U mnie bardzo skromniutko w tym miesiącu, choć cieszę się, że cokolwiek ubywa :)
Od lewej:
1. AA Wrażliwa Natura 20+ - Krem nawilżająco-rozświetlający pod oczy
Bardzo przyjemny kremik, pisałam o nim troszkę więcej tutaj.
Bardzo chętnie kupię go ponownie
2. Eveline Slim 3D - Krem wyszczuplająco-ujędrniający
Lubię wszystkie smarowidła z serii Slim 3D. Ten miałam pierwszy raz, daje przyjemny chłodek, dzięki czemu był idealny latem. Ładnie nawilżał i lekko wygładzał skórę.
Kupię ponownie na lato, teraz spróbuję innej wersji.
3. Biochemia Urody - Peeling enzymatyczny EKO
Cudny i wspaniały - jestem w nim zakochana i żałuję, że okryłam tak późno. Recenzję na jego temat możecie przeczytać tutaj.
Następne opakowanie już zakupione :)
4. Balea - Żel pod prysznic o zapachu melona
Energetyczny żel o przyjemnym, rześkim i świeżym zapachu melona, który osobiście uwielbiam. Ładnie się pienił, nie wysuszał.
Tej wersji zapachowej nie ma już w sklepach, ale przy okazji chętnie wypróbuję inne.
5. Rexona - antyperspirant w kulce
Od dawna ulubiony i jedyny jakiego używam. Czasem sięgnę po bloker, ale Rexona na co dzień jest wystarczająca.
Oczywiście kupię ponownie
6. Isana - Odżywka do włosów farbowanych z filtrem UV
W sumie była całkiem ok, ale drażnił mnie lekko chemiczny zapach. Żadnych olśniewających efektów nie dawała, lekko wygładzała włosy - ot, dobra do codziennego stosowania.
Nie wiem czy kupię ponownie, choć przy aktualnych Rossmannowych promocjach pewnie się skuszę :D
7. Maybelline Colossal - tusz do rzęs
Bardzo go lubię, ma fajną szczoteczkę (nie silikonową), która ładnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich, ani nie oblepia nadmierną ilością tuszu. Nie osypuje się - to wielki plus.
Kiedyś z pewnością ponownie go kupię, teraz chcę wypróbować coś innego.
8. Venita - Ziołowy balsam koloryzujący z ekstraktem z henny odcień 15 "brąz"
O balsamach koloryzujących pisałam tutaj.
Ten kolor spodobał mi się bardziej niż 115 "czekolada". Początkowo wyszedł bardzo ciemny, ale po 2 myciach był idealny.
W sumie polubiłam te balsamy, kolor trzyma się na moich włosach ponad 2 tygodnie przy codziennym myciu, włosy ładnie błyszczą, nie są przesuszone.
Ostatnio kupiłam tej samej firmy "Szampon koloryzujący" w saszetce z henną - składowo wygląda mi na to samo, a kosztuje zawrotne 3 zł ;) Jutro robię próbę, zobaczymy co z tego wyjdzie.
No i to na tyle. Miałam w planach troszkę więcej, nie wszystko udało się wykończyć, ale to się nadrobi w październiku ;)
Przyglądam się od dawna tej hennie :D
OdpowiedzUsuńJak znajdę dla blondynek ( o ile jest ) to kupię ;D
jest chyba ponad 20 odcieni, także dla blondynek na pewno też się coś znajdzie :)
UsuńWcale nie takie skromne to Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na ten krem pod oczy z AA.
Już kilka blogerek bardzo go polecało.
fajne denko:)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że już kolejne ustawiają się do denka :p
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze taki krem z Eveline, z pozostałych miałam kiedyś tę mascarę. Chyba sięgnę po tę Rexonę, bo czytałam na jej temat wiele dobrego.
Miłego wieczorku:)
Kurcze, ostatnio robiłam zamówienie na BU i nie wiedziałam o tym peelingu... Ale cóż- to lepiej dla mojego portfela :P
OdpowiedzUsuńto natępnym razem polecam zamówić na próbę - jest na prawdę fajny :)
UsuńMam odżywkę z Isany i jak dla mnie jest bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie henna do włosów, może kiedyś wypróbuję.
Miałam jakiś czas temu ten peeling enzymatyczny z BU. Zamierzam kupić kolejne opakowanie.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko ten peeling Eco i żel z Balea i obi produkty również uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu wracam do Collosal'a ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio tą odżywkę z Isany i mam nadzieję że będę zadowolona.
OdpowiedzUsuńnie jest źle, świetnie poszło, uwielbiam Eveline:)
OdpowiedzUsuńMnie również drażni zapach czerwonej Isany. Nie lubię aż takiego zapachu różanego. Oddałam ją babci :D
OdpowiedzUsuńOna pachnie różą ? nie połapałam się :P to dlatego mi się nie podoba, nie lubię różanych zapachów ;)
UsuńA ja lubię różane zapachy :)
OdpowiedzUsuńAle nic nie miałam z Twoich zużyć.
A nie - miałam Eveline, ale po 2 użyciach oddałam koleżance - ja nie jestem w stanie znieść efektu chłodzącego - grzejący spoko, chłodzący odpada. Sprawiał, że szczękałam zębami.
A we wrześniu też niewiele zużyłam, jakoś tak...
Henny z Venity to teraz nałogowo używam :) nie ma nic lepszego do moich włosów :)
OdpowiedzUsuńmnie poniekad kusi ten slim z eveline :O
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić denko, ale nie sądzę, żeby u mnie przeszło - kosmetyk się kończy, to ja go pac do kosza ;p teraz nabyłam sobie właśnie odżywkę z Isany, tą intensywnie pielęgnującą. Przyznam, że myślałam, że będzie gorsza. Niebawem coś o niej skrobnę :3
OdpowiedzUsuńzamiast kosza wystarczy zaangażować osobną reklamówkę i denko masz piękne na koniec października :))
Usuńdenko super - wlasnie - wazne ze cos wogole sie zdenkuje do konca:)))))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego szamponu koloryzującego z henną :) Czekam na recenzje :)Bardzo fajne denko kiedyś muszę się skusić na ten krem pod oczy z AA
OdpowiedzUsuńRexona jest boska :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz. ;))
OdpowiedzUsuńJuż to zauważyłam :( trzeba będzie sobie jakoś radzić. Najlepsze jest to, że one właśnie powinny pomóc i wytłumaczyć a nie mieć pretensję, że muszą grzać krzesł
OdpowiedzUsuńzawsze to jakieś zużycia :)
OdpowiedzUsuństrasznie kusi mnie ten krem pod oczy AA Wrażliwa Natura 20+;D
OdpowiedzUsuńKurcze nie mogę do Ciebie wpadac bo wszystko chce;)
Nie no żartuje:)
Pozdrawiam Kochana:*
te maskary Maybelline uwielbiam , są świetnej jakości :))
OdpowiedzUsuńnonono :)
OdpowiedzUsuńi tak nieźle Ci poszło to zużywanie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda mi się kiedyś wypróbować tą czerwoną Isanę.