Od kilku tygodni przebieram nogami żeby zaprezentować Wam moje dwie ukochane ostatnio błyskotki. Próbowałam doprowadzić swoje paznokcie do stanu względnie nadającego się na publiczne występy, niestety ciągle któryś mi się łamał. Będą więc króciaki.
Oba lakiery mają piaskowe wykończenie. Jeden z nich jest już Wam z pewnością świetnie znany, blogosfera wręcz oszalała na jego punkcie. Wcale mnie to zresztą nie dziwi, Lovely Snow Dust nr 1 jest wspaniały.
Natomiast ten drugi znany jest dużo mniej i właśnie od niego zaczniemy. Przygotujcie się na sporo zdjęć :)
Rimmel Space Dust w odcieniu 003 Aurora to piękny beżowo-różowy piasek z mnóstwem srebrnych drobinek. Taki błyszczący nudziak. W mocnym świetle na pierwszy plan wybija się srebro, w cieniu zaś, ukazuje swoją delikatniejszą stronę. Jedna i druga jest fantastyczna.
Lakier wyposażony jest w bardzo szeroki pędzelek (które uwielbiam). Nie sprawia kompletnie żadnych problemów podczas aplikacji. Do pełnego krycia potrzeba 2-3 warstw. Przy 2 kryje całkiem dobrze, ale gdzieniegdzie potrafią zrobić się prześwity, także potrzeba wtedy dodatkowego pociągnięcia. Schnie ekspresowo, więc można mu to wybaczyć.
Trwałość oceniam na wielki plus, spokojnie wytrzymuje 4-5 dni beż żadnego uszczerbku. Zmywanie go to droga przez mękę, srebrny brokat trzyma się pazurów i za nic nie chce puścić ;)
Za buteleczkę zapłacimy niecałe 10 zł. W linii Space Dust dostępnych jest 5 odcieni, wg mnie Aurora jest najciekawszym z nich.
O złotku z Lovely nie trzeba wiele pisać, wystarczy na niego spojrzeć ;)
Rewelacyjnej jakości piasek za niecałe 9 zł ? Tak, to możliwe. Udało mi się go dostać przy pierwszej wizycie w Rossmannie, to była ostatnia (i jedyna) sztuka, od tamtej pory nie miałam szczęścia już na nie trafić, choć chciałam dokupić też dwa pozostałe odcienie. Mówi się trudno.
Nr 1 to piękny odcień złota, w żadnym stopniu nie tandetny, czy bazarowy - nic z tych rzeczy. Elegancki, mocno błyszczący, po prostu cudowny.
Średnio gruby pędzelek, dosyć gęsta konsystencja, która w moim przypadku nie sprawiała żadnych problemów. Świetne krycie przy dwóch warstwach, w dodatku naprawdę szybkie schnięcie - więcej nie wymagam. Jeśli dołożymy do tego dobrą trwałość, otrzymujemy piasek idealny. Mogę napisać tylko - Lovely, brawo!
Lubicie takie błyskotki ?
Który odcień podoba Wam się bardziej ?
Podoba mi się ten piasek od Rimmela, naprawdę fajny kolor:)
OdpowiedzUsuńWolę złotko od Lovely i to właśnie posiadam :) I zgadzam się, jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńZłotko ma wiele zwolenniczek :))
UsuńDla mnie również wygrywa piasek Rimmel. Ma ciekawszy kolor.:)
OdpowiedzUsuńzłotko mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńten drugi kolor również bardzo w moim guście :>
Tak myślałam, że mógłby Ci się spodobać :D
Usuńbardzo lubie takie blyskotki :) tych z rimmel nie widzialam
OdpowiedzUsuńRimmel bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOba są świetne, ale bardziej efektowny jest chyba Lovely :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, jest zdecydowanie bardziej widoczny i rzuca się w oczy :)
UsuńPodobne, muszę przyjrzeć się piaskom Rimmel :)
OdpowiedzUsuńKarola, polecam tę kolekcję Rimmel - piaski są naprawdę porządnej jakości i w przystępnej cenie :)
UsuńLovely piękny!
OdpowiedzUsuńTen Rimmelek jest bardzo ładny :) Złoto z Lovely wreszcie mam i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOba piekne ale chyba bardziej do gustu przypadł mi Rimmel ;)
OdpowiedzUsuńRimmel, zdecydowanie (:
OdpowiedzUsuń______________________________
Zapraszam na: borsuk-testuje.blogspot.com/
Ojej, jak tu się dziś błyszczy! :)
OdpowiedzUsuńRimmel bardziej mi się podoba.
M., w końcu karnawał trwa, troszkę błysku nie zaszkodzi ;)
UsuńObydwa cudne :)
OdpowiedzUsuńOba piękne, ale tego z Lovely pewnie już nigdzie nie dostanę. Dobrze wiedzieć, że i Rimmel ma takie cudeńko:)
OdpowiedzUsuńNika88, Lovely jest jeszcze do dostania - czytałam, że dziewczyny kupują.
UsuńU mnie ich nie ma, ale ja odwiedzam tylko 2 dość oblegane Rossmanny ;)
oba są piękne! aż jestem w szoku :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Rimmela nie widziałam w sklepach. Normalnie jest dostepny w Rossmannie?
OdpowiedzUsuńSandra, ja kupiłam go w lokalnej drogerii, w Rossmannie nie patrzyłam, więc nawet nie wiem czy jest dostępny.
UsuńOba wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńtego Rimmela nie widziałam w Anglii jeszcze, piękny jest !
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie lubię, mam za krótką płytkę paznokcia. U mnie wyglądałoby to jak brokatowe koraliki. U innych fajnie.
OdpowiedzUsuńPrzy bardzo krótkiej płytce takie lakiery rzeczywiście optycznie jeszcze ją skrócą.
UsuńZ całej kolekcji Lovely to właśnie złotko podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńW zestawieniu z Rimmelem, jednak przegrywa.
Zdania jak widać są podzielone ;)
UsuńRimmel podoba mi się bardziej ze względu na różowe tony. Za ciepłym złotem nigdy nie przepadałam ;)
OdpowiedzUsuńRimmel przepiękny...
OdpowiedzUsuńRimmel chyba w lekko różowe złoto wpada - i to mi się bardzo podoba, a Lovely mam, więc pewnie dlatego wolę ten, którego nie mam ;)
OdpowiedzUsuńWiankowa, złota w nim mało, to bardziej taki beżo-róż ze srebrnymi drobinami :)
UsuńZłoto z Lovely mam i jest cudowne, ale ten Rimmel też jest przepiękny i chcę go mieć ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Rimmel także Ci się spodobał :)
UsuńRimmel jest cudowny. Lakierów z Lovely i tak nie lubię
OdpowiedzUsuńKlaudia, ja też nie przepadałam, ale ta seria (tak jak i seria piasków Wibo) jest rewelacyjna, warto wypróbować :)
UsuńMi ostatnio tak lakier piaskowy zrujnował paznokcie, że od dwóch tygodni nie mogę z nimi dojść do ładu :/ Chociaż lakiery śliczne ja póki co nie zamerzam już piasków kupować :)
OdpowiedzUsuńOjej, a co to się podziało ?
Usuńten rimmel jest rewelacyjny, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńOba fajne, ja to zawsze jestem niezdecydowana i nie umiem wybrać :D
OdpowiedzUsuńOba cudowne ! :)
OdpowiedzUsuńDziś zakupiłam srebrzaka Lovely ;))) piękne są te lakiery!
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć srebrzaka, może jeszcze mi się poszczęści :)
Usuńpiaski zdecydowanie do mnie przemawiają. Te złotka też, ciekawe czy i u mnie wykupione, nie miałam okazji zwrócić uwagi.
OdpowiedzUsuńMoże akurat u Ciebie się ostały :)
UsuńRimmel podoba mi się ogromnie! Musze na niego zapolować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo bardzo :))
Usuńmatko..są przepiekne :D
OdpowiedzUsuńZłoty mam i uwielbiam, ale ten z Rimmel jest równie ciekawy i śliczny! :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Rimmel jednak wypada lepiej:)
OdpowiedzUsuńZłote i srebrne lakiery do paznokci słabo u mnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja kiedyś bardzo nie lubiłam złota na paznokciach.
UsuńWidocznie na starość mi się odmienia ;)
pierwszy bardzo podobny do Barry M a drugi do Gosha :D
OdpowiedzUsuńMasz rację! Rimmel jest bardzo podobny do Duchess z Barry M, który zresztą szalenie mi się podobał :D
Usuńrimmel piekny lovely mam :)
OdpowiedzUsuńRimmel podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńOstatnio spodobały mi się piaski na paznokciach, ale chyba bardziej w moje gusta trafiają szarości i brązy:)
OdpowiedzUsuńZ brązów polecam Wibo WOW Sand Effect nr 2, jeśli jeszcze go nie znasz :)
Usuńoba są przepiękne <3
OdpowiedzUsuńoba są piękne :)
OdpowiedzUsuńMam ten złoty lakier i go uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńOba są wspaniałe jednak ten pierwsy bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpieknie sie prezentują obydwa - cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOba bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńjako, że kupiłam dzisiaj tego Rimmela - mówię, że jest piękny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobał :))
UsuńPiasek Lovely uwielbiam! A Rimmel też jest śliczny, ale nigdzie go nie widziałam...
OdpowiedzUsuńChyba nie ma tej serii w szafach Rimmel w sieciowych drogeriach, jakoś nie rzuciły mi się nigdy w oczy - chociaż nie sprawdzałam wnikliwie ;)
UsuńLovely jest o wiele lepszy
OdpowiedzUsuńNo kochana... u Ciebie jeszcze piękniejsze kolory na paznokciach... Jak dla mnie BOMBA! ;)
OdpowiedzUsuńo rety, to złoto jest obłędne! i mówi to przeciwniaczka złota na paznokciach :P ale to wykończenie dodaje mu tyyyle uroku *.*
OdpowiedzUsuńDo niedawna też byłam przeciwniczką złotka na paznokciach.
UsuńW takim wydaniu przekonuje mnie kompletnie, więc noszę z przyjemnością :)
Oba wyglądają tak pięknie że teraz to na pewno kupię sobie któryś z nich:)
OdpowiedzUsuńKupuj, kupuj, oba są cudowne :))
Usuńten lakier z Lovely mam., ale Rimmel duzo bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńOba piękne :) złotko też mam :)
OdpowiedzUsuństwierdzam iż złoto teraz podoba mi się bardziej niż wersje srebrne :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba i to i to, ale złotko ma w sobie coś wyjątkowego :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że marka Rimmel ma takie cudowne lakiery! Tym bardziej, że to właśnie ten produkt lepiej prezentuje się na Twoich paznokciach - oczywiście, to moje zdanie :)
OdpowiedzUsuńJakoś informacja o piaskowej kolekcji Rimmel przeszła bez echa, a warto się jej przyjrzeć :)
Usuń1 bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmam złotko od Lovely i bardzo lubię, ale ten drugi lakier jest świetny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie lubię brokatów ze względu na zmywanie, ale ostatnio wyczytałam na blogach, że łatwo je zmyć sposobem ze srebrną folią aluminiową - polecam Ci poczytać, podobno schodzi jak masełko ;) A poza tym paznokcie piękne:)
OdpowiedzUsuńKochana znam tą metodę, tylko nigdy nie chce mi się z tym bawić i szoruję pazury jak głupia ;) A pewnie byłoby dużo szybciej i ile wacików zaoszczędzonych ;)
UsuńPowiem Ci, że mnie seria Space Dust nie rusza ale Lovely udała się bez dwóch zdań i cieszę się, że mogłam kupić swoje kolory :)))
OdpowiedzUsuń