piątek, grudnia 12, 2014

Golden Rose Selective Color Palette Eyeshadow | Palety cieni do powiek


Hej! Wiedziałyście, że asortyment Golden Rose to coś więcej niż powszechnie znane lakiery czy pomadki ? Znacznie więcej. Przeglądając ofertę firmy każdorazowo skupiałam się na tych dwóch kategoriach, czasem zdarzyło mi się zerknąć na coś ponadto, ale szczególnie nie zagłębiałam tematu. Okazuje się, że wędrując dalej, można znaleźć różne ciekawostki. Jedną z nich są Palety cieni SELECTIVE. Testuję je od jakiegoś czasu, a dzisiaj chciałam podzielić się z Wami swoimi wrażeniami. Będzie dużo oglądania, więc zasiądźcie wygodnie, wyregulujcie monitory i oddajcie się chwili ;) 

Palety dostępne są w 3 wersjach kolorystycznych. Wśród cieni znajdziemy przeróżne wykończenia - satynowe, metaliczne, perłowe jak i maty, choć te ostatnie w mniejszości. 


Jeśli chodzi o same palety, są niemal identyczne jak palety Sleeka. Ten sam kształt, wielkość, dobrej jakości matowe tworzywo, sprawnie działające otwieranie, wewnątrz lusterko i 12 cieni. Różnice ? Gramatura cieni Selective jest większa, w kasetce znajdziemy 12 cieni o wadze 1,6 g. Palety Golden Rose nie posiadają kartonowego pudełeczka, całość zabezpieczona jest folią ochronną ze zrywką. Nie ma możliwości otworzenia jej tak, aby nie było widać, więc żadne ciekawskie oko nie będzie zaglądać do środka przed zakupem. Palety nie mają też swoich nazw, są oznaczone numerami (1,2,3). 
Jeśli miałabym jakąkolwiek uwagę odnośnie wykonania, byłyby to krzywo odlane (?) cienie. Niektóre są jakby nierówno ubite, z jednej strony cienia jest więcej, z drugiej mniej. Pierdółka, wiem, jednak jeśli ktoś przywiązuję dużą wagę do estetyki produktu, zapewne będzie miał to samo spostrzeżenie.




Z pewnością jesteście ciekawe jakości samych cieni. Powiem Wam, że jest całkiem przyjemnie, ale nie idealnie. Cienie są miękkie i ładnie zmielone. W niektórych przypadkach pigmentacja ogromnie mnie zaskoczyła (oczywiście na plus). Żaden odcień nie ma wielkich, jarmarcznych drobin, a we wszystkich paletach przeważa bardzo miłe dla oka satynowe wykończenie. Cienie metaliczne i perły lubią się troszkę osypywać, ale taki sam problem jest i w Sleeku. Niektóre odcienie (głównie te jaśniejsze) są nieco słabsze pod względem intensywności koloru, mogą niknąć na powiece, dlatego obowiązkowo trzeba nakładać je na dobrą bazę. Wówczas ładnie trzymają, nie blakną, nie włażą w załamania i się nie przemieszczają. W przypadku kilku kolorów miałam problem na linii cień -> pędzel -> powieka, ale sądzę, że tutaj winę ponoszą nie najwyższych lotów pędzle. Jeśli macie jakieś doświadczenie z paletami Selective, dajcie proszę znać, czy też macie taki kłopot.
Kolorystyka, choć w niektórych momentach nieco szalona, generalnie mi się podoba. Są odcienie bardziej wpadające w oko, są i takie, które nie odpowiadają moim upodobaniom, ale to wszystko jest kwestią bardzo indywidualną. 

Przyjrzyjmy się paletom bliżej. Zdjęcia robiłam w różnych warunkach oświetleniowych, lewy dolny róg + kolory na ręce, to zawsze światło dzienne. Wszystkie swatche robione są bez bazy.

Nr 1 skupia się wokół chłodniejszej kolorystyki z przewagą niebieskości i zieleni. Szczerze mówiąc, na początku najmniej mi się podobała, ale po kilku testach zmieniłam zdanie. Jest naprawdę ciekawie skomponowana, daje dużo możliwości, a na lato będzie wprost idealna. 





Nr 2 jest najbardziej uniwersalną propozycją i jak sądzę, będzie miała najwięcej zwolenniczek. 12 przyjemnych kremów i brązów zachowanych w ciepłej tonacji. Odrobinę przypomina mi paletę MUA Heaven and Earth. Polubiłyśmy się, chociaż ideałem dla mnie, byłaby wersja chłodniejsza.





Nr 3 będzie świetna dla tych z Was, które preferują delikatne makijaże zachowane w pastelowej kolorystyce, bo takie właśnie kolory przeważają w palecie. Jest i kilka mocniejszych akcentów, więc bez problemu da się stworzyć też coś na wieczorne wyjście. Kilka kolorów szalenie mi się spodobało (np. 5,7,8). W zestawie brakuje mi odrobinę jakiegoś jasnego matu do nałożenia np. na całą powiekę.




Jeśli miałabym wskazać wersję kolorystyczną, która podoba mi się najbardziej, nie byłabym w stanie wybrać. W każdej propozycji są cienie, które wpadły mi w oko. Gdyby połączyć moich faworytów w jedną paletę, miałabym kompozycję idealną :) 

Cena regularna palet wynosi 44,90 zł za sztukę. Obecnie na stronie Golden Rose dostaniecie je w promocji za 40,41 zł + kosmetyczka gratis.  >KLIK, KLIK<  




Miałyście okazję poznać już palety Selective ? 
Jak podobają Wam się dostępne wersje kolorystyczne ? 


Recenzje innych produktów Golden Rose:
pomadki Velvet Matte
- pomadki Vision Lipstick
- pudry do brwi

89 komentarzy:

  1. Mi się podoba ta środkowa, taka neutralna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo uniwersalna, chociaż ja wolałabym nieco chłodniejszą tonację :)

      Usuń
  2. Ja mam właśnie tą neutralną (bodajże 2) i lubię ją - jedne są lepsze inne trochę mniej udane cienie ale wszystkie trzymają mi się cały dzień na oku, nie osypują, całkiem nieźle blendują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że spełnia Twoje oczekiwania :) Zapomniałam wspomnieć o blendowaniu, faktycznie całkiem dobrze się w tym zakresie spisują :)

      Usuń
    2. :-) Bardzo fajne są również kwartet cieni wypiekanych - mają obłędną pigmentację, fajne połączenie - choć wydają mi się dość drogie. (o te: http://goldenrose.pl/produkty/oczy/cienie-do-powiek-i-oczu-golden-rose/wet-dry-eyeshadow-54.html)

      Usuń
    3. Jakie ładne! Nigdy ich nie widziałam, pomacam przy najbliższej wizycie w GR :)

      Usuń
    4. są mięciusieńkie i ta pigmentacja - cudo.

      Usuń
  3. Trzeba przyznać, że prezentują się całkiem fajnie: ładne kolory i niezła pigmentacja. Ale też ciężko byłoby mi wybrać jedną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to każda coś w sobie ma, ja mam już pod dostatkiem brązów, więc w oko wpadły mi bardziej te kolorowe pozycje :)

      Usuń
  4. Palety genialne, mnie ciekawią ich pędzle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzli też nie znam, idę pooglądać na stronę co tam mają :)

      Usuń
  5. Pierwszy raz je widzę i nie powiem, zdziwiłam się :D Zdecydowałabym się na tę pierwszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to lubię w blogosferze, człowiek dowiaduje się o tylu ciekawych rzeczach :D

      Usuń
  6. promocji to mega na nie nie zrobili, ale nr 2 bardzo mi się podoba :)
    zaraz tak z ciekawości sobie je podejrzę na stronie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mega obniżka to to faktycznie nie jest, ale kilka złociszy można zaoszczędzić :)

      Usuń
  7. Gdybym miała wybierać - zapewne kupiłabym paletkę nr 2. Posiada uniwersalne kolory, idealne na dzień, do pracy :) Jednak chwilowo wstrzymam się z jej zakupem. Ostatnio zakupiłam paletę cieni marki Inglot - co znowu zwiększyło moją kolekcję tych kosmetyków ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na paletę Inglota też mam ochotę, potrzebuję zestawu ładnych matów, a tam mają spory wybór :)

      Usuń
  8. Wersja nr 2 najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spodziewałam się tak dobrej pigmentacji po tej marce. Widzę, że oprócz lakierów i pomadek mają również fajne cienie. Nr 3 wg mnie najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zaskoczyła, niektóre cienie naprawdę mają moc :)

      Usuń
  10. Nie wiedziałam, że w Golden Rose jest coś takiego :) Nr 1 i 2 bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1 jest ciekawa, wydaje mi się taka nietypowa :)

      Usuń
  11. Cienie mają tragiczne ale może te się sprawdzą, 2 najładniejsza

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam, że stworzyli palety cieni :) Opcja 2 mi się podoba, lubię neutralne brązy i beże ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. te palety są już w ich ofercie od dawna :)
    Tylko jakoś popularności nie zdobyły.
    Nr2 jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojęcia nie miałam, jakoś zawsze skupiałam się na lakierach :D
      Dzięki za zwrócenie uwagi, już zmieniam info, coby nikogo nie wprowadzać w błąd :)

      Usuń
  14. Ta z brązami wpadła mi w oko ;) Jak bede w pl to odwiedze ich stacjonarnie i pogrzebam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest fajne, że można iść na stoisko/do sklepu GR i pomacać osobiście :D

      Usuń
  15. Wersja 2 najbardziej w moim guście ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ta wersja znajdzie najwięcej zwolenniczek :)

      Usuń
  16. to Golden Rose wypuścił takie piękne paletki? dobrze wiedzieć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest :D Okazuje się, że już jakiś czas temu ;)

      Usuń
  17. Wyglądają prawie jak te ze Sleeka. Nawet nie wiedziałam, ż GR wypuścił takie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogólnie kolory są ładne ale czegoś mi w nich brakuje ;P Jakiegoś ciekawego wykończenia? Czegoś dodatkowego? Sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To palety przydatne w codziennym makijażu, a wówczas nie szukamy wymyślnych wykończeń ;) Większość preferuje jednak maty, satynę, ewentualnie jakieś delikatne błyskotki.

      Usuń
  19. Druga propozycja podoba mi się najbardziej - widzę tu sporą inspirację Sleekiem i paletką Au Naturel tej firmy. Sama ją posiadam, więc chętnie porównałabym sobie, jak sprawuje się Golden Rose w starciu z nim. Przeważające, satynowe wykończenie cieni także zachęca do wypróbowania tych paletek... :)
    Najpewniej stanę się ich posiadaczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Au Naturel jest jednak bardziej neutralna, propozycja Golden Rose to już typowo ciepła tonacja. Jeśli masz gdzieś pod ręką stoisko/sklep GR podejdź i obadaj, czy taka kolorystyka będzie Ci odpowiadać :)

      Usuń
  20. Przepiękne kolory mają wszystkie paletki ale najbliższe mojemu sercu są brązy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakie ładne! Nie wiedziałam, że mają paletki :D

    OdpowiedzUsuń
  22. wow, jakie piękne palety, ja nie daję sobie rady z moimi bardzo opadającymi powiekami dlatego zrezygnowałam całkowicie z makijażu oczu po za tuszem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś o tym, mam opadającą powiekę na jednym oku, co przysparza mi jeszcze więcej problemów, niż gdyby opadały na obu.

      Usuń
  23. lubię Golden Rose, może nie duża firma i taka niezbyt znana, niepozorna, ale kosmetyki niektóre mają na prawdę dobrej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że w Polsce nie jest taka nieznana, przynajmniej w kwestii lakierów do paznokci :)

      Usuń
  24. Ja mam bardzo duży dylemat. Z jednej strony mam ochotę je mieć żeby zacząć eksperymenty z kolorami, a z drugiej nie chcę ich mieć, bo wiem, że nie będę w stanie wykorzytać produktu do końca.. Nie zmienia to faktu, że kolory są piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja, to racja. Zazwyczaj korzysta się z kilku kolorów w palecie, a reszta leży odłogiem ;) Nie zmienia to faktu, że fajnie mieć jakiś tam wybór w momencie, gdy najdzie nas ochota na kolorystyczną odmianę na oku :)

      Usuń
  25. Oglądałam ostatnio ich paletki i bardzo podobała mi się ta z brązami :) Ale skusiłam się wtedy tylko na matowe pomadki , ograniczone fundusze tego dnia :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiedziałam, że mają takie paletki "

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo fajne te palety! dwójka faktycznie przypomina MUA :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu żadna polska firma nie miała tego typu palet w swojej ofercie. Cieszę się, że to się zmienia. W oko wpadła mi ostatnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Golden Rose nie jest polską firmą ;) A palety niezłe, to prawda :))

      Usuń
    2. Dokładnie, kosmetyki Golden Rose pochodzą z Turcji :)
      Sama do niedawna byłam przekonana, że to nasza rodzima marka ;)

      Usuń
  29. nie wiedziąłam że GR cienie do powiek robi, zwykle owa firma kojarzy się z lakierami:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie wiedziałam, że Golden Rose ma takie palety. Fajne są.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe te paley, zwłaszcza ta z fioletami. Cena jednak nie zachęca

    OdpowiedzUsuń
  32. 2 mi się podoba, ale nie kupię, bo mam już bardzo podobne kolory z Makeup Revolution i nie chcę powielać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaką paletę z MUR posiadasz ? Przymierzam się do którejś, najbardziej podoba mi się Essential Mattes :)

      Usuń
  33. Wolałam bym się skusić na sleeka te paletki mnie nie kuszą i kolory też mi się nie podobają.

    OdpowiedzUsuń
  34. Golden Rose zawsze kojarzyło mi się z lakierami do paznokci, więc jakoś zwykle omijam ich stoisko w galerii handlowej, bo lakierów mam aż nadto. Ale dzięki Twojemu postowi następnym razem się u nich zatrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Gdybym musiała wybrać, wybrałabym paletę numer 2. Ale cienie jakoś mnie nie przekonują... Nie wiem dlaczego - może te kolory nie są dla mnie.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  36. Jakoś żadna mnie nie kusi. Brązy byłyby mi najbliższe, ale są zdecydowanie za ciepłe.

    OdpowiedzUsuń
  37. właściwie nigdy nie kupuję już takich dużych paletek, wolę 2,3 cienie w jednym puzderku, z doświadczenia wiem, że i tak wszystkich kolorów nie polubię, a potem żal wyrzucać tych niezużytych i leżą takie bidy w półeczce i miejsce zajmują :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Paletkę nr 3 chętnie widziałabym u siebie, ale jednak myślałam że są tańsze od słynnych palet Sleek'a :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawdą pojedynczy cień w paletach GR jest aż o 0,5 g większy niż w Sleeku, ale cena też była dla mnie małym zaskoczeniem ;)

      Usuń
  39. Nie widziałam nigdy wcześniej tych paletek , ale kolorki mają śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Paletę nr 3 mam od dłuższego czasu, długo leżała w kącie bo coś mi nie podeszło, ale zaczynam się na nowo do niej przekonywać, i też uwielbiam kolor nr 8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny jest, ostatnio bardzo często go używam :)

      Usuń
  41. akurat cieni z GR nie testowałam nigdy

    OdpowiedzUsuń
  42. Całkiem ładne, ale dla mnie dobrym wyborem byłaby tylko paletka z brązami, bo nie lubię niebieskich cieni bardzo :) Ale tak szczerze mówiąc, gdybym miała płacić ponad 40 zł za paletkę z Golden Rose, zdecydowanie skusiłabym się na paletkę ze Sleeka.

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam nr 3 i jest bardzo fajne, ogólnie podobają mi się też opakowania tych paletek, są bardzo solidne:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Fajnie, nawet nie widziałam że firma Golden Rose ma w swojej ofercie takie palety :) Super, bo można iść do sklepu, pomacać i ocenić. Szkoda tylko, że niestety są trochę drogie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, cena regularna mogłaby być nieco niższa.

      Usuń
  45. Boskie są te paletki! Chętnie przygarnęłabym nudziakową

    OdpowiedzUsuń
  46. Mnie najbardziej podoba się chyba nr 2 ze względu na te neutralne odcienie, takich najczęściej używam :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękne kolory. Wszystkie paletki mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Palety super, ale po moim zużywaniu palet wiem ze musze 100 razy przemyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  49. Moja paleta Sleeka była wykonana chyba z jakiegoś innego plastiku, bo na pewno nie mogę o nim powiedzieć, że jest dobrej jakości - rozpadło się, chociaż na nie dmuchałam i chuchałam, uważając, żeby przypadkiem się nie zarysowało ;) Ładne są te cienie z GR, ale na szczęście mnie nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio ? Mam dwie sleekowe palety i wszystko mogłabym o nich powiedzieć, ale nie to, że mają niesolidne opakowania. Rysują się, to fakt, taki urok satynowego wykończenia, ale o rozpadaniu nie ma mowy ;)

      Usuń
  50. posiadam nr 2 jest rewelacyjna... kolorki, cienie długo się utrzymują... polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  51. W ogóle Golden Rose ma- w moim osobistym odczuciu- dobre kosmetyki. Sama niedawno założyłam bloga i powoli testuję różnorodne rzeczy, w tym tej firmy. Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona :)
    Natomiast Twój blog bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam cieplutko :* :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Nr 3 to prawdziwe cudo,śliczne kolory .Posiadasz bardzo ładne palety :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i zapraszam do zostawienia po sobie śladu :)
Jednocześnie proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.
Nie spamuj. Wszelkie komentarze zawierające autoreklamę będą usuwane.

INSTAGRAM