Ponad dwa miesiące minęły już od ostatniego postu tego typu, a wiem, że lubicie oglądać nowości wszelkiej maści, zapraszam więc na przegląd kosmetycznych nabytków z ostatnich kilku tygodni. Nie ma tego dużo, powolutku realizuję swoją wishlistę, która od czasu jej publikacji uległa pewnym modyfikacjom i wcale się nie skraca ;) W najbliższych dniach przygotuję jakąś aktualizację, będę wiedziała czego się trzymać, inaczej za bardzo mnie ponosi i zbyt często ulegam pokusom :D No to lecimy.
Wśród włosowych szeregów miałam już spore deficyty, musiałam uzupełnić kilka pozycji. Ponownie zdecydowałam się na ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów Bioxsine. W moim odczuciu to jeden z niewielu produktów tego typu, który daje zauważalne efekty i doraźnie ogranicza utratę kłaczków. Nowością jest dla mnie balsam myjący do włosów z betuliną Sylveco. Czytałam o nim wiele dobrego, więc oczekiwania mam spore. Użyłam go już 2-3 razy i na razie jestem bardzo na tak. Przy okazji skusiłam się także na balsam - odżywkę "Pielęgnacja i równowaga" z olejkiem makadamia firmy Planeta Organica. Jest bardzo delikatna, fajna do szybko przetłuszczających się włosów. W końcu nabyłam też jedną z nowych masek Kallos. Wybrałam wersję Bluberry i był to strzał w 10. Uwielbiam ją od pierwszego użycia, jednak producent mógłby pomyśleć o mniejszych opakowaniach, bo litrowy słój przy moich marnych włosach będę zużywać całe wieki.
Niedawno poczyniłam małe zakupy w sklepie Ecospa, tym razem wzięłam olej z pestek śliwki, maskę algową peel off i gotowy zestaw do przyrządzenia serum z witaminą C 15%. Olej awokado dostałam gratis z czego bardzo się cieszę, moje włosy go kochają.
Nie wiem czy słyszałyście, firma Sylveco poszerzyła niedawno swoją ofertę o nową markę Biolaven. Głównymi składnikami serii są olej z pestek winogron i olejek lawendowy. Jako wielka fanka lawendy nie mogłam przejść obojętnie obok takich nowości. Spośród dostępnych produktów wybrałam Krem do twarzy na dzień i na noc oraz Żel myjący do twarzy. Za jakiś czas z pewnością skrobnę o nich coś więcej.
Ostatnie pozycje z pielęgnacji to świeżutka przesyłka od marki CD. Do testów otrzymałam żele pod prysznic i dezodoranty w trzech formach: spray, roll on i atomizer w różnych wersjach zapachowych. Marka CD to dla mnie kompletna nowość, choć w Niemczech jest powszechnie znana.
Mam też możliwość przeprowadzenia konkursu dla czytelniczek, więc tutaj pytanie do Was. Miałybyście ochotę na konkurs z nagrodami w postaci kosmetyków CD ? Dajcie znać :)
Kolorówka stanowi mniej pokaźną grupę, niemniej jednak z kilku pozycji bardzo się cieszę. Niedawno sklep Cocolita miał korzystną promocję na podkłady, korzystając z okazji skusiłam się na Bourjois Healthy Mix. Wzięłam odcień 52 Vanilla, który obecnie jest nieco za ciemny, muszę złapać trochę promyków słońca i będzie ok. Podczas jednej z wizyt w Naturze w oko wpadła mi matująco-wygładzająca baza pod makijaż z Kobo. Opinie na KWC ma zachęcające, więc z chęcią wrzuciłam do koszyka. Wstępne testy nie porwały mnie jakoś szczególnie, ale będę ją jeszcze testować.
Mimo wielkiego szału na produkty MUR do tej pory nie dorobiłam się żadnej pozycji tej marki, postanowiłam w końcu coś wypróbować. Padło na rozświetlacz Vivid Baked w odcieniu Peach Lights, z którego jestem naprawdę zadowolona, więc kolejne zakupy są tylko kwestią czasu. Mam już na oku kilka pozycji, czekam jedynie na jakieś fajne promo.
Ostatnie produkty to przesyłka w ramach niedawno nawiązanej współpracy z wyłącznym dystrybutorem kosmetyków Lily Lolo, firmą Costasy. Do testów otrzymałam krem BB w odcieniu Light, podkład Warm Peach, puder Translucent Silk, pędzel Super Kabuki i róż Ooh La La. To mój pierwszy kontakt z minerałami, z pewnością nie ostatni :)
Na koniec moja perełka, którą pokazywałam Wam już zaraz po zakupie KLIK, czyli zestaw pędzli Zoeva Rose Golden vol. 2. Jestem nimi zachwycona i powoli przymierzam się do zakupu setu do oczu.
Jeśli wśród mojego zbiorku jest coś, co szczególnie wpadło Wam w oko, koniecznie dajcie znać, będę wiedziała o czym najchętniej poczytacie i w takiej kolejności postaram się zaplanować wpisy.
Jestem bardzo ciekawa co fajnego wpadło do Waszych kosmetyczek w ostatnim czasie ? Chwalcie się śmiało, a jeśli znacie któryś z kupionych przeze mnie produktów, z przyjemnością poczytam Wasze opinie :)
najbardziej to Ci tych pędzli zazdroszczę *_* a te kosmetyki CD bardzo mnie ciekawią!
OdpowiedzUsuńPędzle są genialne, więc jeśli potrzebujesz, warto w nie zainwestować :)
Usuńpędzelki są swietne ! :)
OdpowiedzUsuńCieszą oko i zachwycają świetną jakością :)
UsuńZoeva- tak, tak zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńI bardzo chciałabym w końcu mieć jakiś produkt Sylveco.
Konkurs- jak najbardziej :)
Ja Sylveco uwielbiam, więc polecam Ci coś wypróbować, koniecznie :)
UsuńJa niestety z tej maski Kallos nie jestem zadowolona, ale chętnie bym przetestowała inną-mniejszą wersję:)
OdpowiedzUsuńA jakie masz włosy ? Na moich wysokoporowatych i regularnie farbowanych działa cuda :)
UsuńPędzelki zdecydowanie wymiatają :) No i miłego spotkania z Lily Lolo, też miałam okazję spróbować kosmetyków i uważam, że są świetne :)
OdpowiedzUsuńPóki co jestem z nich ogromnie zadowolona, żałuję, że wcześniej nie spoglądałam w stronę minerałów, bo to dla mnie zdecydowanie dobry kierunek :)
Usuńciekawe produkty, jeszcze z żadnym z nich nie miałam do czynienia
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa kosmetyków Biolaven, tym bardziej, że podobno wcale nie pachną lawendą, za którą nie przepadam ;) Pędzle Zoeva są genialne, tak samo jako kosmetyki Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńPachną bardziej winogronowo, lawenda też jest wyczuwalna, ale raczej majaczy gdzieś w tle ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tych kosmetyków Biolaven oraz kremu BB Lily Lolo. Mam ten sam mineralny puder i bardzo go lubię, podobnie jak pędzel, a i podkład kiedyś miałam w tym samym odcieniu, ale jednak wolę Annabelle :)
OdpowiedzUsuńNika, jakiej formuły podkładów z Anabelle używasz ?
UsuńU mnie zakupy ostatnio bardzo niewielkie - kupiłam m.in. krem bb z TBS, baza pod cienie z NYX i maskę jajeczną z Apeczki Agafii.
OdpowiedzUsuńZ Twoich zakupów spodobały mi się kosmetyki z Biovalen i pędzle z Zoevy.
Mam bazę pod makijaż z Kobo - bardzo ją lubię i rozświetlacz z MUR, którego lubię ale ostatnio mam problem z trwałością (nie trzyma się zbyt długo na kremie CC)
U mnie ta baza jakby nic nie daje, albo za dużo od niej wymagam. Spodziewałam się wyraźnego wygładzenia, tymczasem muszę się mocno przypatrywać, żeby zobaczyć jakąś różnicę ;)
UsuńPędzle wyglądają świetnie! :) Bardzo ciekawi mnie ta nowa podmarka Sylveco, fajnie, że tak się rozwijają :) Super nowości, też trochę przyszalałaś :D
OdpowiedzUsuńTo zakupy z ponad dwóch miesięcy, także większych szaleństw tu nie ma ;)
Usuńja zastanawiam się coraz bardziej nad minerałami więc chętnie o nich poczytam ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno o nich napiszę :)
UsuńKurcze, wszyscy tak chwalą pędzle Zoeva, a ja mam jeden do oczu i mnie drapie trochę w powiekę.. ciekawa jestem czy trafił mi się jakiś felerny czy co ;(
OdpowiedzUsuńA który to taki gagatek ?
UsuńInteresujące nowości, ciekawa jestem jak spiszę się u mnie maska z Kallosa, kupiłam dziś wersję keratynową. Miałam chrapkę na tę Twoją, ale czytałam, że wcale nie pachnie ładnie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zapach jest przyjemny, chociaż nie powiedziałabym, że to jagoda ;)
UsuńIle tego! Kosmetyki Biovalen mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńKochana to nie jest garść nowości - toć to kopalnia:))))
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUh u mnie to tyle nowości, że ledwo upchałam je do jednego posta z nowościami ;)
OdpowiedzUsuńPowiedz jak zapach tej maseczki z Kallosa? :)
Zaraz pójdę do Ciebie pooglądać co tam nakupiłaś :)
UsuńZapach maski jest przyjemny, choć w moim odczuciu mało jagodowy.
Chętnie przeczytałabym recenzję balsamu myjącego do włosów Sylveco :).
OdpowiedzUsuńOk, za jakiś czas o nim napiszę :)
UsuńŚwietne nowości, bardzo lubię pędzle Zoeva więc mam nadzieję, że i u ciebie się sprawdzą:)
OdpowiedzUsuńSprawdzają się świetnie :)
Usuńchyba sobie sprawie ten zestaw pędzli:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńTe pędzle są najpiękniejsze na świecie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"ja wczoraj byłam w superpharm i nawet nie mogłam znaleźć jakiegoś fajnego kremu do rąk :) więc wyszłam z witaminkami dla oczu"
UsuńNastępnym razem nie spamuj adresem, proszę :)
Ok :)
UsuńSporo nowości się uzbierało, przyjemnego używania!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńkoniecznie kup jeszcze zestaw do oczu z Zoevy, ja mam 2 zestawy z kolekcji rose golden vol 1 i mimo obaw, że nie będę korzystała ze wszystkich to non stop ich używam, nie ma tam wg mnie żadnego zbędnego pędzla:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię też balsam myjący z Sylveco, aczkolwiek czasem mam wrażenie, że troszkę obciąża włosy.
Kupię, kupię, tylko muszę zgromadzić fundusze :)
UsuńŚwietne nowości! :) Dużo fajnych rzeczy z także mojej chciejlisty ;) Oczywiście pędzle Zoeva jak zawsze podbiły moje serducho.
OdpowiedzUsuńwow, wspaniałości, cudowne pędzle.
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :-) bardzo lubię podkład bourjois healthy mix, ale juz mi się skończył i zainwestowalam w coś znacznie lepszego :-)
OdpowiedzUsuńCo takiego ? :)
UsuńPędzle są piękne! Napatrzeć się na nie nie mogę :)
OdpowiedzUsuńBiovalenu jestem bardzo ciekawa:))
OdpowiedzUsuńja z Planeta Organica właśnie wykończyłam odżywkę w wesji mango, dobra była :)
OdpowiedzUsuńa innych rzeczy nie znam ;p
Super nowości! Z Biolaven mam płyn micelarny i żel :)
OdpowiedzUsuńU mnie też trochę tych nowości jest - a zrobiłam zakupy w przeciągu tygodnia :D Zakupiłam m.in dwa kosmetyki z mememe i trochę pielęgnacji, także trochę jestem rozgrzeszona :P Maskę z kallosa mam , ale bananową. Niestety zostawiłam ją w Polsce , a ma taki oblędny zapach :) Kosmetyków lily lolo jestem ciekawa :) Dobrze , że już wróciłaś ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBananową też bym chciała, ale kolejny litrowy słoik byłby szaleństwem ;) Szkoda, że nie ma mniejszych pojemności.
UsuńPozdrawiam również :)
Jestem ciekawa rozświetlacza :)
OdpowiedzUsuńPędzli zazdraszczam ;) ja niestety musze się z nimi wstrzymać parę miesięcy
OdpowiedzUsuńSame cuda :) Pędzle Zoeva bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńLubię takie posty oglądać. Super nowości :D.
OdpowiedzUsuńTe pędzle wyglądają rewelacyjnie! <3
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olej z pestek śliwki i miał śliczny marcepanowy zapach :) jestem ciekawa tych nowych kosmetyków od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńZapach oleju jest świetny, głównie dlatego go kupiłam :D
Usuńmega nowości ;)
OdpowiedzUsuńMam te pędzelki i je uwielbiam :) a kosmetyki biolaven bardzo chciałabym poznać :)
OdpowiedzUsuńmaskę Kallos chętnie bym wypróbowała, ale faktycznie opakowanie jest kolosalne. Sylveco poznałam dopiero na dermokonsultacjach i faktycznie Bilaven pachnie pięknie :) A pędzle są cudne!
OdpowiedzUsuńJa Sylveco uwielbiam, dlatego musiałam skusić się i na Biolaven :)
UsuńJuż znalazłam paru ulubieńców w Sylveco :)
UsuńMnie najbardziej zainteresowały kosmetyki Biolaven, bo maja ładne opakowania, ale ciekawe czy jakość jest na równi z fajnym designem :) Oprócz tego Lily Lolo, bo uwielbiam minerały :) O pędzlach Zoeva nie wspomnę, bo od dawna śnią mi się po nocach:)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy no i same ciekawe rzeczy :) Przyjemności z używania i czekamy na wieści z kosmetycznego frontu. Jestem bardzo ciekawa nowej linii Sylveco, ale najpierw muszę nadrobić zaległości w 'starociach' :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
w jakim programie robiłaś wishlistę ? :)
OdpowiedzUsuńW Photoshopie :)
UsuńMam szampon planety organica z olejem makadamia i jest super :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kosmetyków Lily lolo
Do kosmetyków mineralnych nadal nie mogę się przekonać:( więc chętnie poznałabym twoja opinię na temat Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńI jak baza z Kobo, jest warta kupna?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest mocno średnia i drugi raz bym jej nie kupiła ;)
Usuń