Walka z wypadającymi włosami trwa u mnie w najlepsze, w ostatnich dniach w końcu zaczęłam zauważać niewielką poprawę,choć niestety nie jest to zasługa tego oto pana.
Szampon Pharmaceris kupiłam skuszona sporą ilością pozytywnych opinii oraz zniżkowym kuponen do Super-Pharm. Zużyłam ponad połowę butelki i jestem nieco zawiedziona, ale o tym za chwilkę.
Pharmaceris H - Keratineum
Skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych
Od producenta:
Unikalna receptura stworzona przez Centrum
Naukowo-Badawcze Dr Irena Eris doskonale myje, intensywnie regeneruje
oraz zmniejsza wypadanie włosów, nawet do 70%*. Wyciąg z liści
czerwonych winorośli zawierający wysokie stężenie witaminy P i związki
polifenolowe znacząco wpływa na lepsze odżywienie cebulek włosów.
Flawonoidy wspomagają ich odporność i przyspieszają naturalny wzrost.
Prowitamina B5 chroni włosy przed szkodliwym działaniem czynników
atmosferycznych. Szampon posiada pH neutralne dla skóry.
Szampon intensywnie wzmacnia włosy, zapobiega
ich wypadaniu i rozdwajaniu się końcówek. Po zastosowaniu włosy mają
naturalny połysk, łatwo się rozczesują i są bardziej podatne na
układanie.
Skład:
Jak stosować:
Nanieść szampon na mokre włosy. Wmasować w
skórę głowy aż do powstania piany. Pozostawić na ok. 1-2 minut.
Dokładnie spłukać wodą.
Moja opinia:
Opakowanie: twarda butelka, 250 ml, z porządnym zamknięciem, które nie łapie wody.
Kształt bardzo charakterystyczny dla wielu produktów od dr Ireny Eris - sporo kosmetyków Lirene ma identyczną butelkę.
Konsystencja/zapach: szampon nie jest zbyt gęsty, a można by się tego spodziewać po nazwie "skoncentrowany" - choć faktycznie niewielką ilością można swobodnie umyć średniej długości włosy.
Zapach ładny i subtelny, utrzymuje się na włosach dość długo, ale na szczęście nie jest nachalny.
Działanie: zacznijmy od podstaw - szampon bardzo dobrze się pieni, jest wydajny, dobrze radzi sobie z oczyszczaniem.
Niestety jego podstawową wadą, jest fakt, że okropnie wysuszył mi włosy.
Początkowo stosowałam go podczas każdego mycia głowy (średnio 5 x w tygodniu) przez około 3 tygodnie. Później musiałam zrobić dłuższą przerwę, ponieważ przesusz na moich włosiętach był nie do opisania.
Matowe, bez wyrazu, sterczące na wszystkie strony, szorstkie w dotyku, ciężkie w rozczesywaniu - takie włosowe atrakcje zapewnił mi szampon mający "nadać naturalny połysk, ułatwiać rozczesywanie i układanie"
Teraz stosuję go tylko raz w tygodniu, co chyba troszkę mija się z celem.
Jeśli chodzi o jego kluczowe działanie, czyli wzmacnianie, a co za tym idzie, zmniejszenie wypadania, to cóż - może i działa, ale tylko bezpośrednio po zastosowaniu. Po umyciu głowy, włosów faktycznie wypada nieco mniej, ale następnego dnia wszystko wraca do "normy" i leci ich tyle, co zwykle.
Dobre i to, ale jednak nie tego oczekiwałam.
Wzmocnienia - brak
Odżywienia - brak
Przyspieszenie wzrostu - brak
Zużyję tą butlę do końca, ale nie kupię go więcej.
Dostępność: Super-Pharm i większość aptek z działem kosmetycznym
Cena: ok 25 zł, w promocji można go kupić za ok. 15 zł
Moja ocena: 3/5
jak dla mnie ten szampon to katasrofa :(
OdpowiedzUsuńZ tego co opisujesz to masakra : (
OdpowiedzUsuńA ja używałam ten szampon i go lubię.
OdpowiedzUsuńPureMorning - ile włosów, tyle opinii :)
UsuńMnie pomógł Vichy Dercos - jedyny naprawdę powstrzymał wypadanie włosów.
OdpowiedzUsuńUwierz, wypadały garściami :(
Stosowałam go jednak naprzemiennie z innym, delikatniejszym szamponem.
też go kupiłam ze względu na kupon z SP i też go nie lubię. jest strasznie "ostry", więc ciężko mi go używać codziennie. rzadko po niego sięgam. dokończę butelkę i więcej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńszkoda, ze tak przesusza włosy.
OdpowiedzUsuńlubie inne produkty tej firmy
pozdrawiam :)
Skoro wysusza i sprawia że włosy i tak wypadają to w takim razie jest to bubel:(
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie zadziałał.
OdpowiedzUsuńJa tez sie strasznie nie polubiłam z tym szamponem :( Jedyny produkt z Pharmaceris (oczywiście z tych co miałam) który jest totalnym niewypałem dla mnie :( Więcej zrobił szkód niż było przedtem :(
OdpowiedzUsuńże też akurat musiałam trafić na ten niewypał ;)
UsuńRaczej nie kupię
OdpowiedzUsuńSkoro może wysuszać, to ja podziękuję. Wolę delikatniejsze szampony bez SLS czy SLES na drugim miejscu w składzie.
OdpowiedzUsuńNie testowałam tego szamponu, w sumie to nawet lepiej ;)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie stosowałam, bo moje włosy są już wystarczająco suche :/ nie potrzebny mi szampon, który je dobije :P
OdpowiedzUsuńdzięki za post, będę go omijała podczas zakupów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie spisał :)
OdpowiedzUsuńdrogi i w dodatku z Sodium Laureth Sulfate
OdpowiedzUsuńCzyli taki średniaczek z niego:p
OdpowiedzUsuńnie mam problemu z wypadającymi włosami na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńja jestem raczej za tym aby stosować jakieś suplementy lub maski bo szampon to dla mnie ma tylko myć włosy ;) Nic nadzwyczajnego od tego produktu nie wymagam.
OdpowiedzUsuńMiałam go, włosy po użyciu były miękkie i błyszczące (ale takie są w sumie po każdym szamponie), dobrze, że nie zwiększa przetłuszczania włosów. Ale za tą cenę spodziewałam się czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego...tej marki to balsamy jedynie. Chyba raczej nie kupię...
OdpowiedzUsuńDla mnie szampon ma dobrze oczyszczać. Aby np.wzmocnić włosy stosuję suplementy, piję zioła i stosuję maski. Nie wierzę w jakieś cuda szamponów.
OdpowiedzUsuńWitaj :).
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, naprawdę dużo przydatnych rzeczy, fajny styl i bardzo dobrze się czyta :)
Wpadnij do mnie, na pewno znajdziesz coś dla siebie :*:)
http://hushaaabye.blogspot.com
Jak Ci się spodoba to rubryczka obserwowani czeka na Ciebie :*:)
kurcze ja potrzebuje czegos naprawde dobrego i sprawdzonego na wypadanie wlosow !; ( mozesz cos polecic?
OdpowiedzUsuńpodobno to urok blondynek ze zawsze po wakacjach wypadaja im wlosy ze wzgledu na duza ilosc slonca i nagly jego pozniej brak ale...
możesz spróbować jakiejś wcierki np. Jantar jest bardzo polecany, albo coś z suplementów (ze skrzypem). Myślę, że przy takim chwilowym osłabieniu włosów, powinno pomóc.
UsuńU mnie też pewną poprawę przynosi wcieranie w skalp olejku rycynowego :)
zero wszystkiego co jest obiecywane, słabo.. ;)
OdpowiedzUsuń