Cóż mogło powstać ze współpracy mistrza cukiernictwa i firmy słynącej z niesamowitych, oryginalnych kompozycji zapachowych ? Tak, tak, dobrze myślicie! Zapach piękny, niebanalny i przepełniony subtelną słodyczą. Świetlisty, zmysłowy i absolutnie kobiecy. Taka właśnie jest linia Jaśmin Immortelle Neroli Pierre’a Hermé stworzona dla marki L`Occitane i taki będzie dzisiejszy post, zapraszam.
W 2015 roku Olivier Baussan poprosił swojego przyjaciela Pierre’a Hermé, mistrza cukiernictwa, by stworzył kompozycje zapachowe dla L’OCCITANE, takie jakich tylko zapragnie. Efekt? Pięknie skomponowane zapachy, które są zarazem złożone i wyraziste, wyczuwa się w nich wspomnienia z regionu śródziemnomorskiego i z „wyspy piękna”, którą obaj przyjaciele tak bardzo ukochali.
Dzięki przekształceniu szlachetnych składników w zaskakujące, autorskie kompozycje zapachowe Pierre Herme stworzył 3 linie: Grejpfrut - rabarbar, Miód - mandarynka oraz Jaśmin - Immortelle - Neroli, z którym miałam okazję się zapoznać
W skład linii Jaśmin Immortelle Neroli wchodzą:
- Woda toaletowa 75 ml (230 zł)
- Mleczko do ciała 250 ml (99 zł)
- Żel pod prysznic 250 ml (62 zł)
- Krem do rąk 30 ml (29,90 zł)
- Perfumowane mydełko 50g (15 zł)
- Balsam do ust 12 ml (32 zł)
Wszystkie produkty można znaleźć TUTAJ, obecnie niedostępny jest jedynie krem do rąk, możliwe że wciąż jest do kupienia w sklepach stacjonarnych.
Początkowo sądziłam, że zapach Jaśmin Immortelle Neroli daleki będzie od moich upodobań. Jestem fanką lekkich, raczej świeżych woni, a tutaj zapowiadało się słodko i bardzo, bardzo aromatycznie. Pierwsze użycie zupełnie zmieniło mój pogląd na tego typu kompozycje. W nutach głowy znajdziemy cytrynę, petit grain i różowy pieprz, więc początkowe chwile są dosyć subtelne, może nawet ciut orzeźwiające. W sercu jest jak w ogrodzie pełnym kwiatów, z jednej strony nuty jaśminu i łagodnych kwiatów pomarańczy, a z drugiej mocno aromatyczne i miodowe naręcze kwiatów immortelle z Korsyki. Całość bazuje na nutach piżmowych i drzewnych. Pomimo dużego udziału kwiatów, dla mnie ta mieszanka jest idealnym zapachem na obecną porę roku i sądzę, że te z Was, które zazwyczaj lubią otaczać się delikatnymi aromatami, odnajdą przyjemność w stosowaniu tego typu kompozycji właśnie zimą.
Żel pod prysznic i krem do rąk stanowi przyjemne dopełnienie dla wody toaletowej. Krem na bazie masła shea będzie świetny do podręcznej kosmetyczki, jest lekki, szybko się wchłania, wyraźnie nawilża i przynosi ukojenie spierzchniętej skórze. Zresztą, kremy do rąk są przecież sztandarowym produktem L`Occitane, więc jeśli jeszcze nie miałyście okazji ich poznać, gorąco do tego zachęcam. Ja uwielbiam wersję migdałową, tak jak i całą migdałową kolekcję:) Wrcając do linii Jaśmin Immortelle Neroli, żel pod prysznic pachnie nieco lżej niż woda toaletowa, nadal jest mocno aromatycznie, ale w takiej kąpielowej wersji, co bardzo mi odpowiada. Ładnie się pieni i nie przesusza.
Szata graficzna produktów, jakość opakowań, ich estetyka i pomysłowe rozwiązania niesamowicie cieszą oko, a dodatkowo stanowią piękną ozdobę łazienki, czy toaletki.
Pierre Hermé zasługuje na brawa, wyobrażam sobie jakie cukiernicze smakołyki musi tworzyć człowiek mający taki zmysł jeśli chodzi o niebanalne połączenia :)
Miałyście może okazję poznać którąś z kompozycji stworzonych przez Pierr`a Hermé ? A może macie chrapkę na jedną z linii ? Mnie bardzo ciekawił grejpfrut - rabarbar, który dosyć szybko rozszedł się na stronie, więc podejrzewam, że jest cudnie :)
Ach cudowne opakowania... Mój sroczy zmysł aż krzyczy. Piękne zdjęcia - podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo fotogeniczne opakowania się trafiły ;)
Usuńzakochałem się w tej wodzie ! Jest boska
OdpowiedzUsuńOj cukiereczki, zacieram rączki :)
OdpowiedzUsuńOj tak, prawdziwe cukieraski :D
UsuńZdjęcia bardzo ładne :) A co do serii nie miałam jeszcze okazji powąchać :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, przyznam że zapach też jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńUwielbiam tą linię zapachową :)
OdpowiedzUsuńSuper jest :)
UsuńPiękne zdjęcia:) Tak, ja poznałam ten zapach z rabarbarem, rzeczywiście bardzo ładny, i jeszcze kilka innych zapachów np. perfumy akacjowe mi się spodobały i piwonia też:) Ten muszę sprawdzić, bo może być też piękny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Akacjowe mogą być ciekawe, ja lubię jeszcze wiśniowe, a tak w ogóle to marzy mi się woda toaletowa w kolekcji migdałowej ;)
UsuńWow ceny mnie zabijają. Ale i tak jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńCeny L`Occitane nigdy nie należały do niskich, ale ich produkty są na tyle charakterystyczne, że czasem można się na coś skusić :)
Usuńte perfumy stały się moimi ulubionymi, myślę, że pokocham je jeszcze bardziej wiosną.
OdpowiedzUsuńjestem fanką zapachów kwiatowych, świeże też lubię , mam np davidoff cool water ale używam ich tylko latem
Cool Water także lubię, ja ogólnie uwielbiam świeżaki wszelkiej maści ;)
Usuńzapach musi być przepiękny!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu wody toaletowej :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz gdzieś w pobliżu sklep, zachęcam do podejścia i poniuchania ;)
Usuńcoś tak czuję że bym się zakochała w tej wodzie toaletowej!
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz tego typu nuty zapachowe, to bardzo możliwe :)
UsuńCała seria pięknie się prezentuje :) Jestem ciekawa zapachu wody toaletowej :)
OdpowiedzUsuńOpakowania są cudne, kolekcja byłaby świetna na prezent :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu!
OdpowiedzUsuńTa kolekcja musi być cudowna :)
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie sprawdzić jak zadziała w moim przypadku, już od dawna szukam czegoś dobrego dla siebie, ale to nie takie łatwe zadanie.
OdpowiedzUsuń