Nie zdążyłam przedstawić Wam jeszcze swoich ulubieńców ubiegłego miesiąca, a jest o czym pisać. Majowi faworyci to zarówno nowe odkrycia, starzy bywalcy, jak i powroty po czasie. Zapraszam do krótkiej lektury.
Zacznijmy od kremów pod oczy, są aż dwa. Balea Aqua Roll-On stosuję tylko na dzień, zwłaszcza w upalne dni, a Odżywczo Wygładzający krem od oczy GoCranberry służy mi podczas wieczornej pielęgnacji.
Ten pierwszy może nie wyróżnia się jakimś nadzwyczajnym składem, ale ma coś innego. Wyposażony jest w metalową kuleczkę, którą to nakładamy produkt pod oczy. Kuleczka smyra nas delikatnie i posiada jedną ogromną zaletę, nawet gdy temperatura przekracza +30 stopni, ona pozostaje chłodna i daje niesamowitą ulgę skórze wokół oczu, łagodzi opuchnięcia i świetnie odświeża. Wkrótce przygotuję o serii Aqua oddzielną notkę i tam napiszę troszkę więcej.
Go Crandberry natomiast to świetny skład, świetna jakość i świetne działanie przy jednocześnie lekkiej i nieobciążającej konsystencji. Nawilża, wygładza i zapewnia skórze niebywały komfort. Już dawno nie byłam tak zadowolona ze swojej "okołoocznej" pielęgnacji.
Kredki do ust święcą od dłuższego czasu triumfy, mnie jakoś ten szał ominął, ale w swoich zbiorach miałam dwie kredki, o których zapomniałam zupełnie. Kilka tygodni temu je odkopałam i używam z wielką przyjemnością. Mowa o MUA Power Pout. Szczególnie upodobałam sobie odcień Broken Hearted,
to słodki róż o lekko malinowym zabarwieniu. Daje wyraźny, acz subtelny, półtransparentny efekt, dodatkowo kredka ma chyba zawartość mentolu lub czegoś innego, co nadaje jej przyjemnego zapachu, a na ustach leciutko mrowi.
Niestety napisy na opakowaniu są bardzo kiepskiej jakości i ścierają się momentalnie.
Na puder Healthy Balance Bourjois skusiłam się podczas promocji -49% w Rossmannie. Musiałam obejść chyba pół drogerii w moim mieście, aby w ogóle gdzieś jeszcze znaleźć odcień 52 Vanilla. Ale warto było.
Daje ładny, naturalny efekt, wykończenie określiłabym takim satynowym, dzięki czemu cera wydaje się gładsza, bardziej jednolita, a nie płasko zmatowiona. Nakładany dużym, miękkim pędzlem bardzo ładnie się rozprowadza, nie daje efektu pudrowej maski, a w ciągu dnia wymaga u mnie maksymalnie jednej poprawki.
Ostatnim produktem jest odżywka Garnier Ultra Doux Awokado i Karite. Moja ukochana, najwspanialsza! Szerzej pisałam o niej tutaj. Przez jakiś czas miałam od niej przerwę, niedawno znów kupiłam i zakochałam się na nowo. Robi z moimi włosami coś cudownego, nawilża, zmiękcza, wygładza. No bajka. Jest to w 100% mój kosmetyk i mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy go wycofywać.
Chętnie poznam Waszych majowych faworytów, a może dzielicie moją sympatię do któregoś z tych produktów ?
Ta odżywka z Garniera też jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńPuder kiedyś miałam, odżywki jakoś unikam, ale pewnie i tak w końcu po nią sięgnę. Bardzo zaciekawiłaś mnie kremem pod oczy GoCranberry ;)
OdpowiedzUsuńJest świetny!
UsuńZresztą GoCranberry ma więcej takich ciekawostek, także warto z ich asortymentem się zapoznać :)
Moją uwagę przykuł zegarek :) Bardzo ładny i subtelny :)
OdpowiedzUsuńRównież niedawno go odkopałam ze swoich biżuteryjnych czeluści bez dna, na lato będzie jak znalazł :)
UsuńNie miałam żadnego produktu z Twoich ulubieńców. ;)
OdpowiedzUsuńTylko odżywkę "znam" :)
OdpowiedzUsuńKupiłam jednak całkiem niedawno i jeszcze za wiele nie mogę o niej napisać.
Ciekawa jestem jak będzie sprawdzała się u Ciebie :)
UsuńU mnie garnier nie sprawdził się niestety. Nic nie robił :(
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda. U mnie sprawuje się bez zarzutu.
UsuńKredki z MUA i odżywkę z Garniera planuję kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Zwłaszcza odżywkę :)
UsuńJa ogólnie na serię GoCranberry łasa jestem. Chciałabym spróbować wszystkich kosmetyków, po tym jak zakochałam się w ich nawilżającym kremie do twarzy.
OdpowiedzUsuńMnie także ciekawią, do tej pory wypróbowałam tylko 3 pozycje, ale najchętniej kupiłabym wszystko :D
Usuńzaciekawiłaś mnie tym pudrem :) nigdy nie mogę trafić na ten idealny
OdpowiedzUsuńJest naprawdę godny uwagi :) Chyba, że masz tłustą cerę i zależy Ci na konkretnym macie, wtedy możesz być niezadowolona.
UsuńTa kredka z MUA robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta kredka MUA :) bardzo mi się podoba :) a odżywkę Garniera zawsze zapominam kupić eh...
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ochotę na wypróbowanie kosmetyków GoCranberry :) A ten puder miałam w jaśniejszym odcieniu i jakoś mocno ciemniał na mojej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ciemnieje, albo nie zauważyłam ;)
UsuńMam tą kredkę do ust, ale jestem średnio z niej zadowolona myślałam że będzie lepsza ;)
OdpowiedzUsuńKonkretnie co Ci w niej nie odpowiada ?
UsuńNie mam porównania do innych tego typu produktów, więc żadnych szczególnych oczekiwań względem niej nie miałam. Mnie zadowala :)
Odżywka Garniera jest bezkonkurencyjna.
OdpowiedzUsuńPomadkę w kredce muszę w końcu kupić jakiejś firmy. Ta z MUA ma ładny kolorek więc szkoda, że u nas ich produkty są dostępne tylko w internecie.
OdpowiedzUsuńObecnie tyle firm ma już kredki w ofercie, że z pewnością coś znajdziesz dla siebie :)
Usuńta kredka do ust ciekawa :)
OdpowiedzUsuńciekawi ulubieńcy :) a odżywka z Garniera czeka u mnie na użycie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie odżywka z ostatniego zdjęcia, wygląda tak niepozornie a z tego co piszesz jest dobra. :) Może kiedyś spróbuję, teraz póki co testuję z Goldwella. :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo, bardzo dobra. W dodatku kosztuje niewiele, więc warto spróbować :)
Usuńkredka ma wspaniały kolor
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam Twoich ulubieńców :(
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi GoCranberry! A odzywka garniera jest swietna! :)
OdpowiedzUsuńRadi
Muszę spróbować tej odżywki z garniera bo sporo dobrego się o niej pisze a jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMam szampon Garniera z tej serii, ciekawe jak działa razem z odżywką :) Ja dawałam na blogu ulubieńców kilka dni temu, nie wiem czy widziałaś :) Ten szampon akurat się nie znalazł tam, ale było Yves Rocher, szminka GR, lakier GR, żel Mythos i żel Balneokosmetyki ;]
OdpowiedzUsuńNie widziałam, idę nadrabiać :)
Usuńbo ten krem z gocranberry chętnie sięgne : )
OdpowiedzUsuńteż mam nadzieję, że nie wycofają tej odżywki z garniera :)
OdpowiedzUsuńOby! :)
UsuńKredka ma przepiękny kolor, taki soczysty :-)
OdpowiedzUsuńGarniera miałam i bardzo lubię też, teraz się tylko boję, czy nie zepsuli go zmianą składu. Nie chcę sobie psuć opinii / włosów nową wersją, jeśli jest zła, ale z drugiej strony może być równie dobra :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, mam obecnie wersję już z nowym składem i specjalnej różnicy w działaniu nie zauważyłam. Z tego co się orientuję dodali tam tylko jeden składnik, alkohol izopropylowy (nie wiedzieć po co), na który włosy różnie mogą zareagować, także trzeba próbować.
UsuńOdzywka od Garniera totalnie sie u mnie nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńPrzykro mi.
UsuńJa ją uwielbiam :)
kredka mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńKredki z MUA bardzo lubię, mam 3 odcienie, w tym też ten Broken Hearted (piękny jest), raz też trafiła do ulubieńców u mnie, ale nie pamiętam już w którym miesiącu. Odżywkę z Garnier muszę koniecznie wypróbować, kończy mi się właśnie moja ulubiona Nivea Long Repair, wiec będę szukać czegoś nowego teraz. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że je u Ciebie oglądałam :)
UsuńJa oprócz Broken Hearted mam jeszcze odcień Rendezvous, który wygląda na nudziaka, ale w rzeczywistości jest bardziej różowawy.
Nie miałam okazji używać żadnego z Twoich ulubieńców ale czuję się niesamowicie zachęcona kremem pod oczy Go Cranberry :)
OdpowiedzUsuńRoll-on Balea mnie zaciekawił na tyle, że choćbym miała go szukać i szukać na mieście to i tak go gdzieś zgarnę:P
OdpowiedzUsuńOdżywkę Garniera uwielbiam:)
Widziałam go w kilku sklepach internetowych, kosztował w granicach 20 zł :)
UsuńMuszę w końcu zakupić tą odżywkę! Każdy wyraża się o niej w samych superlatywach, a ja jeszcze nawet jej nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam odzywke garniera :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie produktami do oczu. Mój aktualny krem wkrótce się skończy, więc od jakiegoś czasu zastanawiam się jaki go zastąpi. Gdzie można kupić kosmetyki GoCranberry?
OdpowiedzUsuńOdżywka Garnier już od dawna jest na mojej liście. Zapasy topnieją, więc pewnie na dniach wpadnie do mojego koszyka :)
Ja kupowałam w lokalnej zielarni. Zerknij sobie na ich stronę, mają mapkę z punktami sprzedaży :) Oprócz tego GoCranberry ma także swój sklep internetowy.
Usuńlubię tą serię produktów do włosów garniera.
OdpowiedzUsuńProdukty Go Cranberry ogromnie mnie ciekawią. Na mojej liście są już krem pod oczy, serum do twarzy i krem do stóp. Muszę koniecznie dać im szansę :)
OdpowiedzUsuńSerum mam także, ale zbyt krótko używam by cokolwiek powiedzieć.
UsuńOprócz tego używam też peelingu solnego, który jako peeling jest średni, ale za to wspaniale nawilża :)
Niestety z Twoich ulubieńców niczego osobiście nie znam :(
OdpowiedzUsuńmam odżywkę z Garniera i fakt jest świetna:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten puder i początkowo byłam z niego bardzo zadowolona, ale entuzjazm szybko minął. Strasznie ciemniał, podkreślał rozszerzone pory, był ogólnie bardzo widoczny na skórze. Brrr!
OdpowiedzUsuńU mnie nic takiego nie ma miejsca i mam nadzieję, że tak zostanie, bo jestem z niego naprawdę zadowolona.
UsuńOdżywkę z Garniera mami bardzo lubię za jej działanie :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę z Garniera używam na okragło i jest na prawdę świetna! ;)
OdpowiedzUsuńSkusiłam bym się na tą kredkę do ust ;) ale chyba z innej firmy bo tej nie mam dostępu.
OdpowiedzUsuńW tej chwili wybór kredek do ust jest tak ogromny, że bez problemu coś znajdziesz wśród dostępnych u nas firm :)
UsuńJak wchodzę do DMu to pędzę głównie do półek z żelami, i jakoś rzadko trafiam na inne produkty Balea ;D
OdpowiedzUsuńJa w DM byłam tylko raz, więc spędziłam tam chyba 2 godziny i przeanalizowałam asortyment bardzo dokładnie :D
UsuńOdżywkę Garnier muszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńodżywkę Garniera lubię, ale już dawno jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie muszę się zaopatrzyć w porządne kredki do ust ;) a tym kremem pod oczy mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńDostałam próbki Go Cranberry kremu do rąk, do twarzy i pod oczy - jestem nimi po prostu zachwycona! A podobną kuleczkę ma krem pod oczy Yves Rocher Elixir 7.9 :)
OdpowiedzUsuńZ GoCranberry stosuję tylko krem pod oczy, serum i peeling, ale jakość tych produktów jest tak zdumiewająco dobra, że w dalszej perspektywie będę testowała resztę oferty.
UsuńTa odżywka z Garnier jest wszędzie zachwalana może w końcu sie skuszę i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMogę Ci tylko szczerze polecić :)
UsuńJuż nie mogę doczekać się postu o tej serii Aqua z Balei. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO a u mnie się nie sprawdził ten Garnier, nie zrobił nic :(
OdpowiedzUsuńOdżywkę bardzo polubiłam. :)
OdpowiedzUsuń