacja za pomocą wacika będzie dużo mniej skuteczna, a i wydajność znacznie spadnie. Zazwyczaj wylewam więc na dłoń nieco produktu, lekko wklepuje w twarz, a po chwili aplikuję resztę pielęgnacji. Czasem dodaję do niego kilka kropel wybranego oleju i taką mieszankę nakładam na noc, w zastępstwie kremu. Tonik świetnie nada się też do wykonywania nawilżająco-kojących kompresów. Jak na Sylveco przystało w składzie nie znajdziemy żadnych świństw, jest prosto, naturalnie i konkretnie. Głównym składnikiem jest ochronny, rewitalizujący ekstrakt z hibiskusa, ksylitol wraz z panthenolem zapewnią ukojenie i dawkę nawilżenia, a ekstrakt z aloesu zadziała przeciwzapalnie i wzmacniająco. Całość świetnie służy moim naczynkom i nie obciąża zanadto strefy T. Myślę, że tonik doceni posiadaczka każdego typu cery, choć z pewnością nie każdy polubi tę konsystencję. Zapach również może być punktem spornym, dla jednych praktycznie niewyczuwalny, dla innych kwaskowaty i brzydki, dla mnie zupełnie neutralny. Jedyne do czego mam zastrzeżenia, to pojemność. Zaledwie 150 ml (ok. 17 zł), ideałem dla mnie byłaby podwojona porcja, czyli 300 ml butla. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Skład: <span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP1'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Woda,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP2'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Ekstrakt z hibiskusa,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP3'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Gliceryna,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP4'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Ksylitol,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP5'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Panthenol,</span></span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"> </span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP6'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Ekstrakt z aloesu, </span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP7'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Glukozyd kokosowy,</span></span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"> </span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP8'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Alkohol benzylowy,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP9'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Guma ksantanowa,<span style="background-color: #fffdfa;"> </span></span></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP10'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Kwas fitowy</span></span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"> </span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"></span><span class="REL ISTYLED_PROD_TOOLTIP_LEX {handler:'.LCTIP11'}" style="line-height: 15px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="padding-top: 10px;">Kwas dehydrooctowy</span></span><span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"> </span></i></span></div>
<span style="background-color: #fffdfa; line-height: 15px; text-align: justify;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDUcCOfi2v5eCfNffYQW8p747eFmw5RWrVfSBOhR0wGKPEl7A-BZ8kDXuO2FVc1XeamxndWjfD2gBxBEukLhZAQpNPeAiV7xem6KD24e9gw_3yoz4UozGnPZbh2QA4xJmSceh6-Q-jNPMi/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDUcCOfi2v5eCfNffYQW8p747eFmw5RWrVfSBOhR0wGKPEl7A-BZ8kDXuO2FVc1XeamxndWjfD2gBxBEukLhZAQpNPeAiV7xem6KD24e9gw_3yoz4UozGnPZbh2QA4xJmSceh6-Q-jNPMi/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>PAT&RUB - Hipoalergiczny tonik łagodzący dla cery wrażliwej</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Od niego wszystko się zaczęło. Cudo zamknięte w butelce i choć aktualnie nie ma go w moich zbiorach, z pewnością będę do niego wracać nieraz. Świetna kompozycje czterech kluczowych składników: wody różanej, wody rozmarynowej, wody lawendowej i marundy nadmorskiej czyni z niego produkt, z którego dobroczynnych właściwości będzie cieszyć się każda cera. Nie tylko wrażliwa. Możemy liczyć zarówno na nawilżenie, łagodzenie podrażnień i zaczerwienień, tonizowanie oraz lekkie działanie przeciwzapalne. Uwielbiam go przede wszystkim za to, że genialnie wycisza naczynka, dzięki niemu praktycznie pozbyłam się uczucia ciągle piekących policzków. Skóra jest ukojona, odświeżona, lekko rozjaśniona i gotowa na przyjęcie kolejnej porcji pielęgnacji. Miłym dodatkiem jest wygodne opakowanie i całkiem niezła wydajność. Tonik nie jest tani, 200 ml to koszt 60 zł, ale czasem można trafić na korzystną promocję, właśnie na jakąś czekam, coby narobić zapasów :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Water, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Water, Propanediol, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Tripleurospermum Maritima Extract, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkiD5FxqZiYTv1zPPei1PzS_V-UvIxDLLhg6_Kf_A5YULIiHBmUZFQFlsNiIo8OC4B_dm5EqrMRrS8lj4J1Q1tm6yPzeEpbWO18hF0rWEvlaLc_5AW1Uhmm2NByx1l47CZxhiSPZr-kaq/s1600/IMG_1241-%25283%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkiD5FxqZiYTv1zPPei1PzS_V-UvIxDLLhg6_Kf_A5YULIiHBmUZFQFlsNiIo8OC4B_dm5EqrMRrS8lj4J1Q1tm6yPzeEpbWO18hF0rWEvlaLc_5AW1Uhmm2NByx1l47CZxhiSPZr-kaq/s1600/IMG_1241-%25283%2529.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli z całej trójki miałabym wyłonić faworyta, byłby nim najpewniej Pat&Rub, choć tak naprawdę każdy z nich jest warty uwagi i zadowala mnie na tyle, że w tej chwili nie mam potrzeby szukania niczego nowego. Najchętniej stosowałabym wszystkie 3 jednocześnie - Natura Siberica na dzień, Pat&Rub na noc, a Sylveco dodatkowo jako serum/kompres ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSnrUAqOhEwEn6aJY86OrbZ4hWf4MFkA8Of4xa_8G0erdDLCfboTRNcdqpia_1UNo6MShaZQcTuKUpRYdjwGNtLmh_YV0UeVzyzGqSyjhyphenhyphenQ_Qux6pIwJewfvYN0Pb2kJpCSuF5ZUNXv3vG/s1600/IMG_1047.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSnrUAqOhEwEn6aJY86OrbZ4hWf4MFkA8Of4xa_8G0erdDLCfboTRNcdqpia_1UNo6MShaZQcTuKUpRYdjwGNtLmh_YV0UeVzyzGqSyjhyphenhyphenQ_Qux6pIwJewfvYN0Pb2kJpCSuF5ZUNXv3vG/s1600/IMG_1047.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>A jak to jest u Was ? Stosujecie toniki regularnie ? Macie swoich faworytów ? Koniecznie dajcie znać!</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-35107483082797566792015-06-29T06:00:00.000+02:002017-11-23T01:07:07.951+01:00Ulubieńcy #16 | Wiosna 2015<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Od czasu ostatniego posta dotyczącego moich kosmetycznych faworytów minęło już dobrych kilka miesięcy, więc pomyślałam, że początek lata jest świetną okazją do przedstawienia Wam tego, z czego z wielką przyjemnością korzystałam podczas tegorocznej wiosny. Ostatnio jestem bardzo stała w kosmetycznych uczuciach, więc i ulubieńcy nie zmieniają się tak często. Nie wiem czy wrócę do comiesięcznych prezentacji, czy może na dłużej zatrzymam się przy formie kwartalnej, wszystko wyjdzie w praniu. Zapraszam :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlCOYcG6DBljtC8rm7zM0R3iEK6I8-G0VTU9bDsCtTA1bpzR4ebTdXa0Y906L3igVk7SJZflC4AwVFVcO0Jp26M2oZDSGO6EF7uPCamlbSP4si_Vcuq981PR83bc5_mozZVSLdq_cNd_hk/s1600/IMG_0553.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlCOYcG6DBljtC8rm7zM0R3iEK6I8-G0VTU9bDsCtTA1bpzR4ebTdXa0Y906L3igVk7SJZflC4AwVFVcO0Jp26M2oZDSGO6EF7uPCamlbSP4si_Vcuq981PR83bc5_mozZVSLdq_cNd_hk/s1600/IMG_0553.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Sylveco - Tymiankowy żel do twarzy</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jest genialny! Kolejny produkt tej marki, który mnie zachwyca, robię się już nudna. Dla równowagi napiszę, że ich nowa marka - Biolaven, nie zachwyca mnie zupełnie, ale o tym innym razem. Wracając do żelu, to moja druga butelka i z pewnością nie ostatnia. Używam go głównie wieczorem, jako uzupełnienie demakijażu. Żel ma świetny, prosty skład, dobrze oczyszcza, a przy tym nie podrażnia ani nie przesusza wrażliwej naczynkowej cery. Po umyciu skóra nie jest ściągnięta, a przyjemnie miękka, zmatowiona i gotowa na przyjęcie kolejnych produktów pielęgnacyjnych. Miłym dodatkiem jest oryginalny zapach, który zachwyci każdą miłośniczkę ziołowych aromatów. Właściwie nie widzę w nim wad. Jedyne nad czym ubolewam to niewielka pojemność, 150 ml znika w ekspresowym tempie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Ecospa - Olej śliwkowy zimnotłoczony</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jakiś czas temu szukałam fajnego oleju do cery mieszanej, zależało mi na tym żeby był niezbyt obciążający i odżywczy jednocześnie. Padło na bardzo chwalony zimnotłoczony olej z pestek śliwki i to był strzał w 10. Używam go w razie potrzeby, czasem codziennie, czasem raz w tygodniu, zawsze w zastępstwie kremu na noc. Mieszam kilka kropel oleju z kilkoma kroplami kwasu hialuronowego i taka mieszanka jest w stanie przywrócić mojej cerze komfort dosłownie po jednej aplikacji. Skóra jest sprężysta, odpowiednio nawilżona i ukojona, a strefa T nie szaleje. Olej dobrze sprawdza się też jako produkt zabezpieczający do końcówek włosów. Wystarczy kropla wtarta w lekko wilgotne włosy, a zyskamy lekkie dociążenie, wygładzenie i zdyscyplinowanie niesfornych końców. Na koniec wisienka na torcie, czyli zapach. Marcepanowo - migdałowy. Mniam! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu14cwPV12srzdIh4PDtwysYhUDcyxXSrIq6Z0veHJ6H5W5NACJU4odODbN-5gw-tR-rVlakACrWYtk9Q9nBwsoeJ6qwGwvZU3uMN2ddKQ18yJGg-7bbU5TOa5XvTEzTvTNVy10vPsLebd/s1600/IMG_0572.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu14cwPV12srzdIh4PDtwysYhUDcyxXSrIq6Z0veHJ6H5W5NACJU4odODbN-5gw-tR-rVlakACrWYtk9Q9nBwsoeJ6qwGwvZU3uMN2ddKQ18yJGg-7bbU5TOa5XvTEzTvTNVy10vPsLebd/s1600/IMG_0572.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Vita Liberata - Pianka samoopalająca pHenomenal Tan Mousse</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Niejednokrotnie wspominałam, że nie jestem fanką smażenia się na słonku, ale tak jak większość kobiet, lubię lekką opaleniznę, regularnie więc korzystam z różnych produktów mających zapewnić skórze efekt muśnięcia słońcem. Skutki bywają różne ;) W przypadku pianki Vita Liberata efekty są naprawdę fenomenalne (chciałoby się rzez phenomenalne!). To mój pierwszy samoopalacz, przy którym nie muszę martwić się o smugi, zacieki czy nierówny kolor. Aplikacja jest bajecznie łatwa, lekki efekt przybrązowienia widać bezpośrednio po nałożeniu produktu, więc nawet niewprawna ręka da sobie radę z równomiernym rozprowadzeniem pianki na skórze. A efekt końcowy ? Świetny! Naturalnie brązowo-złoty, zero pomarańczki czy indiańskich barw, dodatkowo całkiem wytrzymały, choć 2-3 tygodniową trwałość raczej można włożyć między bajki. Niemniej jednak jestem zachwycona i śmiało mogę Wam go polecić. Minusy ? Cena. Niestety nie jest najniższa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhFyoA3ay1EpGkGbrqCjONmsltPl9QBc0Nwx8B8UrHD4JzPHu0DbrDlZaVGITMifjZhWSG4xUXr6WGySIgb3MZ4GMClH_ecvyZ71pxNrIBQ1ZX2bvaNTSByb_-AVm0Ft07gChu83Hv2Dz/s1600/IMG_0585.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhFyoA3ay1EpGkGbrqCjONmsltPl9QBc0Nwx8B8UrHD4JzPHu0DbrDlZaVGITMifjZhWSG4xUXr6WGySIgb3MZ4GMClH_ecvyZ71pxNrIBQ1ZX2bvaNTSByb_-AVm0Ft07gChu83Hv2Dz/s1600/IMG_0585.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Le Petit Marseiliais - Żel pod prysznic Werbena i Cytryna + Pomarańcza i Grejpfrut</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Owocki, owocki. Świeże, orzeźwiające, energetyczne. Właśnie takimi zapachami uwielbiam raczyć się pod prysznicem, gdy temperatura na zewnątrz wzrasta powyżej dwudziestu kilku stopni. W ostatnich miesiącach szczególnie upodobałam sobie dwie pozycje, które otrzymałam od LPM w ramach 2 edycji ambasadorowania. Pomarańcza i grejpfrut to mój ogromny faworyt, choć werbena i cytryna też ma w sobie moc. Prawdziwie soczysty zapach cytrusów, zero sztuczności i chemii, uczta dla zmysłów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuSFD6pOyUZE1e94r8ljInz5ClvBqNIoKJM5cor0HYCSV_Jnp2sf7ujRvhKrPAU-ssS0espSAnvvUwuVTUvAA1RoNPtpjzWXWY-WXRObtnP62czTmfww_7cBjlvAQQam-nHZX91UXFeeWO/s1600/IMG_0589.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuSFD6pOyUZE1e94r8ljInz5ClvBqNIoKJM5cor0HYCSV_Jnp2sf7ujRvhKrPAU-ssS0espSAnvvUwuVTUvAA1RoNPtpjzWXWY-WXRObtnP62czTmfww_7cBjlvAQQam-nHZX91UXFeeWO/s1600/IMG_0589.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli o kolorówkę chodzi, w ostatnich tygodniach niemal codziennie sięgałam po te same produkty. Oczywiście zdarzało mi się użyć innego podkładu, bronzera czy różu, ale poniższą 6 śmiało zaliczyć mogę do moich wiosennych ulubieńców. Nie będę za bardzo rozpisywać się o każdym z produktów, ponieważ większość z nich chciałabym przedstawić z odrębnych notkach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Bourjois Healthy Mix</b> - jeśli szukacie podkładu na lato, warto się mu przyjrzeć. Lekko kryjąca formuła o bardzo naturalnym wykończeniu idealnie nadaje się na te cieplejsze miesiące w roku, kiedy nie chcemy zbytnio przeciążać cery, a zależy nam na lekkim wyrównaniu kolorytu. Wcześniej wydawało mi się, że przy cerze mieszanej kompletnie się nie sprawdzi, a sprawdza się świetnie. Szkoda, że nie skusiłam się na niego wcześniej, oszczędziłabym sobie kilku naprawdę rozczarowujących znajomości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>The Balm Bahama Mama</b> - kultowy bronzer do którego chwilę musiałam się przekonywać. Albo napiszę inaczej, sporo czasu musiało upłynąć, zanim opanowałam aplikację na tyle, by uzyskać ładny i naturalny efekt. Mamuśka ma moc, więc trzeba obchodzić się z nią bardzo ostrożnie, ale jak już ją oswoimy, odwdzięczy się nam pięknym efektem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Wibo Diamond Illuminator</b> - warto było zjeździć za nim pół miasta, oj warto. Nigdy nie pomyślałabym, że tak niedrogi produkt może zapewnić tak wysokopółkowy efekt na skórze.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk9Axi9IWrFUBOD9nz2tOO4WdV-jW2YPtujXspfD0G2k0IMjxKxiHkGfukjFyGFEl-tkYtzUSayVwcavMEP3mIxgIxtMk2n00zFXKEtEvaP_ujLlgsyWK6QDwdR1Qtv6hwUzwZZMWlKm7D/s1600/IMG_0593.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk9Axi9IWrFUBOD9nz2tOO4WdV-jW2YPtujXspfD0G2k0IMjxKxiHkGfukjFyGFEl-tkYtzUSayVwcavMEP3mIxgIxtMk2n00zFXKEtEvaP_ujLlgsyWK6QDwdR1Qtv6hwUzwZZMWlKm7D/s1600/IMG_0593.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Wibo Deluxe Brightener</b> - mój korektorowy wiosenno-letni ideał. Odkryłam go dzięki rekomendacji Agaty (Agu Blog), inaczej pewnie zupełnie nie zwróciłabym na niego uwagi. Świetny, świetny i jeszcze raz świetny. Niedługo napiszę o nim troszkę więcej w osobnej notce.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Delia - cień do powiek Soft Eyeshadows nr 20</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Jakiś czas temu otrzymałam od Delii paczkę z makijażowymi nowościami na wiosnę i lato 2015, a wśród nich krył się ten malutki krążek z pięknym cieniem wewnątrz. Genialny odcień do stosowania na całą powiekę, wystarczy szybkie pociągnięcie pędzlem i otrzymujemy ładny, lekko połyskujący efekt końcowy. W najbliższych dniach pokażę Wam całą kolekcję z bliska, produkty zaskoczyły mnie ogromnie i naprawdę zasługują na uwagę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Max Factor - Creme Puff Blush</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Prawadziwe drogeryjne perełki. Oczarowały mnie przy pierwszym użyciu i niezmiennie trwam w tym stanie do dziś. Piękna kolorystyka, świetna jakość, łatwa aplikacja, to wszystko składa się na obraz różów idealnych. Moje kolory to 10 Nude Mauve i 20 Lavish Mauve, oba rewelacyjnie nadają się do codziennego makijażu dla osób z jasną cerą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixboE0ehydWPiUe2fayWayEXGlg3DWS10hp41dc8nXhlSmlYen0S_KKWMFOExgesdv2fvoRzmRujtohuT5zn-VEUZ4vb-ahKSmZKR2WAZLTwSGAyNKYdEL8x53T_4k205_VExh4sUrqS-6/s1600/IMG_0598.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixboE0ehydWPiUe2fayWayEXGlg3DWS10hp41dc8nXhlSmlYen0S_KKWMFOExgesdv2fvoRzmRujtohuT5zn-VEUZ4vb-ahKSmZKR2WAZLTwSGAyNKYdEL8x53T_4k205_VExh4sUrqS-6/s1600/IMG_0598.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Tak wygląda moja wiosenna czołówka. Jestem bardzo ciekawa jakie produkty podbiły Wasze serducha w ostatnich tygodniach/miesiącach, więc koniecznie podzielcie się tym ze mną w komentarzach. A może mamy wspólnych faworytów ? </b></span></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com49tag:blogger.com,1999:blog-8666990975456071538.post-14811605822729582432015-06-12T23:40:00.003+02:002017-11-23T01:07:30.450+01:00Natura Siberica | Organiczny róż w kompakcie 01<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Do tej pory <b>Natura Siberica</b> kojarzyła się głównie ze świetnymi produktami pielęgnacyjnymi, tymi włosowymi w większości, ale w asortymencie nie brakowało też ciekawych kosmetyków do ciała czy twarzy. Niedawno marka poszerzyła ofertę o zupełnie nową kategorię, tę bardziej przyciągającą wzrok i mogącą nacieszyć oko każdej sroki. Mowa oczywiście o kolorówce. Wybór jest dosyć szeroki, można przebierać wśród pudrów, podkładów, cieni, kredek, tuszów do rzęs, błyszczyków i różów. Z całej tej gromadki najszerzej uśmiechał się do mnie <b>organiczny róż w kompakcie w odcieniu 01</b> i to właśnie z nim miałam przyjemność zapoznać się bliżej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="http://siberica.com.pl/pl/makijaz/193-cedrowy-balsam-do-ust-35g-8055112767169.html"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAxqd9rUBQVG7oItbURuq9Odt_xA3UR33faQb1PhdRiUTmPbt6O61AiF4IxZFHkebvSO9ffTBadTAeNOcGox0vlaqeXIwDthp0DsUH0lGr-qGPmUg19rxxAL7G0OK2tY9Z8KHrPu0yXkWi/s1600/IMG_9890.jpg" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Wszystkie kosmetyki kolorowe Natura Siberica posiadają <b>certyfikat Ecocert</b>, <b>99.9% składników w nich zawartych ma naturalne pochodzenie, a 10.7% to składniki pochodzenia organicznego</b>. Dodatkowo róż nie zawiera szkodliwych związków chemicznych jak np: EDTA, BHT-BHA, PEG, a ponadto silikonów, olejów mineralnych, czy parabenów. To mój pierwszy kontakt z makijażowym kosmetykiem organicznym, więc nie do końca wiedziałam czego oczekiwać. Świetny skład, to pewne, ale tak naprawdę w przypadku tego typu upiększaczy liczy się efekt wizualny i to, czy ów efekt wprawia nas w zachwyt, czy jednak niekoniecznie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia85ZPZ6hSY40FYif1sTxxz9HeFCTXPzSm5xQCe5cjkyd7OeDvIn08yYbFftU0Rm4YHyQQWz6S2TT1BM0RVC72xkoo83EZEXJJjwTu28Z0mgUZo5YCh7VOHkgjgmMMffMV62mGfHpE584B/s1600/IMG_9883.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia85ZPZ6hSY40FYif1sTxxz9HeFCTXPzSm5xQCe5cjkyd7OeDvIn08yYbFftU0Rm4YHyQQWz6S2TT1BM0RVC72xkoo83EZEXJJjwTu28Z0mgUZo5YCh7VOHkgjgmMMffMV62mGfHpE584B/s1600/IMG_9883.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Odcień 01 to delikatny, lekko przygaszony róż o cieplejszym kolorycie. Wykończenie jest lekko połyskujące, wręcz jedwabiste i z powodzeniem można go uznać za taki produkt 2w1, róż + subtelny rozświetlacz w jednym. Na skórze wygląda bardzo delikatnie, nadaje kościom policzkowym mgiełkę koloru, dodaje makijażowi świeżości i optycznie wygładza skórę. Właśnie tym ujął mnie najbardziej. Z pewnością nie jest to produkt, którym zrobicie sobie krzywdę, więc nawet mało wprawna ręka może korzystać z niego z przyjemnością. Efekt oczywiście można stopniować, ale coś za coś. Im więcej warstw produktu i bardziej widoczny kolor, tym automatycznie zwiększa się widoczność rozświetlającego efektu, a nie każdy to lubi. Ja bardzo upodobałam sobie tę pierwszą opcję. Lekkie muśnięcie policzków kolorem i dodatkowe rozświetlenie doceniam zwłaszcza wtedy, gdy nie mam czasu na makijażowe zabawy, a chcę szybko uzyskać dobry efekt i wrażenie kompletnego makeupu. Dodatkowo zauważyłam, że róż przepięknie komponuje się z opalenizną, nabiera wówczas lekko brzoskwiniowych tonów, więc będzie świetną opcją na lato i obowiązkowo trafi do mojej wakacyjnej kosmetyczki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">O składzie już wspominałam, robi wrażenie, zresztą same spójrzcie. Myślę, że z produktów NS z powodzeniem będą mogły korzystać też osoby uczulone na wiele ogólnodostępnych, drogeryjnych produktów kolorowych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>SKŁAD:</b> <i>mica, squalane, zea mays (corn) starch, prunus armeniaca (apricot) seed powder, zinc stearate, macadamia ternifolia seed oil, oxycoccus palustris (cranberry) seed oil, betaine, acanthopanax senticosus (eleuthero) root extract, saccharomyces cerevisiae extract, rhodiola rosea root extract, aqua, benzyl alcohol, dehydroacetic acid.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCwEappn4WUS8oBOCynmYJh4jXnGWJT1GG1h_KJ58imgw7rcTwTqTLpOPGndwCGkXac2SYAFU282fzS_WkGodiRJVzx84Wk0bsO61N4O2phEXKEiqVV7hUSn6eR-cEXEaHmU9R0nkaxpgX/s1600/IMG_9904.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCwEappn4WUS8oBOCynmYJh4jXnGWJT1GG1h_KJ58imgw7rcTwTqTLpOPGndwCGkXac2SYAFU282fzS_WkGodiRJVzx84Wk0bsO61N4O2phEXKEiqVV7hUSn6eR-cEXEaHmU9R0nkaxpgX/s1600/IMG_9904.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">10 gram różu zamknięte jest w kartonowym puzderku. Rozwiązanie ekologiczne i ładne zarazem, choć niekoniecznie praktyczne. Produkt jest dobrze sprasowany, nie pyli, jednocześnie nie jest twardy i łatwo się aplikuje. Róż zawiera jeszcze jedną niespodziankę, a jest nią bardzo dobrej jakości pędzel. Pierwszy raz tak bardzo polubiłam się z pędzelkiem dołączonym do kosmetyku, zazwyczaj są one kiepskie i tak naprawdę albo lądują gdzieś na dnie toaletki, albo od razu wywalam je do kosza. Z tego korzystam praktycznie codziennie. Wykonany z naturalnego włosa, jest mięciutki, przyjemny dla skóry, dobrze chwyta produkt i zostawia na skórze delikatną warstewkę. Miłym dodatkiem jest drewniana rączka z logo marki i idealny kształt do podkreślania kości policzkowych, naprawdę jestem zauroczona. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Róż w cenie <b>79,99 zł</b> (aktualnie <b>59,99 zł</b>) znajdziecie <a href="http://siberica.com.pl/pl/makijaz/193-cedrowy-balsam-do-ust-35g-8055112767169.html"><b>TUTAJ</b></a>, do wyboru są dwa odcienie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDBNPUgQ6NmrLzPfoZl3-4rZ-s_N7YKGQhImi7KiywdBURnmWwCtCvmhZS5A8c1TFt9_wvYplmG-vEatuSDAsFvC0z8Tcnq7cdR52LeSKjlQXj9Kjac2R22dySfLxn_OsyBztj5F7aa0ey/s1600/IMG_9897.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDBNPUgQ6NmrLzPfoZl3-4rZ-s_N7YKGQhImi7KiywdBURnmWwCtCvmhZS5A8c1TFt9_wvYplmG-vEatuSDAsFvC0z8Tcnq7cdR52LeSKjlQXj9Kjac2R22dySfLxn_OsyBztj5F7aa0ey/s1600/IMG_9897.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;">Chciałam pokazać Wam róż na poliku, niestety nie udało mi się ładnie uchwycić tego subtelnego efektu, aparat niemal całkowicie go zżerał, więc zostawiam Was ze swatchami na ręce. Obfotografowałam go w różnych warunkach oświetleniowych. W ciepłym sztucznym świetle bardziej daje o sobie znać rozświetlający efekt, natomiast w naturalnym dziennym/słonecznym, oprócz koloru widać tylko łagodną poświatę. Oczywiście wszystko zależy od ilości, na ręce dość mocno skoncentrowałam kolor, więc trzeba mieć to na uwadze. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhloWet-iPHlly41IcgG8Dj20EgHcsLQQCb4WqbNf6wErvjgJgWxsDUqEiAlgOjW4pWcWg3wTwlzzaiI2A5dCPSxbV2vGl9cRopkq2_NqTgUDosSZxkQUUrFTvFbsGAWWGfev2cdCAqJNUO/s1600/IMG_0525.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhloWet-iPHlly41IcgG8Dj20EgHcsLQQCb4WqbNf6wErvjgJgWxsDUqEiAlgOjW4pWcWg3wTwlzzaiI2A5dCPSxbV2vGl9cRopkq2_NqTgUDosSZxkQUUrFTvFbsGAWWGfev2cdCAqJNUO/s1600/IMG_0525.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi541PzoXcrQBjZv-M-j4YDiTez0AiCPdiM2U-LOVWg-7m3coZWc0ExsnEN1rbrmo1lqDuDH4vfCY8V5GMi-vomJ0eDlt3ekQCeZUUWfBsxieP2HfyJlJqe-uGPSn7ZRCkj7SFzi2kugibf/s1600/IMG_0527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi541PzoXcrQBjZv-M-j4YDiTez0AiCPdiM2U-LOVWg-7m3coZWc0ExsnEN1rbrmo1lqDuDH4vfCY8V5GMi-vomJ0eDlt3ekQCeZUUWfBsxieP2HfyJlJqe-uGPSn7ZRCkj7SFzi2kugibf/s1600/IMG_0527.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYEGj7kdmJELFZ4QZIGVTLB5WZJYKev6RMS5SkKFLDyRKPYQRMwA8fcMqEj9GE3IU0HaT4TdDSCTbDc3L4QgH_RSbYA0FsWTXlJNBOi3Cwcno7l3NMWiPc8mWKWsWdqT9bp8ZYsadskLwK/s1600/Bez-nazwy-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYEGj7kdmJELFZ4QZIGVTLB5WZJYKev6RMS5SkKFLDyRKPYQRMwA8fcMqEj9GE3IU0HaT4TdDSCTbDc3L4QgH_RSbYA0FsWTXlJNBOi3Cwcno7l3NMWiPc8mWKWsWdqT9bp8ZYsadskLwK/s1600/Bez-nazwy-2.png" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #444444; font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Co sądzicie o organicznych kosmetykach kolorowych ? Zwracacie uwagę na skład przy tego typu produktach ? Jak podoba Wam się róż Natura Siberica ? Chętnie poznam Waszą opinię, więc koniecznie dajcie znać :)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Enkahttp://www.blogger.com/profile/12620842581238469164noreply@blogger.com50