Czyli moje dwie ulubienice ;)
Wiem, że ten post to nic odkrywczego - trochę odgrzewam kotleta, bo chyba na większości blogów pojawiły się już posty z Celią Nude ;)
Jednak chciałam ją dzisiaj zestawić z drugim moim odkryciem - pomadką z kolagenem.
Przyznam, że najpierw kupiłam tą drugą, spróbowałam i rzuciłam w kąt, bo odcień mnie nie zachwycił. Niedawno wykopałam ją z czeluści kosmetyczki i tym razem zaiskrzyło - podoba mi się !
Jak widać opakowania są identyczne. Czym więc się różnią ?
Zacznijmy od Celii z kolagenem
Posiadam najjaśniejszy odcień 101 - w sumie jest troszkę podobny do Nude 602, ale ma w sobie więcej beżu, a mniej różu.
Plusy:
- świetna, kremowa konsystencja,
- ładnie pokrywa usta kolorem,
- zero drobinek,
- subtelny, satynowy efekt,
- niska cena (ok. 10 zł)
- całkiem dobra trwałość,
- ładne, eleganckie opakowanie,
- ściera się dosyć równomiernie i nie ma nieestetycznego efektu
Minusy:
- nałożona w zbyt dużej ilości może się rolować,
- podkreśla suche skórki,
- wydaje mi się, że długotrwale stosowana troszkę wysusza usta
Na ustach:
A jak sprawuje się hit Blogerek,
czyli Celia Nude ?
Oj nachodziłam się za nią, nachodziłam...aż w końcu znalazłam w drogerii, którą miałam tuż obok pracy, a wcześniej nie wpadłam na to, żeby do niej zajrzeć ;)
Zdecydowałam się na odcień 602. Idealny, lekko brudny róż.
Plusy:
- lekki, półtransparentny kolor,
- łączy w sobie pomadkę i błyszczyk,
- nie roluje się,
- zero jakichkolwiek drobinek,
- można swobodnie ją nakładać bez lusterka,
- na prawdę nawilża
- piękny zapach (choć ja czuję poziomki, a nie winogrono :P),
- ładne, eleganckie opakowanie,
- niska cena (zapłaciłam 9,90)
Minusy:
- pomadka jest strasznie miękka, przez co złamała mi się już pierwszego dnia, choć obchodziłam się z nią łagodnie (dlatego na zdjęciu jest taka bidulka pokiereszowana),
- szybciutko znika z ust,
- kiepska dostępność
Na ustach prezentuje się tak:
A tutaj porównanie kolorków na ręce:
Podsumowując jestem zadowolona z obu pomadek, ta z kolagenem będzie moim tegoroczny, jesiennym faworytem.
Natomiast Celia Nude idealnie nada się na kolejny wiosenno-letni okres :)
Lubicie pomadki z Celii ? Która Wam przypadła do gustu ?
wczoraj kupiłam Celię nude i jestem zachwycona:) mam ochotę na więcej, chociaż u mnie cena to prawie 12zł;/
OdpowiedzUsuńto i tak nie tak drogo jak za super pomadkę ;)
Usuńcoś wyczuwam, że wyglądałabym w nich niezdrowo :P
OdpowiedzUsuńW nude raczej Ci to nie grozi, ale w tej z kolagenem o taki efekt bardzo łatwo ;)
UsuńWow, świetna ta z kolagenem, muszę się za nią rozejrzeć;-)
OdpowiedzUsuńNiestety żadnej z pomadek nie miałam, a szkoda .. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Może skuszę się na nie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam cię, do dopiero co stworzonej grupy dla blogerek https://www.facebook.com/groups/423414624385198/
Nie przepadam za takimi kolorami. Ale skłaniam się ku kolagenowej mimo wszystko:D
OdpowiedzUsuńTa z kolagenem jest mocniej kryjąca- też fajna! :)
OdpowiedzUsuńJa wypróbowałam na razie tylko tą z serii Nude i przyznam, że wolę Celię niż kultowe masełka z L'Oreal, które razem z innymi blogerkami sprowadzałam sobie aż zza oceanu ;)
Fajne nudziaki :)
OdpowiedzUsuńKolory na łapce bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńNa ustach już, niestety, nie bardzo.
też tak często mam, usta, a łapka to dwie różne bajki ;)
Usuńnie przepadam za pomadkami z Celii, choć te są śliczne :)
OdpowiedzUsuńU mnie nigdzie nie ma tych pomadek : (
OdpowiedzUsuńA tak je chce wypróbować .
Piękne, bardzo lubię takie delikatne kolorki na ustach :-)
OdpowiedzUsuńmuszę rozejrzeć się za tą z kolagenem, według mnie lepiej się prezentuje na ustach. :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wygląda na Twoich ustach
OdpowiedzUsuńRzadko kładę na usta coś więcej niż wazelina lub balsam. Jeśli już to robię to wybieram błyszczyk. Mam dwie pomadki z kobo. Jak gdzieś trafię na celię to sprawię sobie jakiś kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa mam 602 z serii Nude i ją kocham. W tej cenie to świetna szminka.
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
Usuńkolory są przecudne
OdpowiedzUsuńmam jedną ale trochę chamski odcień;/
nie miałam jeszcze nic z Celii. kolor tej drugiej bardziej mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują. Ja niestety nie mam żadnej, ale pewnie kiedyś się to zmieni. 101 bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPreferuje pomadkę Celia nude.
OdpowiedzUsuńChociaż obie prezentują się na ustach bardzo ładnie.
uwielbiam takie kolory pomadek ;D
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, w sam raz na codzień. Nie używałam nigdy pomadek Celia.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze pomadek z Celii, ale muszę w końcu jakąś z nich kupić. Podobają mi się ich kolory.
OdpowiedzUsuńDużo bardziej podoba mi się Celia Nude, ta z kolagenem to nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić te nudziaki z Celii, ale nie ma ich u mnie w drogeriach. A internetowo... hm... płacić przesyłkę przy tak tanim kosmetyku. Chyba poczekam, aż uzbiera mi się większe zamówienie np. na esentię
Uwielbiam pomadki CELII z tej serii,są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńMam Celię Nude nr.604 i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńto taki już bardziej brązik - też ładny :)
Usuńchcialybym sobie kupic ta pomadke:)))))
OdpowiedzUsuńSkład odżywki Revlon, hmm..no do najlepszych nie należy niestety :p oprócz keratyny nie widzę tutaj nic ciekawego. Kupiłam...no bo mnie ten Revlon skusił. :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak widze post z tymi pomadkami żałuje że moje miasto jest takie zacofane i nigdzie takowych niema :xxx
OdpowiedzUsuńCelia z kolagenem prezentuje się super:)
Mam kolorek 602 i nawet jest fajny ale na inny kolor już się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńładnie wyglada na ustach :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam pomadek celli niestety u mnie nie ma ale jak gdzieś znajdę do kupię z serii nude chociaż ta druga też ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda. A Celia mimo iż odrobinkę pogardzana, ma naprawdę fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie właśnie, cudze chwalimy, a swego nie znamy ;)
Usuńkolory nude są rewelacyjne, chyba moje ulubione ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie było takiego posta ;) Ba nawet nie mam nic z tej firmy i bardzo żałuję :/ Obie mi się bardzo podobają-pięknie wyglądają na ustach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ewela
Mam celię nude 3601 i celię zwykłą 507, obie lubię a jeszcze chętnie bym się zaopatrzyła w nude 602 lub 606
OdpowiedzUsuń