O tym jak ważna jest pielęgnacja skóry pod oczami wie, mam nadzieję, większość z nas. Moja przygoda z kremami dedykowanymi dla tego obszaru zaczęła się dosyć wcześnie. Myślę, że mniej więcej od 10 lat wklepuję w siebie różne smarowidła tego typu. Najpierw były to najprostsze żele, później przez długi czas lekkie nawilżające kremy. Obecnie, gdy do 30 już bliżej niż dalej, zaczynam zauważać zwiększone potrzeby skóry. To, co sprawdzało się jeszcze 2-3 lata temu, niekoniecznie wystarcza dzisiaj. Krem pod oczy Alverde kupiłam zupełnie w ciemno, a okazał się tak przyjemnym produktem, że warto poświęcić mu kilka słów. Zapraszam.
"Połączenie ekstraktów ze świetlika, rumianku i aloesu zapewnia intensywną pielęgnację skóry. Cenne oleje zapewniają skórze trwałe nawilżenie niwelując uczucie napięcia i przesuszenia. Krem szybko się wchłania i koi skórę wokół oczu. Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe"
Zanim przejdę do meritum, muszę wspomnieć, że w moim przypadku, pielęgnacja okolic oczu nie jest sprawą łatwą. Jestem alergiczką, często zmagam się ze swędzeniem i pieczeniem kącików, zaczerwienieniami, łzawieniem, potrzebuję więc produktu skutecznego i delikatnego zarazem. Takiego który ukoi, nawilży i uelastyczni podatną na podrażnienia skórę. Dodatkowo, miło byłoby gdyby krem jakkolwiek wpływał na cienie wokół oczu. To moja zmora od dzieciństwa i nie pozbędę się tego problemu, ale nawet minimalne rozjaśnienie jest dla mnie sporym sukcesem. Przyznam, że krem Alverde radzi sobie z tym wszystkim zdumiewająco dobrze.
Przyjemna, gęsta i treściwa konsystencja zapewnia skórze natychmiastowy komfort, nawilża, łagodzi uczucie ściągnięcia i niweluje oznaki zmęczenia. Mimo swojej, mogłoby się zdawać, ciężkiej formuły, krem dobrze się wchłania, dzięki czemu nadaje się zarówno na dzień pod makijaż, jak i na noc. Nie pozostawia po sobie lepiącej warstwy, jednocześnie wyraźnie odżywia i radzi sobie nawet ze znacznymi spadkami nawodnienia. Dobrze wpływa też na zaczerwienienia, pieczenie i podrażnienia. W dni, kiedy jest wyjątkowo źle, nakładam go grubszą warstwą na noc, a rano zamiast chomiczych worów mam rozjaśnioną, uspokojoną skórę i mogę wyjść do ludzi bez tony szpachli. Przy dłuższym i regularnym używaniu widać wyraźną poprawę w ogólnej kondycji skóry. Jeśli chodzi o cienie, w ostatnim czasie widzę poprawę, jednak to raczej nie zasługa kremu, a całego szeregu zmian jakie wprowadziłam (łącznie z odpowiednią dawką snu i codziennym piciem koktajli z dużą zawartością zieleniny wszelakiej - polecam!).
Odzwierciedleniem tych wszystkich zalet jest przyjemny skład, który oprócz wyciągu ze świetlika, rumianku i aloesu zawiera też olej słonecznikowy, masło shea, olej jojoba, olej sojowy i są to pozycje przodujące lub zajmujące środkowe lokaty, a nie szczątkowe ilości wetknięte na koniec listy ingrediencji.
Krem zamknięty jest w standardowej, dla produktów pod oczy, tubce ze zwężonym dzióbkiem w roli aplikatora. Standardowa jest również pojemność, która wynosi 15 ml. W cenie regularnej zapłacimy za niego około 2-3 euro. Jest naprawdę wydajny, stosuję go mniej więcej od 3-3,5 miesiąca i jeszcze coś tam z niego wyciskam, a używam 2 razy dziennie. Zapach również na plus, delikatny, roślinno-ziołowy, najbardziej wyczuwam w nim chyba woń rumianku.
Podsumowując, krem świetnie sprawdzi się przy podstawowej, codziennej pielęgnacji. Powinien spełnić potrzeby skóry w przedziale wiekowym 25-30, a nawet troszkę powyżej. Dziewczyny w okolicach 20+, które potrzebują czegoś bardziej odżywczego, też powinny być z niego zadowolone. Produkt nie jest skierowany do zwalczania konkretnych problemów, więc osoby szukające skoncentrowanego działania, powinny sięgnąć raczej po coś innego. Moja skóra fajnie się z nim dogaduje, więc przy najbliższej okazji z pewnością kupię go ponownie.
Jakich kremów pod oczy używacie ? O tym, że nie używacie nie chcę nawet słyszeć ;) Może mogłybyście polecić coś dla skóry 25+, chętnie wypróbuję jakąś nowość zanim kupię kolejną tubkę Alverde.
Ja używam obecnie Lirene 40 + :p a dopiero skończę 24 wwrześniu :) a ten z chęcia wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNa wskaźniki wiekowe podane na opakowaniach nie ma co patrzeć ;) Ważne jest działanie.
UsuńŚwięta prawda :)
UsuńPS Chyba nigdy nie miałam okazji poznać się z kolorówką tej marki.
Miałobyć pielęgnacją... tak to jest jak myśli się o czymś innym :P
UsuńPielęgnacja pielęgnacją, ale kolorówka z Alverde też może być ciekawa :D Miałam kiedyś kamuflaż pod oczy i był całkiem fajny ;)
UsuńCiekawy ten kremik , może po niego sięgnę <3
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTa marka nas od dawana interesuje..
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest warta poznania :)
Usuńja w tej chwili męczę Ziaję, ale przyznam,że ten kremik mnie zaciekawił. Też mi już blisko do 30-stki
OdpowiedzUsuńLatka lecą nieubłaganie, niestety ;)
UsuńJa mam z pharmateiss i na razie wykańczam.
OdpowiedzUsuńA który konkretnie ?
UsuńPrzyglądałam mu się, ale w końcu kupiłam wersję z passiflorą (jeszcze jej nie otworzyłam).
OdpowiedzUsuńTo u mnie było odwrotnie, myślałam nad wersją z passiflorą, a wzięłam ze świetlikiem ;)
UsuńWygląda obiecująco jeśli trafię w jakimś sklepie z niemiecką chemią na pewno wypróbuje
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie jest taki zly, ale ja juz chyba jestem na etapie by zainwestować troszke w wyzsza pielegnacje jesli chodzi o pielegnacje wokol oczu. Kosmetyki Alverde lubie niektore z nich naprawde okazaly sie u mnie perelkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika CH.
Możesz coś polecić z tej konkretniejszej pielęgnacji, Moniko ? :)
UsuńNigdy nie miałam :) Obecnie używam krem z Tołpy i Uriage ;).
OdpowiedzUsuńKtóry z Tołpy ? Ja wybiorę teraz chyba wersję z Hibiskusem 30+ :)
UsuńJa używam podwójny program liftingujący z Avonu :) Ale już denko widać, muszę rozglądnąć się za czymś innym.
OdpowiedzUsuńDo pielęgnacji z Avonu nie mam zaufania i raczej unikam.
UsuńNie mam dostępu do tych kosmetyków a szkoda;(
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie, przynajmniej nie bezpośrednio. Korzystam podczas wyjazdów i wówczas się obkupuję ;)
UsuńSzkoda, że mam już zapas, bo chętnie bym go wypróbowała. Może w przyszłości się uda :)
OdpowiedzUsuńCo fajnego pod oczy masz w zapasach ? :)
Usuńbrzmi fajnie! może go sobie kiedyś zamówię :) teraz kończę kozie mleko z Ziaji, ale to taki zwyklak raczej :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam ten krem, ale to było wieki temu ;)
UsuńNo to zapisuję do mojej DM-owskiej listy :) Ja teraz stosuję krem z Organique ale na razie nie jestem w stanie nic za wiele o nim powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, za jakiś czas, będę wypatrywała recenzji :)
Usuńdobrze wiedzieć,że ten krem jest warty uwagi, moja skóra pod oczami tęskni za czymś, nowym, dobrym :)
OdpowiedzUsuńMnie naprawdę zadowala :)
UsuńW mojej codziennej pielęgnacji nie może zabraknąć dobrego kremu pod oczy. Kiedyś używałam kremu ze świetlikiem, ale za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć, jakiej marki on był - wiem tylko, że był tani i dobry, zakupiony w jednej z popularnych drogerii... Może kiedyś sobie przypomnę jak go zobaczę na półce w sklepie to wrócę i napiszę :) Teraz używam kremu pod oczy oeparol z olejem z nasion wiesiołka - działa on regenerująco i fajnie odświeża skórę wokół oczu. A kupiłam go zupełnie przypadkowo, robiąc zamówienie w aptece internetowej http://www.nowafarmacja.pl/ - szczerze ten krem polecam, można go łatwo znaleźć na stronie. Od zawsze mam problem z cieniami pod oczami i zmęczoną skórą więc zwracam szczególną uwagę na to, aby kosmetyki pod oczy były dobre, ten sprawdza się już od miesiąca idealnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie, poczytam sobie o nim :)
UsuńSerum pod oczy z Alverde trochę mnie zawiodło, ale może dam szansę ich kremowi :) Jednak przede wszystkim powinnam wprowadzić do diety polecane przez Ciebie koktajle owocowo-warzywne. Taka dawka witamin na pewno miała by zbawienny wpływ na moją skórę :)
OdpowiedzUsuńSerum niestety (albo stety) nie znam, więc nie mam punktu odniesienia.
UsuńA koktajle gorąco polecam, efekty widać bardzo szybko :)
z chęcią wypróbuję
OdpowiedzUsuńja obecnie na okolice oczu używam z avonu anew clinical,podwójny program liftingujący
Jakoś do Avonu nie mam zaufania.
Usuńbardzo ciekawie wypada, choć dla mnie mógłby być za słaby to taka delikatna pielęgancja nie zaszkodziłaby
OdpowiedzUsuńWero, wszystko zależy jaką masz skórę w tych obszarach. Przy bardzo suchej i odwodnionej może być niewystarczający.
Usuńo ile nie zapomnę o nim to przy najbliższej wizycie w DMie się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńaSHa, polecam :)
UsuńJa używam żelu ze świetlikiem i Luteiną z FlosLeku i jestem zadowolona z ukojenia, jakie daje zmęczonym powiekom, aczkolwiek szukałabym czegoś bardziej treściwego, gdyż używam zastygających, mogących wysuszać skórę korektorów, by zatuszować cienie. Zapewne rozejrzę się w Rossmanie za tym produktem z Alverde, bo lubię tę firmę. :)
OdpowiedzUsuńŻeli z Flosleku używałam wiele lat temu, wówczas był wystarczający, teraz stawiam na bardziej konkretne formuły. Marto, chyba pomyliłaś Alverde z Alterrą, to ta druga dostępna jest w Rossmannach ;) Alverde niestety tylko w drogeriach DM.
UsuńA mi świetlik podrażnia spojówki. Oczy mi po nim puchną i mega łzawią :(
OdpowiedzUsuńWidocznie masz jakąś alergię na tę roślinkę :(
Usuńja ostatnio używam kremu pod oczy z Sylveco i być może u Ciebie też by się sprawdzał tak dobrze jak u mnie :) Tego a Alvedre nie próbowałam .
OdpowiedzUsuńMam próbki, ale jest dla mnie za lekki. Moja skóra potrzebuje już czegoś nieco konkretniejszego, a Alverde to zdecydowanie mocniejszy kaliber w porównaniu do Sylveco ;)
UsuńJak tak fajnie się u Ciebie sprawdził to sama z chęcią bym się sama skusiła.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam :)
UsuńAlicja Szpunar-Chyćko:) Jeżeli ten krem "sprawdza się" - to proszę nie zmieniaj go na razie na inny. Jestem znacznie , znacznie starszą kobietą i wiem , że trzeba regularnie używać sprawdzonego kremu pod oczy i...to co napisałaś - wysypianie się , odpowiednie, odżywianie, jak najmniej stresu- wiem - że w dzisiejszych czasach - to bardzo trudne- ale możliwe! :) Ale z opisu widzę, że ten krem ma "bogaty" skład ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAlicjo, niestety nie mam do niego bezpośredniego dostępu, więc muszę kupić coś innego. Zresztą, jest jeszcze kilka kremów, które chciałabym wypróbować, być może okażą się równie dobre, jeśli nie lepsze :)
UsuńJa się dopiero rozglądam za kremem pod oczy. Chyba zbliża się ten czas kiedy powinnam w końcu coś kupić. Na ten produkt zwrócę uwagę
OdpowiedzUsuńOj i ja się mu przyjrzę jak go spotkam :]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWygląda mi to na marketing szeptany :]
Usuńna razie pod oczy stosuje olej z ogórka i zastanawiam sie nad jakims kremem
OdpowiedzUsuńOleje są świetne, ale traktuję je jako uzupełnienie pielęgnacji :) Tego z ogórka nigdy nie miałam, dobrze się sprawdza ?
Usuńjak przeczytałam tytuł i zobaczyłam opakowanie to od razu pomyślałam że to kopia tego produktu z Flosleku ale on ma inna konsystencję, właśnie jego teraz używam i chętnie bym ten produkt wypróbowała aby je oba porównać :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli żel ze świetlikiem z Flosleku ? To są zupełnie dwa odmienne produkty i porównywanie ich mija się z celem, bo będą różniły się dosłownie wszystkim. Myślę, że nie ma co dopatrywać się tu kopii, nieco podobne opakowanie jest zwykłym zbiegiem okoliczności :)
Usuń