Golden Rose Rich Color | Nowe odcienie Jesień 2014 (dużo zdjęć)

Witajcie! Niejednokrotnie już wspominałam, że lakiery Golden Rose z serii Rich Color są jednymi z moich ulubionych jeśli chodzi o niższą półkę cenową. Świetna jakość, szeroki bardzo wygodny pędzelek i bogata gama kolorystyczna, w której co sezon pojawiają się nowości odpowiadające bieżącym trendom. Kilkanaście nowych odcieni pojawiło się i w tym sezonie, a 7 z nich trafiło do mnie w przesyłce od firmy. Zapraszam na dużą porcję zdjęć.

Jesienna kolorystyka skupia się głównie na wszelkich odcieniach fioletu, szarości, brązu, granatu i zieleni, ale są też bardziej klasyczne propozycje, jak głęboka czerwień, czy beżowy nudziak. Na pierwszy rzut oka, z całej 7, tak naprawdę spodobały mi się tylko 3 pozycje. Muszę jednak przyznać, że kolory dużo zyskują przy bliższym poznaniu i to, co w buteleczce wydawało mi się takie sobie, okazało się całkiem fajnie prezentować na paznokciach.

Wszystkie lakiery mają standardowo 10,5 ml pojemności, a ich koszt to 6,90 zł. Formuła lakierów, jak zwykle, w zupełności mnie zadowala. Idealna gęstość, bardzo dobre krycie, długa trwałość, szybkie schnięcie, są właściwie bezproblemowe. Część z nich ładnie kryje już przy 1 warstwie, jednak ja zawsze kładę 2 i takie też zobaczycie na poniższych zdjęciach. Dodatkowy plus - nawet najciemniejsze kolory nie odbarwiają płytki i łatwo się zmywają.  No to lecimy.

123 to piękna, głęboka i zdecydowanie jesienna czerwień. Jestem nią oczarowana. Rewelacyjnie prezentuje się solo i w połączeniu z innym, ciemniejszym kolorem. Dla mnie to niekwestionowany hit, zwłaszcza, że tej jesieni czerwień jest bardzo modna. Wykończenie kremowe.

125 ciężko zdefiniować. To odcień na granicy bardzo głębokiej, mocnej szarości z nutką zieleni. Jest mega i genialnie prezentuje się przy jesiennych stylizacjach. Wykończenie kremowe. 

127 określiłabym jako ciemniejszy niebieski z jeansową nutą. Jako jedyny mnie rozczarował. W buteleczce widać, że ma w sobie piękny, opalizujący na fioletowo pyłek, niestety na paznokciach jest dużo mniej widoczny, a po zabezpieczeniu topem, znika niemal zupełnie. Dodatkowo, chyba nie jestem fanką takich niebieskości.

129 jest przyjemnym, ciepłym odcieniem fioletu. Nie noszę zbyt często takich kolorów, więc na jego widok trochę kręciłam nosem, ale znalazłam dla niego świetnego kompana. Wykończenie kremowe.

132 to nudziak w nieco ciemniejszej odsłonie. Świetny do noszenia solo i jako baza do różnych zdobień. Nie jest w żaden sposób zaskakujący, ale właśnie takiego klasyka w gamie Rich Color zdecydowanie mi brakowało. Wykończenie kremowe.

134 to jeden z dwóch odcieni niespodzianek. Jest bardzo, bardzo głęboki. W cieniu wydaje się praktycznie czarny, w świetle natomiast wychodzi z niego trochę burgundu, trochę fioletu, w słońcu dopatrzyłam się też nutki brązu. Początkowo wydawał mi się średni, ale na paznokciach dużo zyskuje, w dodatku świetnie komponuje się w duecie z czerwienią o nr 123. Ciężko było mi go sfotografować tak by wydobyć tę głębię koloru. Wykończenie kremowe.

135 to druga z niespodzianek. Równie głęboki jak jego poprzednik, ale tonacja zupełnie inna. Chłodny, fioletowo-granatowy lub inaczej mówiąc, atramentowy odcień. Wykończenie kremowe. Kompletnie nie byłam do niego przekonana. Jakoś nieswojo się w nim czuję i solo niezbyt do mnie przemawia, ale z fioletem o nr 129 tworzą duet niemal idealny. Świetnie ze sobą współgrają. Dopiero przy zestawieniu 134 i 135 widać różnicę w ich odcieniach, patrząc na nie oddzielnie, wydają się niemal czarne. 

Podsumowując, ciężko wyłonić mi faworyta. Właściwie tylko jeden odcień zupełnie do mnie nie trafia, ale jeśli miałabym wyłonić taką złotą 3, byłyby to z pewnością 123, 125 i 134. 

A jak Wam podobają się propozycje GR na jesień ? Widzicie wśród nich coś dla siebie ?