W poszukiwaniu swojego podkładu idealnego, często sięgam także po te tańsze produkty, z nadzieją, że być może trafię na jakąś perełkę.
Do zakupu tego fluidu skłoniły mnie dosyć dobre recenzje na KWC, z entuzjazmem więc, zabrałam się do testowania :)
Lirene Nature Matte
Od producenta:
Fluid matujący oparty został na doskonałej formule, zawierającej mikrogąbeczki, witaminę E i wosk pszczeli. Mikrogąbeczki pochłaniają nadmiar sebum, dzięki czemu skóra pozostaje aksamitnie matowa przez długi czas. Wosk pszczeli wzmacnia efekt poprzez pozostawienie delikatnego filmu, podwyższającego stopień nawilżenia skóry. Witamina E ma doskonałe właściwości przeciwrodnikowe.
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie - tubka 30 ml, design mi się nie podoba, ale w końcu to nie jest najważniejsze ;)
Konsystencja/zapach - przyjemna, kremowa konsystencja - dobrze rozprowadza się na twarzy, bez problemu można wszystko równomiernie rozsmarować, bez smug, odcięć etc. Delikatny, miły zapach.
Krycie - nie mam zastrzeżeń. Moje policzki są dosyć mocno zaczerwienione przez rozszerzone naczynka, mam też troszkę przebarwień - fluid doskonale sobie z tym poradził, zakrywając co trzeba, nie tworząc przy tym paskudnej maski. Nie podkreśla też suchych skórek.
Kolor - przechodzimy do najgorszego :D
Kupiłam najjaśniejszy odcień nr 12 "Naturalny"
W sztucznym drogeryjnym świetle, wydawał się całkiem ok - pomyślałam, że na lato z pewnością się nada. Jednak jak zobaczyłam go w domu, zwątpiłam ;)
Widocznie producent inaczej rozumie słowo "naturalny", bo dla mnie taki on nie jest - same zobaczcie
Po rozsmarowaniu wychodzi jakaś tragedia
Fakt, mam jasną cerę, ale nie jest porcelanowa, a ten fluid będzie dobry chyba tylko dla mulatów - nawet nie chcę myśleć, jak wyglądają ciemniejsze odcienie ;) Dodatkowo kolor z czasem ciemnieje...
Działanie: faktycznie wydaje się, że fluid pielęgnuje. Po nałożeniu skóra jest lekko zmatowiona, wygładzona i wygląda zdrowo.
Dodatkowo na plus zasługuje fakt, że w składzie nie ma miki ani talku - przez co fluid nadaje się do stosowania na wszystkie filtry, nie trzeba się martwić o destabilizację.
Cena: 14-15 zł/30ml
Szkoda mi go, bo gdyby nie ten odcień, byłby to całkiem fajny produkt. Jeśli ktoś ma ciemniejszą karnację, z czystym sumieniem polecam :)
Moja ocena: 3/5
zmieszaj z jaśniejszym :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie mam z jakim, bo musiałby być mocno jasny odcień żeby po zmieszaniu pasował ;)
Usuńtez poszukuje swojego idealnego podkladu :) Jednak ten sie nim nie okazal, bo mialam ostatnio probke. Mysle ze Lirene to zdecydowanie pielegnacja a nie makijaz.
OdpowiedzUsuńpamiętam jak kiedyś mamie podkradałam podkład lirene ;P ale sama nigdy się na niego nie skusiłam :P dawno to było, ale jaka dumna z siebie byłam, że używam wreszcie podkładu mimo że ukradkiem :P
OdpowiedzUsuńfaktycznie nieźle przegięli z kolorystyką, ten wygląda na na całkiem ciemny odcień :)
OdpowiedzUsuńpodklady Lirene sa fajne ale strasznie malo wydajne;/
OdpowiedzUsuńCzasami co tańsze lepsze ;) a kolor, hm.. może to jest naturalna mulatka :D
OdpowiedzUsuńchyba tak ;)
Usuńnigdy nie używałam podkładu z Lirene
OdpowiedzUsuńOdcień - Karmel jest dużo jaśniejszy, mam oba i naturalny również odstawiłam, jest dużo ciemniejszy niż w drogeryjnym świetle - fakt, ale karmel dużo, dużo jaśniejszy i się go trzymam. Bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńa to ciekawe, w życiu bym na to nie wpadła ;) dzięki za informację, sprawdzę tester jak będę w drogerii :)
Usuńno tak, numerki mówią same za siebie. nie ma sprawy ;)
Usuńmikrogąbeczki :D
OdpowiedzUsuńdla mnie byłby zdecydowanie za ciemny!
Ten kolor jak dla mnie jest zbyt ciemny ! Dobrze kryje ale szkoda ,że nie ma jaśniejszych kolorów :(
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja róży mineralnych Anabelle Minerals ;)
Dobrze kryje ale u mnie się niestety nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili i do obserwowania :-)
pozdrawiam, Patt
no naturalny odcień to z całą pewnością nie jest:)
OdpowiedzUsuńale coś mi się wydaje że kiedyś miałam z nim styczność:)tak coś go kojarzę:)
Nie miałam nigdy podkładu z Lirene, w takie upały jak są teraz raczej unikam tego typu kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńdla mnie też ten kolor jest zbyt ciemny, szkoda, że nie ma jakiegoś jaśniejszego ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam
d0minika.blogspot.com
dziękuję za każdy komentarz
i + do obserwowanych :)
wygląda na taki bardzo pomarańczowy ;P
OdpowiedzUsuńNie miałam podkładu z Lirene.
OdpowiedzUsuńja kupiłam wczoraj też podkład Lirene, ale City Mate i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMatte* :)
UsuńJakoś nigdy nie kusiły mnie podkłady tej firmy, chyba ostatnio zrobiło się o nich głośniej... Jednak ten zupełnie odpada...:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam kosmetyków z tej firmy ;p :))
OdpowiedzUsuńKupiłam na bujne.pl
OdpowiedzUsuńMusze go mieć skoro tak dobrze kryje cerę atopową
OdpowiedzUsuńZawsze możesz go zużyć na nogi, jako rajstopy w płynie :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł :D
UsuńNie używałam go, ale ma perę innych podkładów tej firmy.
OdpowiedzUsuńja jestem w fazie testowania city matt i powiem Ci, ze jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwszystko pięknie tylko ten odcień
OdpowiedzUsuńnie przepadam za lirene c: ankieta u mnie na blogu, zależy mi na głosie :) wpadniesz?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa akurat w większych miastach zawsze widzę jakieś stoiska Joko, jednak w moim mniejszym niestety nie ma żadnego :/ Dostępność kosmetyków Joko jest duża na miraculum, a przez czerwiec lipiec darmowa dostawa :)
Usuńtrudno wybrać idealny odcień, ale moim zdaniem lepiej kupić jaśniejszy i go pudrem przyciemnić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się na niego napaliłam bo w Rossmanie promocja na 10'99.
OdpowiedzUsuńObecnie jest jakiś kolor - taki bardzo jasny ciepły beż ?
Znalazłaś podkład idealny wśród tych tańszych ?
Z tego co pamiętam, fluid dostępny jest tylko w 4 odcieniach i bardzo jasnego wśród nich nie znajdziesz. Najlepiej sprawdzić testery, może akurat któryś będzie Ci odpowiadał.
UsuńZ tańszych podkładów miałam kiedyś Ingrid Mineral Silk&Lift, kosztuje do 10 zł i choć tam też mamy tylko 4 odcienie, jest wśród nich jeden w miarę jasny :) Może nie był to ideał, ale jest warty wypróbowania :)
A może wiesz jak z dostępnością fluidu Ingrid ? Przez google jakoś nie trafiłam na odpowiedź.
UsuńJakaś sieciowa drogeria albo duży market ? Czy też malutkie lokalne drogerie ? Gdzie szukać ?
Nie mam pojęcia, czy produkty tej firmy dostępne są w jakiejś sieciówce, myślę, że najprędzej dostaniesz je własnie w małych, lokalnych drogeriach :)
UsuńHej:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj odcien 13 cappuccino :) mimo ze jest to "niby" ciemniejsza gama kolorystyczna to okazało się że zupełnie tak nie jest :) 13 to piękny beż mający refleksy żółci :) 12 to nie fajna pomarańczka :)
Sprobuj bo to świetny produkt :) U mnie trzymal sie cala noc i wyglądał cały czas promiennie :) Poprawki dokonałam raz ,procz tego kompletnie sie nie swiecil mimo ze mam cere mieszaną :)
Polecam !
Dzięki za wskazówkę, jutro będę w drogerii, sprawdzę sobie ten kolor :)
Usuń