poniedziałek, października 06, 2014

Ulubieńcy #11 - Wrzesień 2014


Cześć i czołem! W ten miły, poniedziałkowy poranek przychodzę do Was z ulubieńcami września. Jesteście ciekawi co szczególnie przypadło mi do gustu w ubiegłym miesiącu ? No to zapraszam :)


Pat&Rub Home Spa - Bogate masło do ciała

Początek jesieni zawsze wiąże się u mnie ze sporymi zmianami w pielęgnacji, zarówno twarzy jak i ciała. W kąt odkładam wszystkie lekkie smarowidła, mgiełki, lotiony, zastępując je czymś treściwszym. Ten sezon rozpoczęłam wyjątkowo miło, bowiem masło z Pat&Rub okazało się wyborne w swoim działaniu.
Po niezbyt udanej znajomości z linią Otulającą, spodziewałam się najgorszego. Otwierałam słoik z lekką obawą, zupełnie niepotrzebnie. Zapach jest w porządku, lekko wytrawny, ziołowo-cytrusowy, w zupełności mi odpowiada. Coś, co całkowicie mnie oczarowało, to formuła i jej właściwości. Chyba nigdy wcześniej nie miałam przyjemności używać czegoś, co działałoby tak skutecznie i tak długotrwale. Jeśli macie problemy z suchą skórą, polecam Wam spróbować. Wkrótce poświęcę mu pełną recenzję, wówczas opiszę go szerzej.

The Body Shop - Mgiełka do ciała Shea

Jesienne zmiany obejmują także i sferę zapachów. Delikatne cytrusowe i zielone nuty wolę zastąpić czymś cieplejszym, odrobinę słodszym. Nie jestem fanką ciężkich ulepów, wiele kompozycji wywołuje u mnie bóle głowy, więc nadal pozostajemy w kategorii lżejszych pachnideł.
Mgiełkę TBS kupowałam zupełnie w ciemno, a wyjątkowo trafnie wpisuje się w moje gusta. Zapach jest delikatnie słodki i otulający. Ma w sobie też coś świeżego, jakby odrobinę mydlanego, ale bardzo subtelnie. Dodatkowo wyczuwam w nim lekko orzechowe nuty. Nie ma tu nic ostrego, mdlącego czy drażniącego. To mgiełka, więc z założenia ma być delikatniejsza od perfum lub choćby wód toaletowych i rzeczywiście taka jest. Jedyne zastrzeżenie mam do trwałości, mogłaby być większa.


Ebelin - Gąbeczka/jajko do podkładu

Po wielu eksperymentach śmiało mogę stwierdzić, że jajeczkowa metoda nakładania podkładu jest moją ulubioną. Dzięki niej podkład pięknie stapia się z cerą, ani pędzel, ani ręce nie zapewniły mi nigdy takiego efektu. Jajko Ebelin zadziwia mnie swoją trwałością. Używam go już bite pół roku, a ono jest niemal jak nowe. Odrobinę sprał się kolor, uwydatniła się też troszkę gąbkowa struktura, ale w żaden sposób nie wpływa to na użyteczność. Tutaj pełna recenzja. Nie wiem jak w tej materii spisują się jajka innych firm, ale tutaj jest świetnie.

Golden Rose - Puder do brwi w odcieniu 104

O pudrach GR pisałam stosunkowo niedawno, dokładnie tutaj. Od tamtej pory tylko utwierdziłam się w swoim pozytywnym odbiorze tego produktu. Wszelkie inne specyfiki do podkreślania brwi odeszły w niebyt, używam wyłącznie pudru GR i w 100% spełnia on moje wymagania. 
Dostaję od Was trochę pytań dotyczących wyboru odcienia, ciężko doradzać nie widząc kogoś bezpośrednio, ale śmiało mogę stwierdzić, że odcień 104 jest najbardziej uniwersalnym z dostępnych. Jeśli nie macie skrajnej urody celujcie właśnie w ten kolor. Jest chłodny, nie ma w nim grama rudości, a efekt można stopniować.


Jessup - Pędzle do makijażu

W lipcu zakupiłam na eBay`u zestaw 8 pędzli za zawrotną kwotę 43 złotych. Pokazywałam Wam je tutaj opisując przy tym pierwsze wrażenia. Wówczas wszystkie wydawały mi się fajne, ale codzienność zweryfikowała ich użyteczność. W zasadzie żaden z nich nie leży odłogiem, ale najbardziej do gustu przypadły mi 3 - mała i duża kulka oraz mały pędzel typu flat top. Kulki są niezwykle wygodne i uniwersalne, a mały flat top świetnie sprawdza się do nakładania korektora pod oczy lub bazy na powiekę. Fajny jest też duży flat top, ale jak wspomniałam już wyżej, w moim przypadku do nakładania podkładu lepiej sprawdza się gąbeczka. Jeśli chodzi o jakość pędzli, to tutaj nic się nie zmieniło. Świetnie się trzymają, nie gubią włosia, nie rozczapierzają się, są miłe i miękkie w dotyku.



Jeśli znacie któryś z tych produktów, koniecznie dajcie znać jak sprawdzają się w Waszym przypadku. Podzielcie się też swoimi faworytami ubiegłego miesiąca! Pozdrawiam ciepło i życzę Wam udanego poniedziałku :)

76 komentarzy:

  1. co prawda pędzli jessup nie mam, ale ostatnio otrzymałam paczuszkę z hongkongu z pędzlami szt. 10 za 35 zł? i są świetne - miękkości dorównują RT czy hakuro:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wszystkie te pędzle produkują w jednej fabryce ;)

      Usuń
  2. Te pędzle musze kiedyś kupic, a puder z gr mam ale jednak chyba bedzie za jasny a mam bodajże 106 ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Te pędzle wydają się być ciekawe.
    Niestety nie mam dostępu do GR stacjonarnie, a w ciemno nie zaryzykuje kupowania produktu do brwi, bo trafi do pozostałych, do pudełka rzeczy nietrafionych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię wyboru odcieni w ciemno, wolę obejrzeć na żywo, sprawdzić testery i wówczas kupić :)

      Usuń
  4. wczoraj oglądając filmik urodowy była pokazana pomadka Golden Rose ;) Na szczęście na stronie mają mapę swoich sklepów firmowych i pewnie w wolnej chwili podjadę aby zobaczyć ją na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pomadek GR znam serię Velvet Matte i Vision Lipstick, obie bardzo lubię, a matowe zwłaszcza :)

      Usuń
  5. ja też zawsze jesienią 'przesiadam się' na cięższe masła. Sezon rozpoczęłam maliną z TBS, która niestety coraz szybciej dobija dna, ale również sprawdza mi się super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, ta malina chodziła za mną przez całe lato i nie zdążyłam kupić, a teraz wolę mniej owocowe nuty ;)

      Usuń
  6. Nie miałam żadnego z tych produktów :). Ale jajeczko mi się marzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam Twoich kosmetyków ale interesuje mnie ten GR puder i Pat&Rub

    OdpowiedzUsuń
  8. GR piękny ma odcień, idealny fo brwi:-) a pędzelki jakie puchate:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puder w tym odcieniu będzie świetną alternatywą dla osób, które szukają czegoś w stylu Maybelline CT w odcieniu Permanent Taupe, ale z mniejszą ilością popielatych tonów :)

      Usuń
  9. Muszę mieć ten puder do brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na gąbeczkę i pędzle to bym się skusiła:)
    Ostatnio mam hopla na punkcie pędzli (głównie Hakuro) i bardzo lubię takie wpisy na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jajeczko ebelin też bardzo lubię a mgiełki tbs bardzo chętnie kupowałam, zanim jeszcze zamknęli ich sklep u mnie w mieście. Tej akurat nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że TBS nie pomyśli o polskiej wersji sklepu on-line, zawsze byłoby łatwiej zdobyć coś fajnego :)

      Usuń
  12. co do zapachu z opisów mam tak jak Ty dlatego zerkne do tbs na ta mgiełke, a gabeczke miałam okazje kupic i teraz zaluje ze nie wziełam bo moja z rt potrzebuje juz powoli zamiennika ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz dostęp do sklepu TBS, sprawdź koniecznie, zapach jest świetny :)
      Co do gąbeczek, ja właśnie przymierzam się do RT albo do GlamSponge :)

      Usuń
  13. Świetne pędzle, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przymierzam się do zakupu tych pędzli, ale czekam jeszcze na wypowiedzi po dłuższym czasie użytkowania, właśnie w stylu tej Twojej :D Może zrobię sobie prezent na święta, chyba że wymyślę coś innego :) Puder do brwi zapowiada się ciekawie, jednak zejdzie się jeszcze zanim zużyję swoje mazidła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że śmiało możesz kupować te pędzle i będziesz zadowolona :) Przemyśl jedynie czy będziesz korzystała ze wszystkich 8, czy może lepiej kupić zestaw 4 (małe lub duże).

      Usuń
  15. Żadnego z Twoich ulubieńców nie miałam niestety.

    OdpowiedzUsuń
  16. Te pędzle wyglądają kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Masło do ciała jest mi znane i polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kuszą mnie te pudry do brwi GR, ale też mam właśnie problem z doborem odcienia, zwłaszcza że sugerować się mogę wyłącznie zdjęciami, na żywo nie mam gdzie ich obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cammie, nie wiem czy oglądasz czasem RLM na YouTube ? Ona niedawno pokazywała ten puder w odcieniu 104, na podstawie filmiku łatwiej określić czy celować w ten właśnie kolor, czy może w jaśniejszy/ciemniejszy.

      Usuń
  19. Bardzo jestem ciekawa Pat&Rub, jeszcze nie miałam okazji wypróbować ich kosmetyków, ale może w końcu mi się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wypróbowałam dopiero garstkę ich produktów, ale z pewnością jest to marka godna poznania :)

      Usuń
  20. Na dobry pędzel z chęcią bym sie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zainteresowałaś mnie cieniem do brwi. Podobno lepsze od Inglota, więc muszę to sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej korzystałam z Inglota i potwierdzam, pudry GR są zdecydowanie fajniejsze :)

      Usuń
  22. Też uwielbiam nakładać podkład gąbką, zwłaszcza tą z Ebelin, chociaż BB zjada mniej podkładu ;) niestety ostatnio używam "zbyt" lekkich podkładów i musiałam wrócić do palców... ;)
    Z pędzli Jessup mam 4 małe i bardzo je lubię do korektora i czasami oczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle biję się z myślami, czy odżałować i kupić na próbę BB, czy jednak szkoda pieniędzy i pozostać przy odpowiednikach ;)

      Usuń
  23. Chętnie kupiłabym tą mgiełkę z The body shop.:) Tylko szkoda że dostępna jest dla mnie jedynie przez Allegro,a trudno wyobrazić sobie zapach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mam bezpośredniego dostępu do TBS, więc wszelkie zakupy są strzałami w ciemno. Sprawdzam wiele recenzji w sieci i mniej więcej oceniam, czy zapach/działanie będzie dla mnie w porządku ;)

      Usuń
  24. Golden Rose ma coraz ciekawsze produkty. Z TBS mam mgiełkę Paris. Latem była dla mnie zbyt mdła, teraz jest idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kupiłam sobie ostatnio jajko Ebelin i mam nadzieję, że zostanie godnym następcą Beauty Blendera. Moim zdaniem nic nie dorównuje efektowi jaki otrzymuję przy stosowaniu gąbeczki i do pędzli już chyba nigdy nie wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam porównania do oryginalnego BB, więc jak już wypróbujesz, koniecznie podziel się wrażeniami :)

      Usuń
  26. Muszę się przyjrzeć tym cieniom z GR :) U mnie teraz króluje również mgiełka z TBS, ale o zapachu orzecha brazylijskiego <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardo ciekawi mnie ten puder do brwi od golden rose, muszę konieczniego wyprobowac. Te pedzelki świetnie się prezentują: )

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie lubię tej gąbeczki z Ebelin, jak dla mnie jest bardzo twarda i kiepsko rozprowadza podkład czy korektor :( Mam wrażenie, że mi tylko je rozmazuje i zjada produkt, zdecydowanie bardziej wolę gąbeczkę z RT lub BB. Te pudry z GR kuszą mnie odkąd je tylko zobaczyłam jako nowość na stoisku, mam zamiar sobie kupić któryś z odcieni, myślałam właśnie nad 104.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ebelin jest dla mnie pierwszym jajem, więc nie mam porównania. Teraz chciałabym wypróbować RT, zobaczę czy w moim przypadku ta różnica będzie aż tak odczuwalna.

      Usuń
  29. jak to jest, że nigdy nie znam żadnego z ulubieńców? nie tylko Twoich, ale innych blogerek przeważnie też:P

    OdpowiedzUsuń
  30. Zainteresowałaś mnie tymi pędzlami :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba jestem jedyną osobą, której jajko nie kusi ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyno, myślę, że jeszcze ktoś by się znalazł ;)

      Usuń
  32. Gąbeczka Ebelin to dla mnie też hit. A ta mgiełka z The Body Shop.. Pięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie te pędzelki co jakiś czas kuszą ale w sumie ich nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Też najbardziej spodobało mi się nakładanie podkładu tym jajem :) Moje jest już trochę zniszczone więc zamierzam kupić kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tym razem w ruch pójdzie jajko RT albo skuszę się na GlamSponge :)

      Usuń
  35. Mam 2 mgiełki z TBS, tylko w innych wersjach i faktycznie krótko się utrzymują, są dobre tylko dla chwilowego odświeżenia :) Jajko Ebelin niedługo i ja będę miała okazję poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam mgiełkę z TBS Moringa i uwielbiam ją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba bardziej kwiatowy zapach ? Nie mam możliwości powąchać w sklepie, ale wydaje mi się, że dla mnie mógłby być już ciut za mocny.

      Usuń
  37. Mam ochotę na tą mgiełkę TBS. A serię Home Spa uwielbiam, obecnie zachwycam się balsamem do stóp, a masło muszę sobie kupić bo jeszcze go nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w kolejce czeka jeszcze peeling do ciała i krem do rąk, mam nadzieję, że okażą się równie udane :)

      Usuń
  38. masło do ciała Pat&Rub uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mgiełki Shea próbowałam od koleżanki i tak jak omijam TBS, to na nią chyba się skuszę. Bardzo przyjemny zapach, duże pozytywne zaskoczenie i zdecydowanie trafiony wybór na jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem tym zapachem oczarowana :) Ogólnie lubię TBS i bardzo ubolewam, że nie mam bezpośredniego dostępu do ich produktów.

      Usuń
  40. Takie bogate masełko i mi by się przydało tym bardziej że moja skóra ostatnio przeżywa nie najlepszy okres;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, masło zapewnia świetne nawilżenie i długotrwały komfort :)

      Usuń
  41. Ja już dłuższy czas zastanawiam się nad kupnem jakiś dobrych pędzli ;) .

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam ten puder i nie zamienię na nic innego! A kolor 104 jest naprawdę świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  43. cień do brwi muszę zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Chce te masełko z Pat&Rub :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Puder do brwi jest genialny. W zestawieniu z żelem do brwi Catrice tworzą mój niezawodny duet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używasz żelu bezbarwnego czy tego z kolorem ? :)

      Usuń
  46. Jestem bardzo ciekawa zarówno jajeczka Ebelin jak i cienia do brwi z Golden Rose :) Jajeczko z pewnością sprawię sobie, jak tylko mój BB się zużyje. A cień wygląda naprawdę nieźle - będę pewnie miała jedynie kłopot z doborem odcienia :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM