czwartek, marca 24, 2016

Golden Rose | Matowe pomadki Longstay Liquid Matte Lipstick 03 i 05


Nieco ponad dwa lata temu pokazywałam Wam tu pierwsze matowe pomadki, które Golden Rose wprowadziło do oferty i które były jednymi z pierwszych dostępnych na naszym rynku, czyli Velvet Matte, dziś przychodzę z kolejną matową nowością tej marki, pomadkami w płynie Longstay Liquid Matte Lipstick. Są w sprzedaży zaledwie od kilku-kilkunastu dni, a jest o nich już tak głośno, że ciężko przejść obok nich obojętnie. Nie jest tajemnicą, że maty są moją wielką miłością, więc popędziłam na stoisko, by oko w oko zapoznać się z tymi nowinkami i chyba nikogo nie zdziwi, że z pustymi rękami nie wyszłam ;) Wiem, że wiele z Was ciekawi zarówno formuła jak i kolorystyka Liquid Matte, więc zapraszam na szybką fotorelację i kilka słów z pierwszym wrażeniem.


W ofercie dostępnych jest 12 różnorodnych odcieni uwzględniających najnowsze trendy. Mamy wśród nich delikatniejsze dzienniaki, mamy mocne i intensywne barwy idealne na wiosnę i lato, pojawia się też czerwień, śliwka z nutą burgundu oraz brązowe i fioletowo-beżowe chłodne nuty. 
No cuda wianki! Jeśli obserwujecie mnie na INSTAGRAMIE mogłyście zobaczyć szybkie swatche kilku z kolorów, są piękne i mega intensywne. 

Pomadki mają 5,5 ml pojemności, kosztują 19,90 zł za sztukę, kupicie je TUTAJ, a producent pisze o nich tak:

"Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie. Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu. Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania."

Do domu wróciły ze mną dwa odcienie, zdecydowałam się na bezpieczny i idealny na co dzień przygaszony róż o nr 03 oraz coś mocniejszego, czego do tej pory w mojej "kolekcji" zdecydowanie brakowało, czyli intensywny i głęboki burgundowo-śliwkowy kolor o nr 05. Z moich obserwacji wynika, że oba kolory wzbudzają duże zainteresowanie (03 chyba najciężej zdobyć, bo momentalnie się wyprzedaje). Szał jest też na lekko sinawy odcień 10, który przy moim typie urody odpada kompletnie, ale jeśli dobrze czujecie się w takich barwach, warto go sprawdzić.




Pomadki zamknięte są w porządnej jakości opakowaniu, prosty design, mocny i twardy plastik oraz matowa czarna nakrętka w zupełności spełniają moje estetyczne oczekiwania. Dodatkowo każda sztuka ma na spodzie oznaczenie z nr koloru, a całość zabezpiecza kartonik. Spodobał mi się też aplikator. To nie jest taka klasyczna błyszczykowa gąbeczka, ale nieco spłaszczona pacynka, która ułatwia aplikację i umożliwia precyzyjne nałożenie produktu. 

Przejdźmy do najważniejszego, czyli zawartości. Bardzo leciutka i rewelacyjnie napigmentowana formuła sprawia, że pomadka fajnie i równomiernie się nakłada, chwilę po aplikacji całość zastyga i jest nie do ruszenia. Kolor nie transferuje na rękę, nie odbija się też na szklankach. Częściowo można go rozetrzeć przez mocne pocieranie, ale całość schodzi tylko przy użyciu produktu do demakijażu. Kolor jest trwały, wytrzymuje jedzenie, picie, a producent zapewnia, że przetrwa również całusy ;) 


Kilka moich wstępnych obserwacji:

- pomadki są dosyć suche i prawdziwie matowe (po zastygnięciu), więc wymagają dobrze wypielęgnowanych ust,
- nakładamy je cienką równomierną warstwą, w przypadku zbyt dużej ilości produkt może zacząć się lekko wykruszać w ciągu dnia (widoczne zwłaszcza przy ciemnym odcieniu),
- po zastygnięciu są niemal niewyczuwalne, nie lepią się, nie powodują też dyskomfortu, noszą się świetnie,
- dają się zmyć płynem micelarnym,
- nie zostawiają na ustach barwnika (tak jak np. niektóre odcienie REV z Bourjois),
- oba moje kolory mają w sobie bardzo bardzo drobniutki shimmer, którego zupełnie nie widać na pierwszy rzut oka, ale po dokładnym przyjrzeniu można go dostrzec na ustach, zwłaszcza przy mocnym oświetleniu. Moim zdaniem to zupełnie niepotrzebny dodatek.

To chyba na tyle po 2 dniach testów, w najbliższych dniach będę intensywnie użytkować oba kolory i jeśli dokonam jeszcze jakichś odkryć, uzupełnię powyższą listę. Na pewno możecie liczyć też na opinię po dłuższym czasie użytkowania, póki co jestem bardzo zadowolona. Zostawiam Was z resztą zdjęć i swatchami na ręce oraz ustach.





Skuszone ? A może któraś z Was już je ma i podzieli się wrażeniami ? Jeśli planujecie zakupy dajcie znać jakie odcienie podobają Wam się najbardziej :)

89 komentarzy:

  1. Fajnie, że się dobrze noszą bo nie lubię czuc na ustach takiego ściągnięcia.. :)
    Kolorki super, ten drugi dość odważny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuszą mnie te pomadki oj kuszą! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matów nie lubię ale takiego efektu bym chciała u siebie! To jest prawdziwy mat!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, jakie piękne kolory! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Świetna jest, to chyba taki kolorystyczny odpowiednik 02 z Velvet Matte i 10 z Matte Crayon Lipstick :)

      Usuń
  6. Piękne obie! Muszę się w końcu przejść na stoisko GR, ostatnio mają tyle nowości, że mi rąk na swatche chyba nie starczy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z nowościami zaszaleli, ja już muszę zapisywać co sprawdzić, bo jak podchodzę do stoiska, to wszystko zapominam :D
      1-3 kwietnia będzie 20% zniżki na stronie on-line i na stoiskach, więc warto poczekać chwilę z zakupami :)

      Usuń
  7. Ja kupiłam tę pomadkę w kolorze nr 10 - rzadko maluję usta, ale jeśli już to lubię pomadki matowe, a ten kolor mnie bardzo zaintrygował! W sumie żałuję, że nie sięgnęłam jednak po 3 - większe prawdopodobieństwo, że częściej niż raz bym się nią umalowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 jest bardzo specyficzna, podoba mi się, ale niewiele osób będzie w niej wyglądało naprawdę dobrze ;)

      Usuń
  8. Chyba się na 03 skuszę bo to mój kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 3 bardzo mi się podoba muszę ją kupić jak będę w pobliżu stoiska GR ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ten weekend jest 20% zniżki, więc warto się wybrać :)

      Usuń
  10. Też mam dwa kolory, w tym 05, ale skusiłam się jeszcze na czerwoną 09 :) Moja siostra wybrała 03 :) Generalnie, jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam u Ciebie na blogu, 09 też ma piękny odcień :)

      Usuń
  11. Wspaniałe kolorki, aż chciałoby się pomalować usta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi sie 03, musze pomacać przy najbliższej wizycie w GR. Bardzo podoba mi sie taki matowy efekt, ale Rouge Edition Velvet mi wcale nie podpasowały, bo ściągały usta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Golden Rose są bardziej suche niż REV, więc pewnie też nie będziesz odczuwała komfortu w tej kwestii.

      Usuń
  13. jestem mega ciekawa tej konsystencji, bo kolory wszystkie mi się podobają, szczególnie 10! Kochana, wiesz może jak ma się ona do kultowej kredki z Iglota 74? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kolory nie dla mnie a na matowe wykończenie musze bardzo uważać ;)
    ja jestem ciekawa tych nowych róży w stickach :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to to, te róże są intrygujące, ciekawią mnie jeszcze pomadki Sheer Shine :)

      Usuń
  15. Ale piękne kolory<3
    Obydwa mi się podobają, ten ciemniejszy jest wspaniały, a jaśniejszy też ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też podobają się oba, ciężko wyłonić faworyta ;)

      Usuń
  16. kupiłam wczoraj 10 - jest cudowna <3 kolor taki fiołkowy, nigdy nie miałam pomadki o podobnym odcieniu ale wyjątkowo dobrze się w nim czuję, choć jest specyficzny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie 10 jest lekko sinawa, chociaż faktycznie można to podciągnąć pod fiołka :D W każdym razie odcień jest oryginalny :)

      Usuń
  17. piekny ten jasniejszy kolorek ; )

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają genialnie! oj kusisz, kusisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz pokuszę jeszcze bardziej ;) 1-3 kwietnia w Golden Rose obowiązuje 20% zniżki z kuponem :D

      Usuń
  19. ten jaśniejszy kolor jest genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oba kolory piękne, jak pójdę na stoisko, to chyba kupię wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Miałam podobne myśli wybierając się na stoisko, ale resztki rozsądku dały o sobie znać :D

      Usuń
  21. Czyżby godny zastępca REV Bourjois? Chyba się skuszę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są trochę inne, ale swobodnie mogą z REV konkurować :)

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. To był mój pewniak zanim poszłam na stoisko, 5 wybrałam już w trakcie oględzin ;)

      Usuń
  23. Skusiłaś mnie na 05 piękny kolor :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest super, zwłaszcza jeśli lubisz siebie w takich ciemniejszych barwach na ustach :)

      Usuń
  24. Kolorki są prześliczne ta 05 mnie zauroczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam obejrzeć też inne odcienie, mi podoba się jeszcze 4 i 10 :)

      Usuń
  25. Piękne kolory!! Szkoda,że są aż tak matowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to ich zaleta, mniej matowych produktów jest już trochę na rynku, a takich mocnych matów zdecydowanie brakowało :)

      Usuń
    2. Fakt to ich zaleta!szkoda tylko,że nie dla mnie:(

      Usuń
  26. oj skuszona skuszona. Bosko będzie wyglądał do mojego nowego różu na policzki Butterfly,właśnie w takim karminowym odcieniu(gdzieś przeczytałam, że warto dobierać pomadki do różu), lecę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać czy udało Ci się ją dorwać, podobno strasznie szybko się rozchodzą :)

      Usuń
  27. Ale mnie kusi trójka... :)

    OdpowiedzUsuń
  28. na ustach wyglądają fenomenalnie! chcę, chcę <3
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolory obłędne! Czuję się skuszona :))

    OdpowiedzUsuń
  30. 03 chętnie bym przetestowała. Rozejrzę się za nimi jutro. Designem przypominają mi trochę pomadki z lovely extra lasting. Nawet ten kolor jest lekkim odpowiednikiem 1(lovely), tyle, że te z lovely odbijają się na szklankach co za bardzo mi się nie podoba. Ostatnio mat polubiłam bardzo. Muszę koniecznie zobaczyć na wszystkie kolory i któryś wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jedną pomadkę z Lovely EL i design być może jest trochę zbliżony, ale GR zdecydowanie lepiej wypadają w tej konfrontacji. Swoją drogą lubię Extra Lasting, szkoda, że są tylko 3 kolory.

      Usuń
    2. Zdecydowanie powinni poszerzyć kolorystykę. Szukałam u siebie w mieście GR, ale niestety tych konkretnych produktów nie znalazłam. Będę musiała chyba zamówić online :)

      Usuń
  31. skusiłaś mnie tym postem , zapowiadają się genialnie . Chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie konkretne maty, myślę że warto się im przyjrzeć :)

      Usuń
  32. Normalnie mam Was ochotę udusić dziewczyny! :D Na co drugim blogu widzę te pomadki i jak ja mam teraz sobie ich odmówić? No jak? Piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  33. Problem z mazidłami do ust w mojej kosmetyczce jest taki, że przybywa ich i przybywa, a stare jakoś pomału się kończą. Na pewno się skuszę, ale muszę na razie przystopować z zakupami kosmetycznymi :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale piękne zdjęcia! <3

    Kolory szminek są przecudne, ale coś mi w nich nie pasuje i nie potrafię się przekonać że sprawdzą się u mnie. ;) Zresztą dopiero ostatnio odkryłam Velvet Matte więc zanim do tych dotrę to minie jeszcze trochę czasu. ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Śliczne kolory choć dla mnie tylko jasny byłby dobry.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  37. Delikatnie się lepią na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam matowe pomadki chociaż ta według mnie nie sprawdza się najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo lubię te pomadki. Mam dwie i bardzo często ich używam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM