piątek, maja 30, 2014

Antyperspiranty w sprayu Dove | Mój subiektywny ranking


Witajcie :) Wieki całe wierna byłam tylko jednej marce, jeśli o antyperspiranty chodzi. Świata nie widziałam poza Rexoną, która sprawdzała się u mnie zawsze, bez względu na wersję czy rodzaj i w zasadzie w ogóle nie interesowałam się innymi produktami tego typu (pomijając blokery). 
W końcu, znudzona tą rutyną, zaczęłam odkrywać nowe lądy.
Zachęcona pozytywnymi opiniami postawiłam na Dove i ich dezodoranty w sprayu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wypróbowałam 6 z 8 dostępnych wersji, które zupełnie inaczej niż Rexona, okazały się różnie skuteczne.


Generalnie jeśli mam wybór, często stawiam na dezodoranty w areozolu, odpowiada mi wygoda aplikacji i komfort użytkowania - bezpośrednio po zastosowaniu mogę się ubrać bez obaw, że połowa produktu zostanie na odzieży. Minusem z pewnością jest mniejsza wydajność, coś za coś.
W drugiej kolejności stawiam na kulki, natomiast sztyftów nie stosuję w ogóle.


Każda z wersji Dove w sprayu zamknięta jest w identycznej, 150 ml buteleczce z atomizerem, całość utrzymana jest w ładnej, charkterystycznej dla marki oprawie, a każdy z wariantów przypisany ma oddzielny kolor. Sugerowana cena to blisko 12 zł, jednak bardzo często są w promocjach, kosztują wówczas ok. 8-9 zł.
Zanim przejdę do krótkiego opisu każdej z opcji, kilka słów na temat moich oczekiwań względem takich produktów. Nie wymagam zahamowania pocenia pod pachami, od takich rzeczy są blokery, oczekuję natomiast delikatności, braku alkoholu, przyjemnego i niedrażniącego aromatu oraz skutecznej ochrony przed niemiłym zapachem. 48 h skuteczności jest dla mnie bzdurą, chyba logiczne, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chodził dwa dni bez mycia licząc, że jedno psiknięcie załatwi sprawę. Zadowalam się więc efektywnością od porannej do wieczornej kąpieli, a i z tym nie każdy produkt sobie radzi.

Ranking jest czysto subiektywny, podyktowany moimi doświadczeniami.
Żadna z zaprezentowanych wersji nie brudziła ubrań, ani nie podrażniała skóry, nie będę się więc do tego odnosić. Skupię się głównie na zapachu i skuteczności.

1. Natural Touch


"Antyperspirant Dove Natural Touch w aerozolu to jedyny antyperspirant z minerałami z Morza Martwego. Zapewnia 48h ochronę przed potem i dba o skórę pod pachami, nawilżając ją i pielęgnując. Jedyny antyperspirant łączący siłę natury z całodzienną ochroną, której oczekujesz od Dove."


Moj faworyt, najlepszy z całej szóstki. Charakteryzuje się naprawdę porządną skutecznością, sprawdzał  się u mnie nawet przy większym wysiłku fizycznym, zupełnie eliminując przykry zapach i zapewniając komfort. Przyjemnie pachnie, nie gryzie się z zapachem perfum.


2. Go Fresh Ogórek i Zielona herbata


"Antyperspirant w aereozolu Dove Go Fresh oferuje rześki i inspirowany naturą zapach ogórka oraz zielonej herbaty. Zapewnia skuteczną ochronę przed poceniem, nawet przez 48 godzin. "

Kupił mnie głównie zapachem, uwielbiam takie świeże, zielone i rześkie nuty. W tym wypadku czuję je nawet pod koniec dnia. Fajna opcja na lato, pod względem skuteczności porównywalny jest do wersji Natural Touch.


3. Original


"Antyperspirant Dove Original w aerozolu gwarantuje ochronę przed potem przez 48 godzin. Ponadto, dzięki zawartości ¼ kremu nawilżającego oraz olejku słonecznikowego, regeneruje podrażnioną po goleniu skórę pod pachami. Składniki nawilżające pomagają odbudować warstwę lipidową, barierę ochronną naskórka zniszczoną podczas golenia."

Nie można zarzucić mu braku skuteczności, bo bezsprzecznie radzi sobie z ochroną w każdych warunkach, ale zabija mnie zapachem, który jest zbyt mocny i zbyt duszący. Klasyczny zapach Dove kojarzę z delikatnością i kremowością, a tutaj jest takie trochę tanie mydło, które intensywnie czuć w ciągu dnia. Dodatkowo nie zauważyłam po nim regeneracji skóry po depilacji (wcale się tego nie spodziewałam, ale jeśli producent zapewnia, chciałabym to dostrzec).


4. Go Fresh Granat i Werbena Cytrynowa


"Odświeżający, inspirowany naturą zapach granatu i liści werbeny cytrynowej pozostawia pod pachami uczucie lekkiego odświeżenia. Teraz możesz czuć się czysto i świeżo przez cały dzień!"

Podobnie jak w wersji Original, nie spodobał mi się jego intensywny zapach. Owszem jest owocowy, ale jednocześnie jest też duszący i odrobinę pudrowy. Skuteczność jakby odrobinę słabsza od jego ogórkowego brata.


5. Silk Dry


"Dove Silk Dry Antyperspirant w aerozolu zapewnia skuteczną ochronę przed poceniem, pielęgnację wrażliwej skóry pod pachami oraz piękny, delikatny zapach. Zawiera ekstrakty jedwabiu – naturalną substancję nawilżającą."

Zupełnie się tego nie spodziewałam, ale to niebywały dusiciel, który z samego rana zabija ostrym zapachem. Oczekiwałam po nim wyjątkowej delikatności, nic z tych rzeczy. W dodatku wyraźnie słabiej radzi sobie z ochroną, czasem w połowie dnia musiałam ratować się czymś innym, bo czułam się średnio świeżo.


6. Pure


"Wypróbuj antyperspirant, który nie zawiera nic ponad to, czego potrzebuje wrażliwa skóra pod pachami. Dove Pure zapewnia długotrwałą ochronę przed potem i pielęgnuje skórę dzięki zawartości ¼ kremu nawilżającego. Produkt nie zawiera substancji zapachowych, parabenów oraz barwników i alkoholu, co sprawia, że jest bezpieczny nawet dla osób o bardzo wrażliwej skórze, skłonnej do podrażnień i alergii."

Najsłabszy z całej 6. Rzeczywiście jest zupełnie pozbawiony zapachu, powinien odpowiadać więc osobom wrażliwym, migrenowcom, czy alergikom, ale na mnie on w ogóle nie działa. Ok, może nie w ogóle, ale bardzo kiepsko. Często czułam się mało komfotowo, może to moje przewrażliwienie na tym punkcie, ale jednak wolę gdy coś pachnie, choć odrobinę. W trakcie wysiłku fizycznego nie sprawdza się już zupełnie.


Podsumowując, spraye Dove mogą sprawdzić się u osób średnio wymagających, do codziennego użytku, jednak każdy musi znaleźć swój wariant. U mnie są to wersje Natural Touch i Ogórkowy GoFresh, zadowalają mnie w 100% i to właśnie do nich zamierzam wracać. Przy problemie z silnym zapachem potu lub z nadmierną potliwością sugerowałabym sięgnąć już po bardziej profesjonalne preparaty.

Znacie spraye Dove, używacie ? Jakie antyperspiranty należą do Waszych ulubionych ?


62 komentarze:

  1. Ja miałam tylko jeden raz z Dove, ale już nie pamiętam który :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już sprawdziłam, numer 5 - ale w sumie wspominam go dobrze :)

      Usuń
    2. Mnie ta wersja mocno rozczarowała, ale wiadomo, że przy takich produktach każdy będzie miał indywidualne odczucia :)
      A teraz z jakich antyperspirantów korzystasz ?

      Usuń
  2. Uwielbiam !! I widzę że mamy podobny gust co do nich ;D Tylko ja na 3 bym granat wstawiła ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak wahałam się który wstawić na 3, a który na 4 ;)

      Usuń
  3. Kiedyś miałam wersje z ogórkiem i zielona herbata swietny zapach na odświeżenie

    OdpowiedzUsuń
  4. dlatego nie używam Dove, bo są dla mnie za słabe. Zaczęłam używać Rexonę, spraye są prawie ok, ale ostatnio w sztyfcie ten z Shiny Box świetnie chroni przed potem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni sztyft używałam ze sto lat temu, ale domyślam się, że mogą działać mocniej niż wersje w sprayu :)

      Usuń
    2. Właśnie sobie na niego zerknęłam, widzę, że to jakaś nowość do stosowania na noc. Może być ciekawa, mam ochotę spróbować :)

      Usuń
  5. Ja mam obecnie wersję Silk Dry i faktycznie jest bardzo duszący, aż nie mam ochoty go używać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, a nazwa sugeruje coś bardzo delikatnego ;)

      Usuń
  6. Dziękuje Ci za ten post!!! :)
    Zawsze chciałam inna wersję a zawsze kończyło się że brałam tę pierwsza która opisujesz- jest świetna!
    I miałam raz jeszcze jakąś ale nie pamiętam jaka :/ i wiem właśnie że była dużo gorsza :/

    Teraz wypróbuje tą z ogórkiem ale powiedz mi- mocno czuć typowego ogórka? Bo średnio bym się czuła z takim zapachem pod pachą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozbawiłaś mnie tym ogórkiem pod pachą ;) Zapach z pewnością jest bardzo rześki i zielony, ja czuję tam ogórka, ale to jest taka jego kosmetyczna wersja, jeśli wiesz co mam na myśli ;)

      Usuń
    2. Hehe w rzeczywistości jakby tak było to nie byłoby śmiesznie :D
      Kupię na pewno tę wersję jako następną :)

      Usuń
  7. Świetne zdjęcia, kto by pomyślał, że antyperspiranty mogą tak ładnie wyglądać na zdjęciach? :) Sama bardzo polubiłam właśnie te firmy Dove. Miałam na razie dwa rodzaje zapachów Go Fresh i teraz w użyciu mający nie brudzić ubrań, ale jest dużo słabszy. Fajny pomysł na zestawienie, mój aktualny ulubieniec u Ciebie na miejscu czwartym, muszę spróbować Twojej top trójki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają. Mi tak pół na pół, a robiłam je już dawno, opakowania wyrzuciłam i nie mogłam cyknąć nowych ;)
      A miałaś może ten trzeci z zapachów GoFresh, taki pomarańczowy ? Ciekawi mnie, ale nie wiem czy warto się za niego zabierać ;)

      Usuń
    2. Są naprawdę świetne! Ten trzeci, to chyba grejpfrut i trawa cytrynowa. Miałam go raz na pewno, ale potem już cały czas kupowałam granat. Nie mogę znaleźć go nigdzie u siebie w denkach, ale chyba nie polubiłam jego zapachu po prostu. Był zbyt intensywny, jeśli mnie pamięć nie myli.

      Usuń
    3. Czyli dla mnie też będzie za mocny, pozostanę więc przy ogórku ;)

      Usuń
  8. Nie lubię tych antyperspirantów, wiele zapachów przypomina mydło... a i z ochroną jest różnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mydło znajduję tylko w wersji Original, może odrobinę też w Silk Dry, w innych mój nos go nie wyczuwa ;)

      Usuń
  9. Kupiłam wczoraj właśnie ten natural touch od bardzo dawna nie miałam żadnego innego antyperspirantu niż Garnier ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem ciekawa czy będziesz z niego zadowolona, mam nadzieję, że tak :)

      Usuń
  10. ! chyba kupie ;) moja mam upatrzyła sobie 3 ;) a ja miałam 5 i srednio zadowolona bylam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli wybieram wersję w spreju to zazwyczaj wybieram Garniera. Te, u mnie, sprawdzają się najlepiej,
    Z Dove miałam wersję z ogórkiem, pamiętam, że zapach bardzo mi się podobał.
    Najczęściej jednak sięgam po kulkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja używam tylko i wyłącznie antyperspirantów w kulce ze względów ekologicznych, więc jeśli są dostępne również w kulkach to chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuleczki jak najbardziej są, właśnie teraz kupiłam jedną z nich, tak dla odmiany :)

      Usuń
  13. Mam granatowy podstawowy kulkę i spray ale zabija mnie zapachem, poza tym kulka nie daje rady cały dzień.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach mógłby być zdecydowanie delikatniejszy.

      Usuń
  14. Ja zawsze szukam wariantów które nie zostawiają plam na ubraniach:) I jestem wierna Garnierowi. Dove juz dosc dawno nie gościł u mnie, chyba czas powrócić i przypomnieć sobie jego działanie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie wszystkie sprawdzają się tak samo, więc wybieram je, zależnie od tego, na jaką wersję zapachową mam ochotę. Najczęściej sięgam po któryś z serii Go Fresh, ale ten klasyczny też należy do moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku różnica w skuteczności była znaczna, aż sama byłam zaskoczona, bo spodziewałam się tylko różnic zapachowych ;)

      Usuń
  16. Ja miałam na razie ten z granatem, wg mnie chronił bardzo dobrze i zapach mi się podobał :) teraz chyba sięgnę po natural touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odbiór zapachu to bardzo indywidualna kwestia, więc każdemu pasuje coś innego :)

      Usuń
  17. U mnie żaden się nie sprawdza. ( zapachy mają piękne - to największa zaleta ) Stosowałam niemalże wszystkie rodzaje i nic. To samo z innymi markami. Rexona jest jeszcze gorsza, o Garnierze nie wspominając. Może wypróbuję jakiś z Nivei. Nie chodzi o to, że się bardzo pocę, bo tak nie jest, ale żaden dostatecznie mnie nie chroni :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivea bym Ci nie polecała, wg mnie one są słabiutkie. Może spróbuj coś z półki wyżej, np. kulkę Vichy, z tego co czytałam jest naprawdę skuteczna, sama mam w planach ją przetestować :)
      Albo tę nową Rexonę do stosowania na noc.

      Usuń
  18. Też zawsze byłam wierna Rexonie, teraz używam Dove wersji z ogórkiem i zielona herbatą, ale w kulce. Jakoś nie lubię antyperspirantów w sprayu.

    OdpowiedzUsuń
  19. fajne mają dozowniki, mam z rexony i ciężko się naciska

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam ten z granatem i faktycznie zapach był taki trochę duszący jakby.

    OdpowiedzUsuń
  21. mam ten z granatem w kulce i moim zdaniem kompletnie się nie sprawdza
    dobrze, że zajrzałam do Ciebie bo następnym razem chętnie wypróbuję wersję z ogórkiem
    myślę, że i zapach mi się spodoba
    potrzebuję czegoś naprawdę dobrego aby 8 godzin w pracy czuć się świeżo i komfortowo
    może to głupie ale np świetnie na mnie działa męski Adidas, zielony, uwielbiam jego zapach (w ogóle lubię męskie perfumy) i działanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A stosowałaś kiedyś blokery ? Ja w okresie letnim stosuję je 1-2 razy w tygodniu na noc, a w ciągu dnia wspomagam się lekkim antyperspirantem i ta metoda nigdy mnie nie zawiodła, 100% świeżości :)
      Męskie faktycznie dobrze działają, zdarzyło mi się użyć kilka razy w kryzysowych sytuacjach, ale mnie kompletnie nie podchodzą męskie zapachy i nie mogę ich znieść - oczywiście na sobie, na płci przeciwnej mi nie przeszkadzają ;)

      Usuń
  22. Ogórkową wersję z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja już miałam wszystkie i wszystkie tak samo kocham!

    OdpowiedzUsuń
  24. musze sobie nabyc taki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja obecnie stosuję Dove w wersji Original i nie mam mu nic do zarzucenia, zapach też jak dla mnie jest ok ;) Następnym razem kupię wersję Natural Touch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest kwestią gustu, każdemu spodoba się coś innego :)

      Usuń
  26. Nie miałam ja bardzo lubię dezodoranty z Your rocher :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam na KWC, że mają bardzo przyzwoite recenzje :)

      Usuń
  27. Ja właśnie się zaopatrzyłam w Original, ale jeszcze nie zaczęłam używać. Jak dotąd byłam wierna Rexonie, ale liczę na to, że Dove okaże się lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem są porównywalne, Dove jest chyba jednak odrobinę delikatniejszy :)

      Usuń
  28. Nie lubię dezodorantów w sprayu :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja aktualnie mam Rexonę z ShinyBoxa... mogę spytać jaki masz aparat? Poszukuję własnie czegoś dobrego ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat mój aparat to nic specjalnego, robię zdjęcia starą lustrzanką Canon 400D + obiektyw 60 mm również z Canona ;)

      Usuń
  30. Spory wybór :) Aktualnie jednak używam antyperspirantu w kulce.

    OdpowiedzUsuń
  31. NIgdy nie miałam.... Raczej kupię na wypróbowanie ten z ogórkiem i zieloną herbatą,
    Pozdrawiam
    x

    OdpowiedzUsuń
  32. Mogłabyś kiedyś napisać coś o blokerach, których używałaś i które polecasz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym, bo wypróbowałam zarówno Etiaxil, Bloker Ziai jak i Antidral, jednak nie mam aktualnie ich wszystkich, więc nie mam jak zrobić zdjęć porównawczych. Może coś wymyślę ;)

      Usuń
  33. dla mnie Dove mydełka i antyperspiranty to No. 1 !! :)
    nie wiem jak w PL ale w UK dostępne sa niby(nie wiem jak jest na prawdę bo jestem na etapie testów) "skoncentrowane" czyli mniejsza pojemność a ma starczać tak samo jak duże opakowanie, tym samym powinna być skuteczniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeszcze takich nie widziałam, ciekawe jak ta innowacja sprawdza się w praktyce ;)

      Usuń
  34. Mam Silk Dry zapach okrpony, fujj

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM