Maj obfitował w atrakcyjne promocje, które zasiliły mój zbiorek w kilka ciekawych pozycji i jednocześnie dość skutecznie uszczupliły mój kosmetyczny budżet. Jak to zwykle z tego typu akcjami bywa, plany to jedno, a rzeczywistość to drugie, więc do koszyka wpadło też kilka pozycji, których wcześniej kompletnie nie brałam pod uwagę, natomiast początkowa lista chciejstw nie została w pełni zrealizowana. Będę czyhać na kolejne okazje, tymczasem zapraszam na przegląd wszystkich nabytków tego miesiąca.
Najwięcej zdobyczy przytachałam do domu w trakcie pierwszego tygodnia -49% w Rossmannie, czyli części poświęconej kosmetykom kolorowym do twarzy. Na zakupy wybrałam się tuż po starcie akcji, a wiele półek już świeciło pustkami, mimo wszystko jestem zadowolona. Z wcześniej przygotowanej listy udało mi się zdobyć kultowy już rozświetlacz do twarzy z Wibo, który od momentu zakupu stał się moim absolutnym ulubieńcem. Drugim rozświetlaczem jest równie popularna propozycja firmy Lovely. Wersji złotej nie udało mi się znaleźć, wzięłam więc srebrną. Dalsze zakupy tygodnia "twarzowego" z listą nie mają już wiele wspólnego ;) Skusiłam się na nowy fluid Lirene w odcieniu przeznaczonym dla typu urody zima. Jest dla mnie nieco za jasny, ale świetnie nadaje się do rozjaśniania innych, zbyt ciemnych odcieni podkładów. Dodatkowo dokupiłam sprawdzony już CC krem z Bell. Nowość Wibo, czyli rozświetlający korektor pod oczy wrzucałam do koszyka z wielką ciekawością, po pierwszym użyciu spodobał mi się na tyle, że następnego dnia natychmiast poleciałam po drugi na zapas. Jest lekki, delikatnie nawilżający, pięknie stapia się ze skórą, nie obciąża jej, a przy tym przyzwoicie kryje. Jedyny minus to minimalna pojemność - 1,7g, więc obecnie denkuję już pierwsze opakowanie.
Drugi tydzień promocji cieszył się chyba najmniejszym zainteresowaniem. Przynajmniej takie wrażenie odniosłam wchodząc do Rossa ostatniego dnia obowiązywania zniżki na kolorówkę do oczu i zastałam pełne półki, zero ludzi i przyjemny porządek. Z chęcią wzięłam więc dwa polecane na blogach produkty: tusz Maybelline Lash Sensational i tusz do brwi L`Oreal Brow Artist Plumper. Tusz początkowo był dla mnie zbyt mokry, obecnie jest już niemal w porządku i sprawdza się porównywalnie do mojego dotychczasowego ulubieńca, czyli So Couture z Loreal.
Z ostatniego tygodnia -49% wyniosłam tylko malutkiego rodzynka. Nie to, żebym nie chciała czegoś zakupić, ale kompletnie nie było już w czym wybierać, więc do koszyka trafił jedynie lakier Rimmel by Rita Ora w pięknym odcieniu 408 Peachella.
Idąc za wcześniej opublikowaną listą w Inglocie kupiłam grzebyczek do rzęs. Skorzystałam też z -40% w Naturze i zaopatrzyłam się w dwa metaliczne cienie z kolekcji Liquid Metal Catrice. Odcień 020 Gold`n Roses chodził za mną od dawna, do pary dobrałam jeszcze 040 Under Trasure. Wypiekane róże Max Factor są tak piękne, że ciężko im się oprzeć, trafiłam na świetną promocję w Super Pharm i ostatecznie za dwie sztuki zapłaciłam około 30 złotych, więc żal było nie brać. Zdecydowałam się na odcienie 010 Nude Mauve i 020 Lavish Mauve.
Kolejny róż to efekt kontynuacji współpracy z marką Natura Siberica, niedawno do oferty dołączyły certyfikowane przez Ecocert kosmetyki kolorowe, więc z ciekawością go wypróbuję. Dodatkowo do testów otrzymałam oczyszczający tonik do cery tłustej i mieszanej.
Oczywiście Rossmann postanowił doszczętnie dobić nasze portfele i niedługo po kolorówce wyskoczył z 40 procentową promocją na produkty do pielęgnacji twarzy (trwa do jutra, więc jeszcze zdążycie :D). Skusiłam się na kilka pozycji na próbę, ceny po obniżce były śmiesznie niskie, więc w razie niepowodzenia mała strata. Do koszyka wrzuciłam Ampułki Anti-Age Rival de Loop, koncentrat w ampułkach Detox tej samej firmy, krem pod oczy AA Multi Regeneracja 40+ i chwaloną wszędzie emulsję do mycia twarzy Alterra.
Korzystając z darmowej wysyłki jaką oferował niedawno sklep Triny.pl, uzupełniłam zapas mojej ulubionej ziołowej wcierki do włosów Receptury Babuszki Agafii. Wzięłam wersję wzmacniającą i przeciw wypadaniu, dodatkowo w ZSK domówiłam kofeinę kosmetyczną, dzięki której zamierzam owe wcierki nieco podrasować. Do zakupów dorzuciłam algi, które w ostatnim czasie bardzo polubiłam i sięgam po nie częściej niż po ukochane dotąd glinki.
O mojej sympatii do marki Sylveco wspominałam już wielokrotnie, przyszła więc pora na wypróbowanie kolejnych pozycji z oferty marki. Tym razem postawiłam na tymiankowy żel do mycia twarzy i lipowy płyn micelarny. W lokalnej drogerii trafiłam na mydła w płynie Ziai, na które miałam chrapkę od czasu ich wejścia do sprzedaży. Wybrałam wersję Tamaryndowiec z Zieloną Pomarańczą, która momentalnie podbiła moje serducho. Pachnie soczyście, słodko, cytrusowo i bardzo smakowicie. Lotion do rąk Isana dorzuciłam do koszyka podczas ostatniej wizyty w Ross, polecała go któraś z Was i rzeczywiście jest bardzo przyjemny, na lato będzie idealny.
Ostatnie nowości pochodzą od marki Synchroline. Z ciekawej oferty dermokosmetyków wybrałam duet do pielęgnacji cery naczynkowej. Obu kremów używam od kilku dni i zapowiadają się przyjemnie, zobaczymy jak będzie na dłuższą metę.
To byłoby na tyle. Jak tak na to patrzę, dochodzę do wniosku, że w czerwcu przyda mi się jakiś mały banik na kosmetyczne nabytki :D Jestem ciekawa na co Wy skusiłyście się podczas majowych promocji i co ciekawego zasiliło ostatnio Wasze kosmetyczki ?
Lipowy płyn micelarny i emulsje do mycia twarzy z Alterry też przygarnęłam w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńTyleeee kuszenia. Na oku mam ten krem CC z Bell, ale obawiam się że będzie za ciemny. Oraz emulsję z Alterry, oby tylko nie wysuszała - muszę jeszcze o niej poczytać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa moje oko jest przyjemnie jasny i dość neutralny, ale jeśli jesteś ekstremalnym bladzioszkiem, to faktycznie może być ciut za ciemny.
UsuńJak dużo masz nowości! :-)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że mam się czym chwalić. przy Tobie blado wypadam.
Kosmetyki Sylveco atakują mnie dziś ze wszystkich blogów. Chyba muszę je w końcu wypróbować.
Koniecznie Uwa, niektóre są genialne. Zacznij od płynu micelarnego ;))
UsuńA ja od Sylveco peeling do twarzy polecam, genialny jest ♡
UsuńUna, spróbuj obowiązkowo :) Ja polecić mogę tonik i lekki krem brzozowy :)
UsuńTroszkę żałuję, że nie skusiłam się na ten rozświetlający korektor pod oczy z Wibo. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Czekam na więcej szczegółów :)
UsuńOkej, napiszę o nim w najbliższym czasie :)
UsuńNie jest wcale tego dużo :P
OdpowiedzUsuńKorektorem Wibo mnie zaciekawiłaś ;) kolory jasne są faktycznie jasne?
OdpowiedzUsuńPytasz o korektor ? On jest tylko w jednym odcieniu, dość jasnym i ładnie rozświetlającym okolice oka :)
Usuńteż kupiłam róż Lavish Mauve i teraz żałuję, że na Nude Muve się nie skusiłam :( ten róż jest świetny :)
OdpowiedzUsuńW Nude Mauve jestem zakochana, także jeśli trafisz na jakąś promocję, kupuj koniecznie :)
UsuńFajne zakupy, a u mnie nie ma tych ampułek detox.....jaka szkoda, bo mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńWczoraj jedną użyłam i wydają się całkiem fajne, choć składowo nie są jakieś szałowe ;)
UsuńA propos fluidu Lirene, to właśnie szukam czegoś bardzo jasnego do mieszania z ciemnymi podkładami. Muszę mu się przyjrzeć, może się ta zima nada.
OdpowiedzUsuńNadaje się świetnie, w dodatku ma dość ładne krycie, więc można podrasować nim sobie zbyt słabo kryjące formuły :)
UsuńBardzo fajne nowości :) Na ten korektor wibo i rozświetlacz lovely również się skusiłam, jednak żałuję trochę, że nie kupiłam tuszu to rzęs maybelline i l'oreal do brwi ;) Poczekają do następnej promocji ;)
OdpowiedzUsuńZapewne nie będziesz musiała długo czekać ;)
UsuńZ promocją na kolorówkę nie poszalałam, bo kupiłam tylko jeden tusz do rzęs ;) Natomiast z rabatu na pielęgnację ucieszyłam się bardziej i porobiłam sobie zapasy, głównie z serii Liście Manuka :D:D:D
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do siebie na rozdanie ;)
http://pannaakatarzynnaa.blogspot.com/2015/05/rozdanie-zgos-sie-i-wygraj-zestaw_23.html
Widzę, że Liście Manuka wciąż mają branie ;)
UsuńPS. Prośba na przyszłość, nie spamuj linkami :)
Poszalałaś widzę ;). Ja przez ostatni czas kupuje tylko to co mi jest potrzebne, muszę wykorzystać co mam. Lakier z Rimmel, piękny! <3 .
OdpowiedzUsuńMuszę wprowadzić podobną zasadę :)
UsuńBardzo mile nowości, niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChyba w czerwcu też sobie zrobię ban na zakupy bo i tak będę siedzieć w książkach :) Później to sobie należycie odbiję ;)
OdpowiedzUsuńW czerwcu zaczynają się wyprzedaże ciuchowe, więc można poszaleć na tym polu ;)
UsuńNo no no ile nowosci :) mam nadzieje ze rossmann po zakonczeniu promo na pielegnacje twarzy nie wymysli czegos jeszcze bo.praktycznie bankrut jestem xd
OdpowiedzUsuńMyślę, że chwilę da nam odetchnąć ;)
Usuńtroszkę Ci się tych nowości uzbierało :)
OdpowiedzUsuńTroszeczkę :)
UsuńFaktycznie sporo tego, ale ja widzę tu tylko najpotrzebniejsze rzeczy ;) Piękny ten odcień lakieru do paznokciu . Jestem ciekawa kremów z synchroline.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że kremy zapowiadają się naprawdę dobrze, zwłaszcza ten z SPF 30 :)
UsuńNo, no , trochę tego uzbierałaś. Ja na razie mam lekkiego bana na kosmetyki i kupuję tylko to co potrzebne :) Czekam na wypłatę i może zaszaleję :D Jestem bardzo ciekawa tego korektora z Wibo oraz tuszu Maybelline . Planujesz jakieś obszerniejsze recenzję tych produktów ? :)
OdpowiedzUsuńP.S. To goździki z Lidla ? ;> :D
Tak tak, w czerwcu pojawią się recenzje obu produktów. Ogólnie planuję wrócić do częstszych publikacji notek :) A goździki z Biedry :D
UsuńTo super :D Identyczne (przynajmniej tak mi się zdaję ) kupiłam w Lidlu , stąd moje pytanie :D
UsuńMam wrażenie, że i Biedra i Lidl mają tych samych kwiatowych dostawców ;)
UsuńIle wspaniałości :) Udanego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMaj to był zdecydowanie miesiąc, w którym ciężko było zaoszczędzić :) Też się skusiłam na tusz Maybelline i róże MaxFactor, które zdecydowanie są warte swojej ceny! Synchroline też mam przyjemność testować :)
OdpowiedzUsuńOj ciężko, choć ja ogólnie mam z tym problem ;)
UsuńBardzo fajne zakupy :) Maj był wyjątkowy bogaty w promocje i u mnie pojawiło się trochę nowości. Bardzo ciekawi mnie róż Natura Siberica - to dla mnie zupełna nowość i jeszcze nigdy nie widziałam kolorowych kosmetyków tej marki. Przyjemnego używania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Widziałam i Twoje zdobycze :D
UsuńKolorówka w ofercie NS pojawiła się niedawno, róż jest piękny, niebawem go pokażę :)
Same cudeńka, większość z tych produktów to moi ulubieńcy :)) miłego użytkowania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńObfity maj ;) widzę kilka moich ulubieńców, ostatnio nie rozstaję się z rozświetlaczem Wibo :P
OdpowiedzUsuńBardzo obfity ;) Rozświetlacz jest cudowny, Wibo coraz bardziej mnie zaskakuje :)
Usuńpiękny kolor lakieru z rimmela :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńUwielbiam ten rozświetlacz z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNo no, sporo tego. Za produkty Sylveco w końcu muszę się zabrać bo od dawna mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńPolecam, ja je uwielbiam :)
UsuńRównież posiadam kremy Synchroline do cery naczynkowej, sprawdzają się świetnie na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńJestem z nich naprawdę zadowolona, zwłaszcza, że moja cera należy do tych bardzo kapryśnych i ciężko jej dogodzić :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"Również kupiłam lakier z Rimmela i tusz z Maybelline :)"
UsuńProszę, nie spamuj linkami.
Ja na szczęście zapanowałam nad sobą podczas roskowych promocji i wzięłam tylko to co było mi potrzebne czyli krem CC Bourjois i rozświetlacz L'Oreal Lumi Magique :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za silną wolę :D
UsuńŻel do brwi z L'oreala koniecznie muszę zakupić bo moje "krzaczki" ostatnio nie chcą się okiełznac:)
OdpowiedzUsuńRóże z MF testowałam w drogerii ale całe zamieszanie jakie było w danym dniu sprawiło że odłożyłam je na miejsce z zamiarem zakupu na później;)
Żel świetnie ujarzmia włoski na cały dzień, więc bardzo Ci go polecam :)
UsuńSporo tych nowości w maju się nazbierało :D
OdpowiedzUsuńTroszeczkę, za to w czerwcu nie kupuję nic :D
UsuńŻałuję, że nie kupiłam tego tuszu Maybelline, zgarnia wiele pozytywnych recenzji. :)
OdpowiedzUsuńJestem z niego coraz bardziej zadowolona :)
Usuńswietne nowosci :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo bardzo ciekawa tych róży z Maxfactora. Trafiłaś na świetną promocję! chętnie bym je kupiła ale 50 zł to nie na mój portfel w tym momencie :p
OdpowiedzUsuńCo zauważyłam to korektory z Wibo strasznie szybko się kończą :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń