Ależ dawno mnie nie było ! Ponad 3 tygodniowa przerwa w nadawaniu ;) Potrzebowałam takiego totalnego resetu... Zdążyłam się za Wami porządnie stęsknić, także w najbliższym czasie możecie liczyć na wysyp notek :)
Pod względem zużyć sierpień prezentuje się dość skromnie, zużywanie idzie u mnie chyba wprost proporcjonalnie do blogowej aktywności ;)
Kolejno odlicz:
1. Lirene - Żel pod prysznic z oliwką z bawełny
To mój pierwszy żel pod prysznic z Lirene i jestem oczarowana. Świetnie się pieni, faktycznie lekko nawilża, w dodatku cudnie pachnie. Uwielbiam zapach bawełny - lekki, delikatny, świeży i taki czysty.
Z pewnością kupię ponownie.
2. Luksja - Mydło w płynie Shea Butter & Honey
Kolejna wersja zapachowa zaliczona. Bardzo przypadła mi do gustu, wyraźnie wyczuwalna jest miodowa nuta - lubię to :) Ogółem te mydełka są godne polecenia, tanie, wydajne i spełniają swoją rolę.
Kiedyś kupię ponownie, teraz czas na jakąś odmianę.
3. Dove - Antyperspirant Dead Sea Minerals
To mój pierwszy i z pewnością nie ostatni antyperspirant tej firmy. Rewelacyjnie się u mnie sprawdził, bardzo przyjemnie pachnie, skutecznie chronił nawet podczas upałów. Coś czuję, że Dove zdetronizuje królującą u mnie do tej pory Rexonę.
Kolejna sztuka już zakupiona, tym razem w wersji Silk.
4. Garnier Ultra Doux - Odżywka do włosów Awokado i Karite.
Straciłam rachubę które to już opakowanie. Pisałam o niej tutaj. To dla mnie najlepsza odżywka do codziennego stosowania. Co jakiś czas próbuję czegoś nowego, szukam zastępstwa, jednak do tej pory nie znalazłam.
Oczywiście kupię ponownie.
5. Decubal - Nawilżająca pianka do mycia twarzy
Rewelacja ! Podbiła moje serce już po pierwszym użyciu. Bezzapachowa, świetnie myje i pielęgnuje. Po umyciu twarz jest miękka i dobrze oczyszczona. Piana jest treściwa i kremowa, jedno naciśnięcie pompki dozuje idealną ilość produktu. W dodatku jest bardzo wydajna, używałam jej codziennie od końca marca, wystarczyła więc na 5 miesięcy.
Kupię ponownie.
6. Pat&Rub - EkoAmpułka 3 do cery naczynkowej
Wkrótce planuję o niej odrębną notkę, więc teraz nie będę wiele się rozpisywać. Wspomnę tylko, że jest warta każdej złotówki :)
Myślę, że zagości u mnie jeszcze nie raz.
7. Tołpa Planet of Nature - Relaksujący krem nawilżający pod oczy
Dobrze nawilżał, ma fajną lekko żelową konsystencję. Jednak coś w składzie czasem mnie podrażniało. Objawy w postaci delikatnego pieczenia, pojawiały się tylko w miejscu, gdzie mam rozszerzone naczynka.
W dodatku w duże upały krem w ogóle się nie wchłaniał, nawet 15 min po aplikacji pod okiem ciągle wyczuwalna była śliska i lepka warstwa.
Nie zdecyduję się na ponowny zakup.
8. The Body Shop - Masełko do ciała Honeymania
Znalazłam się w gronie 150 testerek miniatury nowego masła TBS. 50 ml to nieco za mało na pełną recenzję, ale kilka spostrzeżeń poczyniłam.
Uwielbiam miodowe zapachy, uwielbiam też masła TBS, więc wydawało mi się, że będzie to dla mnie ideał. Okazało się, że nie do końca. Pod względem pielęgnacji nie mam mu nic do zarzucenia. Gęsta i treściwa konsystencja, nie sprawia żadnych problemów podczas aplikacji i rewelacyjnie szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze nieprzyjemnej klejącej warstwy, jak to czasem się zdarza w przypadku maseł.
Skóra długo jest miękka i przyjemnie nawilżona.
Jeśli o zapach chodzi, to okazał się dla mnie odrobinę zbyt intensywny. Jest tak miodowy i mocny, że czasami, aż chwyta za gardło. Bardzo długo utrzymuje się na skórze, nasiąkają też nim ubrania - także podczas używania masła, żadne perfumy są niepotrzebne ;)
Raczej nie zdecyduję się na zakup tej wersji zapachowej w pełnym wymiarze.
9. Facelle - Chusteczki do higieny intymnej
Jedne z lepszych, jakie znam. Bardzo przystępne cenowo, delikatne i skuteczne.
Kupię ponownie.
To tyle jeśli chodzi o sierpniowe zużycia.
A jak Wam poszło w tym miesiącu ?
Skromne denko, moje to gigant :)) muszę ten szampon Garnier koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńodżywkę Garnier szczerze uwielbiam! Włosy są miękkie, nawilżone i dobrze się układają. Muszę ją kupić ponownie :)))
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam ją w zanadrzu, chociaż od czasu do czasu robię małe przerwy ;)
UsuńTez uwielbiam husteczki Facelle ;) A ta pianka z decubal jest taka wydajna, ze po 3 miesiącach mi sie znudziła, odstawiłam na jakiś czas, ale z checia powróce do niej pózniej ;)
OdpowiedzUsuńMnie masło TBS bardzo przypadło do gustu :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wreszcie przetestować maslo z serii Honeymania ale nigdzie go online nie moge znalezc a do sklepu stacjonarnego mam jedyne 150km :)
OdpowiedzUsuńJa niestety też mam daleko, a chętnie poczyniłabym małe zakupy ;)
UsuńMiałam tylko odżywkę Garniera Awokado&Karite i też bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńlubię odżywkę Garnier:) moje denko też już na blogu:)
OdpowiedzUsuńNiedługo zacznę używać tej pianki do twarzy i mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ją polubisz :))
UsuńTeż lubię dezodoranty z Nivea,i odżywkę z Garnier bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ pokazanych przez Ciebie produktów miałam odżywkę z Garniera. Zastanawiam się teraz nad powrotem do niej, właśnie kończy się obecna, a pamiętam, że z tamtej byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMam tą piankę Decubala w kolejce do zużycia. Ciekawa jestem czy też mi się tak spodoba jak Tobie.
OdpowiedzUsuńSpore denko sierpniowe
OdpowiedzUsuńI tak sporo tego,ja nie miałabym się nawet czym pochwalić.Masełko z TBS miałam,również udało mi się je przetestować i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie spore denkowanie ;) Ja b. mało złóżyłam w sierpniu mimo że sporo używam ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż ale jak kosmetyki na dłużej starczą to też oszczędność i można kupić inne nowe ;)
Tą piankę Decubla muszę spróbować ;)
Tez ostatnio jestem oczarowana deodorantami firmy Dove. Wypróbuj też tą wersję z ogórkiem. Zapach jest po prostu obłędny: rzeski i świeży!
OdpowiedzUsuńps. Zapraszam tez na pierwsze rozdanie na moim blogu:-)
Uwielbiam takie zapachy, więc wypróbuję na bank :)
UsuńBardzo fajne denko :) Ciekawią mnie kosmetyki P&R.
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu mam jeszcze mniej zużytych opakowań, także źle nie jest ;)
OdpowiedzUsuńChusteczki doceniłam ostatnio podczas podróży ;)
A odżywka do włosów czeka w kolejce ;)
gratuluję zużyć :) też lubię tą odżywkę Garnier :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne denko ;D ja miałam trochę więcej ;x
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tę odżywkę, gdy skończę wszystkie obecne w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńDecubal, też jestem oczarowana tą pianką
OdpowiedzUsuńdenko iście pokaźne, super :)
całuski
Mydła z Luksji uwielbiam a na żel pod prysznic z Lirene w końcu muszę się skusic :)
OdpowiedzUsuńu mnie z antyperspirantów Dove sprawdzał się jedynie ze złotą zatyczką ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie teraz kupiłam ten ze złotą, ale zapach średnio mi podchodzi ;)
UsuńMiodowe masło TBS będzie idealne na zimę ;)
OdpowiedzUsuńO tak, ciepłe i słodkie zapachy zdecydowanie lepiej nadają się na chłodniejszą porę :)
Usuńlubię tą odżywkę z Garnier :)
OdpowiedzUsuńU mnie również spore denko :) Zainteresował mnie ten żel pod prysznic Lirene :)
OdpowiedzUsuńniezle denkko :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ultra doux;)
OdpowiedzUsuńpiankę tez lubię
OdpowiedzUsuńchyba zacznę polować na piankę do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńNo to cieszymy, że już jesteś z nami :)
OdpowiedzUsuńOdżywka do włosów z Garniera jest już sławna :D
Jestem ciekawa tej ampułki od Pat&Rub
Ja właśnie zaczęłam używać pianki Decubal i jestem pod ogromnym wrażeniem. Super jest.
OdpowiedzUsuńChyba nie spotkałam się z negatywną opinią na jej temat :)
Usuńchusteczki facelle są zarombiste...
OdpowiedzUsuńodżywkę z garniera bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńmiałam piankę Decubal i bardzo dobrze się u mnie sprawdziła do porannego mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńw porównaniu do mojego, i tak duże denko;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się co u Ciebie i już myslałam, że porzuciłaś blogowanie :P Dobrze, że już jesteś :) Wiadomo, resety każdemu są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować odżywki Garnier. Sporo dobrego o niej słyszałam.
Jak mogłabym porzucić ? ;) Nigdy :D
UsuńOdżywkę szczerze polecam :)
Ciekawią mnie kosmetyki z Pat&Rub i czekam na twoją recenzje ;)
OdpowiedzUsuńMam ten żel z Lirene ale w innej wersji zapachowej i równiez jestem bardzo zadowolona, pewnie następny będzie z bawełną :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam dziewczyny, które potrafią tyle zużyć :) patrząc na Twoje denko nie wiem, czy nie zużywam jeszcze mniej :o
OdpowiedzUsuńRadi
Odżywkę Garniera mam już kupić od roku, ale cały czas co innego wpada do mojego koszyka ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję serum, ciekawi mnie co to za cudo :)
OdpowiedzUsuńaaa widziałam foto na fejsie !!! Gratuluję :P
OdpowiedzUsuńa dziękować, dziękować :D
UsuńU mnie tez kiepsko z denkiem w tym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnej wielkości denko w tym miesiącu ;P
OdpowiedzUsuńmi się podoba zapach masełka:) denko sierpniowe ogromne i już kilka dni temu pokazałam a już zbierają się nowe opakowania:p
OdpowiedzUsuńten antyperspirant rowniez zdenkowalam w moim denku (ochh masło maślane) :D jest genialny :DDD
OdpowiedzUsuńTeż lubię te żele z oliwką Lirene, najbardziej wersję z mango :) I odżywkę Garniera też lubię, polecam również wersję oleo repair :D
OdpowiedzUsuńciekawe denko:)
OdpowiedzUsuńPat&Rub to wysoka pólka, też lubię ich kosmetyki. I uważam tak samo, warte każdej złotówki
OdpowiedzUsuńpróbowałam odżywki Garniera z tej serii ale nie awokado i szczerze mówiąc była mocno średnia. Ciekawa jestem czy ta też średnia będzie u mnie czy po prostu tamta nie dawała rady...
OdpowiedzUsuńJa próbowałam kilku różnych odżywek Ultra Doux, ale tylko ta z Awokado sprawdza się tak świetnie :)
UsuńSporo ich :) Ja to bardzo powoli kosmetyki zużywam... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sol
Spore denko ;)
OdpowiedzUsuńjestem cały czas Ciekawa jak pachnie to masełko :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za masłami o intensywnej woni. Na dłuższą metę ich zapach zaczyna mnie drażnić. Poza tym tak silne kompozycje zapachowe wykluczają stosowanie ulubionych perfum...
OdpowiedzUsuńOdżywka Garniera z masłem karite uratowała moje włosy przed radykalnym cięciem po niefortunnym farbowaniu. Darzę ją ogromnym sentymentem i z czystym sercem mogę polecić każdemu, kto zmaga się z problemem wysuszonych pasm:)