Witajcie! Dzisiejszy post jest z kategorii prostych i przyjemnych, dużo zdjęć, mało treści.
Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w 3 piękne pastelowe lakiery z najnowszej kolekcji Bell Glam Wear Pastel Dream. Niezwykle urokliwe, delikatne, zachwycające, urzekły mnie od pierwszego wejrzenia i choć w obsłudze okazały się nieco ciężkie, często goszczą na moich paznokciach.
W kolekcji dostępnych jest 6 odcieni, od śmietanki, przez róż, po pomarańcz. Zdecydowałam się na dwa najjaśniejsze odcienie - 601 i 602 oraz rozbielony koral 606.
Wszystkie lakiery mają 10 g pojemności i kosztują około 10 zł. Buteleczki standardowe dla linii Glam Wear, wyposażone w dość gruby pędzelek. Nie jest on takiej szerokości jak np. w lakierach Essie, ale nie jest też standardowy, to coś pomiędzy. Tak czy siak, bardzo wygodnie się nim operuje.
Średnio gęstą konsystencję również można zaliczyć do plusów, ładnie się nakłada, nie ciągnie się za pędzelkiem ani nie spływa na skórki. Niestety, jak to z pastelami bywa, lakiery lubią smużyć, dlatego aby uzyskać ładny efekt, najlepiej nakładać 3 cienkie warstwy i nie przejmować się tragicznym wyglądem tej pierwszej ;) W zamian otrzymamy pięknie nasycony odcień, będący idealnym odzwierciedleniem tego, co widać w buteleczce. Wykończenie wszystkich odcieni jest kremowe o wysokim połysku (na zdjęciach bez topu).
Schnięcie oceniam na piątkę, choć zawsze zalecałabym pokrycie lakieru topem, wówczas nie musimy się o nic martwić.
Odcień 601 to typowa śmietanka, lub inaczej przełamana biel. Pięknie komponuje się z lekko opaloną skórą, to zdecydowanie mój faworyt, jednocześnie jest też najcięższy w obsłudze.
Już nie mogę doczekać się lata, będzie prezentował się jeszcze lepiej, równie ładnie wygląda na stopach.
602 to delikatny, pudrowy róż. Przypomina mi odrobinę Essie Fiji, z tym, że Fiji jest chyba nieco bardziej rozbielony. Oceniam ten fakt tylko na podstawie zdjęć w sieci, może któraś z Was zweryfikuje to podobieństwo na żywo.
Ostatnio noszę go bardzo często, jest delikatny, dziewczęcy, nie rzuca się nadmiernie w oczy i pasuje niemal na każdą okazję.
606 należy do mojej ukochanej koralowej kolorystyki. Określiłabym go jako mleczny koral. Jest najłatwiejszy w użytkowaniu, daje ładny efekt już przy dwóch warstwach.
Pomimo tych drobnych niedogodności podczas malowania, jestem z nich ogromnie zadowolona i myślę nad dokupieniem kolejnych odcieni, najbardziej kusi mnie 604 i 605.
Lubicie pastele ? Który z odcieni Pastel Dream podoba Wam się najbardziej ?
Ostatnio na moich paznokciach często goszczą pastele, a zwłaszcza fiolety i pomarańcze. Z tej serii najbardziej przypadł mi do gustu 606 :)
OdpowiedzUsuńO, na fiolet również mam ochotę :)
UsuńMi spodobal sie pierwszy koolor.
OdpowiedzUsuńUwielbiam markę Bell, lakiery tej marki to moi ulubieńcy :) z prezentowanych przez Ciebie odcieni bardzo podoba mi się ten w numerku 602 i na pewno sobie go zakupię :) pięknie wygląda na paznokciach, tak delikatnie i subtelnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakże lubię Bell, mają wiele produktów godnych uwagi :)
UsuńJakie piękne kolorki *O*. Bardzo lubię tę serię lakierów Bell, są super! <3
OdpowiedzUsuńsą śliczne. ja połączyłabym je razem ;)
OdpowiedzUsuńMożliwości jest mnóstwo, takie mixy również goszczą na moich paznokciach :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pastelowe odcienie ;) pasują niemalże do wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to! :)
Usuń3 zdecydowanie najfajniejszy :)
OdpowiedzUsuń606 wygląda uroczo, ten śmietankowy też pięknie się prezentuje ale stwierdzenie 'najcięższy w obsłudze' ostudziło mój zapał co do niego ;) :)
OdpowiedzUsuńNie ma się co przerażać ;) Niestety w tym wypadku 3 warstwy są raczej obowiązkowe, wówczas łatwiej uzyskać ładny efekt :)
UsuńMleczny koral baaaaaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi także, szczególnym uwielbieniem darzę wszelkie tego typu odcienie :D
UsuńPierwszy odcień jest absolutnie piękny!
OdpowiedzUsuńten ostatni:) choć nie do końca mój klimat
OdpowiedzUsuńMiałbym duży problem na który się zdecydować. Swoją drogą muszę przyznać, że masz śliczną płytkę paznokcia i skórki w jakim porządku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, ja ciągle jestem niezadowolona z moich paznokci, bo im dłuższe, tym bardziej zwijają się w rulonik i ciężko nadać ładny im kształt ;)
Usuńpiękne kolory :) zwłaszcza pierwszy i drugi
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastele. 602 jest rewelacyjny, z pewnością będzie mój:)
OdpowiedzUsuńCała trójeczka prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciami - boskie! :)
Dziekuję :*
UsuńOstatnio mam więcej czasu, więc mogę realizować swoje zdjęciowe pomysły ;)
Lakiery całkiem ładne, ale nie lubię emalii trudnych w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńDrugi i trzeci kolorek bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńOstatni cudny :))
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, który bardziej bym chciała ;)
OdpowiedzUsuńNo i jakie śliczne zdjęcia! Bardzo mi się podobają :)))
Dziękuję, bardzo mi miło, że zdjęcia się podobają :)
UsuńWszystkie piękne, ale ..... najbardziej zachwyciła mnie biel !!! ♥
OdpowiedzUsuńTo mój faworyt :)
UsuńFajne zdjęcia zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńfajne pastelki, pięknie wyglądają na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńPiękne, mam ochotę każdy z nich przygarnąć, tym bardziej, że znam lakiery Bell i bardzo je lubię!
OdpowiedzUsuńTakże je lubię, fajna jakość za przystępną cenę :)
UsuńWszystkie kolorki mi się podobają, takie są słodkie, świetne na lato do opalonej skóry :))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńWszystkie trzy są cudne!:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne... Wszystkie kolory są śliczne, cudowne po prostu :-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam na sobie kolorek 602 i jest piekny, dokładnie tak jak napisałaś :) Na początku jest ciężko nim malować ale efekt i trwałość przeważają zdecydowanie. Lubię firmę Bell, ma bardzo dobre kosmetyki i zdobywa za nie nagrody-co mówi samo za siebie :)
OdpowiedzUsuńJak już wspomniałam, również lubię tę firmę. Podoba mi się, że idą z duchem czasu, mają wiele nowości, i co najważniejsze - produkty są dobrej jakości :)
UsuńPiękne te lakiery, koralowy podoba mi się najbardziej z tej całej trójki, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńJest więc okazja do zakupów :D
Usuń606 najbardziej mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńnie wiem co mi się dzieje, ale dwa pierwsze piękne!
OdpowiedzUsuńHaha, a ogólnie nie gustujesz w takich jasnych odcieniach ?
Usuńpiękne są, bardzo lubię te lakiery :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie, ale trzy warstwy? nie mam tyle cierpliwości :P
OdpowiedzUsuńPewnie można by pokusić się o 2 grubsze, ale mi wygodniej jest malować cieniutko i 3 razy (szybszy czas schnięcia) :)
UsuńAle piękne ;)))
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, najbardziej podoba mi się ostatni lakier bo lubię widoczne kolory, odznaczające się na paznokciach
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa gustuję zarówno w jasnych, jak i widocznych, dlatego tak wiele pokus przede mną :D
602 podbił moje serce - uwielbiam takie rozbielone, romantyczne i 'czyste' odcienie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kryje dopiero po 3 warstwach :( - ale to chyba można mu za ten efekt wybaczyć! :)
Podobają mi się zdjęcia! :)
Pozdrawiam,
K.
Wiankowa, czas schnięcia jest naprawdę bardzo dobry, więc te 3 warstwy to żaden problem :)
UsuńCo do zdjęć, ślicznie dziękuję :)
Bardzo lubię te lakiery :) Zamierzam dokupić inne kolorki :) Masz tak ładne paznokcie i tak ładnie zrobiłaś zdjęcia, że wszystkie 3 lakiery prezentują się super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów :*
UsuńCudeńka! Ten mleczny,podbił moje serce <3
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolorki mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńŚmietanka wygląda cudnie, jednak męki podczas malowania to nie dla mnie, nie mam do tego cierpliwości;P
OdpowiedzUsuńMęką bym tego nie nazwała, bo lakierem operuje się bardzo dobrze ;) Ot, drobna niedogodność w ilości warstw.
UsuńPierwszy jest dla mnie za jasny, ale dwa pozostałe ogromnie mi się podobają. Brawa dla Bell za stworzenie takiej ładnej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, brawa! :)
Usuńpiękna cała trójka, biel to jednak mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te lakiery :)
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 są śliczne, ale najbardziej podoba mi się 601 :) Ostatnio jakoś bardzo polubiłam biel :)
OdpowiedzUsuńJa też, biele i błękity w tym sezonie do mnie przemówiły :)
UsuńPięknie się prezentują - szczególnie odcień 601 :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory i booooskie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :))
Usuńjakie śliczne kolory, ostatni najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMam biały i neonkowo różowy. Uwielbiam. Na moich paznokciach razem z topem z Revlonu utrzumują się 5 dni! O zgrozo. Nie myślałam że kiedykolwiek będę zmieniać kolor na pazurkach ponieważ mi się znudzi... ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z topem trwałość jest podobna, ogólnie lakiery Bell jakościowo są bardzo dobre :)
UsuńWszystkie są prześliczne, ale dwa pierwsze mega! Bardzo podobają mi się zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :)
UsuńUrzekły mnie odcienie 601 i 602 :D pięknie prezentują się na twoich paznokciach :) gdzie można znaleźć tę kolekcję?
OdpowiedzUsuńNa stronie Bell możesz sobie sprawdzić gdzie w Twoim mieście dostępne są kosmetyki tej firmy :)
Usuń601 jest zachwycający :) Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia z naszyjnikiem.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńSą cudowne, jednak najbardziej spodobał mi się 602 ! :)
OdpowiedzUsuńSą cudowne, jednak najbardziej spodobał mi się 602 ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne pastelowe kolorki! Mam tylko jeden lakier z serii Glam Wear ze stałej kolekcji, bo jakoś mi do nich nie po drodze. Z pasteli najbardziej spodobał mi się ten pierwszy najjaśniejszy odcień! Rzeczywiście będzie się super prezentował w lecie na opalonych dłoniach :)
OdpowiedzUsuńja baardzo lubię pastele! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 mi się ogromnie podobają, o dziwo 601 najbardziej;)
OdpowiedzUsuńNie wiem sama, co bardziej mi się podoba - lakiery same w sobie, bo ich odcienie, to zdecydowanie moje klimaty, czy bajeczne zdjęcia. Naprawdę, prezentacja jest przepiękna. Jakość, połączenie kolorów, pomysł. Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńMam Fiji i na Twoich zdjęciach 602 wygląda zdecydowanie podobnie. 601 cudowny, szkoda że jest trochę ciężki w obsłudze. Ja do bieli przekonałam się dzięki Essie Blanc, który jest bardzo łatwy w aplikacji :)
śmietankowy najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńhej hej, do Fiji z Essie bardziej podobny jest 601. Fiji jest bardzo jaśniutkie - faktycznie przełamane w stronę różu, ale na jego tle bell 602 wygląda po prostu jak pastelowy róż. Te kolory zdecydowanie nie są podobne na żywo :)
OdpowiedzUsuńDzięki za analizę ;) W takim razie muszę go zakupić koniecznie :)
Usuń